Ta lektura umiliła mi ostatnie popołudnia, dodam że były one niezwykle szare i pochmurne. Marzyłam, aby oderwać się od tej ponurej rzeczywistości i chociażby tylko pobudzając moją skromną wyobraźnię przenieść się do bardziej malowniczego krajobrazu. I tak też się stało. Pomogła mi w tym niewątpliwie najnowsza powieść uznanej już polskiej pisarki – Magdaleny Kordel.

„Okno z widokiem” to bardzo interesująca książka, której akcja toczy się w miasteczku – Malownicze, położonym w górach sudeckich. To tam dzieciństwo i wczesną młodość przeżyła nasza główna bohaterka. Róża (bo to o niej mowa) to wykształcona kobieta (doktor archeologii), w średnim wieku, która z tajemniczych powodów zjawia się nagle w rodzinnych stronach u swej babci Matyldy. Jej przyjazd zbiega się w czasie z pewnym wydarzeniem, które spędza sen z powiek mieszkańcom Malowniczego.

Dowiadując się o całej sprawie, postanawia zrobić wszystko co w jej mocy, aby do niej nie dopuścić. Róża wspólnie z proboszczem, dziadkami oraz z pomocą znajomego profesora rozpoczyna więc „batalię” o symbol miasteczka, jakim jest kapliczka świętego Antoniego. Próbują bowiem stawić czoła zagadkowemu inwestorowi, który wydaje się nie mieć sobie równych.

Kto wygra tę walkę, w którą zaangażowała się cała lokalna społeczność – dowiecie się po przeczytaniu tej lektury. Zaznaczę też, że żadna z zaangażowanych w sprawę stron nie spodziewa się co będzie efektem finalnym tej potyczki. Przerośnie on bowiem wszelkie oczekiwania. A jego echo rozniesie się na całą Polskę, co sprawi że Malownicze już nigdy nie będzie anonimowe.

Nad bohaterami książki unosi się aura magiczności. Jest to bowiem miejsce niezwykłe. Nowoczesność miesza się tutaj z tradycją. Przeszłość z teraźniejszością. Miejscowe legendy, opowieści o aniołach czy duchach dla przybyszów z miasta stanowią nie lada kąsek. Każdy, kto się tam znajdzie, doznaje bliżej nieokreślonej siły i energii do życia. Potwierdza to wyjątkowość tego zakątka.

Reasumując - jest to powieść którą cechuje wartka akcja. Ciekawe wydarzenia, jeszcze ciekawsze ich zakończenia, interesujące wątki osobowe, malownicze opisy przyrody – to wszystko znajdziemy w tej jednej dość krótkiej książce. Bardzo łatwo się ją czyta, nie popadając ani na moment w fazę znudzenia. Z kolei humor, którego autorka również nam nie poskąpiła, przyniesie nam odprężenie i ukojenie.

Ta lektura umiliła mi ostatnie popołudnia, dodam że były one niezwykle szare i pochmurne. Marzyłam, aby oderwać się od tej ponurej rzeczywistości i chociażby tylko pobudzając moją skromną wyobraźnię przenieść się do bardziej malowniczego krajobrazu. I tak też się stało. Pomogła mi w tym niewątpliwie najnowsza powieść uznanej już polskiej pisarki – Magdaleny Kordel.

„Okno z...