Tajemnica spowiedzi

Okładka książki Tajemnica spowiedzi Joseph Spillmann
Okładka książki Tajemnica spowiedzi
Joseph Spillmann Wydawnictwo: Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC kryminał, sensacja, thriller
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Ein Opfer des Beichtgeheimnisses
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Księży Marianów PROMIC
Data wydania:
2012-09-09
Data 1. wyd. pol.:
2012-09-09
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375023398
Tłumacz:
Danuta Irmińska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
636
245

Na półkach:

Oparta na faktach, bardzo przystępnie napisana i przyjemna w czytaniu opowieść o księdzu, który o mało nie przypłacił życiem konsekwentnego trzymania się zasady nie ujawniania tajemnicy spowiedzi. Prosty, przypominający opowieść dla dzieci sposób pisania ale jednocześnie trzymająca w napięciu akcja. Atmosfera XIX wiecznego francuskiego miasteczka też robi swoje.
Polecam - warto.

Oparta na faktach, bardzo przystępnie napisana i przyjemna w czytaniu opowieść o księdzu, który o mało nie przypłacił życiem konsekwentnego trzymania się zasady nie ujawniania tajemnicy spowiedzi. Prosty, przypominający opowieść dla dzieci sposób pisania ale jednocześnie trzymająca w napięciu akcja. Atmosfera XIX wiecznego francuskiego miasteczka też robi swoje.
Polecam -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
72

Na półkach: ,

Fajnie, że tę książkę przeczytałam ale cieszę się, że jej nie kupiłam.
Prosty język, cukierkowe dialogi, przewidywalna ale taka miała być, nie ma tutaj niespodziewanych zwrotów akcji, morderca poznany już w drugim rozdziale. Słodka powieść nie dla wymagającego czytelnika ale wciągająca - przeczytałam w jeden dzień.
Ważna ze względu na treść.

Fajnie, że tę książkę przeczytałam ale cieszę się, że jej nie kupiłam.
Prosty język, cukierkowe dialogi, przewidywalna ale taka miała być, nie ma tutaj niespodziewanych zwrotów akcji, morderca poznany już w drugim rozdziale. Słodka powieść nie dla wymagającego czytelnika ale wciągająca - przeczytałam w jeden dzień.
Ważna ze względu na treść.

Pokaż mimo to

avatar
651
185

Na półkach: ,

Wiejski proboszcz, François Montmoulin otrzymuje od swojej parafianki na przechowanie dużą kwotę pieniędzy. Mają one być przeznaczone na budowę szpitala. Przy liczeniu zgromadzonych środków proboszcza zastaje zakrystianin, człowiek o szemranej przeszłości. W głowie zakrystianina zaczyna snuć się plan kradzieży tej dużej sumy. Rozgłasza w okolicy że wyjeżdża, intensywnie zwraca uwagę na swoją obecność na dworcu. Następnego dnia wraca jednak do klasztoru i morduje kobietę, która przyszła po pieniądze. Po dokonanej zbrodni przychodzi do księdza Montmoulina aby się wyspowiadać. Ksiądz nie daje mu jednak rozgrzeszenia gdyż penitent nie wykazuje postanowienia poprawy. Po jego ucieczce z klasztoru tylko proboszcz wie kto stoi za morderstwem, ale związany tajemnicą spowiedzi nie może tego wyznać francuskim funkcjonariuszom. Wszelkie podejrzenia padają więc na księdza François. Wszystkie dowody wskazują na niego: niepokój, nerwowość przy przeszukiwaniu klasztoru, trudna sytuacja materialna matki, odesłanie służącej do domu i zakrwawiony nóż z inicjałami księdza. Od samego początku wśród parafian tworzą się dwa obozy: broniący proboszcza i drugi, przekonany o jego winie i skazujący go na karę śmierci. Oskarżony ksiądz jest tutaj pokazany w sposób bardzo ciekawy. Mimo perspektywy szafotu nie traci swojej wiary, woli umrzeć niż zdradzić świętą tajemnicę spowiedzi. Modlitwa i wiara dają proboszczowi dużo siły do życia w uwięzieniu, bardziej martwi się o matkę i wpływ obraźliwych słów na jej delikatne uczucia niż o swoje losy.

