Dawno nie czytałam książki tak sugestywnie napisanej ,tak wciągającej i przejmującej.
Ojciec bije 14-letniego Erica codziennie. Łyżką do butów , szczotką do ubrań, pejczem, brzozowymi rózgami ,których Eric musi nazbierać sam.
25 uderzeń to wersja minimum, wymierzana tuż po obiedzie . Może być tych uderzeń więcej,Eric wie,że do 75 udaje mu się nie krzyczeć.
W szkole nauczyciele też z reguły biją. Eric jest chłpcem niebywale inteligentnym, spostrzegawczym i bystrym. Szybko wywalcza sobie pozycję lidera w szkole, powoli stwarza "gang".
Niestety chłopcy wpadają przy kradzieży płyt ,Eric zostaje relegowany ze szkoły.
Trafia do szkoły z internatem, poza Sztokholmem. Jest zadowolony bo nie będzie tam ojca, jego nikt nie zna, ma czystą kartę.
W nowej szkole nauczyciele nie biją.
Nie muszą. Robią to za nich starsi chłopcy, licealiści, na czele z 12-osobową Radą , która jest nietykalna.
Nazywa się to tradycyjnym koleżeńskim samowychowaniem.
Kolokwialnie można powiedzieć ,że Eric trafił z deszczu pod rynnę.
Czy zwycięży zło? Czy Eric ulegnie chorym regułom szkoły?
Czy system i większość szkolnej społeczności go złamią ?
Fenomenalna książa, trzymająca w napięciu jak najlepszy thriller.
Polecam.

Dawno nie czytałam książki tak sugestywnie napisanej ,tak wciągającej i przejmującej.
Ojciec bije 14-letniego Erica codziennie. Łyżką do butów , szczotką do ubrań, pejczem, brzozowymi rózgami ,których Eric musi nazbierać sam.
25 uderzeń to wersja minimum, wymierzana tuż po obiedzie . Może być tych uderzeń więcej,Eric wie,że do 75 udaje mu się nie krzyczeć.
W szkole...