![](https://img.youtube.com/vi/IY7cOt69jxc/0.jpg)
Jest to książka spokojna, z powoli toczącą się fabułą. Opowiada o codziennym życiu Dory, która razem ze swoim psem Płaszczką przeniosła się do małej berlińskiej wsi.
Nasza bohaterka uciekła z miejskiej metropolii w poszukiwaniu spokoju i wytchnienia. W mieście przytłaczało ją szybkie tempo życia, deadliny, jej nadgorliwy partner a także lockdown. Tak, akcja tej książki rozgrywa się w czasach lockdownu, co stanowi dodatkowy jej atrybut.
Śledzimy losy Dory, poznajemy jej szarą codzienność i wgryzamy się w psychikę bohaterki. Książka porusza też kwestię ekologii i wyśmiewa paradoksy związane z zachowaniem ludzi, którzy uważają się za przyjaznych planecie.
Książka podzielona jest na III części. W dwóch pierwszych śledzimy miejską codzienność Dory, jej przeprowadzkę na wieś, poznanie kontrowersyjnego sąsiada, który jest na warunkowym. Możemy być świadkami kłótni i zacieśniania więzów.
III część książki mnie po prostu rozbiła. Nie spodziewałam się, że autorka nagle wprowadzi tak dużą zmianę i uderzy w emocje czytającego. Przez tych 50 rozdziałów nie mogłam dosłownie oderwać się od lektury i tylko wymieniałam chusteczki.
Książka „Wśród sąsiadów” uświadamia, jak bardzo ludzie różnią się od siebie w swoich poglądach i zwyczajach, jak bardzo każdego kształtuje jego życiowa ścieżka. Polecam osobom, które lubią tego typu spokojną lekturę.