Autor od "Ścieżki Skarabeusza" porzucił wielowątkowość. Skupił się na przygodach pojedynczych bohaterów. O ile poprzedni to zbyt mocno mnie nie poruszył, o tyle "Morska Straż" jest rewelacyjna. Świetnie nakreślony podmorski świat, logicznie wyjaśnione jego zasady działania. Co przyniesie kolejny tom?

Autor od "Ścieżki Skarabeusza" porzucił wielowątkowość. Skupił się na przygodach pojedynczych bohaterów. O ile poprzedni to zbyt mocno mnie nie poruszył, o tyle "Morska Straż" jest rewelacyjna. Świetnie nakreślony podmorski świat, logicznie wyjaśnione jego zasady działania. Co przyniesie kolejny tom?

W szóstej części cyklu cieni pojętnych pozostawiamy prawie wszystkich znanych nam bohaterów na ziemi i wraz z żukowcem Stenworld'em schodzimy w głąb morza. Oczywiście pozostaje pewien niedosyt bo nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy pozostałych postaci ale podwodny świat wynagradza wszystko.
Tym razem autor przedstawia rasy, które ukryły się pod wodą adaptując się do trudnej sytuacji. Świat jest niewiarygodny, wyobraźnia może wspaniale rozkwitnąć. Nie brakuje również zwyczajowych intryg, zagrywek politycznych i niezrównanego umysłu Stenwolda, dla którego najwyższą wartością, jako mistrza wojny, jest pokój.

W szóstej części cyklu cieni pojętnych pozostawiamy prawie wszystkich znanych nam bohaterów na ziemi i wraz z żukowcem Stenworld'em schodzimy w głąb morza. Oczywiście pozostaje pewien niedosyt bo nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy pozostałych postaci ale podwodny świat wynagradza wszystko.
Tym razem autor przedstawia rasy, które ukryły się pod wodą adaptując się do...

Szósta część cyklu „Cienie pojętnych”. Dla tych, którzy nie mieli przyjemności zapoznać się z poprzedniczkami, lektura może być nieco uciążliwa. Świat przedstawiony w tych książkach jest specyficzny i wyjątkowy. Trzeba poświęcić chwilę, aby się do niego przyzwyczaić i nim zachwycić. Takich bohaterów nie znajdziecie w żadnej innej powieści fantastycznej. Są to ludzie posiadający cechy owadów. W tym tomie poznamy społeczności żyjące pod wodą. Przedstawiciele tych ras nauczyli się oddychać tlenem rozpuszczonym w wodzie, żyją w koloniach lub przemierzają bezkresne głębie oceanu żyjąc w swoistej symbiozie z morskimi stworzeniami takimi jak koniki morskie czy meduzy. Stenwold Maker, bohater wojenny, żukowiec i przedstawiciel Kolegium zostaje wciągnięty w odmęty morskie wraz z zaprzyjaźnionym muszcem oraz pająkowcem, z którym prowadził negocjacje pokojowe. Czy uda im się przeżyć pod wodą? Czy Stenwold po raz kolejny uratuje swoje miasto? Kto powstrzyma nadciągającą armadę pająkowców? Na te wszystkie intrygujące pytania odpowiedzi udzieli wam lektura powieści. Zapewniam, że nie będziecie się nudzili i z zapałem sięgniecie po kolejne tomy.

Szósta część cyklu „Cienie pojętnych”. Dla tych, którzy nie mieli przyjemności zapoznać się z poprzedniczkami, lektura może być nieco uciążliwa. Świat przedstawiony w tych książkach jest specyficzny i wyjątkowy. Trzeba poświęcić chwilę, aby się do niego przyzwyczaić i nim zachwycić. Takich bohaterów nie znajdziecie w żadnej innej powieści fantastycznej. Są to ludzie...

Pomysł na połączenie cech ludzko-zwierzęcych w pierwszych częściach wydawał mi się genialny, ale teraz zastanawiam się ile jeszcze można odnaleźć zapomnianych ras?

Pomysł na połączenie cech ludzko-zwierzęcych w pierwszych częściach wydawał mi się genialny, ale teraz zastanawiam się ile jeszcze można odnaleźć zapomnianych ras?

