Szpital Babylon: Już nigdy z taką ufnością nie przekroczysz progu szpitalnych drzwi

Okładka książki Szpital Babylon: Już nigdy z taką ufnością nie przekroczysz progu szpitalnych drzwi
Imogen Edwards-Jones Wydawnictwo: Pascal Cykl: Babylon (tom 6) satyra
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
satyra
Cykl:
Babylon (tom 6)
Tytuł oryginału:
Hospital Babylon
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2012-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-03
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376420455
Tłumacz:
Zuzanna Szwed
Tagi:
medycyna humor
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
351 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
15436
2030

Na półkach: ,

Imogen jones wraz z anonimowymi źródłami przedstawiają typowy dzień z fikcyjnym szpitalu, ze zmienionymi personaliami opieki medycznej i pacjentów. Narratorem jest lekarz stażysta, który podczas 24 na dyżurze obserwuje co ciekawsze przypadki, sam też ma do odbębnienia' iluś tam pacjentów i raczy nas swoimi przemyśleniami na temat NHS w Anglii. Są i chwile pełne patosu, i zagrożenie życia, i spektakularne porody nastolatek bądź „świadomych mam” z planem porodowym. Są dziwni ludzi, przyjeżdża oczekiwany specjalista z Chin, który nie włada angielskim, bo pomagał mu w aplikacji „ tłumacz Google”. Poznajemy kilka „tajemnic poliszynela”, jesteśmy świadkami różnych absurdów z jakimi przyszło się zmierzyć lekarzom na SORze. Okazuje się, że bolączki jak niedoinwestowanie, brak fachowców, wielogodzinne dyżury, legendarne romanse pielęgniarek i lekarzy, przerost biurokracji, usilne dążenia by poprawić statystyki, w wyniku czego co trudniejsze przypadki lekarze wysyłają innym jednostkom, byle tylko poprawić wydajność są powszechne w każdej publicznej służbie zdrowia.
Niektóre przypadki są drastyczne- a to ktoś ucierpi maczetą, a to mamy regularne pojedynki gangów, a to narkomanka usiłuje coś wyłudzić przeciwbólowego, rzekomo dla dziecka, W nocy dzieją się największe koszmary, nie może zabraknąć rzygających pijaków, niektórzy pacjenci wzywają karetkę bo cierpią na kaca, a dzieci walczą o życie. Narrator z ironią i sarkazmem opisuje specjalistów jak dermatolodzy, chirurdzy plastyczni, okuliści, ubolewa nad niedostępnością niektórych profesji dla cudzoziemców, np. w otolaryngologii. Ujawnia, jakie mechanizmy sterują np. przemysłem farmaceutycznym, i niestety rozwiewa nasze marzenia, że w szeregach lekarzy natrafimy na dr House'a. Liczy się standaryzacja procedur i leczenia, a żmudne analizy nietypowych schorzeń, tudzież innowacyjne metody terapii nie są z punktu widzenia szpitala opłacalne. Gdy za dużo pacjentów chce danego specjalisty, musi on podołać nawałowi obowiązków, podczas gdy w innych dziedzinach robią się przestoje, czyli znowu z przyczyn ekonomicznych geniusze od dziwnych przypadków nie są potrzebni.
Niektóre epizody zasługują na nagrody Darwina, jak jakiś facet wepchnie sobie głęboko do pupy wibrator, lub nasadzi klucz na penisa, który potem spuchnie jak balon. A pielęgniarki mogą zaspokoić oralnie ulubionego lekarza w schowku na szczotki, szefowa może indyczyć się, że ktoś podkradł leki, a zresztą kradzieże gadżetów, komórek, laptopów są nagminne i lekarze muszą wręcz chować swe precjoza do skarpetek. Kopalnia wiadomości, rubaszny humor i studium socjologiczne w jednym.

Imogen jones wraz z anonimowymi źródłami przedstawiają typowy dzień z fikcyjnym szpitalu, ze zmienionymi personaliami opieki medycznej i pacjentów. Narratorem jest lekarz stażysta, który podczas 24 na dyżurze obserwuje co ciekawsze przypadki, sam też ma do odbębnienia' iluś tam pacjentów i raczy nas swoimi przemyśleniami na temat NHS w Anglii. Są i chwile pełne patosu, i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    448
  • Chcę przeczytać
    317
  • Posiadam
    111
  • 2014
    12
  • 2013
    10
  • Ulubione
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Medycyna
    8
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2018
    5

Cytaty

Więcej
Imogen Edwards-Jones Szpital Babylon: Już nigdy z taką ufnością nie przekroczysz progu szpitalnych drzwi Zobacz więcej
Imogen Edwards-Jones Szpital Babylon: Już nigdy z taką ufnością nie przekroczysz progu szpitalnych drzwi Zobacz więcej
Imogen Edwards-Jones Szpital Babylon: Już nigdy z taką ufnością nie przekroczysz progu szpitalnych drzwi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także