Śniadanie mistrzów

Okładka książki Śniadanie mistrzów
Kurt Vonnegut Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Breakfast of Champions
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2012-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-30
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376599243
Tłumacz:
Lech Jęczmyk

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zlituj się nad czytelnikiem. Zasady twórczego pisania Suzanne McConnell, Kurt Vonnegut
Ocena 6,6
Zlituj się nad... Suzanne McConnell, ...
Okładka książki Rzeźnia numer pięć, czyli krucjata dziecięca Albert Monteys, Ryan North, Kurt Vonnegut
Ocena 7,7
Rzeźnia numer ... Albert Monteys, Rya...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1440 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

C, tylko C /a może aż C/ to SAMOOCENA Vonneguta tej NIEUDANEJ książki, opublikowanej w Polsce pt „Śniadanie mistrzów, czyli żegnaj, czarny poniedziałku” /w orig.: „Breakfast of Champions”/, przeto dziwię się tej niczym nieuzasadnionej idolatrii polskich czytelników, wyrażanej dużą ilością gwiazdek. Przeczytałem ją jednym tchem, a przed przyśnięciem chroniła mnie złość na autora budzącego mnie coraz bardziej imponujacymi rozmiarami PENISA. To po kilku razach przestało być zabawne, aż w końcu zakrawało na patologię.

Wracając do samooceny, Vonnegut przyznał sobie A+ za „Slaughterhouse-Five” /”Rzeżnię nr 5”/ i „Cat’s Craddle”; notę A - za cztery książki; notę B za dwie, jak i za dwie - C /obok omawianej, - „Palm Sunday”/ oraz D /za „Slapstick” i „Happy Birthday, Wanda”/.

„NOBLESSE OBLIGE”, dlatego też UZNANY PISARZ za swoje wpadki winien być ukarany /podobnie jak mój ulubiony Coetzee za „Dzieciństwo Jezusa”/ przez nadanie jego knotowi, góra, dwóch gwiazdek.

Doceniam innowacyjne poszukiwanie formy przez włączenie autora w tok akcji, lecz kończy się ono na czczej deklaracji o możliwości podejmowania ad hoc alternatywnych rozwiązań. Wydaje mnie się, że ten pomysł nie został dostatecznie wykorzystany.

Na okładce jakiś bardzo „mądry” Pan Redaktor pisze:

„Autor bezlitośnie demaskuje zakłamanie, głupotę i fałszywą dumę, ukazując całkowity brak szacunku dla symboli i rzeczy powszechnie uważanych za świętości, jak np. hymn narodowy”.

Takie zdanie Pana Redaktora mógłbym potraktować jako atak na mój POLSKI PATRIOTYZM, gdyż zwyczajowo śpiewam: „..dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy..”., a z naszej POLSKIEJ „fałszywej dumy” oszczercy nieraz się naśmiewali.

Nie jestem praktykującym katolikiem, a mimo to czuję pewien dyskomfort czytając następujący fragment: /str.77/

„Prostytutki pracowały dla alfonsa. Był wspaniały i okrutny. Był ich bogiem. Pozbawił je wolnej woli, co im zupełnie nie przeszkadzało. I tak nie wiedziały, co z nią zrobić. Czuły się tak, jakby się oddały Jezusowi na przykład, żeby prowadzić życie pełne poświęcenia i ufności, tyle że oddały się alfonsowi, a nie Jezusowi”.

Kurt! Ty, amerykański prymitywie, dowiedz się, że najważniejszym dogmatem religii judeochrześcijańskiej jest WOLNA WOLA, jaką Bóg obdarzył człowieka.

A poza tym banał goni banał, wskutek czego udało mnie się wynotować tylko jedną „złotą” myśl, notabene też banalną: /str.180/ na pytanie „...czy boi sie przYszlości.. ...da odpowiedż... ..największym przerażeniem napawa mnie przEszłość”.

Nie przemawia do mnie również fragment nawiązujący do tytułu: /str.202/:

„Karbekian zamówił wytworne martini Beefeater ze skórką cytryny, więc Bonnie powiedziała:
- Śniadanie mistrzów.
- To samo powiedziała pani, przynosząc mi pierwsze martini – zauważył Karabekian.
- Mówię to zawsze, kiedy podaję komuś martini - odparła Bonnie.
- Czy to nie staje się nudne? – spytal Karabekian – A może ludzie po to właśnie zakładają miasta w takich zakazanych miejscach, żeby móc powtarzać w kółko te same dowcipy, dopóki Jasny Anioł Śmierci nie zasypie im ust popiołem”

Jak ktoś zrozumie, o co tu biega, to bardzo proszę o kontakt.

Książki, które czytam sa poniekąd wynikiem ograniczoności zbiorów biblioteki torontańskiej, i tylko to mnie tłumaczy.

C, tylko C /a może aż C/ to SAMOOCENA Vonneguta tej NIEUDANEJ książki, opublikowanej w Polsce pt „Śniadanie mistrzów, czyli żegnaj, czarny poniedziałku” /w orig.: „Breakfast of Champions”/, przeto dziwię się tej niczym nieuzasadnionej idolatrii polskich czytelników, wyrażanej dużą ilością gwiazdek. Przeczytałem ją jednym tchem, ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 494
  • Chcę przeczytać
    3 330
  • Posiadam
    723
  • Ulubione
    201
  • Teraz czytam
    88
  • Chcę w prezencie
    66
  • Literatura amerykańska
    42
  • 2014
    29
  • 2019
    24
  • Literatura piękna
    19

Cytaty

Więcej
Kurt Vonnegut Śniadanie mistrzów Zobacz więcej
Kurt Vonnegut Śniadanie mistrzów, czyli Żegnaj, czarny poniedziałku Zobacz więcej
Kurt Vonnegut Śniadanie mistrzów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także