Autor, odnalazł możliwości w "swoim świecie", kolejny już szósty tom nie rozczarowuje pojawiają się nowi bohaterowie nowe wątki i trochę rozczarowuje zakończenie, ale na pewno kolejne tomy Nas zaskoczą - jestem pod wrażeniem przemyślanej fabuły - jeśli kolejne tomy będą równie dobre - może się okazać że Adrian Tchaikovsky wejdzie do kanonu lektur szkolnych

Autor, odnalazł możliwości w "swoim świecie", kolejny już szósty tom nie rozczarowuje pojawiają się nowi bohaterowie nowe wątki i trochę rozczarowuje zakończenie, ale na pewno kolejne tomy Nas zaskoczą - jestem pod wrażeniem przemyślanej fabuły - jeśli kolejne tomy będą równie dobre - może się okazać że Adrian Tchaikovsky wejdzie do kanonu lektur szkolnych

,,Cień pada na Kolegium. Panuje wątły pokój, ale Stenwold Maker wie, że Imperium powróci do jego miasta. Próbuje się przygotować na ponowną falę czerni i złota, ale w tym samym czasie na jego naród czyha ukryte zagrożenie. Statki, które wypływają z portu Kolegium, są atakowane i zatapiane przez piratów. Albo zwyczajnie gdzieś giną. Sojusznicy Stenwolda, uśpieni szerzącymi się kłamstwami i fałszywymi obietnicami, powoli go opuszczają. Ze wszystkich stron osacza go zdrada, a Imperium tylko czeka na pierwszą oznakę słabości, by natychmiast na niego napaść. I niestety, Imperium to nie jedyna siła, która bacznie obserwuje Kolegium. Może osowcy okażą się dostatecznie silni, by stawić czoło siłom, które gromadzą się w mroku i stamtąd wygłodniałym wzrokiem obserwują miasto Stenwolda." Tekst z okładki


Autor już od czasów szkolnych zajmował się pisarstwem, pisał opowiadania i powieści fantastyczne. Przez 15 lat nikt nie chciał wydawać jego dzieł. Dopiero w 2006 roku wydawnictwo Tor zaczęło publikować jego cykl ,,Cienie Pojętnych".

Marcantor i Palandrya trafili wraz z chłopcem do obcego świata. Nowe miejsce było dla nich zupełnie nieznane. Okryli chłopca peleryną, aby nie zmarzł. Niedługo potem pojawiła się Santiren. Palandrya postanowiła wrócić tam, skąd przybyli. Chciała sprawdzić, czy nikt ich nie śledził. Nie obawiała się ewentualnych tortur. Cynthaen nienawidziła pająkopodobnych. Uważała, że chłopiec i jego opiekunka, Palandrya, do nich należeli. Gdyby kobieta nie odeszła nie zawahałaby się ich zabić. Nie mogła jednak tego zrobić, gdyż obowiązywał ją pakt. Zaprowadziła ich do kryjówki, lecz rano musieli ją opuścić. Cynthaen zabrała ich do miejsca, które było dla nich obce, do Arvandile. Czy Mistrz Kałamarz przyjął nowych członków do swojego miasta? Co w zamian zaproponowała mu Cynthaen? Jakiej pracy będą musieli się podjąć, by pozostać w mieście? Dlaczego Aradokles był ścigany?


Książka należy do gatunku fantastyki. Autor doskonale sprawdza się w tym gatunku. Dzieło jest rewelacyjne.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza. ,,Mroczna straż" to już szósta z kolei część cyklu ,,Cienie Pojętnych". Pomimo tego, że zaczęłam właśnie od niej szybko zorientowałam się w fabule i nie musiałam wracać do poprzednich części.

Na książkę trafiłam przypadkiem, głównie zainteresowała mnie okładka. Nie żałuję jednak, że po nią sięgnęłam. Dopiero w domu zauważyłam, że to szósta część cyklu, lecz się nie zawiodłam na twórczośći pisarza.

Język utworu jest zrozumiały, prosty, czytelny dla przeciętnego czytelnika. Powieść czyta się szybko, nie ma zbędnych opisów sytuacji. Już od pierwszych stron bardzo wciągnęłam się w życie bohaterów ,,Mrocznej straży".

9 października ma odbyć się premiera 7. części cyklu ,,Cienie Pojętnych" - ,,Spadkobiercy ostrza". Gdy będę miała okazję na pewno po nią sięgnę.

,,Morska straż" doskonale nadaje się do wszystkich, którzy uwielbiają fantastykę. Książka pomimo swojej długości jest warta przeczytania.

Moja ocena : 8,5/10

,,Cień pada na Kolegium. Panuje wątły pokój, ale Stenwold Maker wie, że Imperium powróci do jego miasta. Próbuje się przygotować na ponowną falę czerni i złota, ale w tym samym czasie na jego naród czyha ukryte zagrożenie. Statki, które wypływają z portu Kolegium, są atakowane i zatapiane przez piratów. Albo zwyczajnie gdzieś giną. Sojusznicy Stenwolda, uśpieni szerzącymi...

Kolejna część wprowadza wiele nowych wątków do tego niezwykle rozbudowanego świata. I jak zwykle nie można się doczekać, aż będziemy mieli w ręce następną książkę i wiemy, że Pan Tchaikovsky na pewno nas nie zawiedzie :)

Kolejna część wprowadza wiele nowych wątków do tego niezwykle rozbudowanego świata. I jak zwykle nie można się doczekać, aż będziemy mieli w ręce następną książkę i wiemy, że Pan Tchaikovsky na pewno nas nie zawiedzie :)