O poprzednich pozycjach książkowych Mitnicka nie miałem do końca dobrego zdania. W końcu przemogłem się i sięgnąłem po jego autobiografię. Wynik tego jest taki że "Duch.." to uzupełnienie poprzednich jego książek - "Sztuki podstępu" i "Sztuki infiltracji". Dobre jest to że w końcu parę niejasnych rzeczy i zdarzeń z życia Kevina stało się dla mnie klarownych i lekko zmieniłem zdanie na temat socjotechniki i samego autora. Nie ulega wątpliwości, że ta książka jest raczej wyłącznie dla fanów informatyki, zabezpieczeń, od biedy - psychologii. Co mnie zaskoczyło, to sposób narracji - jest dynamiczna i o dziwo wciąga. Co do grubości książki to blef. Czcionka została tak sztucznie powiększona by życie Mitnicka wyglądało na obszerne. Problemem też dla zwykłego czytelnika laika, bywalca "fejsa" i "wiecznie zalogowanego na GG jako niewidoczny" jest tak naprawdę wciąż ten sam zabieg socjotechniczny. Na każdej karcie książki Kevin dzwoni i wyciąga informacje w ten sam, powtarzalny sposób. Trzeba przyznać, że jest to nużące, szczególnie jak książka ma z 600 stron. Sama historia hakera wszechczasów jest łatwa do zrozumienia, miejscami należy przyznać mu rację, miejscami pochwalić ambicję Kevina za chęć rozwoju osobistego. Ten człowiek nie chciał być ani bogaty ani sławny, ot zwykły chłopak z przedmieścia. To pieniądze i sława same do niego przyszły. Ale to przecież Ameryka, co nie?

O poprzednich pozycjach książkowych Mitnicka nie miałem do końca dobrego zdania. W końcu przemogłem się i sięgnąłem po jego autobiografię. Wynik tego jest taki że "Duch.." to uzupełnienie poprzednich jego książek - "Sztuki podstępu" i "Sztuki infiltracji". Dobre jest to że w końcu parę niejasnych rzeczy i zdarzeń z życia Kevina stało się dla mnie klarownych i lekko...