Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Poznałam pana Wojtka za sprawą cyklu "Opowiem ci o zbrodni". Dość przyjemnie (jeśli to właściwe słowo w tej tematyce) się go słuchało. Ale dopiero po przeczytaniu tej książki stwierdziłam, że "gość ma gadane". Tak miło (mimo krwi) i wartko dawno nie czytałam kryminalnej powieści. No cóż panie Wojtku zostaniemy na razie dłużej ze sobą :)

Poznałam pana Wojtka za sprawą cyklu "Opowiem ci o zbrodni". Dość przyjemnie (jeśli to właściwe słowo w tej tematyce) się go słuchało. Ale dopiero po przeczytaniu tej książki stwierdziłam, że "gość ma gadane". Tak miło (mimo krwi) i wartko dawno nie czytałam kryminalnej powieści. No cóż panie Wojtku zostaniemy na razie dłużej ze sobą :)

Wbrew pozorom całkiem fajnie się czytało. Poprzednie części - koszmar, a ta całkiem spoko.

Wbrew pozorom całkiem fajnie się czytało. Poprzednie części - koszmar, a ta całkiem spoko.

Bardzo lubię i szanuję Mary Beard, jeśli tylko mam okazję oglądam jej programy historyczne. Jej wiedza jest bardzo rozległa, komentarze przystępne, wciągające i dowcipne. Ale.... Nie wiem dlaczego jej charyzma nie przekłada się na książkę i pisarstwo. Książka napisana dość nudnawo, nie potrafię powiedzieć ile razy przy niej zasnęłam. Ilość informacji i liczne dygresje (które lubię) jest więcej niż zadawalająca, ale nie potrafię polubić tej pozycji, stąd taka ocena.

Bardzo lubię i szanuję Mary Beard, jeśli tylko mam okazję oglądam jej programy historyczne. Jej wiedza jest bardzo rozległa, komentarze przystępne, wciągające i dowcipne. Ale.... Nie wiem dlaczego jej charyzma nie przekłada się na książkę i pisarstwo. Książka napisana dość nudnawo, nie potrafię powiedzieć ile razy przy niej zasnęłam. Ilość informacji i liczne dygresje...