Spadkobierczyni z Barcelony
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Una heredera de Barcelona
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2011-09-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-14
- Liczba stron:
- 258
- Czas czytania
- 4 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7495-624-6
- Tłumacz:
- Aleksandra Wiktorowska
- Tagi:
- Barcelona politycy wojsko monarchia anarchiści
Kolejny po "Cieniu wiatru" i "Marinie" Zafóna, literacki portret stolicy Katalonii.
Politycy, wojsko, monarchia, zbuntowani anarchiści - cały ten ferment składa się na książkę, od której trudno się oderwać.
Barcelona lat dwudziestych zeszłego stulecia jest miejscem fascynującym, gdzie ścierają się ze sobą anarchiści, ludzie prawicy i lewicy, wojsko i arystokracja, gdzie mimo terroru i strachu odbywają się przyjęcia, bale i spotkania...
Pablo Vilar, młody dziennikarz i adwokat, katolik i monarchista, wierzy w prawo. Mimo że nie pochodzi z bogatej rodziny dzięki swojej pracy jest bywalcem barcelońskich salonów i obraca się w wysokich kręgach, mając za przyjaciół ludzi z towarzystwa i z arystokracji. Jednocześnie za darmo broni w sądzie ludzi z nizin społecznych. Razem z Vilarem przenosimy się z grot zamieszkałych przez bezdomnych i chorych na wystawne przyjęcia, gdzie zbiera się elita, z zebrań anarchistów na sale sądowe. Świetność Barcelony zaczyna powoli blednąć, a w powietrzu czuć nadchodzącą burzę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Godny naśladowca Pereza-Reverte’a
Bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie jaka jest ta książka. Słowem, które będzie tej właściwej odpowiedzi najbliższe, jest chyba „zwyczajna”. Ale nie zwyczajna w znaczeniu pospolitości, o nie! Mam na myśli pewną naturalność, niewymuszony wdzięk, z jakim autor opisuje Barcelonę lat dwudziestych i opowiada historię adwokata Vilara. Czyta się lekko i z przyjemnością, naturalnością równą tej, z którą powieść została napisana.
Wraz z bohaterem, który pracuje w miejskim sądzie, ale z pasji jest także dziennikarzem, poznajemy miasto u schyłku jego świetności. Historia życia Pablo Vilara staje się tłem dla Historii pisanej przez duże H. Najpierw więc widzimy codzienne życie bohatera, toczące się w Barcelonie, jaką znają setki zwyczajnych mieszkańców, porządnych obywateli miasta. Dopiero później, ku zaskoczeniu swoim (i bohatera także!), poznajemy dwa skrajnie różne oblicza miasta. Najpierw są to groty na obrzeżach, w których w skandalicznych i nieludzkich warunkach ukrywają się bezdomni, później otoczenie króla, eleganckie rezydencje i hotele z wystawnymi przyjęciami. Wszędzie natomiast pojawiają się rewolucjoniści, anarchiści, zamachowcy i płatni mordercy. Takie jest oblicze Barcelony u progu wojny domowej. Akcja przenosi się więc z uroczystych przyjęć na sale sądowe, ze środowiska dziennikarzy do wspólnoty naturystów, ze spokojnych domów na ulice pełne strzelanin i wybuchających bomb.
Trzeba przyznać, ze autor znalazł złoty środek – jego opisy są bardzo dokładne i realistyczne, ale pozbawione zbędnej dramaturgii i rozwlekłości, która towarzyszy często tego typu książkom. Sprawia to być może, że historii nie czyta się z zapartym tchem jak powieści sensacyjnej i nie jest się trudno od niej oderwać „dopóki się nie wyjaśni”, ale za to obraz Hiszpanii i Barcelony tamtych lat jest
skonstruowany doskonale. Podczas lektury utrwala się wizja miasta rozdartego przez skrajności, począwszy od statusu mieszkańców, przez jednoczesność wydarzeń kulturalnych i zamachów bombowych, po walki ugrupowań politycznych. Bardzo wyraźnie można odczuć, że to stan normalny dla ówczesnych mieszkańców, ich codzienność.
Lektura, poza przyjemnością, dostarcza czytelnikowi konkretnej wiedzy historycznej. Intryguje swoją odmiennością od jakże popularnych ostatnio błahych opowiastek o miłości, osadzonych w byle jakiej scenerii, która ma tylko nie zasłaniać opowieści. Tutaj przeciwnie – główną rolę gra tło powieści, Barcelona dwudziestych lat XX wieku. Bardzo cenię pisarzy, którzy zadają sobie tyle trudu, by sięgnąć do historycznych źródeł i dokładnie odtworzyć realia epoki. Dlatego właśnie Sergio Vila-Sanjuan w pełni zasługuje na miejsce obok klasyka tego gatunku – Artura Pereza Reverte’a, który sam „Spadkobierczynię z Barcelony” poleca.
Katarzyna Marondel
Książka na półkach
- 78
- 52
- 25
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Teraz jednak doświadczenie uczy mnie, że prawdopodobnie jeżeli komuś nie należy ufać, to właśnie tym, którzy nic od ciebie nie chcą.
