Noc w Lizbonie

Okładka książki Noc w Lizbonie
Erich Maria Remarque Wydawnictwo: Rebis Seria: Mistrzowie Literatury literatura piękna
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Mistrzowie Literatury
Tytuł oryginału:
Die Nacht Von Lissabon
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2010-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2010-04-13
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381884433
Tłumacz:
Ryszard Wojnakowski
Tagi:
literatura niemiecka II wojna światowa
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Z pamiętnika emigranta



676 82 4

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
593 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
3129
803

Na półkach: , , , ,

Mam mętlik w głowie po przeczytaniu "Nocy w Lizbonie". Zupełnie nie wiem, co mam myśleć o tej powieści Remarque'a. Jest szalenie wciągająca, napisana pięknym językiem, przedstawia niebanalną historię...Tylko, że po przeczytaniu jej, mam wrażenie, że albo nie zrozumiałam intencji autora, albo doszukuję się w całej opowieści czegoś, czego tam tak naprawdę nie ma.

Remarque jak nikt potrafi opisać świat widziany oczyma niemieckiego uchodźcy: ten stan zawieszenia w teraźniejszości, stan wiecznej niepewności i zagrożenia. W dodatku doskonale potrafi oddać odczucia uciekiniera, który ma oczy dookoła głowy, każdy jego zmysł jest niezwykle wyczulony, a wyobraźnia podpowiada mu różne scenariusze. Pisarz również tak bardzo trzeźwo ocenia politykę Hitlera i ideologię partii nazistowskiej. I tak dobrze umie przedstawić wszystkie wynaturzenia tego systemu. A opis jednego z żołnierzy gestapo, który przesłuchuje głównego bohatera, jest doskonałym portretem psychopaty czerpiącego przyjemność ze znęcania się nad ludźmi. Remarque pokazuje, że właśnie tacy ludzi najlepiej odnajdują się w systemie stworzonym przez Hitlera, bo dzięki niemu mogą spełniać swoje chore fantazje.

Ale wątkiem, który tak mnie niepokoi, jest historia miłosna Józefa i Heleny. W zasadzie większość czytelników w swoich opiniach o tej książce jest pod wielkim wrażeniem tej miłości. A ja im bardziej wczytywałam się w powieść i poznawałam koleje losu tej pary, tym większe miałam wątpliwości, czy to naprawdę miłość kieruje postępowaniem bohaterów.
Ich historia jest bardzo zagmatwana: brat Heleny zadenuncjował Józefa jako wroga systemu, który po wypuszczeniu z obozu ucieka z Niemiec porzucając żonę dla jej dobra. Józef nie pisze do żony, nie informuje o swoim losie, oczywiście dla jej i swojego bezpieczeństwa. Ale gdy opatrzność obdarowuje go niemieckim paszportem, Józef musi pojechać zobaczyć Helenę, mimo, że ryzykuje swoim życiem i zupełnie nie wie, jak żona go przyjmie. Helena postanawia uciec z Józefem, postanawia dzielić z nim niepewny los uchodźcy. Tak, to brzmi tak romantycznie: chcę być z tobą nie ważne gdzie, nie ważnie, jak bardzo może to być niebezpieczne. Tylko że Helena ma tajemnicę, której nie zdradza mężowi - kobieta jest chora na raka, nie ma szans na jej wyleczenie. Helena nie mówi o swoim stanie Józefowi, bo chce cieszyć się życiem i nie chce, by mąż traktował ją inaczej niż dotychczas. Poza tym boi się, że mógłby się on zacząć nią brzydzić.
Józef i Helena łapią podczas swych wędrówek ulotne chwile szczęścia. Ściga ich brat Heleny, który zajmuje odpowiedzialne stanowisko w nazistowskiej partii i zachowanie siostry jest dla niego hańbą. Wybucha wojna, małżonkowie zostają rozdzieleni, trafiają do różnych obozów, ale Józef odnajduje Helenę. I w końcu dowiaduje się o jej chorobie. Wydaje mu się, że jedynym ratunkiem jest ucieczka do Ameryki, gdzie na pewno lekarze wyleczą Helenę. I gdy cudem zdobywają amerykańskie wizy i bilety na statek do raju, Helena popełnia samobójstwo. I nie zostawia żadnego wyjaśnienia mężowi.

