Od chwili gdy obejrzałem poruszający film z Johnem Malkovich’em i Gary Sinice’em w rolach głównych, wiedziałem że muszę przeczytać również książkę na podstawie której ów obraz został nakręcony. Zebranie się do przeczytania tej w sumie niewielkiej objętościowo książki zajęło mi całe lata. I w końcu gdy już wyparowały mi z głowy szczegóły i niuanse zawarte w filmie, a w pamięci kołatał się jedynie ogólny zarys fabuły oraz silne przeświadczenie o tym, iż aktorzy stworzyli wybitne kreacje bazując na świetnej prozie, w moje ręce wpadło opowiadanie Myszy i ludzie Johna Sainbecka.
Historia krótka i prosta. Posiada swój początek, rozwinięcie i logiczne w tej sytuacji zakończenie. Opowieść spięta klamrą jak w klasycystycznej antycznej tragedii. Autor już na początku zarysowuje fatalizm opisywanych postaci i nieuchronność ich ostatecznego losu, zwracając uwagę, iż samo pragnienie spełnienia się pięknego marzenia, jest najczęściej tylko mirażem i nawet dobra wola poparta przyjaźnią, przywiązaniem, chęciami to za mało dla jego spełnienia, gdy los już rozdał karty za nas, a fatum nieuchronnej katastrofy wisi nad głowami bohaterów. Dlatego trzeba wybierać między tym czego się pragnie, a tym co właściwe. Mrzonką, a rzeczywistością. W ostatecznym rozrachunku dobrem i złem. Bo nawet, gdy nie mamy tu wyraźnie określonego zła, a jedynie jego znamiona, które w dodatku nie wypływają ze świadomego wyboru, to jednak biorąc pod uwagę ową okoliczność, trzeba określić się w stosunku do niego jasno i klarownie. I o tym właśnie są Myszy i ludzie. Nie o żadnej pięknej, bezwarunkowej przyjaźni, tylko o wyborach podejmowanych w obliczu napotykanych okoliczności.
Już samo tło, a więc Ameryka doby wielkiego kryzysu, wskazuje że marzenia w zderzeniu z skrzeczącą rzeczywistością twardego dnia codziennego będącego walką o przetrwanie, nie mają racji bytu, gdy budowane w oparciu o tak jaskrawo niesymetryczną przyjaźń. Czasami wiec, lepiej skrócić mękę agonii, niż trwać w pełniej lęku malignie o nie możliwej do zrealizowania, najpiękniejszej nawet lecz tylko mrzonce. Tym bardziej, że koszta niezrealizowanej nigdy inwestycji stają się coraz wyższe.
Dobra książka napisana surowym i specyficznym językiem oddającym świetnie klimat opisywanej historii.

Od chwili gdy obejrzałem poruszający film z Johnem Malkovich’em i Gary Sinice’em w rolach głównych, wiedziałem że muszę przeczytać również książkę na podstawie której ów obraz został nakręcony. Zebranie się do przeczytania tej w sumie niewielkiej objętościowo książki zajęło mi całe lata. I w końcu gdy już wyparowały mi z głowy szczegóły i niuanse zawarte w filmie, a w...