Mój kolega czarownik

Okładka książki Mój kolega czarownik Kazimierz Dziewanowski
Okładka książki Mój kolega czarownik
Kazimierz Dziewanowski Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry Seria: Naokoło Świata literatura podróżnicza
204 str. 3 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Naokoło Świata
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1967-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1967-01-01
Liczba stron:
204
Czas czytania
3 godz. 24 min.
Język:
polski
Tagi:
Kongo Republika Konga Demokratyczna Republika Konga Kinszasa Brazzaville
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
339

Na półkach: , , ,

Piękna książka. Opowiadania o życiu w Afryce ,o wszystkich perypetiach z tym związanych ,oraz pracy oczyma trzynastu polskich lekarzy uczestniczących w w misji niesienia pomocy. Lata 60 ,nie zakłamane relacje,dużo ciekawostek przekazanych takimi jakimi są ,bez cenzury ,bez wygodnych treści ,prostymi słowami. Jeden wniosek wysuwa mi się po lekturze tej książki- wiele lat upłynęło a warunki afrykańskiej ludności pozostały niestety takie same. Piękne w ich kulturze tubylczej( a jest ich bardzo wiele) jest obdarzenie kultem starców i dzieci. Starszyzna uznawana jest nieomal za świętość ,opieka wioski nad sierotami,samotnymi matkami uznawany jest tam za ogólny obowiązek, kiedy kobieta rodzi dziecko ono należy do całej tubylczej społeczności.Wszystkie kobiety gotowe są nieść pomoc matce . Kraje "cywilizowane" mają się czego uczyć Książka naszpikowana została bardzo wieloma ciekawostkami ,pięknymi zdjęciami,to była bardzo dobra lektura, która czytało mi nader przyjemnie ...

Piękna książka. Opowiadania o życiu w Afryce ,o wszystkich perypetiach z tym związanych ,oraz pracy oczyma trzynastu polskich lekarzy uczestniczących w w misji niesienia pomocy. Lata 60 ,nie zakłamane relacje,dużo ciekawostek przekazanych takimi jakimi są ,bez cenzury ,bez wygodnych treści ,prostymi słowami. Jeden wniosek wysuwa mi się po lekturze tej książki- wiele lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
694

Na półkach: , , , ,

Solidna literatura faktu. Relacje z pracy polskich lekarzy na terenie dzisiejszej Demokratycznej Republiki Konga pozwalają spojrzeć "od kuchni" na pracę europejskich medyków w krajach przechodzących transformację od kolonializmu po niepodległość. Wrażenie robi zakres odpowiedzialności lekarzy i ich odporność na stres w warunkach niemalże nieustannego zagrożenia życia nie tylko pacjentów ale także ich samych. Równie dobrze opisane jest osadzenie pracy lekarza w świecie tradycyjnych wierzeń Afrykańczyków - nieraz będących w silnej opozycji do europejskiej medycyny.

Solidna literatura faktu. Relacje z pracy polskich lekarzy na terenie dzisiejszej Demokratycznej Republiki Konga pozwalają spojrzeć "od kuchni" na pracę europejskich medyków w krajach przechodzących transformację od kolonializmu po niepodległość. Wrażenie robi zakres odpowiedzialności lekarzy i ich odporność na stres w warunkach niemalże nieustannego zagrożenia życia nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
455
24

Na półkach: ,

Zbiór relacji polskich lekarzy w Kongo początku lat 60-tych. Relacje te są tak różne jak różne są poszczególne regiony tego dużego obszarowo kraju. Ciekawy zapis działalności polskich medyków w jakże ciekawym kraju, w jakże ciekawym (lub może raczej nieciekawym),postkolonialnym czasie.

Zbiór relacji polskich lekarzy w Kongo początku lat 60-tych. Relacje te są tak różne jak różne są poszczególne regiony tego dużego obszarowo kraju. Ciekawy zapis działalności polskich medyków w jakże ciekawym kraju, w jakże ciekawym (lub może raczej nieciekawym),postkolonialnym czasie.