Opinia
Dziadek, osoba na której jedni się wzorują, dla innych człowiek, rozumiejący najmłodsze pokolenie najlepiej, a dla kogoś symbol przeszłości - jest się dumnym z jego powodu, lecz jednocześnie dystansuje się od niego. Właśnie ostatnie słowa najlepiej oddają uczucia autora "Spadkobierczyni z Barcelony" jakie miał wobec własnego dziada. Pamiętał go jako starszego mężczyznę, dumnego i konserwatywnego, słynnego dziennikarza i prawnika, człowieka otaczanego szacunkiem, lecz jednocześnie daleko od nowych nurtów społecznych, stojącego na cokole i będącego swoistym reliktem swojej klasy. Podziw wobec osiągnięć i równoczesny bunt wobec wartości wyznawanych przez najstarszego członka rodziny, wnuk postrzega swego przodka przez pryzmat własnych poglądów i z perspektywy własnej młodości. Przeszłość jest dla niego odległym okresem, mającym do zaoferowania przekonania nieaktualne i nieprzystające do wyzwań nowych czasów. To co było wydaje się odległe, zakurzone, przestarzałe, szczególnie gdy wchodzi się w dorosłość w burzliwych latach sześćdziesiątych, a i później jest synonimem świata, który dawno przeminął i ostał się jedynie na stronach książek, przypominających lata świetności ludzi zmarłych wiele lat temu. A jednak czasem przeznaczenie podsuwa zapomniane i pożółkłe kartki z prawie niewidocznym atramentem, ukazujące zaskakującą historię.
"Była to najlepsza i najgorsza z epok
Wiek rozumu i wiek szaleństwa,
czas wiary i czas zwątpienia,
okres światła i okres mroków
wiosna nadziei i zima rozpaczy ..."
Szalone lata dwudzieste, ale dla Barcelony, jak i całej Hiszpanii, raczej niespokojny okres w dziejach. Z jednej strony nowoczesność i bogactwo,z drugiej strony zacofanie i bieda. Wielkie bale, przyjęcia i rauty, wizyty rodziny królewskiej podejmowanej przez władze miasta i miejscową arystokrację. Zabawa, muzyka, zbieranie funduszy na cele dobroczynne, a na ulicach zamachy bombowe, morderstwa z polityką w tle i strajkujący. Ściera się ze sobą wizja Hiszpanii jako monarchii z ruchami republikańskimi, a pomiędzy zwolennikami tych opcji armia, a raczej jej przywódcy obiecujący tak upragniony spokój i porządek. Wśród takiej scenerii czytelnik poznaje dwudziestokilkuletniego adwokata i dziennikarza Pablo Viler`a, spadkobierczynię fortuny Isabel Enrich, przywódcę związkowego Angela Lacalle`a i aktorki rewiowej Marii Nilo. Ich ścieżki krzyżują na chwilę przed wielkimi zmianami nie tylko na szczytach władzy, ale i społecznymi. Młody idealista poznaje te oblicza swojego miasta, które do tej pory były ukryte przed nim, czarno - biały świat nabiera barw, nie tylko pogodnych, częściej w odcieniach szarości. To co wydawało się stałe i niezmienne ulega przeobrażeniu, tak naprawdę nikt i nic nie jest takie jakie się wydawało do tej pory. Znajomi pokazują swoją prawdziwą twarz, a może tylko jedną z wielu, podstawy dotychczasowego życia ulegają zachwianiu, a główni bohaterowie są uczestnikami wydarzeń, jakie wydawały się jeszcze przed momentem niemożliwe.
Fabuła pozwala czytelnikowi poznać interesujący rozdział historii, ale tak naprawdę jest ona tylko drugim planem, pretekstem do ukazania ludzi w punkcie zwrotnym ich dotychczasowej egzystencji. Nigdy wcześniej i nigdy później nie będą już świadkami i współtwórcami dziejów narodu, chociaż przyszłość przyniesie jeszcze wiele zawirowań to właśnie ten krótki okres, parę miesięcy, zaważy na ich dalszym losie. Po latach spotkają się znowu, tym razem nie jako młodzi zapaleńcy, chcący zmieniać świat, ale zmuszeni do ucieczki ze swojej małej ojczyzny, a powody takiego kroku narodziły się kilkanaście lat wcześniej, właśnie w szalonych latach dwudziestych.
Autor także inaczej spojrzy na człowieka, uważanego przez niego za relikt przeszłości, tym razem zobaczy kogoś nie całkowicie innego, lecz takiego jakim był i pozostał, chociaż rzadko kto dostrzegał w nim idealistę sprzed lat.
Dziadek, osoba na której jedni się wzorują, dla innych człowiek, rozumiejący najmłodsze pokolenie najlepiej, a dla kogoś symbol przeszłości - jest się dumnym z jego powodu, lecz jednocześnie dystansuje się od niego. Właśnie ostatnie słowa najlepiej oddają uczucia autora "Spadkobierczyni z Barcelony" jakie miał wobec własnego dziada. Pamiętał go jako starszego mężczyznę,...
więcej Pokaż mimo to