Kwiat paproci

Okładka książki Kwiat paproci
Dominik Sokołowski Wydawnictwo: Rebis Cykl: Kroniki Arkadyjskie (tom 1) fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Arkadyjskie (tom 1)
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2012-07-24
Data 1. wyd. pol.:
2012-07-24
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375108842
Średnia ocen

                5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Pomieszanie z poplątaniem



1602 62 133

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
130 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
17
17

Na półkach: ,

Co za dużo, to nie zdrowo.

Książka „Kwiat paproci” Dominika Sokołowskiego jest debiutem tego autora. Muszę przyznać, że nieczęsto mam okazję sięgać po literaturę fantasy tworzoną przez polskich autorów. Ta powieść niestety nie należy do najlepszych. Ma jednak wiele zalet.
Świat stworzony przez Sokołowskiego jest niezwykle barwny. Uniwersum stworzone zostało na bazie gier RPG, a jak wiadomo, tego typu zabiegi mogą powodować zamieszanie i zamiast wprowadzać czytelnika w cudowny, fantastyczny świat, wręcz odstręczają swą zawiłością. U Sokołowskiego tak się jednak nie dzieje. Stworzył on bowiem świat pełen magii, klimatycznych miejsc i fantastycznych postaci. Plusem jest mapka zamieszczona na początku książki, która znacznie ułatwia odnalezienie się wśród różnorodności miejsc, jakie prezentuje nam autor. Mamy tutaj coś na kształt Europy i części Afryki oraz Azji. Każde miejsce ma swoją odrębną historię, dość szczegółowo opisaną na kartach powieści. Zarówno klimat, ludność, jak i kultura każdego kraju jaskrawo odzwierciedlają poszczególne kraje z czasów średniowiecza. Można się nawet doszukać Polski i Mieszka II – a to wszystko oczywiście pod zmienionymi na potrzeby powieści nazwami. Dodatkowym atutem jest tutaj niezwykła dbałość o szczegóły poszczególnych krajów. Podczas czytania powieści musimy się borykać z ciągłymi zmianami miejsc akcji, jednak to ich zróżnicowanie powoduje, że można zatracić się w tamtym niezwykłym świecie. Trzeba przyznać, że barwność opisów jest tu ogromnym plusem – co nie często się zdarza w tego typu powieściach.
Akcja „Kwiatu paproci” opiera się na trzech niemalże odrębnych wątkach. Mamy tutaj młodego cesarza Isaakiosa, który cudem unika śmierci i wraz z wiernym sługą – centurionem Łamignatem – podróżuje po świecie starając się obmyślić plan powrotu do ojczyzny i odzyskania tronu. Można by rzec, że to właśnie jest główny wątek powieści, jednak obok niego toczą się jeszcze dwa. Otóż Michelle jeszcze jako dziecko zostaje przygarnięta z ulicy przez młodego zakonnika – Aleksandrosa, staje się agentką inkwizycji i pod przykrywką stara się odkryć działającą w stolicy sektę i jej tajemniczego przywódcę w masce. Należy w tym miejscu dodać, że tematowi wiary i kościoła, jego zwolennikom i przeciwnikom, autor poświęcił ogromną część powieści. Trzeci równoległy wątek dotyczy Iliasa – rycerza, któremu barbarzyńcy zabili brzemienną żonę. Wraz z wiernym giermkiem – Basarabem – podróżuje on do Vilandii by pomścić śmierć swej ukochanej.
Fabuła oparta na trzech głównych wątkach nie byłaby niczym złym, gdyby nie fakt, że w ciągu całej powieści wątki te nie splatają się prawie wcale. Tworzy to trzy odrębne opowieści rozgrywane w różnych, czasem bardzo oddalonych od siebie miejscach. W związku z tym wiele zamieszania wprowadza autor ciągłymi skokami z jednego miejsca na drugie. Dodatkowo następują dość częste skoki w czasie – to w przód, to wstecz – autor miesza historie chcąc jak najdokładniej oddać najdrobniejsze fakty, elementy świata przedstawionego i powiązać wszystko logicznie – niestety wprowadza to niemały zamęt.
Klimat epoki zgrabnie podtrzymywany jest przez neologizmy leksykalne, których autor dość sporo wprowadza szczególnie w pierwszej połowie powieści. Nie powoduje to jednak trudności w czytaniu i rozumieniu tekstu, a jedynie potęguje stylizację średniowieczną. Mamy tu więc dużo różnych archaicznych nazw budynków, przedmiotów codziennego użytku, broni, czy narzędzi rodem z XI – wiecznej Europy, jak np.: kasztel, kapalin, solidy i inne.
Oprócz różnorodności miejsc „Kwiat paproci” prezentuje także ogromną różnorodność postaci. Są tu: złe duchy, smok, demony, nekromanci, lodowe olbrzymy, dziwożony, strzygi, wilkołaki, a nawet Królowa Śniegu, która za sprawą magicznego zaklęcia rzuca urok na Iliasa i nazywa go Kayem. Wymieniać różnorakie istoty pojawiające się na kartach powieści można by długo, jednak należy też wspomnieć o wielu legendach i baśniach, do których nawiązał Sokołowski. Oprócz baśni o Królowej Śniegu jest tu nawiązanie do „Boskiej Komedii” Dantego, legend skandynawskich i rosyjskich. Niestety efektem tego zabiegu jest jedynie twór przypominający bajaderkę, a pojawiające się gdzieniegdzie rodzynki tak samo szybko znikają jak się pojawiły. Mam tu na myśli kilka znakomitych pomysłów, które po kilku stronach rozpływają się w czasoprzestrzeni i słuch wszelki po nich ginie. Mam w tym miejscu trochę nadziei, że w kolejnych tomach Sokołowski powróci do tajemniczej Maski, a także rzeczywiście połączy losy bohaterów – tak jak zostało to zapowiedziane w blurbie.
Powieść Dominika Sokołowskiego bez wątpienia jest zlepkiem wielu różnych historii, baśni i legend, obfitującym w olbrzymią ilość postaci, fantastycznych istot i miejsc. To często powoduje przesyt – zgodnie z zasadą „co za dużo to nie zdrowo”. Niemniej jednak średniowieczny, baśniowy klimat i dość wartka akcja wciągają czytelnika i przenoszą do świata magii, a największym atutem jest fantastyczne zakończenie pierwszego tomu „Kronik arkadyjskich”.

Co za dużo, to nie zdrowo.

Książka „Kwiat paproci” Dominika Sokołowskiego jest debiutem tego autora. Muszę przyznać, że nieczęsto mam okazję sięgać po literaturę fantasy tworzoną przez polskich autorów. Ta powieść niestety nie należy do najlepszych. Ma jednak wiele zalet.
Świat stworzony przez Sokołowskiego jest niezwykle barwny. Uniwersum stworzone zostało na bazie gier...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    216
  • Przeczytane
    173
  • Posiadam
    150
  • Fantasy
    11
  • Fantastyka
    8
  • Ulubione
    4
  • 2012
    3
  • Fantastyka polska
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • E-booki
    3

Cytaty

Więcej
Dominik Sokołowski Kwiat paproci Zobacz więcej
Dominik Sokołowski Kwiat paproci Zobacz więcej
Dominik Sokołowski Kwiat paproci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także