rozwińzwiń

A Dance with Dragons: After the Feast

Okładka książki A Dance with Dragons: After the Feast George R.R. Martin
Okładka książki A Dance with Dragons: After the Feast
George R.R. Martin Wydawnictwo: HarperVoyager Cykl: Pieśń Lodu i Ognia (tom 5.2) fantasy, science fiction
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Pieśń Lodu i Ognia (tom 5.2)
Wydawnictwo:
HarperVoyager
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wydania:
2012-01-01
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780007466078
Tagi:
dance dragons george martin song ice fire
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
247
33

Na półkach:

Świetna, jak każdy inny tom.

Świetna, jak każdy inny tom.

Pokaż mimo to

avatar
37
33

Na półkach:

Zima nadeszła. Czytanie tej części było absolutną przyjemnością, boli jedynie, że historia stanęła w miejscu w 2011 roku... I to w dodatku na takich cliffhangerach! G.R.R. Martin nie jest łaskawy dla swoich czytelników. Sam się zapędził w kozi róg, mnożąc kolejne wątki, ale i tak bawiłam się przy tej książce doskonale. Teraz czuję się nieco jak masochistka, która na siebie sprowadziła takie cierpienie, jak zaczynałam czytać sagę, to wiedziałam już w co się pakuję... Chcę naiwnie wierzyć, że doczekam jeszcze kontynuacji!

Zima nadeszła. Czytanie tej części było absolutną przyjemnością, boli jedynie, że historia stanęła w miejscu w 2011 roku... I to w dodatku na takich cliffhangerach! G.R.R. Martin nie jest łaskawy dla swoich czytelników. Sam się zapędził w kozi róg, mnożąc kolejne wątki, ale i tak bawiłam się przy tej książce doskonale. Teraz czuję się nieco jak masochistka, która na siebie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
123
8

Na półkach:

Rozczarowanie. Książka nic nie wyjaśnia, jesteśmy dalej w tym samym miejscu co kilkaset stron wcześniej. Coraz więcej wątków coraz mniej wierzę, że połączą się w jeden. Podejrzewam że następne tysiąc stron w dalszym ciągu niewiele by wyjaśniło. Zbyt dużo postaci, trudno się przywiązać do nowych, stare żyją każda dla siebie. Wschodnie przygody pełne nic nie znaczących tytułów, imion, grup są męczące najbardziej.

Rozczarowanie. Książka nic nie wyjaśnia, jesteśmy dalej w tym samym miejscu co kilkaset stron wcześniej. Coraz więcej wątków coraz mniej wierzę, że połączą się w jeden. Podejrzewam że następne tysiąc stron w dalszym ciągu niewiele by wyjaśniło. Zbyt dużo postaci, trudno się przywiązać do nowych, stare żyją każda dla siebie. Wschodnie przygody pełne nic nie znaczących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
15

Na półkach: , ,

Część druga Tańca wydała mi się o wiele bardziej wciągająca. Dzieje się w niej dużo, na wszystkich frontach historii. Sporo intryg, związanych we wcześniejszych tomach, znalazło swoje rozwinięcie, a czasem i finał, dzięki czemu niemal każdy rozdział natychmiastowo wciągał.
Ucieszył mnie powrót wątku Lannisterów pozostałych w Westeros. Również rozwinięcie wątku północy, konfliktu Stannisa z Boltonami oraz rozdarć w duszy Jona Snow. Będę prawdziwie tęsknić za tym światem i postaciami.

Silnie uderzył mnie emocjonalnie opis słynnego dzięki serialowi "walk of shame" Cersei. Jest to postać, którą odkrywałam na nowo, którą rozumiałam coraz lepiej z każdym rozdziałem i choć nigdy nie kibicowałam jej w grze o tron, tak śledzenie jej losów było dla mnie bardzo ciekawe. Opis upokorzenia, jakiego doznała, w połączeniu z jej wewnętrznym konfliktem wywołał we mnie wiele silnych emocji. Cieszę się, że taki obraz powstał. Ukazał o wiele więcej wymiarów tej postaci, która często sprowadzana była, w moim odczuciu, do "tej sukowatej baby", podczas gdy za fasadą kryło się o wiele więcej.

