Dzidek

Okładka książki Dzidek Stefan Wroński
Okładka książki Dzidek
Stefan Wroński Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2013-02-19
Data 1. wyd. pol.:
2013-02-19
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378394631
Tagi:
lata trzydzieste Warszawa dorastanie
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Chłopak z ferajny



276 0 130

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
460
251

Na półkach: , ,

Cudna lektura. Napisana lekko, gawędziarsko, z humorem. Powracamy w niej do czasów, które dawno minęły, i o których dzisiaj można już tylko czytać w książkach. Do czasów, kiedy po ulicach miast kręcili się kataryniarze, wędrowni handlarze oraz sprzedawcy lodów i wody sodowej. Akcja w zdecydowanej większości rozgrywa się w przedwojennej Warszawie, dopiero końcówka lekko zahacza o czas wojenny (opowiada o niej jednak w sposób bardzo skrótowy i powierzchowny zatem nie zmniejsza pozytywnego odbioru lektury). Czytając, delektujemy się niepowtarzalnym i wyraźnie odczuwalnym klimatem lat 30 – tych, poznając przy tym mentalność tamtejszego pokolenia warszawiaków. Bohaterami są zarówno dzieci, jak i dorośli, a ich rozmowy, myśli czy też sytuacje, w których brali udział, w zdecydowanej większości opowiedziane zostały niezwykle naturalnie i realistycznie. Od czasu do czasu autor pokusił się jednak o porzucenie takiego stylu na rzecz ukazania danej rzeczy w sposób przerysowany, a nieraz wręcz karykaturalny. I trzeba przyznać, że bardzo fajny efekt przyniósł taki zabieg. Nadał charakteru oraz sprawił, że książka wyróżnia się i nie ginie w gąszczu innych dzieł o podobnej tematyce. Pozwolił on też na stworzenie postaci ciekawych, barwnych, takich których nie sposób nie polubić. To wszystko sprawiło, że bardzo dobrze mi się powieść czytało. Z ogromną przyjemnością przenosiłam się do dawnych lat, poznając różne, przypadkowe sytuacje wyrwane z życia bohaterów (bo to one tworzą tutaj fabułę). Środowisko kilku i kilkunastoletnich łobuziaków, do którego przylgnął tytułowy Dzidek przypomina, jak kiedyś wyglądało beztroskie dzieciństwo. Zabawy na podwórku, bójki z kolegami, szlabany i inne kary za łobuzowanie, szacunek do rodziców czy nauczycieli – to tylko część rzeczy, charakteryzujące minione lata, które zostały ujęte w lekturze. Czytając o perypetiach Dzidka, jego młodszej siostry i całej zgrai podwórkowych kumpli, niejeden raz zaśmiewałam się do łez. Ich rozumowanie, ich pomysły – to coś, co trudno przyjąć z obojętnością. Chociaż muszę powiedzieć, że nie zawsze one śmieszyły. O, nie! Czasem wręcz przerażały (np. Dzidkowy eksperyment sprawdzający prawdziwość przysłowia mówiącego o tym, że koty zawsze spadają na cztery łapy). O, zgrozo! Biedne kotki. Mam nadzieję, że akurat tutaj zadziałała wyobraźnia autora. Bo trzeba pamiętać, że książka przedstawia autentyczne wydarzenia, ale niektóre z nich zostały podkolorowane pomysłami pisarza. I na koniec jeszcze wspomnę, że bawią nas tutaj nie tylko przygody dzieci. Dorośli też mają ogromny udział w rozśmieszaniu czytelników. I tak przez większość książki. Dopiero końcówka mówi o rzeczach poważnych i tragicznych. Ale jak już wspominałam, są one bardzo lekko i powierzchownie opisane, więc nie wpływają negatywnie na odbiór całości. No, może oprócz ostatnich rozdziałów. Autor takie zakończenie zafundował, że aż mi się przykro zrobiło. Ogólnie jednak, książka jest bardzo przyjemna, a na poprawę humoru wręcz idealna. Polecam!

Cudna lektura. Napisana lekko, gawędziarsko, z humorem. Powracamy w niej do czasów, które dawno minęły, i o których dzisiaj można już tylko czytać w książkach. Do czasów, kiedy po ulicach miast kręcili się kataryniarze, wędrowni handlarze oraz sprzedawcy lodów i wody sodowej. Akcja w zdecydowanej większości rozgrywa się w przedwojennej Warszawie, dopiero końcówka lekko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , ,

"Dzidek" to powieść, którą czyta się jednym tchem.
Na pewno sprzyjają temu gawędziarski styl, pełna niespodzianek akcja oraz klimat przedwojennej i wojennej Warszawy.

