Książeczka wojskowa

Okładka książki Książeczka wojskowa Antoni Pawlak
Okładka książki Książeczka wojskowa
Antoni Pawlak Wydawnictwo: Bellona Seria: Kanon Literatury Podziemnej reportaż
80 str. 1 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Kanon Literatury Podziemnej
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
80
Czas czytania
1 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311116665
Tagi:
reportaż esej
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Twórczość nr 10 / 2019 Dariusz Bitner, Kazimierz Brakoniecki, Krystyna Chwin, Stefan Chwin, Andrzej Górny, Andrzej Kanclerz, Tadeusz Komendant, Artur Daniel Liskowacki, Michał Paweł Markowski, Zbigniew Mikołejko, Anna Nasiłowska, Antoni Pawlak, Uta Przyboś, Redakcja miesięcznika Twórczość, Krzysztof Rutkowski, Jan Sochoń, Grzegorz Strumyk, Leszek Szaruga, Danuta Ulicka, Henryk Waniek, Szymon Wróbel
Ocena 5,0
Twórczość nr 1... Dariusz Bitner, Kaz...
Okładka książki Twórczość nr 7-8 / 2018 Matysiak Anna, Henryk Bardijewski, Krzysztof Fedorowicz, Marta Hermanowicz, Piotr Matywiecki, Antoni Pawlak, Redakcja miesięcznika Twórczość, Alicja Rosé, Sergiusz Sterna-Wachowiak, Aneta Wiatr, Grzegorz Wróblewski, Dominik Piotr Żyburtowicz
Ocena 7,0
Twórczość nr 7... Matysiak Anna, Henr...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1282
58

Na półkach: , ,

Książka niewygodna dla każdego systemu, jeśli przyjąć, że wojsko jest karykaturą ogólnie pojętego systemu właśnie, a nie, jak mówi jeden z przyjaciół narratora, jedynie ustroju totalitarnego. Jedne systemy zwalczają i cenzurują, inne, bardziej podstępne, lekceważą i przyzwalają, z zastrzeżeniem "możesz sobie czytać, co chcesz, ale miej świadomość, że od tego nie przybędzie ci w portfelu i nie będziesz człowiekiem sukcesu, możesz sobie pozwolić na takie fanaberie, ale czym prędzej wracaj do kieratu". Nie ograniczajmy wymowy utworu przez odnoszenie go jedynie do wojska, czy epoki "słusznie minionej". Porównajmy go z tym, co mamy w głowach.

"Najczęściej pamięć knebluje się kotletem schabowym"

Książka niewygodna dla każdego systemu, jeśli przyjąć, że wojsko jest karykaturą ogólnie pojętego systemu właśnie, a nie, jak mówi jeden z przyjaciół narratora, jedynie ustroju totalitarnego. Jedne systemy zwalczają i cenzurują, inne, bardziej podstępne, lekceważą i przyzwalają, z zastrzeżeniem "możesz sobie czytać, co chcesz, ale miej świadomość, że od tego nie przybędzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Opowieść z rodzaju młody, wrażliwy i uważny rzucony w okrutny świat rozkazów, dyscypliny i ogólnego bezsensu. Jest tu kilka scenek, kilka obserwacji, można też odnieść wrażenie poczucia wyższości autora, co jest jednak łamane pokorną przedmową oraz fragmentami dwóch opowiadań, namiętnie czytanymi przez kolegów Antoniego z wojska oraz dowodzącymi, że ta wyższość to taka nie była bezpodstawna, bo to złe, strasznie złe rzeczy są. Całość to opis wojska powierzchowny, można przeczytać jako pewien dokument epoki i żeby mieć jakieś pojęcie, co się wówczas działo. Liźnięcie tematu.

Opowieść z rodzaju młody, wrażliwy i uważny rzucony w okrutny świat rozkazów, dyscypliny i ogólnego bezsensu. Jest tu kilka scenek, kilka obserwacji, można też odnieść wrażenie poczucia wyższości autora, co jest jednak łamane pokorną przedmową oraz fragmentami dwóch opowiadań, namiętnie czytanymi przez kolegów Antoniego z wojska oraz dowodzącymi, że ta wyższość to taka nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
606

