Co jest za tym murem?

Okładka książki Co jest za tym murem? Jacek Stwora
Okładka książki Co jest za tym murem?
Jacek Stwora Wydawnictwo: Seta Enterprises kryminał, sensacja, thriller
132 str. 2 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Seta Enterprises
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1979-07-01
Liczba stron:
132
Czas czytania
2 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8390077329
Tagi:
więzienie areszt recydywista zakład karny klawisz mamro
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
4

Na półkach:

Zdzisław Celebrak, więzień nr 653/64. Złodziej, krętacz, szuler i kobieciarz z zamiłowaniem do hazardu i alkoholu. Dorywczo mąż i głowa rodziny. Od najmłodszych lat, będąc pod wpływem zdegenerowanych, niestroniących od alkoholu kolegów, wspinał się po kryminalnej ścieżce kariery. Główny „bohater” jest moralnym zerem z poczuciem wyższości wobec społeczeństwa. W rozmowie z autorem książki, którą zarejestrowano na 35 kilometrach taśmy magnetofonowej, Celebrak podejmuje się swego rodzaju „spowiedzi” ze zmarnowanego swoimi błędami życia.

Jest to opowieść o człowieku, któremu przyszło żyć wśród tzw. niebieskich ptaków – ludzi, którzy woleli żyć na łatwiznę. Stronić od pracy i nauki, zamiast tego ukraść portfel czy walizkę, a w międzyczasie napić się wódki i pograć w karty. Takie towarzystwo odpowiadało Celebrakowi, wobec którego cechował się poczuciem uczciwości, solidarności.

Jeździ po kraju, podrywając młode kobiety i okradając je. Zawiera przygodne znajomości, knując kolejne pomysły na szybkie i łatwe zdobycie pieniądza, którego moc stała się motorem napędowym jego życia. Nie licząc się z nikim innym, poza sobą samym, nawet z żoną Elą, której autor również postanowił oddać głos.

W odróżnieniu od barwnego, niekiedy zabawnego tonu łotrzykowskiego bajania Celebraka, opowieść jego żony to smutna, szara i przeplatana ciągłymi wizytami milicji gehenna. Opisy awantur, ucieczek z domu ukazują realistyczny obraz koegzystencji z „królem życia”, na jakiego pozuje Celebrak. W opowieści jego żony szczególnie uderza w twarz jej bezradność – brak siły, aby wziąć rozwód i uciec od męża, który był obecny w jej życiu pomiędzy kolejnymi karami pozbawienia wolności.

W więzieniu jest człowiekiem „charakternym”, uznającym Służbę Więzienną za winowajców jego osadzenia, walczącym z nimi na rozmaite sposoby. Okalecza się, próbuje popełnić samobójstwo, symuluje choroby, aby spróbować wydostać się z aresztów i zakładów karnych. Pomimo sytuacji, w jakiej on sam się znalazł, jego racja jest zawsze na wierzchu.

Dopiero rozmowa z więziennym psychologiem uświadamia mu, że w porównaniu z długością kary, jaką musi odbyć, on sam zarobił niewiele z czynów, których się dopuścił. Wszystkie kradzieże, oszustwa i włamania nie są warte lat, które musi odsiedzieć.

Osobiście uważam, że Zbigniew Celebrak z własnej woli podjął się życia na krawędzi. Jako ambitny, młody człowiek zmarnował kilka szans w swoim życiu przez zamiłowanie do pieniędzy i alkoholu, co doprowadziło go do upadku moralnego i skazało na karę pozbawienia wolności. Dla jego zachowania i czynów nie widzę żadnego usprawiedliwienia.
Jest to człowiek zdemoralizowany i dwulicowy, który we własnej małżonce widzi swoją miłość dopiero w momencie jego osadzenia za murem więzienia, aby po wyjściu na wolność traktować ją przedmiotowo. Każdy człowiek jest kowalem swojego losu. Celebrak ten los przypieczętował szczękiem więziennych kluczy, zamykających jego celę na długie lata.

Autor książki, Jacek Stwora w reporterski sposób ukazuje złodziejski półświatek i środowisko „niebieskich ptaków”. Są to suche fakty przedstawione w formie relacji opowiedzianej przez osobę pozbawioną wolności. Na próżno szukać w tej pozycji moralizatorstwa czy opinii autora. Ocenę postępowania więźnia pozostawia się czytelnikowi. Z pewnością polecę tę książkę każdemu, kto chciałby przyjrzeć się, jak wyglądał mroczny świat marginesu z czasów PRL. Dla osób, które nie miały nigdy kłopotów z prawem – „Co jest za tym murem” będzie pozycją egzotyczną i godną polecenia.