Przygody tytułowego bohatera, jego rodziny i kumpli z podwórka obfitują w burzliwe zdarzenia, ale są też pełne humoru i rozbrajających sytuacji. Dzidek miewa nieobliczalne pomysły, słynie z robienia psikusów, korzysta w pełni z uroków dzieciństwa.
Tę beztroskę przerywa wybuch drugiej wojny światowej. Codzienne problemy związane ze zdobywaniem żywności, opału i podstawowych produktów pochłaniają uwagę dorosłych i dzieci. Nastoletni już Dzidek czuje się odpowiedzialny za rodzinę, działa w konspiracji, ale wciąż od czasu do czasu zaskakuje nieprzewidywalnymi pomysłami.

Całości smaczku dodaje wątek kryminalny, który zaczyna się w latach trzydziestych, by odezwać się po latach.
Temat ten dotyczy cennej ikony, jaka znajduje się w gabinecie ojca Dzidka. Dzięki zamieszaniu wokół obrazu mamy okazję poznać barwne środowisko warszawskiego półświatka, które działa wedle ustalonych reguł i hierarchii. Każdy, kto łamie te zasady, wcześniej lub później musi liczyć się z kłopotami i z zemstą.

Powieść napisana jest żywiołowym, wciągającym stylem; sporo tu zabawnych dialogów, humorystycznych scen, ale jest też miejsce na refleksję.
Na uwagę na pewno zasługują wyraziste postacie, nieraz pokazane karykaturalnie, co ubarwia fabułę i wnosi do treści awanturnicze elementy.

Polecam z czystym sumieniem!

"Dzidek" to powieść, którą czyta się jednym tchem.
Na pewno sprzyjają temu gawędziarski styl, pełna niespodzianek akcja oraz klimat przedwojennej i wojennej Warszawy.

Przygody tytułowego bohatera, jego rodziny i kumpli z podwórka obfitują w burzliwe zdarzenia, ale są też pełne humoru i rozbrajających sytuacji. Dzidek miewa nieobliczalne pomysły, słynie z robienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
764

Na półkach: , ,

Nie sądziłam, że ta książka tak bardzo mnie wciągnie. Lubię klimat lat trzydziestych XX wieku, a akcja tej powieści toczy się głównie w dwudziestoleciu międzywojennym. Tytułowy Dzidek budzi sympatię czytelnika, choć pomysły ma nieziemskie – śmieszne, zaskakujące lub makabryczne. Autor w bardzo przystępny i ciekawy sposób opisuje losy Dzidka, jego rodziny i znajomych. Akcję ubarwiają smaczki z epoki – sprawa Rity Gorgonowej oskarżonej o zamordowanie podopiecznej, postać Taty Tasiemki (gangstera działającego na warszawskiej Woli),piosenka, którą Bodo i Dymsza śpiewali w filmie „Paweł i Gaweł”. Żałuję tylko, że czasy wojny, okupacji i powstania zostały potraktowane pobieżnie, ale taki chyba był zamysł autora, aby przedstawić wycinki z życia bohaterów, a nie pokazać ich losy od A do Z.

Nie sądziłam, że ta książka tak bardzo mnie wciągnie. Lubię klimat lat trzydziestych XX wieku, a akcja tej powieści toczy się głównie w dwudziestoleciu międzywojennym. Tytułowy Dzidek budzi sympatię czytelnika, choć pomysły ma nieziemskie – śmieszne, zaskakujące lub makabryczne. Autor w bardzo przystępny i ciekawy sposób opisuje losy Dzidka, jego rodziny i znajomych. Akcję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
991
801

Na półkach:

"Dzidek" to jak pyszne ciacho dla lasuchow.
Lasuch delektuje sie kazdym kawaleczkiem slodkiego przysmaku, a mol ksiazkowy kazda strona tej ksiazki.
Dzidek Stefana Wronskiego to opowiesc nie tylko o Dzidku.
I cale szczescie, bo nie poznalibysmy innych bohaterow przewijajacych sie przez te opowiesci.
A kazda z nich jest inna, wyrazista i warta poznania.
Wyobraznia autora tworzy taki klimat, ze otwierajac ksiazke, automatycznie przenosimy sie do "tamtej" Warszawy, na ulice Skorupki.
I znika otaczajacy nas swiat.
Przezywamy wiele zabawnych momentow z zycia Dzidka i jego bliskich, pozniej takze wiele tragicznych i smutnych.
Druga wojna swiatowa w stolicy jest tak samo wyrazista w naszej wyobrazni jak dzieci jedzace arbuza przez porecz, to dzieki niezwyklemu talentowi autora.
Wspanialy debiut i czekam na kolejne ksiazki pana Wronskiego.

"Dzidek" to jak pyszne ciacho dla lasuchow.
Lasuch delektuje sie kazdym kawaleczkiem slodkiego przysmaku, a mol ksiazkowy kazda strona tej ksiazki.
Dzidek Stefana Wronskiego to opowiesc nie tylko o Dzidku.
I cale szczescie, bo nie poznalibysmy innych bohaterow przewijajacych sie przez te opowiesci.
A kazda z nich jest inna, wyrazista i warta poznania.
Wyobraznia autora...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
89

Na półkach:

Właśnie coś takiego chciałam przeczytać. Powieść usadzona w międzywojennej Warszawie. O apaszach i podwórkowych wisusach. Język troszkę stylizowany, ale nie za bardzo. Zabawna, ciekawa, wciągająca i poruszająca. Fest książka!

