Pułapka zza grobu

Okładka książki Pułapka zza grobu
Dennis Lehane Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Patrick Kenzie i Angela Gennaro (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
327 str. 5 godz. 27 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Patrick Kenzie i Angela Gennaro (tom 3)
Tytuł oryginału:
Sacred
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2011-11-10
Data 1. wyd. pol.:
2006-12-01
Liczba stron:
327
Czas czytania
5 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9878376489810
Tłumacz:
Ewa Gorządek
Tagi:
Śledztwo Detektyw Zaginięcie
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
479 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
351
126

Na półkach:

Para bostońskich detektywów: Patrick Kenzie i Angela Gennaro, choć zmęczona po ostatnim zleceniu i niechętna przyjmowaniu nowych, dostaje kolejną sprawę do wyjaśnienia. Ich zadanie polega na odnalezieniu młodej dziewczyny. Tym razem zleceniodawcą jest zdesperowany i ekscentryczny ojciec (Trevor Stone), przy okazji – straszliwie bogaty biznesmen, któremu, co gorsza zostało niewiele czasu. Trawi go rak, dlatego tak bardzo zależy mu na ponownym ujrzeniu córki. Kolorytu sprawie dodaje fakt, iż wcześniej inny doświadczony detektyw wyruszył na poszukiwania zaginionej i przepadł bez wieści tak samo, jak dziewczyna. Kompletując kolejne informacje, Kenzie i Gennaro odnajdują ślad, który prowadzi ich na Florydę. W „Pułapce zza grobu” Dennis Lehane od razu umieszcza czytelnika w centrum wydarzeń.

„Pułapka zza grobu” to 3. z kolei tom cyklu o dwójce prywatnych detektywów: Patricku Kenzie i Angeli Gennaro. Wniosek z lektury, który nasuwa się pierwszy, brzmi: Lehane wypada o niebo lepiej, gdy siedzi na tyłku w Bostonie, zajmując się przeróżnymi zbirami czy łotrzykami, penetrując jednocześnie zakamarki swojego ukochanego miasta. Aż chce się poznawać takie postacie wykreowane przez autora. Od razu wiadomo, że prędzej czy później z ich powodu pojawi się Bubba Rogowski, a tuż za nim Patrick i jego partnerka - Gennaro. Wtedy to następuje kumulacja zarówno humoru (Kenzie), błyskotliwych dialogów, jak i ciętych ripost (Gennaro) - chłonie się to z niekrytą przyjemnością. Ale w tej akurat książce Lehane, poprzez rezygnację z powyższych komponentów, strzela sobie -moim zdaniem- w stopę.

To jeszcze nie koniec wytykania błędów. Pisarz widocznie bardzo nie lubił swych stóp w okresie pisania tej książki, bo po raz kolejny oddaje w swoim kierunku strzał polegający na kompletnej marginalizacji postaci Bubby Rogowskiego, czyli motoru napędowego całej serii. To była bardzo zła decyzja. Szczęśliwie dla siebie i dla nas, Lehane szybko się zreflektuje, gdyż w kolejnych dwóch odsłonach cyklu rola tego bohatera znacząco wzrasta, tym samym dostarczając czytelnikowi znaczących pokładów satysfakcji.

„Pułapce zza grobu” brakuje tej iskry, która wynosiła na wyżyny inne dzieła autora. Dialogi, w porównaniu z innymi tytułami serii, są zwyczajne, humoru tu niewiele, a bohaterowie wypadają przeciętnie – mam wrażenie, że nie mogą z siebie więcej dać, bo zwyczajnie nie mają z czego. Jak niedawno, przy okazji recenzji „Modlitwy o deszcz”, pisałem, że wreszcie przekonałem się do pary detektywów, tak teraz znowu mam mieszane odczucia. Może to brak Bubby tak źle wpływa na Kenzie i Gennaro - coś w tym musi być. Książka cierpi na niedobór wiarygodności, zbyt dużą rolę odgrywa przypadek, za dużo tu zrządzeń losu, przez co niektóre wydarzenia są mało prawdopodobne. Z tego też powodu książka staje się od pewnego momentu przewidywalna. Nie ma też miejsca na żadną refleksję czy zastanowienie, jak to było w innych jego dziełach - w zamian uproszczenia fabularne. Opuszczenie na wiele stron Bostonu również nie służy wydawnictwu. Tak samo, jak bohaterowie, czujemy się nieswojo w nowym miejscu, nie znamy tam nikogo i najlepiej byłoby wrócić szybko na stare bostońskie śmieci.

