Biograficzny komiks, którego bohaterem jest pisarz James Joyce. Nie będę tu zgrywał wielkiego literata - jedyna książka tego autora jaka jest mi znana to "Ulisses",
a i to stwierdzenie byłoby nadużyciem, bo niestety nie przebrnąłem przez dzieło życia tytułowego Dublińczyka. Znacznie przyjemniej czytało mi się jego komiksową biografię.
Joyce to postać niezwykle barwna i do tego żyjąca w emocjonujących czasach. Trzeba by się bardzo postarać, aby o jego życiu opowiedzieć w sposób nieciekawy.
Autor Alfonso Zapico stanął na wysokości zadania - zarówno pod kątem wizualnym, jak i jeśli chodzi o ukazania życiorysu Joyca w interesujący sposób.

Biograficzny komiks, którego bohaterem jest pisarz James Joyce. Nie będę tu zgrywał wielkiego literata - jedyna książka tego autora jaka jest mi znana to "Ulisses",
a i to stwierdzenie byłoby nadużyciem, bo niestety nie przebrnąłem przez dzieło życia tytułowego Dublińczyka. Znacznie przyjemniej czytało mi się jego komiksową biografię.
Joyce to postać niezwykle barwna i do...

Fantastyczna biografia Jamesa Joyce'a. Świetnie oddane charaktery postaci w kresce, w cieniowaniu, w ujęciu fizjonomii. Książka wciąga od pierwszej strony. Joyce jawi się jako nietuzinkowa postać, która pojawiła się na świecie z poczuciem wyjątkowości i odrębności. Nie ulegał trendom, nie poddawał się naciskom ani konwenansom. Być może ta właśnie cecha pozwoliła mu zatopić się w słowach na własnych warunkach, w sposób, który najbardziej mu odpowiadał. Można go podziwiać za wiarę we własne siły, to pozwoliło mu przetrwać wiele niepowodzeń.
Oczywiście, jest to biografia Joyce'a, trudno więc oczekiwać od autora, że pochyli się nad członkami jego rodziny. A jednak, jeśli miałam jakiś niedosyt po lekturze, to wynikał on właśnie ze szczątkowych informacji na temat żony i dzieci Joyce'a. Być może jednak, musiałaby powstać kolejna książka, żeby sportretować ich w sposób należyty.

Fantastyczna biografia Jamesa Joyce'a. Świetnie oddane charaktery postaci w kresce, w cieniowaniu, w ujęciu fizjonomii. Książka wciąga od pierwszej strony. Joyce jawi się jako nietuzinkowa postać, która pojawiła się na świecie z poczuciem wyjątkowości i odrębności. Nie ulegał trendom, nie poddawał się naciskom ani konwenansom. Być może ta właśnie cecha pozwoliła mu zatopić...

Bardzo słabo znam twórczość Jamesa Joyce’a. Czytałem tylko „Portret artysty jako młodego człowieka” i ta książka tak bardzo mnie zmęczyła, że nie miałem już ochoty sięgać po kolejne. Czy komiksowa biografia tego artysty może skłonić do zainteresowania się twórczością tego autora?

Komiks początkowo wydaje się typową biografią poruszającą historię od narodzin po śmierć autora. Poruszane są tu nie tylko losy Joyce’a, ale również jego najbliższych. Na początku więc trochę byłem zmęczony niepotrzebnymi informacjami i dosyć standardowym dzieciństwem.

Trochę ciekawiej robi się kiedy autor już dojrzewa. Można poznać jego trudny charakter i kolejne perypetie związane z publikacjami jego dzieła. Zazwyczaj jest tu bardzo groteskowo, ale zdarzają się też poważniejsze elementy.
W tle przewijają się krótko elementy historii ówczesnej polityki. Pozornie wydają się one niepotrzebnym dodatkiem, ale okazuje się, że bardzo zazębiają się one z fabułą.

W tym tomie występuje bardzo dużo postaci historycznych. Niektóre z nich ograniczają się jedynie do niepotrzebnych występów epizodycznych. Jednakże można aż się zdziwić jaką istotną rolę odegrały pewne postacie w życiu autora.
To czego mi zabrakło w komiksie, to więcej informacji o stylu twórczości Joyce’a. Pojawiają się wprawdzie reakcje czytelników i krytyków czy źródła inspiracji, ale daje to zaledwie posmak twórczości. Nie czuję, żeby twórczość zazębiała się z samym stylem opowiadania komiksu.

Rysunki są lekko karykaturalne, co podkreśla komizm poszczególnych scen. Jednakże przy tym udaje się zachować powagę w poszczególnych scen. Szkoda jednak, że bardziej nie pobawiono się formą próbując oddać specyficzny styl Joyce’a.

Jest to bardzo porządna biografia, która w bardzo przystępny sposób przekazuje wszystkie informacje na temat Joyce’a. Niestety nie dodaje przy tym nic nowego, więc raczej nie przekona przypadkowych czytelników do sięgnięcia po książki tego autora. Był to materiał na coś o wiele ciekawszego.

Bardzo słabo znam twórczość Jamesa Joyce’a. Czytałem tylko „Portret artysty jako młodego człowieka” i ta książka tak bardzo mnie zmęczyła, że nie miałem już ochoty sięgać po kolejne. Czy komiksowa biografia tego artysty może skłonić do zainteresowania się twórczością tego autora?

