Śniadanie mistrzów
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Breakfast of Champions
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2012-11-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-30
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376599243
- Tłumacz:
- Lech Jęczmyk
Podstarzały, osamotniony i sfrustrowany pisarz science-fiction Kilgore Trout (alter ego Vonneguta) otrzymuje zaproszenie na festiwal sztuki w Midland City i rusza w drogę. Podróżuje autostopem, bo w Nowym Jorku został napadnięty i okradziony. Trout zarabia na życie jako instalator żaluzji okiennych, o jego twórczości nikt nie słyszał, pomimo że napisał ponad sto powieści i dwa tysiące opowiadań. Jego utwory, które wysyła do wydawców w jednym egzemplarzu, są używane jako wypełniacz objętości pornograficznych pisemek. W tym samym czasie dealer samochodowy, najbogatszy człowiek w Midland City, wdowiec Dwayne Hoover zaczyna popadać w obłęd, czego nie zauważa nikt z jego otoczenia, nawet kochanka. Spotkanie Trouta z Hooverem prowadzi do pogłębienia się choroby psychicznej tego drugiego. Hoover zaczyna wierzyć, że wszyscy na Ziemi są robotami – oczywiście poza nim samym. Ostatecznie pierwszy zdobywa sławę jako wielki uczony, pionier w dziedzinie zdrowia psychicznego, a drugi ląduje w domu wariatów.
Śniadanie mistrzów to jedna z najsłynniejszych powieści Vonneguta, zarazem książka najbardziej antyamerykańska w całej jego twórczości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 494
- 3 330
- 723
- 201
- 88
- 66
- 42
- 29
- 24
- 19
Opinia
C, tylko C /a może aż C/ to SAMOOCENA Vonneguta tej NIEUDANEJ książki, opublikowanej w Polsce pt „Śniadanie mistrzów, czyli żegnaj, czarny poniedziałku” /w orig.: „Breakfast of Champions”/, przeto dziwię się tej niczym nieuzasadnionej idolatrii polskich czytelników, wyrażanej dużą ilością gwiazdek. Przeczytałem ją jednym tchem, a przed przyśnięciem chroniła mnie złość na autora budzącego mnie coraz bardziej imponujacymi rozmiarami PENISA. To po kilku razach przestało być zabawne, aż w końcu zakrawało na patologię.
Wracając do samooceny, Vonnegut przyznał sobie A+ za „Slaughterhouse-Five” /”Rzeżnię nr 5”/ i „Cat’s Craddle”; notę A - za cztery książki; notę B za dwie, jak i za dwie - C /obok omawianej, - „Palm Sunday”/ oraz D /za „Slapstick” i „Happy Birthday, Wanda”/.
„NOBLESSE OBLIGE”, dlatego też UZNANY PISARZ za swoje wpadki winien być ukarany /podobnie jak mój ulubiony Coetzee za „Dzieciństwo Jezusa”/ przez nadanie jego knotowi, góra, dwóch gwiazdek.
Doceniam innowacyjne poszukiwanie formy przez włączenie autora w tok akcji, lecz kończy się ono na czczej deklaracji o możliwości podejmowania ad hoc alternatywnych rozwiązań. Wydaje mnie się, że ten pomysł nie został dostatecznie wykorzystany.
Na okładce jakiś bardzo „mądry” Pan Redaktor pisze:
„Autor bezlitośnie demaskuje zakłamanie, głupotę i fałszywą dumę, ukazując całkowity brak szacunku dla symboli i rzeczy powszechnie uważanych za świętości, jak np. hymn narodowy”.
Takie zdanie Pana Redaktora mógłbym potraktować jako atak na mój POLSKI PATRIOTYZM, gdyż zwyczajowo śpiewam: „..dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy..”., a z naszej POLSKIEJ „fałszywej dumy” oszczercy nieraz się naśmiewali.
Nie jestem praktykującym katolikiem, a mimo to czuję pewien dyskomfort czytając następujący fragment: /str.77/
„Prostytutki pracowały dla alfonsa. Był wspaniały i okrutny. Był ich bogiem. Pozbawił je wolnej woli, co im zupełnie nie przeszkadzało. I tak nie wiedziały, co z nią zrobić. Czuły się tak, jakby się oddały Jezusowi na przykład, żeby prowadzić życie pełne poświęcenia i ufności, tyle że oddały się alfonsowi, a nie Jezusowi”.
Kurt! Ty, amerykański prymitywie, dowiedz się, że najważniejszym dogmatem religii judeochrześcijańskiej jest WOLNA WOLA, jaką Bóg obdarzył człowieka.
A poza tym banał goni banał, wskutek czego udało mnie się wynotować tylko jedną „złotą” myśl, notabene też banalną: /str.180/ na pytanie „...czy boi sie przYszlości.. ...da odpowiedż... ..największym przerażeniem napawa mnie przEszłość”.
Nie przemawia do mnie również fragment nawiązujący do tytułu: /str.202/:
„Karbekian zamówił wytworne martini Beefeater ze skórką cytryny, więc Bonnie powiedziała:
- Śniadanie mistrzów.
- To samo powiedziała pani, przynosząc mi pierwsze martini – zauważył Karabekian.
- Mówię to zawsze, kiedy podaję komuś martini - odparła Bonnie.
- Czy to nie staje się nudne? – spytal Karabekian – A może ludzie po to właśnie zakładają miasta w takich zakazanych miejscach, żeby móc powtarzać w kółko te same dowcipy, dopóki Jasny Anioł Śmierci nie zasypie im ust popiołem”
Jak ktoś zrozumie, o co tu biega, to bardzo proszę o kontakt.
Książki, które czytam sa poniekąd wynikiem ograniczoności zbiorów biblioteki torontańskiej, i tylko to mnie tłumaczy.
C, tylko C /a może aż C/ to SAMOOCENA Vonneguta tej NIEUDANEJ książki, opublikowanej w Polsce pt „Śniadanie mistrzów, czyli żegnaj, czarny poniedziałku” /w orig.: „Breakfast of Champions”/, przeto dziwię się tej niczym nieuzasadnionej idolatrii polskich czytelników, wyrażanej dużą ilością gwiazdek. Przeczytałem ją jednym tchem, ...
więcej Pokaż mimo to