Na półkach: ,

Zacznę od tego, że dla mnie ta książka raczej miała wartość sentymentalną. Sprawa prosta – sam mając ledwie 19 lat trafiłem w takie miejsce. Literacko książka, kurde właściwie chyba to zbyt mała forma literacka aby nazwać ją książką, jest po prostu słaba. Mały skrót z życia w jak to mówiono „syfie” i tyle. Jednak narracja a co za tym idzie sam autor zrobił na mnie złe wrażenie. Wyczułem, że do swoich towarzyszy niedoli („szwejów” a nie „trepów”) odnosi się z wyższością a może nawet pogardą. Nie będę krył, że też dysponuję chyba nie najgorszym aparatem poznawczo-analitycznym ale nigdy nie pomyślałem o moich kolegach z „ośki”, że są głupsi, gorsi, czy mniej wartościowi niż ja. Druga rzecz, że autor najwyraźniej nie do końca zrozumiał w jakiej znalazł się rzeczywistości. Jak to śpiewał Kazik (choć ironicznie oczywiście) „wojsko robi z chłopców mężczyzn” i zgadzam się z tym. To niezła szkoła była. Zachować godność, nie dać się zgnoić a jednocześnie samemu „na starość” nie być sadystą. Mimo młodego wieku nie szedłem do wojska jako życiowa dziewica, wiedziałem już czego można się spodziewać po naturze ludzkiej, jednak wojsko nauczyło mnie wiele – cierpliwości, samokontroli, wytrwałości (oczywiście początkowo opłacony brakiem tych trzech wymienionych:)). Autor najwyraźniej nie potrafił z swojego pobytu wyciągnąć czegoś pozytywnego i wyniósł tylko wielki żal. Oczywiście biorę pod uwagę okoliczności łagodzące – ja jednak poszedłem jak komuna padała powoli już i w armii (choć ona sama nie wiele się zmieniła, nawet przysięgę kazali nam składać jeszcze na wierność Polski Ludowej i bratniego narodu radzieckiego – pewna spójność – zachowałem się dokładnie jak autor:)) i mimo że tak naprawdę powodowało to jeszcze większy zamęt, choćby próba puczu na poligonie drawskim (akurat na naszych ćwiczeniach:)),ruscy niby się wynosili ale wbrew temu co teraz się lansuje nie wszyscy byli tacy pewni, że się wyniosą. Wiadomo, jak stare pada, nowe idzie, ludzie ci sami, to taki okres bywa często gorszy niż samo to stare, zwłaszcza w takich instytucjach. Jednak, niewątpliwie ja wychodziłem do, czysto teoretycznie ale jednak, już wolnej Polski a autor z jednego gułagu poszedł do trochę większego. I tu mu oddaję, to bardzo musiało być frustrujące. I w tym miejscu go rozumiem.
Okrucieństwo oczywiście zawsze pozostaje okrucieństwem ale czy ktoś może sobie wyobrazić miłosiernych żołnierzy? Autor nie rozumie, że jego szkolenie miało na celu wyciągnięcie z człowieka tej podłej natury, bezwzględnej, gotowej zabijać, dbać o to by przeżyć i dalej zabijać.
Powołam się na słowa dowódcy mojego pułku, który po latach wystąpił w programie Discovery traktującym o broni jądrowej w Wojsku Polskim. - „Żołnierz musiał być tak wyszkolony aby działać i wykonywać swoje zadania w silnym stresie. Nie mógł myśleć, że zaraz zabije tysiące ludzi i pójdzie naprzód nie bacząc na opad radioaktywny, że sam umrze.” I teraz wyobraźcie sobie takiego samarytanina jak nasz autor w tej sytuacji? Żartobliwie ale prawdziwie jak to się mawiało w armii - „wojsko to niejebajka to jewalka”. Prawda jest taka, że całe to nasze wojsko było potencjalną armią straceńców pierwszego rzutu (dla niewtajemniczonych – Układ Warszawski tak naprawdę nigdy nie był nastawiony na obronę, to zawsze miał być atak). Reasumując system szkolenia miał sens. Wynaturzenia ponad miarę oczywiście nie. Stąd moja niska ocena tej książki. Merytorycznie oczywiście wszystko się zgadza. Jednak trudno mi było znieść jęczący ton autora i optykę młodego opozycjonisty, katolika, obrażonego prostym i okrutnym życiem żołnierskim i traktującego wszystkich z góry.

Zacznę od tego, że dla mnie ta książka raczej miała wartość sentymentalną. Sprawa prosta – sam mając ledwie 19 lat trafiłem w takie miejsce. Literacko książka, kurde właściwie chyba to zbyt mała forma literacka aby nazwać ją książką, jest po prostu słaba. Mały skrót z życia w jak to mówiono „syfie” i tyle. Jednak narracja a co za tym idzie sam autor zrobił na mnie złe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
61

Na półkach: ,

Wraz z zawieszeniem zasadniczej służby wojskowej zniknął z naszych ulic pewien koloryt młodych żołnierzy, wracających z przepustki, czy świeżo upieczonych rezerwistów z bujnymi chustami. Ta niepozorna i cienka książeczka zaskakuje bogactwem treści, które stanowią obserwacje autora z czasów odbywania służby. Ciekawa jest swoista gra, jaką autor i główny bohater podejmuje ze swoimi zwierzchnikami, z jednej strony często buntuje się i nie chce podporządkować, z drugiej zaś stara się działać zawsze w granicach prawa, tworzonego przecież w ramach ustroju, z którym on głęboko się nie zgadza.