Właśnie coś takiego chciałam przeczytać. Powieść usadzona w międzywojennej Warszawie. O apaszach i podwórkowych wisusach. Język troszkę stylizowany, ale nie za bardzo. Zabawna, ciekawa, wciągająca i poruszająca. Fest książka!

Pokaż mimo to

avatar
1967
1143

Na półkach:

Świetna opowieść o łobuzerskim dzieciństwie, spędzonym w świecie podwórek, kamienic i brukowanych uliczek przedwojennej Warszawy. Opowiedziana lekko i z humorem historia, która bazuje na rzeczywistych losach tytułowego bohatera, doprawiona fantazją autora. Książka jakby sama się czytała. Zabawna i ciepła opowieść,człowiek mimowolnie nabiera sympatii do bohaterów. Tylko tym bardziej smuci zakończenie, los, który stał się udziałem całej masy naszych krajan...
Naprawdę godna polecenia!

Świetna opowieść o łobuzerskim dzieciństwie, spędzonym w świecie podwórek, kamienic i brukowanych uliczek przedwojennej Warszawy. Opowiedziana lekko i z humorem historia, która bazuje na rzeczywistych losach tytułowego bohatera, doprawiona fantazją autora. Książka jakby sama się czytała. Zabawna i ciepła opowieść,człowiek mimowolnie nabiera sympatii do bohaterów. Tylko tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
651
262

Na półkach:

Apaszem Stasiek byl ulicy. Mozna i w tym przypadku. Marian czyli tytulowy Dzidek, cwaniak, rozrabiaka i ulubieniec robienia psikusow. Rodzicow ma dobrze sytuowanych i poczciwie znoszacych wszystkie jego zarty. Wszystko przerywa wojna. Zanim to jednak nastepuje. Dzidek wymysla jak dotknac murzyna? Gdy ten nie pozwala na przekonanie sie czy oby jest tylko pomalowany. Wklada amputowany palec, z gangrena do garnka z zupa. Dodaje tylko, ze matka bardzo lubila obgryzac kostki i zorientowala sie gdy juz zabierala sie za cudowny szpik w kikucie. Wesolych gagow Wronskiemu nie brakuje a cala ksiazke pozera sie w godzine.
Jako namietna *cycaczke* wszelakich kostek z uwaga obserwuje kazda dziwnie wygladajaca kosc.

Apaszem Stasiek byl ulicy. Mozna i w tym przypadku. Marian czyli tytulowy Dzidek, cwaniak, rozrabiaka i ulubieniec robienia psikusow. Rodzicow ma dobrze sytuowanych i poczciwie znoszacych wszystkie jego zarty. Wszystko przerywa wojna. Zanim to jednak nastepuje. Dzidek wymysla jak dotknac murzyna? Gdy ten nie pozwala na przekonanie sie czy oby jest tylko pomalowany. Wklada...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
30

Na półkach:

Trudno jest mi opisać uczucia co do tej książki. ogólnie nawet bardzo dobrze się czytało, Dzidek wesoły chłopak, którego dopadł czas wojny niestety.
Lekko napisana opowieść z humorem.

Trudno jest mi opisać uczucia co do tej książki. ogólnie nawet bardzo dobrze się czytało, Dzidek wesoły chłopak, którego dopadł czas wojny niestety.
Lekko napisana opowieść z humorem.

Pokaż mimo to

avatar
1169
380

Na półkach: ,

Trochę może zbyt dydaktyczna, ale wiernie oddane szczegóły życia międzywojennej Warszawy. Do tego odmalowana postać Karnego.

Trochę może zbyt dydaktyczna, ale wiernie oddane szczegóły życia międzywojennej Warszawy. Do tego odmalowana postać Karnego.

Pokaż mimo to

avatar
200
197

Na półkach:

Genialna panie Stefanie, genialna. Wciągnęła bez reszty, wprowadziła w klimat, którego już tak dawno nie ma i rozkochała mnie w bohaterach. Przedwojenna rzeczywistość pozwala cieszyć się beztroską. Niestety nieuchronnie zbliża się wojna...

Genialna panie Stefanie, genialna. Wciągnęła bez reszty, wprowadziła w klimat, którego już tak dawno nie ma i rozkochała mnie w bohaterach. Przedwojenna rzeczywistość pozwala cieszyć się beztroską. Niestety nieuchronnie zbliża się wojna...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    130
  • Przeczytane
    109
  • Posiadam
    16
  • Ulubione
    7
  • 2013
    6
  • Z biblioteki
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • II wojna światowa
    2
  • Z wojną w tle
    2

Cytaty

Więcej
Stefan Wroński Dzidek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także