Właśnie zabieram się za drugi tom serii, bo pierwszy ogromnie mi się spodobał i jestem ciekawa co dalej. Nie jest to książka typowo sensacyjna, raczej obyczajowa z wątkiem kryminalnym i skrywanymi tajemnicami w tle. Krew nie leje się tu strumieniami, opisy nie epatują grozą i przerażającym widmem gęsto ścielących się trupów. Mimo to autorka fantastycznie utrzymuje napięcie, intryguje i potrafi zaskoczyć, choć momentami fabuła jest do przewidzenia. Nie odbiera to jednak przyjemności czytania i chęci dowiedzenia się kto i dlaczego zabił.
Bohaterem w książce Lackberg jest małe, szwedzkie, prowincjonalne, senne miasteczko Fjallbaka i jego mieszkańcy. Na pierwszy rzut oka mało barwni,zmęczeni życiem, spracowani, nudni,jednak za każdym z nich stoi historia ich życia, często bardzo dramatyczna, z którą jedni na swój sposób się pogodzili, inni nie, ale i tak niczego w swym życiu nie zmieniają. Dopiero odkrycie makabrycznej zbrodni, dokonanej na młodej kobiecie w jej rodzinnym domu, burzy porządek i spokój mieszkańców wioski i zmusza ich do stawienia czoła, zmierzenia się i rozliczenia z bolesną przeszłością.
Nie jest to lektura dla osób żądnych krwi i dreszczy na całym ciele, po każdej kolejnej stronie. Ale docenić powinni ją ci, dla których nie jest istotny tylko przebieg śledztwa i skupianie się na osobie sprawcy. Ważnym elementem jest tu atmosfera jaka spowija to miasteczko i wpływa na losy głównych bohaterów, jak również szereg wątków pobocznych, które w pierwszej części zostały nakreślone i w dalszych tomach będą zapewne kontynuowane.
Jak dla mnie to wystarczający powód, by sięgnąć po kolejną część i znów przenieść do intrygującego Fjallbaka.

Właśnie zabieram się za drugi tom serii, bo pierwszy ogromnie mi się spodobał i jestem ciekawa co dalej. Nie jest to książka typowo sensacyjna, raczej obyczajowa z wątkiem kryminalnym i skrywanymi tajemnicami w tle. Krew nie leje się tu strumieniami, opisy nie epatują grozą i przerażającym widmem gęsto ścielących się trupów. Mimo to autorka fantastycznie utrzymuje napięcie,...