Aparatus
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Światy Pilipiuka (tom 4)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2011-11-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-04
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375746884
- Tagi:
- antologia
Aparatus. Twoja przepustka do świata ludzi i zdarzeń, których istnienia nawet nie podejrzewasz.
To nie portal do fantastycznych krain. Kiedy nasz świat zdradza swoje sekrety, fantastyka nie jest już potrzebna.
Poznaj ludzi którzy odkrywali nieznane prawa natury i stanęli oko w oko z nienazwanym. Znajdź nieistniejący świerk lutniczy, odkryj wynalazki, które mogły odmienić losy świata. Zanurz się w bezdenne stawy warszawskich Łazienek, by zmierzyć się z niepojętą grozą. Poczuj bicie serca Dzwonu Wolności. Wspomnij ideały, dla których we współczesnym świecie nie ma już miejsca.
Aparatus. Curiosum. Unikat. Czy warto go w ogóle dotykać? Warto! Otwórz i wsłuchaj się w echo dawno minionych wydarzeń.
Zbiór liczy 8 opowiadań. Cztery z nich to teksty publikowane m.in. w Science Fiction Fantasy & Horror:
Za kordonem
Dzwon Wolności
Staw
Aparatus
Tytuły nowych opowiadań:
Ośla opowieść
Choroba białego człowieka
Ostatni biskup
Księgi drzewne
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Antologia po raz czwarty
Gdy zdarza mi się w księgarni stanąć przed wyborem zakupu powieści czy zbioru opowiadań, bez wahania wybieram tę pierwszą opcję. Zdecydowanie wolę rozwinięte historie, przy których będę mógł spędzić z bohaterem dłuższy czas, a nie tylko krótką chwilę, jak to bywa w przypadku opowiadań. Od każdej reguły znajdzie się jednak wyjątek, a tu wyjątkiem jest dla mnie Andrzej Pilipiuk, którego opowiadania cenię na równi z „pełnometrażowymi" opowieściami. Z przyjemnością zabrałem się więc za lekturę „Aparatusa", czyli najnowszej antologii opowiadań Pilipiuka, wydanej przez Fabrykę Słów.
Akcja „Aparatusa", pomimo tego, iż jest on zbiorem opowiadań, kręci się głównie wokół dwóch bohaterów, a tematyka i klimat poszczególnych historii są do siebie całkiem zbliżone. Wspomnianymi głównymi bohaterami opowiadań są: Paweł Skórzewski, lekarz znany już z wcześniejszych zbiorów autora, oraz nowa postać, Robert Storm, kolekcjoner i poszukiwacz różności - od sztućców, po kilkusetletnie dzieła sztuki zegarmistrzowskiej. Obydwu panom „przypadły” po trzy opowiadania, a pozostałe dwa przedstawiają innych, „jednorazowych” bohaterów. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich tekstów jest bijąca z kart książki tajemnicza groza, obawa przed nieznanym i nierealnym. Autor porusza różne tematy, zawsze jednak sprawom z pozoru prostym i wytłumaczalnym, towarzyszy cień czegoś nie z tego świata. Bohaterowie Pilipiuka poszukują rozwiązań problemów i zagadek, które niejednokrotnie nie powinny zostać rozwiązane, z racji możliwych nieprzyjemnych konsekwencji. A czytelnik z zapartym tchem śledzi ich losy, razem z bohaterami zagłębiając się w plątaninę spraw realnych i nadprzyrodzonych.
Pilipiuk potrafi naprawdę solidnie wykreować swoje postaci, sprawiając, że czytelnik z niezwykłą łatwością może poczuć do nich sympatię i czerpać tym samym jeszcze większą satysfakcję z lektury. Skórzewski i Storm to świetnie dopracowani bohaterowie o bogatych osobowościach, których zachowanie zawsze jest adekwatne do stworzonego wyobrażenia. Autor nie zaskakuje czytelnika ich dziwnymi wybrykami, jak to bywa niekiedy u innych pisarzy-fantastów, bohaterowie zachowują się jak realnie myślący ludzie. Co ciekawe, sympatię budzą u Pilipiuka nawet postaci, które zgodnie z panującymi zasadami moralności, nazwać należałoby negatywnymi - lwowski ulicznik-awanturnik zwerbowany na szpiega, czy też młody hitlerowiec o typowo fanatycznym podejściu do nauk Führera.
Autor potrafi też idealnie oddać ducha czasów i okolic, jakie opisuje. Pisząc o zrujnowanym przez wojnę Lwowie sprawia, że czytającemu na myśl przychodzą obrazy zbombardowanych budynków, szare, zakurzone ulice i zaszczuta ludność, a zabierając czytelnika w syberyjską tajgę, powoduje na skórze dreszczyk zimna i powiew dzikiej, nietkniętej ludzką ręką natury.
Jak przystało na tytuł wydany przez Fabrykę Słów, książka jest ilustrowana, a strony są bardzo efektownie stylizowane na stary, podniszczony papier. Ilustracje do antologii sporządził Daniel Grzeszkiewicz. Jego obrazki są naprawdę znakomite, idealnie oddające treść opowiadań, wnoszące przy tym do książki dodatkową, drobną porcję grozy i tajemniczości – obrazek z kotami i te ich hipnotyzujące oczy – majstersztyk.