Ksiądz Montmoulin od samego początku wzbudza w nas dużo sympatii. Jest ofiarą, a nie tak jak większość ludzi myśli katem. Autor skupia się głównie na nim, śledztwo jest prowadzone na drugim planie. Zazwyczaj w powieściach związanych z morderstwami podejrzany jest gdzieś spychany, szeroko opisywane jest śledztwo, motywy kierujące mordercą, świadkowie. W przypadku "Tajemnicy spowiedzi" od razu wiemy kto i dlaczego zabił, jesteśmy mądrzejsi od śledczych, którzy za wszelką cenę chcą pogrążyć niewinnego księdza.

Nad jakością wydania nie będę się długo rozwlekać, jak zawsze wydawnictwo się postarało, książka jest dobrze posklejana, nie znalazłam żadnych błędów językowych, stylistycznych czy literówek. Taką dopracowaną książkę czyta się zdecydowanie lepiej niż najeżoną błędami, które potrafią mnie szybko zniechęcić do dalszej lektury.

Akcja powieści toczy się pod koniec XIX wieku, w tym samym czasie była też pisana, ale w żaden sposób nie wpływa to na jakość i odbiór przez czytelnika. Czyta się ją naprawdę świetnie, ukazanie fabuły od strony oskarżonego jest fenomenalne, raczej nie spotkałam się z tym wcześniej w literaturze.

Książka jest jedną z lepszych jakie miałam okazję ostatnio czytać. Wciągająca akcja sprawia, że nie mamy czasu się nudzić, zastanawiamy się czy księdzu uda się ocalić od śmierci na szafocie. Polecam na jesienny wieczorek przy herbatce :).

Wiejski proboszcz, François Montmoulin otrzymuje od swojej parafianki na przechowanie dużą kwotę pieniędzy. Mają one być przeznaczone na budowę szpitala. Przy liczeniu zgromadzonych środków proboszcza zastaje zakrystianin, człowiek o szemranej przeszłości. W głowie zakrystianina zaczyna snuć się plan kradzieży tej dużej sumy. Rozgłasza w okolicy że wyjeżdża, intensywnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
303

Na półkach: ,

Choć do książek o tematyce religijnej podchodzę dość ostrożnie i nie czytam ich dużo, od dawna miałam ochotę na tę powieść. Dlaczego? Bo to w końcu kryminał, ale co ważniejsze, osadzony z akcją w XIX-wiecznej Francji, której jestem zagorzałą fanką od dawna. Ponadto lubię nowe wyzwania, a takim właśnie okazała się ta książka.

Joseph Spillmann przenosi nas w swojej powieści do roku 1888 do Prowansji. Jej akcja toczy się głównie nieopodal Aix-en-Provence, u stóp wzgórza Sainte-Victoire. François Montmoulin jest młodym proboszczem miejscowej parafii, znanym z tego, że ludziom w potrzebie gotowy jest oddać ostatnie sou, które posiada, ostatni kawałek chleba. Jakże wielkie jest więc zdziwienie mieszkańców, gdy zostaje oskarżony o morderstwo! Ofiarą pada fundatorka szpitala, który niebawem ma zostać zbudowany, w dzień, gdy wraz z dość dużą sumą pieniędzy od księdza wraca do domu. Każdy dowód, znaleziony na miejscu zbrodni świadczy przeciwko proboszczowi, wszelkie poszlaki wskazują na niego. Łatwo się jednak domyślić, choćby po tytule, że to nie ksiądz Montmoulin jest mordercą. Mordercę zresztą znamy niemalże od pierwszych stron książki, bo jest nim zakrystian, niemający zbyt dobrej sławy wśród mieszkańców miasteczka. Ksiądz jednak wysłuchuje jego spowiedzi i przyznania się do winy, pada jednak ofiarą jej tajemnicy – nie może więc wyjawić żadnego szczegółu, który skierowałby podejrzenia na prawdziwego sprawcę.