Najsłabiej oceniam wątek Aryi, ale tylko dlatego, że dłużył mi się i osobiście nie uważam go za porywający. Żałuję również, że nie wiemy nic o losach Sansy oraz Littlefingera.

Właściwie nie mam innych uwag. Pieśń Lodu i Ognia zawsze fascynowała mnie złożonością intryg, oraz sposobem budowania obrazu świata, oraz bohaterów, który z początku chaotyczny, nabiera z czasem sensu i odmalowuje przed czytelnikiem wizję szczegółową i spójną.
Cieszyło mnie odkrywanie wątków, które pominięto całkowicie w serialu. Dzięki temu byłam naprawdę zaangażowana w historię, a i obudziło to we mnie miłe wspomnienia z oglądania serialu.
Podsumowując, zima nadeszła i czekamy na jej wichry.

Część druga Tańca wydała mi się o wiele bardziej wciągająca. Dzieje się w niej dużo, na wszystkich frontach historii. Sporo intryg, związanych we wcześniejszych tomach, znalazło swoje rozwinięcie, a czasem i finał, dzięki czemu niemal każdy rozdział natychmiastowo wciągał.
Ucieszył mnie powrót wątku Lannisterów pozostałych w Westeros. Również rozwinięcie wątku północy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
569
556

Na półkach: ,

Rozczarowanie. Wielkie rozczarowanie. Grube tomisko nudy i czczej gadaniny. Gdyby nie kilka, nie do końca wyjaśnionych śmierci, to działoby się niewiele. Nawet upokorzenie Cersei rozwleczone nad miarę. Nie spełniona przez autora obietnica pokazania nie tylko wcześniejszych, ale i późniejszych losów bohaterów z "Uczty dla wron". Od 12 lat nie ma kontynuacji i chyba dobrze, bo jak by miała też tak wyglądać... A początki były takie świetne. Szkoda.

Rozczarowanie. Wielkie rozczarowanie. Grube tomisko nudy i czczej gadaniny. Gdyby nie kilka, nie do końca wyjaśnionych śmierci, to działoby się niewiele. Nawet upokorzenie Cersei rozwleczone nad miarę. Nie spełniona przez autora obietnica pokazania nie tylko wcześniejszych, ale i późniejszych losów bohaterów z "Uczty dla wron". Od 12 lat nie ma kontynuacji i chyba dobrze,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
728
727

Na półkach: , ,

Na pierwszy ogień (dobre słowo w kontekście tytułu i głównego wątku) w nowym roku odświeżyłem ostatnią już część wybitnej Sagi. Szkoda, że Sagi nieukończonej. Ileż tu było wątków i akcji! Wszystko skupiało się wokół wydarzeń za wąskim morzem, gdzie Dany przywróciła walki na arenach. Dużo było o Theonie, Tyrion i Jorah dalej byli w drodze i zaliczyli epizod niewolniczy, syn księcia Dorne próbował dotrzeć do Dany i jej smoków, Jon Snow radził sobie z kryzysem na Murze, Stannis i jego czerwona kapłanka w dalszym ciągu próbowali zdobyć Królestwo. I wiele, wiele innych kwestii. Niesamowita była końcówka, gdzie pokazał się bardzo dawno niewidziany Varys. Zdumiało mnie jak wiele wątków otwartych i niedokończonych zostawił Martin. Serial odkąd przestał opierać się na książkowym pierwowzorze straszliwie obniżył poziom, a wiele wątków tam podjętych może być mylnych i błędnych, one się nigdy w Sadze nie wydarzyły. Przykładowo Tyrion dotąd nawet sekundy nie rozmawiał z Dany. Nie wiem jak można było zostawić powieść na tym etapie i przez kilkanaście lat nie ruszyć. Serio inne rzeczy ważniejsze? Przecież tylko i wyłącznie Saga liczy się dla wszystkich fanów Martina. Wiem, że mnóstwo osób zwątpiło w pojawienie się "Wichrów Zimy", ale ja sobie nie potrafię wyobrazić, że "Pieśń Lodu i Ognia" nie będzie dokończona. To trzeba panie pisarzu zamknąć i mieć w garści tytuł najlepszego pisarza fantasy wszech czasów. Jeśli to się nie stanie, to Tolkien będzie mógł być spokojny w zaświatach o swą palmę pierwszeństwa.