Po „Aparatusa” sięgnie z pewnością każdy fan Andrzeja Pilipiuka i na pewno będzie zadowolony. Jest to jednak książka, którą polecić można znacznie szerszemu gronu odbiorców - nie tylko tym, którzy lubują się w fantastyce, ale także wielbicielom kryminałów, historii czy zdarzeń paranormalnych. Na poparcie moich słów powiem tylko, że książkę w tej chwili z niemałym zapałem pochłania moja mama, która gustuje w powieściach typowo kobiecych, w historii i kryminałach ( lekka nutka fantastycznej, nadprzyrodzonej natury w opowiadaniach w ogóle jej nie przeszkadza). Sięgnijcie więc śmiało po tę antologię i zacznijcie odkrywać tajemnice świata z bohaterami Pilipiuka - nie zawiedziecie się.
Paweł Kukliński
Oceny
Książka na półkach
- 3 765
- 1 154
- 989
- 99
- 73
- 52
- 43
- 35
- 29
- 27
Opinia
"Aparatus" jest kolejną już tzw. "bez-wędrowyczową" antologią, tak więc najbardziej znanego wiejskiego egzorcysty tu nie napotkamy. Ale co z tego, gdy za to mamy do przeczytania kilka naprawdę świetnych historii. A konkretnie osiem:
- Za kordonem.
- Ostatni biskup
- Ośla opowieść
- Aparatus
- Choroba białego człowieka
- Staw
- Księgi Drzewne
- Dzwon Wolności
Każda z nich albo osadzona jest w realiach historycznych, albo zahacza o grzebanie w przeszłości i każda ma w sobie nutkę fantastyki, niektóre mniej, inne więcej. No i oczywiście każda ma własny, absolutnie unikalny klimat. Czasem nawet z nutką horroru. Gdybym miała wystawić oceny poszczególnym opowiadaniom zastosowałabym się do zasady im dalej tym lepiej, bo każde opowiadanie jest ciekawsze od poprzedniego, a dreszczyk emocji staje się większy.
Kolejnym plusem jest powrót doktora Skórzewskiego, o którym myślałam już, po lekturze "Rzeźnika Drzew", że więcej go nie spotkam. A tu taka przyjemna niespodzianka. Także pojawił się nowy bohater pojawiający się w tej jednej antologii aż trzy razy. Cóż, gdy doczekamy kolejnego zbioru opowiadań, zobaczymy czy zostanie on z nami za dłużej. Miejmy nadzieję, że tak, bo nawet go polubiłam.
Styl jest jak zwykle świetny i niezwykle wciągający. Choć oczywiste jest, że trzeba lubić klimaty zakrawające na historię alternatywną, lub historycznym wydarzeniem jako głównym obiektem zainteresowań, bo inaczej nie da rady. Wielbicielom "klasycznej fantastyki" może się nie spodobać, choć spróbować warto.
Jedyne czego mogłabym się przyczepić to opowiadanie "Za kordonem", które jakościowo zdaje się od reszty odstawać. Styl i tematyka jakoś nie odpowiada mi i zdaje się do reszty opowiadań nie pasować. Także w "Aparatusie" i "Księgach Drzewnych" zabrakło mi jakiejś silniejszej puenty, choć może to być już całkowicie subiektywne odczucie.
Z kolei to "subiektywne odczucie" podpowiada mi, że "Ośla Opowieść" oraz "Dzwon Wolności" są naprawdę genialne. Wielkie, wielkie wrażenie na mnie zrobiły.
Z kolei wydawnictwo jak zwykle spisało się świetnie. Książka zrobiona jest z dobrego papieru (oczywiście obowiązkowo stylizowanego na "stary", jak to Fabryka ma w zwyczaju), oczywiście z odpowiednio dobranymi, klimatycznymi ilustracjami, które pobudzają wyobraźnię do intensywniejszego działania. Do tego dochodzą piękne okładki (twarda oprawa - szczyt posta, miękka - powyżej) z wypukłymi elementami. Po prostu majstersztyk.
Książka ta niewątpliwie zasłużyła na ocenę bardzo dobrą, czyli:
8/10
Ogólnie książkę chciałabym naprawdę polecić wszystkim, choć wiem, że nie wszystkim najpewniej się spodoba. Mimo wszystko uważam jednak, że warto przeczytać, aby się przekonać
***
http://wypiekane-recenzje.blogspot.com/2011/12/aparatus-andrzej-pilipiuk.html
"Aparatus" jest kolejną już tzw. "bez-wędrowyczową" antologią, tak więc najbardziej znanego wiejskiego egzorcysty tu nie napotkamy. Ale co z tego, gdy za to mamy do przeczytania kilka naprawdę świetnych historii. A konkretnie osiem:
więcej Pokaż mimo to- Za kordonem.
- Ostatni biskup
- Ośla opowieść
- Aparatus
- Choroba białego człowieka
- Staw
- Księgi Drzewne
- Dzwon Wolności
Każda...