Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bernhard Hennen
Źródło: http://www.literaturlandwestfalen.de/typo3temp/pics/e9d2e23409.jpg
5
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Urodzony: 1966 (data przybliżona)
Bernhard Hennen (ur. 1966 w Krefeld) – niemiecki pisarz, autor literatury fantasy oraz opowiadań historycznych. Od 2002 wraz żoną, córką i synem mieszka w mieście, w którym się urodził. Pozostaje w bliskiej przyjaźni z Wolfgangiem Hohlbeinem i podobnie jak on, jest fanem miniature wargaming i przyznaje, że używa kolekcji figurek do planowania przebiegu walk w swoich powieściach.http://www.bernhard-hennen.de/
6,5/10średnia ocena książek autora
247 przeczytało książki autora
331 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Elfy Bernhard Hennen
6,5
Powieść Hennena (i - nie wiem, w jakim stopniu - Sullivana) to całkiem przyzwoita lektura fantasy. Oczywiście - wbrew opisowi z okładki - z Tolkienem nie ma nic wspólnego, ale i tak proponuje całkiem szeroką panoramę świata, podzielonego jakby na trzy, połączone swego rodzaju portalami, płaszczyzny: świat ludzi, z którego pochodzi główny bohater, Mandred, jarl średniowiecznej skandynawskiej wioski; świat elfów, w którym żyje ogół stworzeń fantastycznych (m.in. wróżki, rozumne drzewa i centaury, zwane przez Mandreda człekoniami); oraz tzw. Pęknięty Świat, czyli relikty wymiaru zniszczonego dawno temu, w wielkiej wojnie magów. Akcja powieści, koncentrująca się na poczynaniach Mandreda i garstki elfów borykających się z niesłychanie trudnym do usieczenia człeknurem, czyli człowiekiem-dzikiem (w rzeczywistości ostatnim żywym devantarem, rodzajem posługującego się magią demona),biegnie wartko i ciekawi swoim rozwojem. Krew sika na prawo i lewo, fruwają odrąbywane kończyny, na to zaś nałożony zostaje dodatkowo elficki wątek miłosny oraz - szkoda, że mocniej wprowadzony dopiero w połowie książki - wisielczy humor. I tu kończą się plusy, bowiem Fabryka Słów, w ramach sondowania rynku i sprawdzania, czy historia się sprzeda, wydała wcale nie pierwszy tom cyklu, liczącego sobie już pięć odsłon, a jego... pierwszą połowę. Życząc sobie za luksus posiadania ułamka oryginalnego woluminu "jedyne" 44.90 pln. W tej sytuacji trudno się dziwić, że finalnie książka trafiła do koszy z przeceną, a to z kolei przekreśliło szanse na wydanie już nawet nie reszty cyklu, ale chociaż dokończenia rozbabranego tomu. Po prostu wstyd!
(Esensja.pl)
Elfy Bernhard Hennen
6,5
Fantastykę do tej pory znałem jedynie z gier oraz z filmów. Jeśli ktoś jak ja zaczyna swoją przygodę z fantastyką w literaturze to szczerze polecam ten tytuł.
Napisana jest prostym i przystępnym językiem więc każdy laik taki jak ja będzie czerpał dużą przyjemność z lektury.
Ciekawa historia z wieloma zwrotami akcji, świetne opisy scenerii, dużo pojedynków. Momentami zabawna. No, a przede wszystkim świetne przedstawienie rasy elfów (oczami autora).