Zdzisław Celebrak, więzień nr 653/64. Złodziej, krętacz, szuler i kobieciarz z zamiłowaniem do hazardu i alkoholu. Dorywczo mąż i głowa rodziny. Od najmłodszych lat, będąc pod wpływem zdegenerowanych, niestroniących od alkoholu kolegów, wspinał się po kryminalnej ścieżce kariery. Główny „bohater” jest moralnym zerem z poczuciem wyższości wobec społeczeństwa. W rozmowie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
12

Na półkach: ,

Czyta się jednym tchem. Półświatek pokazany od środka, a nie przez obserwatora zewnętrznego. Autor książki jedynie słucha, notuje zwierzenia więźnia odsiadującego wyrok za liczne przestępstwa. Ocenę autor zostawia Czytelnikowi, zero moralizatorstwa, suche fakty przedstawione w atrakcyjnej formie literackiej. Dobry materiał na serial telewizyjny typu "Tulipan".

Czyta się jednym tchem. Półświatek pokazany od środka, a nie przez obserwatora zewnętrznego. Autor książki jedynie słucha, notuje zwierzenia więźnia odsiadującego wyrok za liczne przestępstwa. Ocenę autor zostawia Czytelnikowi, zero moralizatorstwa, suche fakty przedstawione w atrakcyjnej formie literackiej. Dobry materiał na serial telewizyjny typu "Tulipan".

Pokaż mimo to

avatar
389
153

Na półkach:

Śmiech przez łzy. Z jednej strony przezabawnie opisana,z drugiej strony co ta żona musiała przejść z takim mężem.

Śmiech przez łzy. Z jednej strony przezabawnie opisana,z drugiej strony co ta żona musiała przejść z takim mężem.

Pokaż mimo to

avatar
229
46

Na półkach: ,

Jest to opowieść o człowieku, któremu przyszło żyć (w dużej mierze z własnej woli) wśród określonego typu ludzi. Miał wielu znajomych, otaczali go ludzie, którzy: „można powiedzieć, żyli łatwizną. Nie chciało im się ani uczyć, ani robić, tylko coś komuś zaiwanić, to portfel, to walizkę, kielicha wypić, w karty zagrać. Niebieskie ptaki.” I takie właśnie towarzystwo szczególnie odpowiadało głównemu bohaterowi tego reportażu. Cechowało go również dość osobliwe poczucie uczciwości, sprawiedliwości, solidarności – kierowane w stosunku do swoich znajomych/przyjaciół ze świata przestępczego.
Jest to relacja z krawędzi ludzkiej egzystencji. Opowieść o marnej cząsteczce czyjegoś losu, może nie niewarta pamięci. Ale jak napisał autor: „(…) gdyby nie było krawędzi, nie byłoby i szerokich horyzontów, i głębokich przepaści. Niczego to nie usprawiedliwia, jest stwierdzeniem faktu.”
A ja potwierdzam, że nie ma usprawiedliwienia dla poczynań głównego bohatera. Dla jego losu, również więziennego losu. Pozostaje tylko żal, że na własne życzenie zmarnował swoje życie i swoim bliskim. Smutek, że żona nie miała w sobie tyle siły, wiary aby uciec od tego życia, które wiodła – czasem u boku męża, między odbywaniem przez niego jednej kary pozbawienia wolności, a drugiej...

Jest to opowieść o człowieku, któremu przyszło żyć (w dużej mierze z własnej woli) wśród określonego typu ludzi. Miał wielu znajomych, otaczali go ludzie, którzy: „można powiedzieć, żyli łatwizną. Nie chciało im się ani uczyć, ani robić, tylko coś komuś zaiwanić, to portfel, to walizkę, kielicha wypić, w karty zagrać. Niebieskie ptaki.” I takie właśnie towarzystwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
53

Na półkach: ,

" Każdy jest kowalem swojego losu "
Polecam !

" Każdy jest kowalem swojego losu "
Polecam !

Pokaż mimo to

avatar
1858
1510

Na półkach: , , ,

Reportaż kryminalno-obyczajowy. Czytałem dawno temu jeszcze pierwsze wydanie, z 1977r., teraz doń wróciłem.

Autor pisze we wprowadzeniu, że z więźniem NR 653/64 zetknął się przypadkowo w trakcie wizyty w zakładzie karnym. Zaowocowało to długą opowieścią owego więźnia o jego życiu, zapisaną na 35km taśmy magnetofonowej.