Całą historię Józef opowiada przygodnemu słuchaczowi, również uciekinierowi. Za odstąpienie biletów na statek "kupuje" sobie jego towarzystwo i uwagę. W jedną noc opowiada najważniejsze wydarzenia swojego życia. Wszczepia w jego wspomnienia siebie i Helenę, by ktoś oprócz niego jeszcze o nich pamiętał. Poza tym Józef w pewien sposób próbuje zrozumieć tę ostateczną decyzję Heleny...I potrzebuje spojrzenia obcych oczu.

Sama siebie nie potrafię zrozumieć, dlaczego nie umiem się zachwycić tą historią. Przecież to piękna opowieść o miłości w trudnych czasach, miłości mimo wszystko. Dlaczego w nią nie wierzę? Może dlatego, że wiele tam niedopowiedzeń i nie do końca wyjaśnionych kwestii. Myślę, że Józef i Helena na pewno jakoś się kochali. Powrót Józefa do Heleny, którego on sam dokładnie nie rozumie - mam wrażenie, że to coś takiego, jak pisała Osiecka: "Czasami chce się do człowieka..." Padło na żonę. Z kolei Helena...Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w pewien sposób wykorzystuje Józefa: najzwyczajniej w świecie chce uciec od kontrolującej ją rodziny, chce wyrwać się z systemu, którym gardzi i chce sama decydować o tej reszcie życia, która jej została. Chyba łatwo podjąć ryzyko, gdy w zasadzie nie ma się już nic do stracenia. I w zachowaniu Heleny bardzo często widać tę desperację.

Myślę, że moje wątpliwości, co do tej historii miłosnej biorą się głównie z tego, że nie jestem przekonana, czy Józef i Helena równie mocno kochaliby się w normalnych warunkach. Chociaż w sumie chyba tak to już z miłością jest, że pojawia się, gdy sprzyja jej czas i okoliczności. Tylko, że ja mam takie podskórne wrażenie, że to nie jest "miłość mimo wszystko", tylko "miłość, bo nikogo innego pod ręką nie ma". A może po prostu nie dysponuję jeszcze odpowiednim pakietem doświadczeń, by ta historia do mnie przemówiła. Niemniej bardzo polecam "Noc w Lizbonie". Warto przeczytać tę powieść.

Ach, tak mała dygresja: jak bardzo irytowało mnie, gdy Józef opisując swoje noce z Heleną, używał zwrotu "posiadłem ją". Chyba nie ma nieszczęśliwszego określenia. I cóż, że posiadł jej ciało, skoro do końca nie był w stanie jej pojąć...

Mam mętlik w głowie po przeczytaniu "Nocy w Lizbonie". Zupełnie nie wiem, co mam myśleć o tej powieści Remarque'a. Jest szalenie wciągająca, napisana pięknym językiem, przedstawia niebanalną historię...Tylko, że po przeczytaniu jej, mam wrażenie, że albo nie zrozumiałam intencji autora, albo doszukuję się w całej opowieści czegoś, czego tam tak naprawdę nie ma.

Remarque...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 587
  • Chcę przeczytać
    1 517
  • Posiadam
    311
  • Ulubione
    85
  • Teraz czytam
    30
  • 2023
    22
  • Chcę w prezencie
    19
  • Klasyka
    17
  • 2022
    16
  • Literatura niemiecka
    15

Cytaty

Więcej
Erich Maria Remarque Noc w Lizbonie Zobacz więcej
Erich Maria Remarque Noc w Lizbonie Zobacz więcej
Erich Maria Remarque Noc w Lizbonie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także