Na pierwszy ogień (dobre słowo w kontekście tytułu i głównego wątku) w nowym roku odświeżyłem ostatnią już część wybitnej Sagi. Szkoda, że Sagi nieukończonej. Ileż tu było wątków i akcji! Wszystko skupiało się wokół wydarzeń za wąskim morzem, gdzie Dany przywróciła walki na arenach. Dużo było o Theonie, Tyrion i Jorah dalej byli w drodze i zaliczyli epizod niewolniczy, syn...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
69

Na półkach:

Może 5 część sagi lodu i ognia nie należy do moich ulubionych ale dalej trzyma poziom i jest rewelacyjna. Lecz czy nadejdzie kontynuacja?...

Może 5 część sagi lodu i ognia nie należy do moich ulubionych ale dalej trzyma poziom i jest rewelacyjna. Lecz czy nadejdzie kontynuacja?...

Pokaż mimo to

avatar
114
114

Na półkach:

Nie napiszę nic odkrywczego, jeśli stwierdzę, że książka jest niesamowicie ciekawa, pełna wątków i totalnie niespodziewanych zwrotów.
Szkoda, że w momencie, w którym wchodzi w kluczową fazę, historia urywa się, za sprawą niedokończonej serii. Pozostaje czekać w nadziei na dokończenie historii przez autora, bo pewne jest, że nie skończy się tak jak w serialu, za dużo jest różnic.
Mimo wszystko warto sięgnąć po tą i po pozostałe części.

Nie napiszę nic odkrywczego, jeśli stwierdzę, że książka jest niesamowicie ciekawa, pełna wątków i totalnie niespodziewanych zwrotów.
Szkoda, że w momencie, w którym wchodzi w kluczową fazę, historia urywa się, za sprawą niedokończonej serii. Pozostaje czekać w nadziei na dokończenie historii przez autora, bo pewne jest, że nie skończy się tak jak w serialu, za dużo jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
200

Na półkach:

Po walk of shame szanuję Cersei dziesięć razy bardziej. Sam fakt, że wytrzymała tak długo zasługuje na podziw.

Po walk of shame szanuję Cersei dziesięć razy bardziej. Sam fakt, że wytrzymała tak długo zasługuje na podziw.

Pokaż mimo to

avatar
466
132

Na półkach:

Najlepsza od "Starcia królów". Akcja nabiera tempa, pojawiają się nowe wątki, wielkoformatowa fabuła nareszcie posuwa się do przodu. Aż szkoda, że dopiero w ostatnim tomie, bo następnego możemy się nie doczekać.

Najlepsza od "Starcia królów". Akcja nabiera tempa, pojawiają się nowe wątki, wielkoformatowa fabuła nareszcie posuwa się do przodu. Aż szkoda, że dopiero w ostatnim tomie, bo następnego możemy się nie doczekać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    21 631
  • Chcę przeczytać
    7 394
  • Posiadam
    4 916
  • Ulubione
    1 472
  • Fantastyka
    493
  • Chcę w prezencie
    386
  • Fantasy
    364
  • Teraz czytam
    265
  • 2014
    189
  • 2013
    135

Cytaty

Więcej
George R.R. Martin Taniec ze smokami. Część 2 Zobacz więcej
George R.R. Martin Taniec ze smokami. Część 2 Zobacz więcej
George R.R. Martin Taniec ze smokami. Część 2 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także