Od samego początku główny bohater wzbudza w czytelniku sympatię. François Montmoulin jest bardzo wyrazistą postacią, oddaną Bogu, biegnącą z pomocą do każdego, który jej potrzebuje. Ale sympatię jak najbardziej wzbudzają również inni, pozytywni bohaterowie powieści – matka księdza, jego siostra oraz siostrzeńcy. Bez wątpienia jest to duży plus tej książki. Ale nie tylko. Od pierwszych stron bowiem czuć klimat małego, francuskiego miasteczka, w którym wszyscy się znają i lubią. Ale czy na pewno? Ksiądz Montmoulin cieszy się sympatią prawie każdego, dopóki nie zostaje oskarżony o morderstwo kobiety. Mieszkańcy miasta automatycznie dzielą się wtedy na tych, którzy nie wierzą w winę proboszcza, oraz na tych, którzy nie mają wątpliwości co do jego winy. I trzeba przyznać, że tych drugich jest o wiele więcej. Jakże potężna jest siła osób wyższych stanowiskiem, siła władzy i chęci rządzenia! Jakże wielka jest potęga tłumu i narzucania opinii, która nie zawsze jest słuszna. Wielu mieszkańców z chwilą oskarżenia proboszcza o sto osiemdziesiąt stopni zmienia stosunek do niego – wszystko za sprawą innych, którzy wierzą w niepodważalne dowody. Nie brakuje jednak osób, które żywią przekonanie o niewinności księdza.

Ksiądz Montmoulin jak się jednak okazuje, miał też wrogów… właśnie Ci wrogowie będą go oskarżać, nic więc dziwnego, że nawet nie postarali się o to, aby choć raz podejrzenia padły na inną niż duchowny osobę. François jest niemalże natychmiast oskarżony, co gorsza, nie może się bronić – padł bowiem ofiarą tajemnicy spowiedzi, której wysłuchał od swojego zakrystiana. W całości jednak swój los oddaje Bogu i do końca wierzy w to, że Bóg pozwoli, aby inni poznali prawdę. Ani przez chwilę nie traci nadziei na oczyszczenie z zarzutów i wiary.

Joseph Spillmann zaskoczył mnie tą książką bardzo pozytywnie. Stworzył niesamowity klimat XIX-wiecznej Francji, sytuacji, jaka tam wtedy panowała, jak działał wymiar sprawiedliwości, jak przebiegał proces, jak pracowała i jaki stosunek do obywateli miała policja. Stworzył również barwnych bohaterów doskonale wpasowujących się w realia tamtych czasów, przybliżył nam piękne krajobrazy i opisy przyrody. Książka może być trochę przewidywalna, jednak dla mnie i tak była zaskoczeniem, szczególnie jeśli chodzi o zakończenie procesu – ciekawa bowiem byłam, czy proboszcz Montmoulin naprawdę zostanie uznany na winnego i skazany, czy jednak uniewinniony.

Autor podkreśla ponadto, we wstępie na początku, że chociaż wszystkie wydarzenia i postaci zawarte w książce to fikcja literacka, powieść opiera się jednak na autentycznych wydarzeniach, które faktycznie miały miejsce. Niemniej wszystko, co w powieści zawarte, jest realistyczne, nic nie jest naciągane. Bez wątpienia więc warto sięgnąć po tę książkę i samemu się przekonać, jakie wartości z niej można wynieść. Absolutnie nie należy się bać jej tematyki, bo chociaż odnosi się głównie do wiary i religii, to jednak jest to kryminał, który na pewno nie zawiedzie fanów tego gatunku.


[http://mojeczytadla.blogspot.com/2012/12/tajemnica-spowiedzi.html]

Choć do książek o tematyce religijnej podchodzę dość ostrożnie i nie czytam ich dużo, od dawna miałam ochotę na tę powieść. Dlaczego? Bo to w końcu kryminał, ale co ważniejsze, osadzony z akcją w XIX-wiecznej Francji, której jestem zagorzałą fanką od dawna. Ponadto lubię nowe wyzwania, a takim właśnie okazała się ta książka.

Joseph Spillmann przenosi nas w swojej powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
4

Na półkach: ,

Nigdy nie przepadałam za książkami o tematyce religii. Wydawały mi się nudne i sądziłam że oprócz przekazu '' Bóg nas kocha, Bóg tak chciał '' nic ciekawego tam nie zjadę, więc jak można się domyślić książki o tej tematyce omijałam szerokim łukiem. W sumie to nie wiem dlaczego chciałam przeczytać tę książkę, coś mnie do niej ciągnęło. Pierwsze wrażenie to oczywiście okładka która może i jest skromna ale idealnie wpasowywuje się w klimat książki no i po prostu mnie urzekła!. Drugą rzeczą to opis z tyłu książki. Ksiądz posądzony o morderstwo? Może być ciekawie... i było. Nawet bardzo. Tak wiem, pewnie teraz zostałabym zaatakowana przez plagę starszych pań.. oj tam, oj tam.

