Gwałt

Okładka książki Gwałt
Joanna Chmielewska Wydawnictwo: Klin kryminał, sensacja, thriller
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Klin
Data wydania:
2011-07-22
Data 1. wyd. pol.:
2011-07-22
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362136544
Tagi:
gwałt Chmielewska Joanna
Średnia ocen

                4,7 4,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,7 / 10
565 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
248
9

Na półkach: , ,

Rozczarowana gwałtem.

Fabuła świeżutko wydanego „Gwałtu” Joanny Chmielewskiej dla jej wielbicieli nie jest czymś nowym. Wielokrotnie zapowiadana książka, powstała, bowiem na kanwie wydarzeń, które miały miejsce około 40 lat temu w okresie bliskiej znajomości autorki z prokuratorem. Przerobiony na słuchowisko radiowe i scenariusz telewizyjny tekst, nie został jednak nigdy i nigdzie wykorzystany. Po raz pierwszy szkic fabuły przyszłej powieści ukazał się w „Autobiografii” Joanny Chmielewskiej tom trzeci – „Druga młodość”.
I tę samą fabułę, bardzo tylko rozwleczoną i „upiększoną” otrzymujemy obecnie w postaci powieści.
Tematem przewodnim książki jest autentyczna rozprawa o gwałt w mieście Płocku. Rozprawa, w której w sposób groteskowy zbiegły się interesy pokrzywdzonej, byłej konkubiny gwałciciela, milicji i prokuratury. Można powiedzieć, że życie samo napisało scenariusz farsy a Pani Joanna skrupulatnie go odnotowała. Niestety nie poprzestała na tym.
W powieści, na fali reminiscencji z czasów PRL-u dodany został wątek tajemniczego osobnika w dwóch zakochanych osobach ojca i syna, (którzy zastąpili Leszka – włamywacza z „Autobiografii”), równie tajemniczego byłego, niekoniecznie wielbiciela oraz prawie wszechmogącej pani Wandy. Tajemnica, tajemnicę pogania, a ich zawiłe wyjaśnianie stanowi drugą warstwę fabuły.
Główni bohaterowie, czyli dziennikarka Patrycja i prokurator Kajtuś wiodą na łamach książki przedziwny romans, polegający na udowadnianiu Kajtusiowi przez Patrycję „trwałego dziwkarstwa” (określenie autorki), by w finale ów mankament pomijając uznać go za osobnika godnego uwagi i obdarzenia uczuciami. Obie postaci są wyblakłą wersją Joanny i Diabła z wcześniejszych książek, w autobiograficzne wątki już dalej nie wnikając.
Ich wzajemne relacje są natomiast na tyle skomplikowane, że podczas procesu muszą pozostawać w kontakcie przy pomocy, znów tajemniczego, urządzenia pozyskanego w tajemnicy z Polskiego Radia.
Owo urządzenie służy wyłącznie do przekazywania jadowitych uwag Patrycji wprost do prokuratorskiego ucha. Innego zastosowania w powieści nie znalazłam i poczułam się rozczarowana po raz pierwszy.
Cały tekst jest bardzo słaby. Nie ma w nim wdzięku starszych powieści. Pozostała bezładna paplanina, z licznym powtórzeniami i małomiasteczkowymi naleciałościami rodem, jak się domyślam wprost z notatek procesowych. Nawet charakterystyczny styl pisarski Pani Joanny został jakby stłamszony i wciśnięty pomiędzy często dosadne określenia.
Po wysilonej lekturze pozostaje wrażenie nieudolności, całkowicie zaskakujące w przypadku tak znanej i poczytnej autorki. Otrzymaliśmy, bowiem trzy odrębne wątki – procesu, romansu i PRL-owskiej władzy, tak przedziwnie ze sobą sklejone, że, jak już pisałam, wyjaśnianie ich wzajemnych powiązań stanowi, nie przesadzę, połowę objętości książki.
Co czyni ją nudną.
Poważniejszą sprawą są kwestie obyczajowe poruszane w „Gwałcie”. Otrzymujemy drobiazgową relację z poczynań bohaterów procesu, która skłania czytelnika do wysnucia, prawidłowego wniosku, że żaden gwałt nie miał tam miejsca. Jednak postawiona przez autorkę teza o „modzie na gwałt” wśród spragnionych silnych doznań panienek, wydaje się być ryzykowna. Zwłaszcza w owych, podobno socjalistycznych czasach. Taką tezę mógłby wysunąć współczesny mężczyzna, okraszając ją dodatkowo niepoprawnym politycznie rechotem. W „Autobiografii” Chmielewska dodaje stosowne wyjaśnienie - w powieści go zabrakło. Kolejne rozczarowanie.
Książki Joanny Chmielewskiej towarzyszyły mi przez całe dorosłe życie.
Mniej więcej od czasu „Lesia” czytałam na bieżąco każdą wydaną pozycję. Mam je prawie wszystkie, przeważnie pierwsze wydania.
Z tym większym rozczarowaniem biorę do ręki te ostatnie – „Porwanie”, świetnie rozpoczęte sceną policyjnej interwencji, zmieniające się w melanż towarzysko-gastronomiczny, okraszony fragmentami kroniki policyjnej. „Byczki w pomidorach”, gdzie w żaden sposób nie mogłam samodzielnie dopasować czasu akcji i musiałam uciec się do recenzji lepiej poinformowanych osób.
I teraz „Gwałt” – nie kupiłam tej książki domyślając się fabuły. Nie zamierzałam jej czytać. Jednak, gdy szczęśliwym – nieszczęśliwym trafem wpadła mi w ręce, naprawdę próbowałam. I skończyłam tylko z poczucia obowiązku wobec ukochanej niegdyś autorki.
Ale nie polecam.
Zmiana wydawnictwa najwyraźniej Pani Joannie nie służy. Nad jej ostatnią powieścią czuje się ciężki oddech komercji, która już zawikłaną i może i komiczną w swym prostactwie historyjkę, każe rozdymać do objętości zapewniającej, sygnowany znanym nazwiskiem zysk.
W „Autobiografii” znajdują się jeszcze inne fragmenty niewykorzystanych tekstów.
Błagam, nie!
Po „próbie gwałtu” mam nadzieję, że już nic gorszego mnie nie spotka.

Rozczarowana gwałtem.



Fabuła świeżutko wydanego „Gwałtu” Joanny Chmielewskiej dla jej wielbicieli nie jest czymś nowym. Wielokrotnie zapowiadana książka, powstała, bowiem na kanwie wydarzeń, które miały miejsce około 40 lat temu w okresie bliskiej znajomości autorki z prokuratorem. Przerobiony na słuchowisko radiowe i scenariusz telewizyjny tekst, nie został jednak nigdy i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 216
  • Chcę przeczytać
    502
  • Posiadam
    343
  • 2011
    23
  • Joanna Chmielewska
    18
  • 2012
    17
  • Teraz czytam
    16
  • Chcę w prezencie
    14
  • Chmielewska
    14
  • Kryminały
    13

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gwałt


Podobne książki

Przeczytaj także