Ostatni taki Amerykanin

Okładka książki Ostatni taki Amerykanin
Elizabeth Gilbert Wydawnictwo: Rebis Seria: Salamandra literatura piękna
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
The Last American Man
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2011-08-24
Data 1. wyd. pol.:
2011-08-24
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7510-712-8
Tłumacz:
Konrad Majchrzak, Marta Jabłońska-Majchrzak
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
134 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2115
630

Na półkach:

Przeczytałam "Ostatniego takiego Amerykanina" pod koniec listopada i pod koniec grudnia w dalszym ciągu nie wiem, co o tej książce myśleć. Oczekiwałam, że będzie to opowieść z gatunku wielkich mitów amerykańskich o pionierach i początkach Ameryki. O wielkim człowieku,który aż do dzisiaj żyje w głuszy, nie zabiega o rozgłos, jest szczęśliwy i zajmuje się tym, czym zajmowali się jego przodkowie, czyli zbieractwem, polowaniem, duchowym łączeniem się z naturą. Tak przynajmniej głosi opis na tylnej okładce, któremu dałam się zwieść. Tymczasem czytelnik dostaje opowieść o facecie, który - owszem - żyje w głuszy, potrafi rozpoznawać rośliny, odgłosy zwierząt, umie zrobić sobie jakieś podstawowe narzędzia i pod tym względem faktycznie jest niezwykły. Jednak przy tym jest także sfrustrowany i nieszczęśliwy, bo nie potrafi sobie znaleźć towarzyszki życia. A nie potrafi takowej znaleźć, bo nie jest wyciszonym, spokojnym i żyjącym w zgodzie z naturą człowiekiem, tylko dominującym, szorstkim, autorytatywnym facetem, który ustawia wszystkich po kątach, nie lubi, kiedy ktoś wychyla nos przed szereg i oczekuje od innych totalnego podporządkowania się jego woli, bo inaczej mówi ci "do widzenia"...jest to facet z gatunku "trudny do życia", tak przynajmniej opisuje go Elizabeth Gilbert...
Drugi - poważniejszy zarzut jest taki, że postać Eustace'a Conway'a rysuje się niemal jako obraz jakiegoś przywódcy sekty. Jeździ po Ameryce i propaguje zdrowy styl życia, ekologię, powrót do natury i to nie byłoby złe, gdyby nie fakt, że sam siebie nazywa "Zbawcą", kimś, kto pojawił się na świecie po to by zawrócić ludzkość z jej drogi. Życiowym celem Conaway'a jest bowiem to, by wszyscy (!) Amerykanie go wysłuchali i ruszyli jego śladami. Porzucili swoje życie i zamieszkali w leśnej głuszy, bo tylko wtedy świat ocaleje i nie dojdzie do jego zagłady. Rozumiecie? On naprawdę wierzy w to, że wszyscy Amerykanie co do jednego uznają go za swojego przywódcę i zaczną żyć tak jak on. Że to on będzie wybawcą zmierzającego do samozniszczenia świata. Dlatego też jest taki sfrustrowany, bo widzi, że prawie od 30 lat to zadanie mu nie wychodzi. Trudno, żeby mu wychodziło.
Liczyłam na książkę, która będzie opowiadała o życiu w głuszy. O tym, że ktoś wybrał sobie takie życie, żeby odseparować się od współczesnego "zdigitalizowanego" świata. Że można iść swoją drogą, nie potrzebować WiFi i odtwarzacza DVD, żeby być szczęśliwym. Książkę de facto o wolności. O tym, że każdy ma wybór i jeśli tylko chce, to może porzucić pracę biurową w korporacji i ruszyć przed siebie w świat. Elizabeth Gilbert przedstawia jednak osobę głęboko nieszczęśliwą, poirytowaną i tyranizującą innych, która ma wielkie ambicje zostać duchowym przywódcą Amerykanów, a w dalszej kolejności także innych nacji. Osobę, która sama siebie kreuję na taką pozycję, nie mają w sobie ani pokory ani zdrowego rozsądku, że to się zwyczajnie nie uda, bo udać się nie może...
Ideały Conway'a są szlachetne. Próby ochrony przyrody, propagowanie ekologii i nawoływanie do większego zainteresowania środowiskiem naturalnym są chwalebne. Jednak jego wybuchowy charakter, nieustępliwość, a także i przede wszystkim właśnie to zaślepienie wizją przywództwa ludzkości jest delikatnie mówiąc nierealne i nieco absurdalne, a to sprawia, że niewiele osób traktuje go poważnie.

Przeczytałam "Ostatniego takiego Amerykanina" pod koniec listopada i pod koniec grudnia w dalszym ciągu nie wiem, co o tej książce myśleć. Oczekiwałam, że będzie to opowieść z gatunku wielkich mitów amerykańskich o pionierach i początkach Ameryki. O wielkim człowieku,który aż do dzisiaj żyje w głuszy, nie zabiega o rozgłos, jest szczęśliwy i zajmuje się tym, czym zajmowali...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    233
  • Przeczytane
    185
  • Posiadam
    52
  • Teraz czytam
    6
  • 2012
    5
  • Ulubione
    3
  • 2014
    3
  • Biografie
    3
  • Literatura faktu
    2
  • Czytnik
    2

Cytaty

Więcej
Elizabeth Gilbert Ostatni taki Amerykanin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także