Prowansja. Rok 1888. Autor zabiera nas do małego miasteczka o nazwie Sainte-Victoire. W swoje skromne progi zaprasza nas ksiądz François Montmoulin. Ubogi mężczyzna z wielkim sercem. Czyli typowy stereotyp księdza, mogłoby się wydawać że temat oklepany i będzie wiało nudą, ale z tego co zauważyłam z każdą przekręconą stronicą Joseph lubi zaskakiwać, pozytywnie oczywiście. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak lubiłam tego księdza, co nie oznacza że będę teraz pochłaniała książki z '' klechami '' w roli głównej. Co to, to nie. Nadal jestem uczulona na tym punkcie. Montmoulin swoją postawą wobec ludzi zyskał sobie dużą rzeszę zwolenników, ale i również sporo wrogów. Wszystko ulega zmianie gdy z dnia na dzień ksiądz zostaje oskarżony o zabójstwo starej Blanchard, wszyscy się od niego odwracają, znika szacunek i przyjazny, ciepły stosunek do proboszcza. Zostaje tylko nienawiść i żądza jak najszybszej śmierci dla oprawcy. Ciężkie dowody zostają postawione duchownemu, nie ma szansy żeby się wybronił, nie ma światków, wszystko świadczy przeciwko niemu, a biedny François nie ma nawet jak się bronić, no bo jak? Skoro obowiązuje go tajemnica spowiedzi ?.

Książka jest napisana lekkim językiem, dzięki czemu szybko i przyjemnie się czyta. Możemy liczyć także na obszerne roździały dzięki czemu nie ma ryzyka że w którymś momencie zgubimy wątek lub że szybkie zwroty akcji zaczną nam doskwierać i staną się niezrozumiałe. Autor idealnie rozpracował tę powieść. Treść wzbogacona została także o piękne opisy miejsc, uczuć, bohaterów przez co bardzo łatwo wczuć się w klimat owej pozycji. Joseph dużo miejsca poświęcił też sądowi, ogólnie wszystkim którzy chodź trochę mają do czynienia z prawem, czyli np. policja, więzienie itd. Zaciekawiło mnie to, bo kto by nie chciał wiedzieć jak w dawnych czasach to wszystko funkcjonowało?.Autor, ma także oryginalny, wyjątkowy styl pisania dzięki czemu czytelnik z uwagą śledzi losy Montmoulina. Pisze ciekawie, obszernie i wszyscy mają swoje pięć minut, oraz konkretną rolę do spełnienia którą udało im się wykonać w stu procentach. Nie mam pojęcia ile Autor siedział nad tą książką, ale wykonał na prawdę kawał dobrej roboty, na długo książka ta zapadnie w mojej pamięci. Nie żałuję żadnej sekundy spędzonej nad tą książką, było warto. Wychwalam ją pod niebiosa jak serię Corpus Delicti której jestem wierna od jakiegoś czasu, ale co tam. Jak warta przeczytania to trzeba, nie?. Więc trochę was jeszcze po zanudzam.

Tak jak pisałam wcześniej, w książce mamy idealny zarys postaci i każda ma do spełnienia swoją rolę. Postaci co najważniejsze są AUTENTYCZNE a nie przerysowane czego bardzo nie lubię bo czuję się w jakiś sposób oszukana. Lubię się utożsamiać z bohaterami bo wtedy książka jest ciekawsza i wciąga. Nie będę wypisywała kolejno bohaterów i opisywała bo to nie ma sensu. Ktoś kto przeczyta to '' Tajemnicę '' może mieć inne spostrzeżenia i uczucia co do niektórych postaci niż ja, a zresztą fajnie oswajać się z postaciami jak ich się nie zna i dopiero czytasz pierwsze stronice książki. A o najważniejszym bohaterze wam wspomniałam powyżej, więcej musicie się dowiedzieć sami - czytając ją. A bym zapomniała ! Wydarzenia te na prawdę miały miejsce, ale jak twierdzi Autor - on wymyślił całą tę historię.

