Biografia nieszczęśliwej królowej Francji. Tak, jak napisał ktoś niżej - ani to powieść, ani książka historyczna. Jak na beletrystykę zbyt mocno trzyma się źródeł. Jak na poważną biografię nieco zbyt frywolnie traktuje te same źródła, za często ubarwiając narrację dialogami i wkładając w usta postaci historycznych przemyślenia autora.

Czy wszystkie dialogi zostały zmyślone? Na pewno nie, bo przynajmniej kilka z wypowiadanych tu kwestii musi pochodzić z zachowanych pamiętników i relacji, skoro czytałem je w innych pracach poświęconych XVI-wiecznej Francji. Jednak poziom "inwencji twórczej" jest spory. Dość męcząca jest też nadmierna ekscytacja autora, która objawia się tu w formie jednozdaniowych akapitów zakończonych wykrzyknikami. Trafiają się drobniejsze nieścisłości, jak termin "Austro-Węgry" na kraje Domu Habsburskiego (o 200 lat za wcześnie).

Mimo wszystko nie żałuję poświęconego czasu. Wartka narracja, ciekawa tematyka i gawędziarski styl autora sprawiają, że to dość lekkie historyczne czytadło dla osób zainteresowanych historią XVI wieku.

5,5/10

Biografia nieszczęśliwej królowej Francji. Tak, jak napisał ktoś niżej - ani to powieść, ani książka historyczna. Jak na beletrystykę zbyt mocno trzyma się źródeł. Jak na poważną biografię nieco zbyt frywolnie traktuje te same źródła, za często ubarwiając narrację dialogami i wkładając w usta postaci historycznych przemyślenia autora.

Czy wszystkie dialogi zostały...

Ani to fabuła, ani książka historyczna. Ale daje ciekawy obraz królowej, którą kojarzy się albo z wybujałym temperamentem, albo z krwawym ślubem i nocą świętego Bartłomieja. I gdy jeszcze sobie człowiek uświadomi, że to była siostra pierwszego elekcyjnego króla Polski...

Ani to fabuła, ani książka historyczna. Ale daje ciekawy obraz królowej, którą kojarzy się albo z wybujałym temperamentem, albo z krwawym ślubem i nocą świętego Bartłomieja. I gdy jeszcze sobie człowiek uświadomi, że to była siostra pierwszego elekcyjnego króla Polski...

Książka warta uwagi, ale raczej dla miłośników gatunku. Dużo tu nazwisk, tytułów, dat i wydarzeń historycznych, jednak autor opisał je w ciekawy sposób okraszając sporą dawką trafnych komentarzy "z lekkim przymrużeniem oka".

Książka warta uwagi, ale raczej dla miłośników gatunku. Dużo tu nazwisk, tytułów, dat i wydarzeń historycznych, jednak autor opisał je w ciekawy sposób okraszając sporą dawką trafnych komentarzy "z lekkim przymrużeniem oka".

Biografia królowej Margot, która dla mnie już zawsze będzie miała twarz Isabel Adjani.
I dla Deckera chyba też, bo pierwsze 50 stron czyta się tak, jakby powstały na podstawie słynnego filmu w reżyserii Patrice'a Chéreau. Co nie oznacza, że czyta się źle, wręcz przeciwnie.
Wydaje mi się jednak, że mogłoby być więcej. Decker pisze dla czytelnika, który albo orientuje się już co nieco w losach Margot oraz w jej epoce, albo szybko łapie. Fakt następuje po fakcie z prędkością błyskawicy, raz-dwa, Margot się urodziła i już! ślub i noc św. Bartłomieja, lecimy dalej. Taki trochę rollercoaster. Mam wrażenie, że z tych 200 stron możnaby spokojnie zrobić 400 i nadal nie byłoby nudno. Ale i tak jest to godny polecenia zbiór ciekawostek z życia jednej z ciekawszych kobiet historii.

Biografia królowej Margot, która dla mnie już zawsze będzie miała twarz Isabel Adjani.
I dla Deckera chyba też, bo pierwsze 50 stron czyta się tak, jakby powstały na podstawie słynnego filmu w reżyserii Patrice'a Chéreau. Co nie oznacza, że czyta się źle, wręcz przeciwnie.
Wydaje mi się jednak, że mogłoby być więcej. Decker pisze dla czytelnika, który albo orientuje się już...