Tutto bene
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2012-11-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-15
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7839-394-8
- Tagi:
- literatura polska
Gęsta kryminalna intryga, półświatek ukraińskiej imigracji i smak włoskiej kuchni.
W „Tutto bene” – modnej warszawskiej restauracji – klient je dobrą kolację, płaci, zostawia napiwek, a na odchodnym strzela do kelnerki. Kilka dni później ginie kucharz.
Pojawia się, a w zasadzie znika, dziecko postrzelonej kelnerki. Wszystko się komplikuje… A przecież, jak mówi jeden z bohaterów: „powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze”.
Sprawę próbuję rozwiązać komisarz Górzyański, a Grzegorz i Zosia, pracownicy restauracji, dzielnie mu w tym pomagają.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 195
- 107
- 30
- 6
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Cholernie to wszystko było dziwne. Może facet był po prostu psychopatą? Chciał sobie strzelić do kogoś i strzelił. Na deser, po obiedzie.
Opinia
Dwie kobiety - dwa strzały. W dodatku w modnej warszawskiej restauracji. Komisarz Górzyański wpada na trop. Będzie zmuszony zmierzyć się z półświatkiem ukraińskiej imigracji. W międzyczasie rodzi się romans. Znika dziecko. Są kolejne ofiary. Coraz więcej poszlak prowadzi do tytułowej knajpy – Tutto bene.
Lekki kryminał – do takiej grupy zaliczyłabym Tutto bene Manuli Kalickiej i Zbigniewa Zawadzkiego. Nie ma w niej niczego przerażającego, intryga również plasuje się na umiarkowanym poziomie. Książka na jeden wieczór, ewentualnie noc. Napisana niewymuszonym, swobodnym językiem. Jednych taka prostota przyciąga, drugich odpycha.
Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze słowa Einsteina, są mottem dla Grzegorza Dolana – przystojnego szefa kuchni , który stosuje tą sentencje w pracy i w życiu osobistym. Do głowy by mu nie przyszło, że jest obiektem westchnień uroczej prowincjuszki Zosi. Ta niczemu winna dziewczyna, po szkole gastronomicznej, z zacięciem i pasją kucharską znalazła swoją cichą przystań w Tutto bene. Ona również zaczynając etat nie spodziewała się, iż w jednej sekundzie zawładnie nią uczucie do – jak zwykła nazywać go w myślach- Grzecha. Jak to zwykle w życiu bywa wybranek nie zwraca na nią najmniejszej uwagi, dlatego też każdego dnia, dla uspokojenia skołatanego serca siada przy barze, by oddać się plotkom i krwawej Mary. Właśnie przez swoje przyzwyczajenie zostaje narażona na śmierć. To pociąga za sobą lawinę wydarzeń. W restauracji postrzelona zostaje kelnerka – Oksana. Dookoła krew I pytania bez odpowiedzi. Kto to zrobił? Dlaczego? Do akcji wkracza ambitny komisarz Górzyański.
Jednak wątek główny to za mało. W książce poruszone zostają również problemy z życia codziennego. Podejrzewam, że to za sprawą Manuli Kalickiej i jej publicystycznych przyzwyczajeń. I chociaż motywy te są całkiem sprawnie wplecione w całość, potrafią zirytować. Autorka (bądź autor- albo oboje są temu winni) nie dostosowała się do zasady “co za dużo to niezdrowo”, przez co nasza uwaga cały czas jest odciągana. A to przez przemoc w szkole, innym razem przez komentowanie Stadionu Narodowego czy budowy drugiej linii metra. Stalking, rasizm, uprzedzenia do mniejszości seksualnych, przemoc w szkole.... to wszystko spokojnie można by było pominąć.
Podświadomie zakończenia można domyślić się już po okładce, podczas lektury zdradza się co najmniej parokrotnie. Wiecie już? Nie? Zastanówcie się – tutto bene, tutto bene... Jeśli nic nie przychodzi wam do głowy sięgnijcie po słownik – i wszystko będzie jasne.
Zachęcam do oddawania głosów również na http://www.polibuda.info/art17161#_Tutto_Bene
Dwie kobiety - dwa strzały. W dodatku w modnej warszawskiej restauracji. Komisarz Górzyański wpada na trop. Będzie zmuszony zmierzyć się z półświatkiem ukraińskiej imigracji. W międzyczasie rodzi się romans. Znika dziecko. Są kolejne ofiary. Coraz więcej poszlak prowadzi do tytułowej knajpy – Tutto bene.
więcej Pokaż mimo toLekki kryminał – do takiej grupy zaliczyłabym Tutto bene Manuli...