To taka opowieść łotrzykowska, główny bohater i narrator, autor nazywa go Zdzisławem Celebrakiem, jeździ po kraju i szaleje: podrywa kobiety i okrada ja, włamuje się do mieszkań i sklepów, panienki, alkohol, przygodne znajomości, życie z dnia na dzień, ucieczka i ukrywanie się przed milicją, prawdziwy z niego król życia. Wszyscy inni frajerzy, tylko on panisko, oczywiście opowieści te mocno podkolorowane, jak to pod celą: jest to typ fantasty, ot taki mały Zagłoba.

Mamy też w tej barwnej opowieści aresztowania, sprawy, więzienia, samouszkodzenia, stał się prawdziwym ekspertem od samouszkodzeń i symulacji. Są też ucieczki ze szpitali czy aresztów, i oczywiście zawsze on cwany, mądry wygadany, zawsze jest jego na wierzchu: „Sam sobie się dziwię, skąd mam te umiejętności, że wszystkich robię na balonów”.

Jakiś cień autorefleksji się pojawia dopiero wtedy, gdy mu psycholog więzienny uświadamia, że w porównaniu z długością swojej odsiadki zarobił na włamach, oszustwach i kradzieżach bardzo niewiele, że te wszystkie przestępstwa niewarte były kary.

Świetnym zabiegiem autora jest oddanie głosu żonie Celebraka. Dostajemy zupełnie inny, bardziej realistyczny obraz przygód Zdzisia. Żona przez lata małżeństwa przechodzi prawdziwą gehennę. Ciągle milicja, rewizje, wizyty w sądzie, widzenia w więzieniu. A gdy był na wolności to „Chwilę było dobrze, godzinę źle. Awantury, uciekanie z dziećmi z domu. Noc nie przespana. Na drugi dzień przysięgi, pocałunki, zaklinania....” I tak to się ciągnęło, zaczęła w pewnym momencie czekać, że znowu pójdzie siedzieć, żeby sobie od niego odpocząć...

Spisane jest to świetnie, gdy się gdziekolwiek zacznie czytać, to trudno się oderwać, bo barwność, jężyk, łotrzykowskość tej opowieści są znakomite. Przy okazji dostaje się świetny obraz PRL-owskiego półświatka i ówczesnego świata więziennego.

Reportaż kryminalno-obyczajowy. Czytałem dawno temu jeszcze pierwsze wydanie, z 1977r., teraz doń wróciłem.

Autor pisze we wprowadzeniu, że z więźniem NR 653/64 zetknął się przypadkowo w trakcie wizyty w zakładzie karnym. Zaowocowało to długą opowieścią owego więźnia o jego życiu, zapisaną na 35km taśmy magnetofonowej.

To taka opowieść łotrzykowska, główny bohater i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
28

Na półkach: , ,

Tę książkę czyta się jednym tchem ,,od dechy do dechy''...jest przezabawnie napisana w stylu złodziejskiej ballady , oparta na autentycznych przeżyciach młodego chłopaka , który wchodzi w konflikt z prawem...mocna rzecz dla zwolenników tej literatury...

Tę książkę czyta się jednym tchem ,,od dechy do dechy''...jest przezabawnie napisana w stylu złodziejskiej ballady , oparta na autentycznych przeżyciach młodego chłopaka , który wchodzi w konflikt z prawem...mocna rzecz dla zwolenników tej literatury...

Pokaż mimo to

avatar
1552
417

Na półkach: ,

Co jest za tym murem ?
Więzienne życie ,pod dyktando kodeksu ,który bezwzględnie określa status każdego z przymusowych kuracjuszy tego przybytku.
Mroczny świat marginesu,z czasów PRL.
Da mnie,grzecznej obywatelki - niezwykle egzotyczny.
Bardzo dobra literatura faktu.

Co jest za tym murem ?
Więzienne życie ,pod dyktando kodeksu ,który bezwzględnie określa status każdego z przymusowych kuracjuszy tego przybytku.
Mroczny świat marginesu,z czasów PRL.
Da mnie,grzecznej obywatelki - niezwykle egzotyczny.
Bardzo dobra literatura faktu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Chcę przeczytać
    58
  • Posiadam
    22
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Papier
    2
  • 03. Pap+
    1
  • Kultowe,kilkakrotnie czytane.
    1
  • Przeczytane w 2014r.
    1
  • Co jest za tym murem
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Co jest za tym murem?


Podobne książki

Przeczytaj także