Pokaż mimo to

avatar
1012
299

Na półkach:

Mimo, że pół wieku upłynęło i jeszcze trochę od tamtych wydarzeń, to niektóre wiadomości są wciąż aktualne. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak niegościnna jest Afryka. Niby słoneczko świeci i miłe ciepełko, a to złuda. I te pioruny nie wiadomo skąd. Na dodatek robale i choroby. A lekarz to prawie Bóg ciągle tam na wagę złota.

Mimo, że pół wieku upłynęło i jeszcze trochę od tamtych wydarzeń, to niektóre wiadomości są wciąż aktualne. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak niegościnna jest Afryka. Niby słoneczko świeci i miłe ciepełko, a to złuda. I te pioruny nie wiadomo skąd. Na dodatek robale i choroby. A lekarz to prawie Bóg ciągle tam na wagę złota.

Pokaż mimo to

avatar
937
126

Na półkach: ,

Liczyłam chyba na trochę więcej ciekawostek medycznych i tych wynikających z rozmów z tubylcami o innej kulturze, jak i zarówno relacji w grupie lekarzy, ale jak na książkę o stosunkowo niewielkim formacie - w porządku.

Liczyłam chyba na trochę więcej ciekawostek medycznych i tych wynikających z rozmów z tubylcami o innej kulturze, jak i zarówno relacji w grupie lekarzy, ale jak na książkę o stosunkowo niewielkim formacie - w porządku.

Pokaż mimo to

avatar
1363
762

Na półkach: , ,

Mój kolega czarownik to książka opisująca relacje grupy lekarzy polskich przebywających w Kongo w latach reform, destabilizacji i przewrotów jakie wtedy tam następowały. Polscy lekarze pomimo zagrożeń i podejrzeń mieszkańców starali się pomóc ze wszystkich sił nie zważając nieraz na niebezpieczeństwa. Szpitale dobrze początkowo zaopatrzone w sprzęt lub w leki cierpiały później na braki, zepsuty sprzęt i barierę administracyjną, która nie pozwalała w pełni wykorzystać umiejętności lekarzy. Jednak oprócz takiego stanu rzeczy rysuje się nam początkowa niechęć do białych ludzi spowodowane wszystko przeszłością i obraz poszczególnych plemion walczących ze sobą, dla których zawsze otwarty był szpital i gotowi do pomocy lekarze wraz ze swoimi asystentami. Nieraz narażający własne życie niosąc pomoc poszkodowanym. Dostajemy relacje kilku z nich powołanych i wysłanych do Afryki w celu pomocy tamtejszym mieszkańcom. Opowiadają o zabawnych momentach jakie przytrafiły im się, ale również pełnych zagrożenia ze strony wojska i mieszkańców. Ciekawie wypadają próby ukazanie z różnych perspektyw konkretnych wydarzeń i zmieniającej się sytuacji politycznej danych regionów Konga. Toczonych walk, niebezpiecznych starć pomiędzy plemionami, różnych obyczajów, innej mentalności mieszkających tam ludzi i praw jakimi się posługują. Opowieści dzieją na przestrzeni tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym roku i trochę późniejszych, gdzie relacje dotyczą pracy lekarza i jego walki z codzienną rzeczywistością były usiane zagrożeniami.
Kazimierz Dziewanowski zebrał opowieści polskich lekarzy, którzy w trudnych warunkach musieli operować wykorzystując to co mieli w szpitalach, zmagać się z tropikalnymi chorobami i wywoływanymi przez insekty oraz głód. Pomagając ludziom jak tylko mogli narażając się na zagrożenie życia, nieraz zemstę i wdzięczność pomaganym ludziom. W początkowym rozdziale poznajemy ich podróż do Konga w Afryce i przygody w jakich brali udział. Później oddając głos poszczególnym lekarzom autor ukazuje Afrykę jako zróżnicowany kraj pod każdym względem, w którym cywilizacja miesza się z odwiecznymi zwyczajami mieszkających tam plemion. Ciekawie wypada również opowieść żony jednego z lekarzy przedstawiając zabawne momenty pomieszane z tymi bardziej strasznymi. Tym sposobem dostajemy historie pełne przygód, zaskakujące i niezwykłe. Początek jest dobry, ale najlepsze dopiero przed nami znacznie później. Relacje nie pozbawione dramatycznych momentów, niebezpiecznych przygód bohaterów i szacunku jaki zdobywali ciężką pracą. Książkę z każdym kolejnym rozdziałem czyta się świetnie i szybko. Wciągające opisy działalności polskich lekarzy wraz z postępującą akcją nie pozwalały oderwać się od czytania. Pod sam koniec żałowałem, że tak szybko zleciała mi lektura i wszystko skończyło się tak szybko. Chciałem jeszcze poczytać o przygodach lekarzy w Afryce, sytuacji tam panującej i sytuacji w poszczególnych regionach Konga.
Mimo tytułu nie będziemy mieli do czynienia z czarownikami z plemion, ale właśnie z naszymi polskimi lekarzami, którzy walczyli każdego dnia i zdobywali zaufanie mieszkających tam ludzi, aby przyszli i poddali się leczeniu w szpitalach. Nie ma za dużo opisów przyrody i w czasie podroży przez dżunglę pojawiają się oszczędne opisy pokonywanych tras przez bohaterów. Wszystko skupia się na lekarzach poświęcających swój czas mieszkańcom Konga i ich problemom. Nie odmawiając nikomu pomocy i walczący każdego dnia z przeciwnościami na swej drodze. Bardzo dobra, poruszająca, nieraz zabawna, pełna przygód, niebezpieczeństw i niezwykle ciekawa. Książka Mój kolega czarownik to interesująca propozycja dla miłośników książek podróżniczych i przygodowych.