Wraz z zawieszeniem zasadniczej służby wojskowej zniknął z naszych ulic pewien koloryt młodych żołnierzy, wracających z przepustki, czy świeżo upieczonych rezerwistów z bujnymi chustami. Ta niepozorna i cienka książeczka zaskakuje bogactwem treści, które stanowią obserwacje autora z czasów odbywania służby. Ciekawa jest swoista gra, jaką autor i główny bohater podejmuje ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , ,

Ta cienka książeczka wydana po raz pierwszy poza cenzurą pod koniec lat 70-tych była dość głośna, bo chyba po raz pierwszy opisywała rzeczywistość naszego ludowego wojska, z falą, gnębieniem kotów, z prymitywną indoktrynacją polityczną. Autor pisał ją w oparciu o własne doświadczenia, bo odbył służbę wojskową w latach 70tych.

Czytana po latach robi dużo mniejsze wrażenie bo formę ma niedopracowaną: są to luźne zapiski, raczej chaotyczne, coś pośredniego między reportażem a wspomnieniami. Mamy tam też dosyć nieciekawe przykłady twórczości żołnierskiej, w sumie taki misz-masz.

Może najciekawsze i wytrzymujące próbę czasu są obserwacje socjologiczne, autor pisze, że przekraczając mury koszar wchodzi się do innego świata, człowiek cofa się o kilka stuleci, do porządku feudalnego, czy nawet niewolniczego. Bo w koszarach, gdzie kastowość jest wszystkim, koty są na każde skinienie fali lub kaprali, wykonują najbardziej poniżające prace, a bezinteresowne okrucieństwo jest na porządku dnia. Autor pisze też, że ludzie którzy poza koszarami są grzeczni, sympatyczni, kulturalni, w koszarach zrzucają otoczkę kulturalną, stają się zwierzętami. Ciekawie też obserwuje, że gdy sam był na fali, to bardzo trudno było mu nie ulec pokusie aby się nie wysługiwać sierściuchami, ciśnienie psychiczne na tego typu zachowania było bowiem bardzo duże.

Obserwacje powyższe mają wartość ponadczasową, bo do dzisiaj w wielu krajach (mam nadzieję, że nie u nas) właśnie tak wygląda szkolenie wojskowe.

Ta cienka książeczka wydana po raz pierwszy poza cenzurą pod koniec lat 70-tych była dość głośna, bo chyba po raz pierwszy opisywała rzeczywistość naszego ludowego wojska, z falą, gnębieniem kotów, z prymitywną indoktrynacją polityczną. Autor pisał ją w oparciu o własne doświadczenia, bo odbył służbę wojskową w latach 70tych.

Czytana po latach robi dużo mniejsze wrażenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
433

Na półkach: ,

Dla tych co nie byli w wojsku z poboru, ponieważ spełniłem zaszczytny obowiązek wobec Ojczyzny już w III RP nowością były jedynie zajęcia polityczne.

Dla tych co nie byli w wojsku z poboru, ponieważ spełniłem zaszczytny obowiązek wobec Ojczyzny już w III RP nowością były jedynie zajęcia polityczne.

Pokaż mimo to

avatar
456
73

Na półkach: ,

Luźne zapiski tak prawda. ukazanie armii PRL-u i fali z perspektywy poborowego, Czyta się dobrze.

Luźne zapiski tak prawda. ukazanie armii PRL-u i fali z perspektywy poborowego, Czyta się dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
403
403

Na półkach:

Książka jest satyrą na armię z poboru - dotyczy PRL, ale w zasadzie dotyczy także okresu po upadku PRL (wtedy już bez indoktrynacji).

Książka jest satyrą na armię z poboru - dotyczy PRL, ale w zasadzie dotyczy także okresu po upadku PRL (wtedy już bez indoktrynacji).

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    74
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    34
  • Ulubione
    2
  • Literatura polska
    2
  • Wspomnienia / wywiady
    1
  • 2021
    1
  • 06. Sny i kamienie
    1
  • 2010
    1
  • Przeczytane w 2014r.
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Książeczka wojskowa


Podobne książki

Przeczytaj także