Gotlandia perła na Bałtyku.Zobaczcie na Google Grafika,piękne miejsce.Że aż się chcę umieścić tam akcję kryminału.No i mamy Słodkie Lato,pani Jungstedt.A zaczyna się od zabójstwa Peter Bovide,ginie podczas porannego biegania.Kto, to mówi że poranny jogging wychodzi na zdrowie ?Dla niego na pewno nie.
No, ale od czego mamy policjantów którzy zaczynają prowadzić śledztwo ?
Może akcja nie pędzi, jak jakiś sportowy samochód.Lecz i nie wlecze się,jak ślimak.Jest wszystko wyważone, spokojne.Można by rzec niespieszne,fakt tu mogę się czytelnicy lubiący szybko akcję poczuć ciut zażenowani.
Lecz wkrótce ginie kolejny mieszkaniec wyspy.To pan Morgan Larsson,czy coś go łączy z panem Bovide ? Tu trzeba samemu przeczytać.

Autorka, co szczególnie lubię poświęca sporo na temat życia prywatnego policjantów.Pokazujących ich jako normalnych ludzi.Z wadami i zaletami.Do tego dochodzą przepiękne opisy wyspy.
Książka mimo, paru wad jest naprawdę dobrym kryminałem i warto ją przeczytać.

Gotlandia perła na Bałtyku.Zobaczcie na Google Grafika,piękne miejsce.Że aż się chcę umieścić tam akcję kryminału.No i mamy Słodkie Lato,pani Jungstedt.A zaczyna się od zabójstwa Peter Bovide,ginie podczas porannego biegania.Kto, to mówi że poranny jogging wychodzi na zdrowie ?Dla niego na pewno nie.
No, ale od czego mamy policjantów którzy zaczynają prowadzić śledztwo...