Czy istnieje książka,która może być jednocześnie dobra i zła ? :D Oczywiście :D Przykład takiej książki ? Choćby ta :D
Zaczęłam czytać ''Wybrańca'' 21 dni po przeczytaniu części pierwszej,''Rebelianta'',więc jeszcze jako tako pamiętałam o czym to jest :D W trakcie czytania zapisywałam na karteczce (bardzo pomocne podczas pisania recenzji)rzeczy,które mi się podobały bądź też nie podobały.Kiedy już tej karteczki potrzebowałam,okazało się,że karteczka się ,,zawieruszyła'' :D (NIGDY nie gubię rzeczy,tylko mi się ZAWIERUSZAJĄ :D)Ale od czego mam swój mózg,który zapamiętuje 97% rzeczy,które powinien zapamiętać :D Żeby nie przedłużać,oto moja lista dobrych i złych rzeczy :

DOBRE :
- June to,moim zdaniem,najlepsza postać w tej książce.Polubiłam ją już na początku części pierwszej,tutaj autorka skupiła się bardziej na jej uczuciach,dlatego lubię ją jeszcze bardziej :D
- Relacje zawierające zarówno punkt widzenia June,jak i punkt widzenia Day - dobrze że autorka wpadła na taki pomysł :D Nie do pomyślenia jest,gdyby było inaczej :D
- Okładka to ''powinna'' być rzecz,na którą zwracamy najmniejszą uwagę,ale z racji tego,że ja nie robię tego co ''powinnam'',to skusiłam się na tą trylogię właśnie z racji tych okładek.Czy tylko według mnie mają one coś wspólnego z Igrzyskami Śmierci ? :D
- Akcja co jakiś (to znaczy co odpowiedni :D) czas nas zaskakuje,oczywiście pozytywnie :D Najpierw śmierć Elektrona,potem przyłączenie do Patriotów,rozłąka bohaterów,zamach na nowego Elektrona,przejście na terytorium Kolonii,śmierć Kaede ...nie mogę za wiele zdradzać,zapomniałam :D

ZŁE :
- Język powieści pozostawia wiele do życzenia,jest typowo młodzieżowy,czyli bardzo przeciętny.
- Day zrobił się strasznie irytujący,dziecinny i nie wiem jaki jeszcze,w każdym razie doszukajcie synonimów do tych dwóch określeń :D O,jeszcze niezdecydowany !
- Tess - postać która zawiodła moje oczekiwania.W pierwszej części miałam za słodką i niewinną dziewczynkę całkowicie lojalną wobec Day,jednak w ''Wybrańcu'' pokazała swoje drugie,ciemniejsze oblicze.To dobry przykład na to,jak zazdrość zmienia ludzi.Dobra,kochaj sobie Day,ale nie obwiniaj o swoją nieszczęśliwą miłość June,zwłaszcza że w pierwszej części wydawałoby się,że ją lubi (oczywiście nie tak jak Day).Kłania się tutaj typowe gimbusiarskie zachowanie,które nakazuje nienawidzić tych ''bogatszych''.Spotkało ją wiele złego,ale nie tylko ją przecież ! Więc niech dziewczynka nie myśli tylko o sobie (i o Day :D).
- Thomasa nienawidzę tak bardzo,że ukręciłabym mu łeb za to co zrobił Metiasowi.
- Skoro już mowa o Metiasie,to jak mój ukochany bohater mógł być GEJEM ?!!! Świat mi się osunął ...
- To już kolejna z przeczytanych przeze mnie książek dla nastolatek,w której para nie POTRAFI ze sobą rozmawiać.Oni naprawdę myślą,że długie minuty ciszy działają na ich korzyść ? Zadziwia mnie,jak i śmieszy taka rzecz.
- Zakończenie nie było takie,na jakie liczyłam.A liczyłam na jakiś happy end z pocałunkiem na końcu.Pocałunek,owszem,był,ale nie był on zwiastunem radosnego zakończenia tylko gorzkim rozstaniem.

Dwie gwiazdki odjęłam za rzeczy,które mnie zabolały najbardziej : język i zakończenie.
Jesteś nastolatkiem i szukasz dystopijnej powieści ? Ta trylogia została stworzona dla ciebie :)

Czy istnieje książka,która może być jednocześnie dobra i zła ? :D Oczywiście :D Przykład takiej książki ? Choćby ta :D
Zaczęłam czytać ''Wybrańca'' 21 dni po przeczytaniu części pierwszej,''Rebelianta'',więc jeszcze jako tako pamiętałam o czym to jest :D W trakcie czytania zapisywałam na karteczce (bardzo pomocne podczas pisania recenzji)rzeczy,które mi się podobały bądź...