Dzieło Josepha to łapiąca za serce, historia człowieka który stał się ofiarą tajemnicy spowiedzi, ale mimo to nigdy nie przestał wierzyć że Bóg mu pomoże. Tę pozycję polecam nawet tym którzy tak jak ja tematykę religii omijają szerokim łukiem. Warto, przeczytać. Czytelnik zaczyna snuć refleksje i jest pod wrażeniem jak można być nie ugiętym i tak zdecydowanym człowiekiem jak ten ksiądz. Spotkało go upokorzenie, opinia jego rodziny została zszargana, chrześcijaństwo też zostaje wystawione na próbę, a mimo to on gorliwie modli się i wierzy że Bóg mu dopomoże i oczyści go z zarzutów. Wyobraźcie sobie, kto w tych czasach bezinteresownie pomoże?. No właśnie. A Montmoulin potrafił oddać swoje ostatnie sue potrzebującym. '' Tajemnica Spowiedzi '' to pozycja wyjątkowa, płakałam, wkurzałam się, uśmiechałam i śmiała wraz z bohaterami.Ukazuje niezniszczalną więź z Bogiem, która w każdej chwili może zostać wystawiona na ciężką próbę. Historia ta pokazuje że nawet w najgorszych momentach nie można trafić nadziei, bo cierpienie zostanie w końcu wynagrodzone. I co najważniejsze Autor stworzył taką otoczkę wokół tej pozycji że w każdej chwili mogłam się przenieść w świat który stworzył i przeżywać każdą emocję wraz z postaciami. Jeszcze raz serdecznie wam polecam, nie zawiedziecie się.

10/10


http://sihir-buku.blogspot.com/

Nigdy nie przepadałam za książkami o tematyce religii. Wydawały mi się nudne i sądziłam że oprócz przekazu '' Bóg nas kocha, Bóg tak chciał '' nic ciekawego tam nie zjadę, więc jak można się domyślić książki o tej tematyce omijałam szerokim łukiem. W sumie to nie wiem dlaczego chciałam przeczytać tę książkę, coś mnie do niej ciągnęło. Pierwsze wrażenie to oczywiście okładka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
194

Na półkach: , , ,

W ostatnim czasie niezwykle rzuca się w oczy pewne niepokojące zjawisko. Mianowicie, gdy ludzie słyszą, że książka zawiera wątek religijny bądź opowiada historię ludzi Kościoła, automatycznie rezygnują z jej lektury. Zastawia mnie fakt, dlaczego tak się dzieje? Czyżby czytelnicy bali się treści, na jakie mogą się natknąć w powieści?

Akcja "Tajemnicy spowiedzi" ulokowana jest w XIXwiecznej Francji wśród malowniczych, prowansalskich wzgórz Sainte-Victoire. To tutaj młody proboszcz sprawuje ojcowską opiekę nad swoją niewielką, wiejską parafią. Mężczyzna cieszy się szacunkiem oraz zaufaniem wiernych. Jednak ich stosunek do pastora diametralnie się zmienia, gdy zostaje on niesprawiedliwie posądzony o zabójstwo pani Blanchard - lokalnej działaczki i fundatorki planowanego szpitala. Mimo że cały materiał dowodowy stanowczo wskazuje na jego winę, to duchowny z morderstwem nie miał nic wspólnego. Co więcej François Montmoulin nie może dowieść swojej niewinności, gdyż nawet najmniejsza wzmianka o prawdziwym oprawcy, który w noc popełnienia przestępstwa skorzystał z sakramentu pokuty, mogłaby przyczynić się do złamania przez proboszcza świętej tajemnicy spowiedzi.

Już od pierwszych kart powieści dało się poczuć tę wszechogarniającą atmosferę i aurę dobroci, jaką roztaczają wokół siebie główni bohaterowie. Miłosierny, skory do pomocy proboszcz Montmoulin , jego matka, rodzeństwo oraz uroczy siostrzeńcy budzą sympatię czytelnika. Trzysta stron książki wystarczyło, abym zaczęła traktować postacie jak rodzinę i razem z nimi przeżywała wszelkie dotykające ich nieszczęścia. Wyzwiska oraz szyderstwa, którymi ludzie obrzucali duchownego, dotykały mnie równie mocno jak jego najbliższych.

Aczkolwiek powieść Josepha Spillmanna to tekst skrajnie przewidywalny. Fabuła nie jest zaskakująca i raczej nie znajdziemy w niej nagłych zwrotów akcji. Przyznam, że w większości domyśliłam się wszelkich przyszłych zdarzeń. Dodatkowo odrobinę męczyła mnie powtarzalności wypowiedzi co poniektórych bohaterów. Jednakże spotkałam się też z paroma wątkami, które rzeczywiście były dla mnie niespodzianką.