„Pułapka zza grobu” odcina się od reszty kolegów z cyklu tym, że kryminał otrzymuje tu mniejszy, niż można by oczekiwać procentowy udział w całości, tak samo zresztą, jak kwestia pochylania się nad psychologią bohaterów, akcentowania ich rozterek i nastrojów. Braki te zastąpiono znaczącą dawką widowiskowej sensacji, dynamicznie przesuwających się ujęć niczym w typowych amerykańskich serialach. Lehane nawiązuje do kina sensacyjnego, stawiając na lekkość i zwroty akcji, czytaj: rozrywkę. Para detektywów cały czas jest w ruchu i nie chodzi tu tylko o sam wyjazd na Florydę.

Podobało mi się przede wszystkim to, że pomimo wałkowania praktycznie ciągle jednej historii, autor zadbał, abyśmy się nią nie znudzili, serwując za każdym razem inny punkt widzenia tych samych wydarzeń, dokładając za każdym razem nowy szczegół albo poddając naszą dotychczasową wiedzę w wątpliwość. Bo nikomu nie można ufać, do samego końca. A rozpoznanie prawdziwych sojuszników graniczy z cudem. To właśnie ten niewątpliwy smaczek omawianej książki.

„Pułapka zza grobu” posiada co najmniej trzy, wyróżniające się na tle całości, sceny. Nazwę je „oazami humoru, niebanalności, wyczucia i błysku autora pośród pustyni nie do końca udanych i przekonujących rozwiązań fabularnych oraz przyblakłych postaci”. Mam tu na myśli początkową wizytę Patricka w „Lecznicy Smutku”, która automatycznie skojarzyła mi się z klimatem „Zabójczej broni” i wyczynami detektywa Riggsa. Druga to ta na moście. Bardzo udana scena sensacyjna, plastyczna, łatwa do wyobrażenia. I ostatnia, czyli wątek końcowego rozwiązania problemu rodzinnego Stone’ów przez dwójkę detektywów (zamknięty pokój). Tutaj mamy zarówno nietuzinkowe poczucie humoru, jak i niewątpliwe wyczucie smaku autora, aby w danym momencie wybrać najlepsze możliwe rozwiązanie. Niestety, czytelnikowi przez większość historii doskwiera niedobór wspomnianego powyżej poziomu – objawia się on jedynie fragmentarycznie.

„Pułapkę zza grobu” wprawdzie czyta się szybko i w miarę przyjemnie, jednak nie ma tu miejsca na refleksję czy zebranie myśli wobec dylematów moralnych bohaterów. Dzieje się tak, ponieważ Lehane, w opozycji do wcześniejszych dzieł, stawia zdecydowanie na dynamizm, zwroty akcji i ciągły ruch, inspirując się przy tym dokonaniami filmowych produkcji sensacyjnych. Ta psychologiczno-moralna płycizna skutkuje tym, iż w czytelniku zostaje niewiele myśli do przetrawienia, w przeciwieństwie do „Gdzie jesteś, Amando?” albo „Rzeki tajemnic”. Bo nie zaglądamy do środka postaci, tylko patrzymy, co dzieje się z nimi na zewnątrz – o wiele bardziej liczą się urazy mechaniczne niż te wewnętrzne. Pomimo to, ten ewidentny ‘wypadek przy pracy’ ani trochę nie zmienia mojej opinii o autorze. Lehane to ciągle jeden z moich ulubionych twórców i wiele musiałoby się wydarzyć, aby stan ten uległ zmianie. Bo przecież wyjątki są potrzebne do potwierdzenia reguły.

Po więcej recenzji zapraszam na:
dobrakomplementarne.blogspot.com

Para bostońskich detektywów: Patrick Kenzie i Angela Gennaro, choć zmęczona po ostatnim zleceniu i niechętna przyjmowaniu nowych, dostaje kolejną sprawę do wyjaśnienia. Ich zadanie polega na odnalezieniu młodej dziewczyny. Tym razem zleceniodawcą jest zdesperowany i ekscentryczny ojciec (Trevor Stone), przy okazji – straszliwie bogaty biznesmen, któremu, co gorsza zostało...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    644
  • Chcę przeczytać
    368
  • Posiadam
    152
  • Ulubione
    15
  • Kryminał
    10
  • Teraz czytam
    8
  • 2013
    7
  • Dennis Lehane
    7
  • 2014
    5
  • Lehane Dennis
    5

Cytaty

Więcej
Dennis Lehane Pułapka zza grobu Zobacz więcej
Dennis Lehane Pułapka zza grobu Zobacz więcej
Dennis Lehane Pułapka zza grobu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także