Tegoroczne Wyzwanie Książkowe sprawiło, że w moje ręce wpadł zbiór opowiadań Marka Twaina. Przyznam że zaczęłam czytać z niekłamaną ciekawością, po paru stronach opowiadania zaczęły mnie zadziwiać i właśnie z tym zaskoczono/zdziwionym wyrazem twarzy dotarłam do ostatniej strony. Musze przyznać ze to była moja pierwsza przygoda z tym autorem i do końca nie wiem jak go ocenić.
Opowiadanka czytało się dobrze. Zwłaszcza bardzo zabawny Pamiętnik Adama i Ewy, który wywoływał uśmiech na twarzy oraz List na Ziemię, który w sposób dobitny wyszydził osoby "niewierzące-praktykujące". Wszystkie opowiadanka opierają sie na religii chrześcijańskiej i ukazują jej wierzenia w sposób prześmiewczy, złośliwy, szyderczy. Na każdym kroku niszczy wyobrażenia czy fundamenty jakiejkolwiek religijności. Największe błoto zbiera na sobie głównie kościół katolicki.
Uważam, że zdecydowanie nie jest to książka dla osób intensywnie wierzących bo obrazi ich uczucia religijne ale wszystkim innym polecam bo pozwala spojrzeć na pewne sprawy pod innym kątem:)

Tegoroczne Wyzwanie Książkowe sprawiło, że w moje ręce wpadł zbiór opowiadań Marka Twaina. Przyznam że zaczęłam czytać z niekłamaną ciekawością, po paru stronach opowiadania zaczęły mnie zadziwiać i właśnie z tym zaskoczono/zdziwionym wyrazem twarzy dotarłam do ostatniej strony. Musze przyznać ze to była moja pierwsza przygoda z tym autorem i do końca nie wiem jak go...