Niewątpliwym atutem utworu są niedługie, ale nadzwyczaj urzekające opisy otaczającej przyrody. W fantastyczny sposób obrazują one czytelnikowi uroki tamtejszego, francuskiego krajobrazu. Wspomnieć należy też, że autor książki potrafi pisać w sposób bardzo konkretny i rzeczowy. Cała dramatyczna historia duchownego Montmoulina przedstawiona jest bez zbędnych epizodów czy obszernych filozoficznych wywodów.

„Tajemnica spowiedzi” to powieść specyficzna, ze szczególnym klimatem i przede wszystkim nieprzeciętną fabułą. W mojej opinii jest to utwór, któremu należy dać szansę, chociażby dlatego, żeby poszerzyć swoją często ograniczoną perspektywę widzenia na niektóre kwestie.
www.public-reading.blogspot.com

W ostatnim czasie niezwykle rzuca się w oczy pewne niepokojące zjawisko. Mianowicie, gdy ludzie słyszą, że książka zawiera wątek religijny bądź opowiada historię ludzi Kościoła, automatycznie rezygnują z jej lektury. Zastawia mnie fakt, dlaczego tak się dzieje? Czyżby czytelnicy bali się treści, na jakie mogą się natknąć w powieści?

Akcja "Tajemnicy spowiedzi" ulokowana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
48

Na półkach: ,

12/52/2015

12/52/2015

Pokaż mimo to

avatar
449
186

Na półkach: , ,

Sięgając po książkę „Tajemnica spowiedzi” nie podejrzewałam, że wywrze na mnie aż takie wrażenie. Spodziewałam się niezobowiązującej lektury, otrzymałam zaś pełną refleksji opowieść o niezwykłym człowieku, który postawił swoje życie na szali, by chronić swój kapłański obowiązek. Akcja powieści rozgrywa się w malowniczym, francuskim miasteczku. Treść wzbogacona została w piękne opisy, które pozwalają odczuć panujący tam klimat. Myślę, że dużym plusem tej pozycji jest kreacja postaci, których sylwetki są wyraźnie zarysowane, co sprawia że nie przechodzą obok nas obojętnie. Szczególną sympatią obdarzyłam głównego bohatera, księdza Montmoulina, który swoją życiową postawą, oddaniem i niezwykłym poświęceniem zdobył moje uznanie i szacunek. Jego historia, opisana na kartach powieści, została barwnie przedstawiona przez Josepha Spillmanna, który operuje lekkim i przystępnym stylem, sprawiając iż czytelnik z prawdziwym zaangażowaniem śledzi losy tej intrygującej postaci, jaką jest niewątpliwie francuski kapłan. „Tajemnica spowiedzi” to bardzo dobra pozycja z przesłaniem, traktująca o ludzkich słabościach, jak również godnej podziwu wierze w Boga, która w najmniej oczekiwanym momencie potrafi odmienić los każdego człowieka. Historia księdza Montmoulina pokazuje, że nawet w najtrudniejszych chwilach nie wolno tracić nadziei, bo ten trud zostanie w końcu wynagrodzony. Dzieło Josepha Spillmanna to przejmująca historia człowieka, który stał się ofiarą tajemnicy spowiedzi, ale mimo tego jego wiara pozostała niezachwiana. Zdecydowanie warto sięgnąć po tę pozycję, dlatego serdecznie zachęcam do jej lektury ;) Na pewno się nie zawiedziecie!

Sięgając po książkę „Tajemnica spowiedzi” nie podejrzewałam, że wywrze na mnie aż takie wrażenie. Spodziewałam się niezobowiązującej lektury, otrzymałam zaś pełną refleksji opowieść o niezwykłym człowieku, który postawił swoje życie na szali, by chronić swój kapłański obowiązek. Akcja powieści rozgrywa się w malowniczym, francuskim miasteczku. Treść wzbogacona została w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    79
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    18
  • 2012
    2
  • Ulubione
    2
  • 2018
    1
  • 2017
    1
  • 2011-2014
    1
  • Od Wydawnictw
    1
  • 2013
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tajemnica spowiedzi


Podobne książki

Przeczytaj także