Seria Gry o tron wydaje sie byc bardzo nierowna. Swienta ksiazka jest poprzedzona calkiem przecietna i czasem mam wrazenie, ze autor idzie na ilosc nie na jakosc. Pierwsza czesc Tanca ze Smokami byla chyba najnudniejsza ze wszystkich dotychczasowych ksiazek. Po zmuszeniu sie do przebrniecia przez nia postanowilem odlozyc serie na jakis czas - musialem od niej po prostu odpoczac. Jednak po kilku miesiacach ciekawosc wziela gore i siegnalem po drugi tom Tanca.
Moje oczekiwania nie byly wygorowane, wiec bylo dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem kiedy okazalo sie, ze polykam kolejne rozdzialy bez wytchnienia. Dosyc istotne zmiany w ukladzie sil i smierc bohaterow, do ktorych odczuwalem wielka sympatie pozostawily niedosyt i pragnienie czytania kolejnych stron.
Byc moze gdyby polski wydawca nie zdecydowal sie podzielic Tanca ze Smokami na dwie czesci bylaby to po prostu dobra ksiazka z bardzo dlugim i nudnawym wstepem. A tak dostajemy do reki kiepskawy tom pierwszy i bardzo dobry tom drugi. Pozostaje mi tylko niecierpliwie czekac na wydanie nastepnej ksiazki z serii i liczyc na to, ze bedzie kolejna udana pozycja.

Seria Gry o tron wydaje sie byc bardzo nierowna. Swienta ksiazka jest poprzedzona calkiem przecietna i czasem mam wrazenie, ze autor idzie na ilosc nie na jakosc. Pierwsza czesc Tanca ze Smokami byla chyba najnudniejsza ze wszystkich dotychczasowych ksiazek. Po zmuszeniu sie do przebrniecia przez nia postanowilem odlozyc serie na jakis czas - musialem od niej po prostu...