Mój kolega czarownik to książka opisująca relacje grupy lekarzy polskich przebywających w Kongo w latach reform, destabilizacji i przewrotów jakie wtedy tam następowały. Polscy lekarze pomimo zagrożeń i podejrzeń mieszkańców starali się pomóc ze wszystkich sił nie zważając nieraz na niebezpieczeństwa. Szpitale dobrze początkowo zaopatrzone w sprzęt lub w leki cierpiały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
887
213

Na półkach: ,

Po lekturze “Jądra Ciemności” Josepha Condrada i “Wytępić całe to bydło” Svena Lindqvista wracam na te skrwawione ziemie w momencie kluczowym, przełomowym.
Książka jest bardzo ciekawą relacją z pobytu polskich lekarzy w Kongo (obecnie Demokratyczna Republika Konga). Jest to świeże spojrzenie na kraj w okresie transformacji i dekolonizacji, tuż po odzyskaniu niepodległości. W 1960 roku, po ponad 80 latach okrutnych i krwawych rządów Belgowie ustąpili. W okresie kolonialnym był to kraj zamknięty, nawet przyjazdy Belgów były całkowicie kontrolowane. Stąd też relacja lekarzy jest tak wartościowa.
Wspomnienia lekarzy malują obraz kraju, który po latach masakr i eksploatacji próbuje stanąć na własnych nogach. Polecam wszystkim zainteresowanym Afryką.

Po lekturze “Jądra Ciemności” Josepha Condrada i “Wytępić całe to bydło” Svena Lindqvista wracam na te skrwawione ziemie w momencie kluczowym, przełomowym.
Książka jest bardzo ciekawą relacją z pobytu polskich lekarzy w Kongo (obecnie Demokratyczna Republika Konga). Jest to świeże spojrzenie na kraj w okresie transformacji i dekolonizacji, tuż po odzyskaniu niepodległości....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    61
  • Przeczytane
    25
  • Posiadam
    18
  • Naokoło Świata
    4
  • Naokoło świata
    3
  • Literatura podróżnicza
    2
  • Ulubione
    2
  • Afryka
    2
  • Podróżnicze
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mój kolega czarownik


Podobne książki

Przeczytaj także