Pan Lodowego Ogrodu - tom IV

Okładka książki Pan Lodowego Ogrodu - tom IV
Jarosław Grzędowicz Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Pan Lodowego Ogrodu (tom 4) fantasy, science fiction
880 str. 14 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pan Lodowego Ogrodu (tom 4)
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2012-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-30
Liczba stron:
880
Czas czytania
14 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375747478
Tagi:
fantastyka polska powieść polska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Lodowy Ogród, Wąż i Ogień Pustyni. Wielki finał



587 33 105

Oceny

Opinia

avatar
1367
924

Na półkach: , , ,

"...To mówiłem ja, Nitj'sefni. Łubu-dubu."

Uwaga, uwaga – będzie niepopularna opinia, jednak aby w pełni ja uzasadnić, muszę zaznaczyć kilka istotnych kwestii, które z pewnością będą wpływały na niższą niż oczekiwaną notę.
Po pierwsze, jak już nadmieniłam w przypadku pierwszego tomu – jestem kobietą, która średnio orientuje się w elementach walki, wszelkich manewrach, elementach zbroi itd. dlatego im więcej szczegółów w tej dziedzinie tym trudniej jest mi utrzymać zainteresowanie. Tom 4 aż tonie w różnego rodzaju opisach, detalach scenografii, nic nie znaczących monologów... wywaliłabym połowę książki, żeby pozostało to co naprawdę mnie interesowało. Samo to, że męczyłam tą książkę cztery dni – co naprawdę nie zdarza mi się często, bo łykam takie tomiszcza nawet w dwa - już mówi samo za siebie jak trudno było mi przez nią przebrnąć i jest mi z tego powodu niezmiernie przykro, gdyż po 3 części byłam tak nakręcona, że nastawiłam się na spektakularny koniec – i się przeliczyłam.
Kolejnym elementem, który mnie tutaj drażnił było to, ze Filar stał się jak dla mnie zbyt „ziemski”, opisy walki z jego perspektywy miały zbyt wiele ziemskich odnośników – co jest śmieszne w przypadku, gdy co rusz mówi w różnych językach, które nie są wytłumaczone czytelnikowi (bez znaczenia, bo miało to swoja magię) a tutaj nagle wyskakuje z melonem, czy też innymi gadżetami – rozumiem, ze autor próbował jak najlepiej zobrazować dla czytelnika jak coś wyglądało, ale było to ok tylko w przypadku Drakkainena.
Ogólne wrażenie książki też wzbudza sprzeczne uczucia. Z jednej strony dużo się dzieje, ale wszystko w akcji jest bardzo przyspieszone i zastąpione opisami, stąd mam wrażenie, że połowy nie pamiętam. Więcej jest tu myślenia, knucia, szpiegowania, podstępów, planowania, niż samej akcji. Poza tym momentami czytając jakieś istotne wydarzenie nagle coś się dzieje i moja wyobraźnia (w pełni sprawna) nie potrafi przetworzyć tego co przeczytałam. Jakby coś z niczego nagle się pojawiło i absolutnie nie mogę tego ulokować, bo okazuje się, że mechanizm został wytłumaczony trochę później.
Tutaj też Vuko trochę stracił w moich oczach, już nie miał tego ciętego języka jak we wcześniejszych tomach, za bardzo spoważniał, wręcz jak nie on. Wszelkie uczucia, które wzbudziły we mnie wcześniejsze tomy, ten zagasił, do tego stopnia, że finałową walkę przeczytałam bez większego entuzjazmu. Motywy jakimi kierowali się inni Pieśniarze były jak dla mnie troszkę niepoważne i słabo wytłumaczone, tak jakby autorowi nie chciało się już ciągnąć tej historii. Epilog nr. 2 był dla mnie chyba największym rozczarowaniem. Zdecydowanie nie tak wyobrażałam sobie zakończenie losów Vuko. Mimo to sentyment po wcześniejszych tomach pozostawił mnie troszkę smutną, że to już koniec i że koniec nie jest lepszy. Męskiemu gronu czytelniczemu pewnie ta książka bardzo się spodoba, niestety, ja oczekiwałam czegoś innego.

"...To mówiłem ja, Nitj'sefni. Łubu-dubu."

Uwaga, uwaga – będzie niepopularna opinia, jednak aby w pełni ja uzasadnić, muszę zaznaczyć kilka istotnych kwestii, które z pewnością będą wpływały na niższą niż oczekiwaną notę.
Po pierwsze, jak już nadmieniłam w przypadku pierwszego tomu – jestem kobietą, która średnio orientuje się w elementach walki, wszelkich manewrach,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16 406
  • Chcę przeczytać
    4 478
  • Posiadam
    4 265
  • Ulubione
    1 104
  • Fantastyka
    452
  • Teraz czytam
    359
  • Fantasy
    255
  • Chcę w prezencie
    154
  • 2013
    135
  • 2018
    123

Cytaty

Więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom IV Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu. Tom 4 Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu - tom IV Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także