Komiks początkowo wydaje się typową biografią poruszającą historię od narodzin po śmierć...

"Problemem ojca Jamesa Joyce'a było zbyt wiele talentów, był skazany na porażkę" - pisze Zapico. Syn wdał się w ojca, ale wskutek pomocy wielu ludzi dobrej woli, zwłaszcza kobiet, odniósł jednak sukces. Mimo posiadania wielu talentów.

Komiks biograficzny ma ten plus, że do opowieści o życiu osoby dorzuca obrazek (Zapico dość wiernie kreśli twarze i krajobrazy),a poza tym jest brykiem pewnie jakiejś wielkiej cegły, jaką musiałaby być biografia. Nie czytałem dotąd żadnej biografii Joyce'a, więc traktuję to jako niezły wstęp. Nie wyłania się z komiksu jakaś sympatyczna postać: od młodości interesuje go tylko pisanie, alkohol i dziwki. Także po ślubie z ukochaną kobietą, mimo dzieci. Jest cholernym egocentrykiem i bufonem, zadziera nosa, źle traktuje przyjaciół. Bez żenady wykorzystuje brata i wszystkich dokoła, bo nigdy nie ma i nie oddaje pieniędzy. Na szczęście dla niego i jego rodziny znajdują się z czasem mecenasi - wydawcy lub ludzie bogatsi, najczęściej zresztą kobiety - które są wielbicielkami jego talentu. Aż dziw bierze, że tylu miał oddanych znajomych. Może jednak - wbrew komiksowi - odznaczał się jakimś urokiem osobistym?
Najsympatyczniejszą osobą komiksu wydaje się żona Joyce'a, Maria.

Jako podstawową inspirację dla "Ulissesa" Zapico wskazuje książkę Dujardina: "Wawrzyny już ścięto". W komiksie przewija się cały szereg wpływowych postaci, z którymi Joyce się stykał - czy to jako kolega ze szkoły, pisarz, czy nawet nauczyciel języka (uczył...włoskiego Italo Svevo - pseudonim literacki Ettore Schmitza, żydowskiego właściciela fabryczki w Trieście - a potem wspierał go w środowisku literackim).

"Problemem ojca Jamesa Joyce'a było zbyt wiele talentów, był skazany na porażkę" - pisze Zapico. Syn wdał się w ojca, ale wskutek pomocy wielu ludzi dobrej woli, zwłaszcza kobiet, odniósł jednak sukces. Mimo posiadania wielu talentów.

Komiks biograficzny ma ten plus, że do opowieści o życiu osoby dorzuca obrazek (Zapico dość wiernie kreśli twarze i krajobrazy),a poza tym...

Tytułowy Dublińczyk to nikt inny jak James Joyce, a komiks jest jego biografią. Ciekawy pomysł na przybliżenie czytelnikom dziejów autora „Ulissesa”, lecz nie do końca wykorzystany. Czego mi zabrakło? Może pasji, może napięcia, a może wartkiej akcji. Opowieść to ciąg dat i coś w stylu streszczenia życia tego znanego Irlandczyka, wzbogaconego o garść wydarzeń związanych z historią świata na przełomie XIX i XX w. Nie jest to bynajmniej napisana z zacięciem relacja, która zapierałaby czytelnikowi dech w piersiach. Może to z tego względu, iż sama postać głównego bohatera jest kontrowersyjna. Rozpieszczony najstarszy syn, próżniak i hulaka, a poza tym niesamowity egoista, absolutnie nie szanujący innych ludzi. Bez cienia wahania zaprezentuje każdemu swoje miażdżące opinie na temat jego pracy, zdradzi żonę i będzie pomiatał przyjaciółmi. Nie sądzę, żebym po przeczytaniu tego komiksu sięgnęła po jakiekolwiek dzieło Joyce'a i nie wiem, czy takie było zamierzenie autora. Jeśli chodzi o rysunek, to kreska jest charakterystyczna, lecz nie odpychająca. Można nawet rozpoznać podobieństwo portretów do rzeczywistych postaci historycznych.

Tytułowy Dublińczyk to nikt inny jak James Joyce, a komiks jest jego biografią. Ciekawy pomysł na przybliżenie czytelnikom dziejów autora „Ulissesa”, lecz nie do końca wykorzystany. Czego mi zabrakło? Może pasji, może napięcia, a może wartkiej akcji. Opowieść to ciąg dat i coś w stylu streszczenia życia tego znanego Irlandczyka, wzbogaconego o garść wydarzeń związanych z...

Kapitalny komiks biograficzny o życiu Jamesa Joyce'a. W ujęciu Zapico autor słynnego"Ulissesa" jawi się jako świetnie wykształcony intelektualista z dużym poczuciem humoru, obywatel świata (te jego nieustanne przeprowadzki i podróże małe i duże),który uwielbiał czerpać z życia pełnymi garściami. Nie jest to portret laurkowy, raczej historia z przymrużeniem oka pokazująca człowieka o dużym temperamencie i apetycie na życie.

Kapitalny komiks biograficzny o życiu Jamesa Joyce'a. W ujęciu Zapico autor słynnego"Ulissesa" jawi się jako świetnie wykształcony intelektualista z dużym poczuciem humoru, obywatel świata (te jego nieustanne przeprowadzki i podróże małe i duże),który uwielbiał czerpać z życia pełnymi garściami. Nie jest to portret laurkowy, raczej historia z przymrużeniem oka pokazująca...