Czyli jak w tytule - jałowo;) Dobrze,że to nie pierwszy tom. Jakoś przetrwasz.

Czyli jak w tytule - jałowo;) Dobrze,że to nie pierwszy tom. Jakoś przetrwasz.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mnie akurat "Ziemie jałowe" się podobały, może nie tak jak mój ulubiony tom, ale ok 🙂.

Mnie akurat "Ziemie jałowe" się podobały, może nie tak jak mój ulubiony tom, ale ok 🙂.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Na razie King 'wprowadza' mnie w swój świat:)
Wierzę, że jak zwykle te wszystkie z pozoru nieistotne szczegóły nabiorą sensu później. Jeśli chodzi o czystą akcję to poza początkową sceną walki z niedźwiadkiem to nie ma na oczym oka zawiesić, stąd moje znużenie. Mam nadzieję, że na kolejnych stronach będzie lepiej.

@Beata - który tom należy do Twoich ulubionych?

Na razie King 'wprowadza' mnie w swój świat:)
Wierzę, że jak zwykle te wszystkie z pozoru nieistotne szczegóły nabiorą sensu później. Jeśli chodzi o czystą akcję to poza początkową sceną walki z niedźwiadkiem to nie ma na oczym oka zawiesić, stąd moje znużenie. Mam nadzieję, że na kolejnych stronach będzie lepiej.

@Beata - który tom należy do Twoich ulubionych?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

@tasiemiec, "Czarnoksiężnik i kryształ", z powodu opisu młodości Rolanda (przynajmniej po opisach wznoszę, że był to ten właśnie tom- czytałam to ponad 10 lat temu).
A Ty czytałeś już może cykl o Rolandzie?

@tasiemiec, "Czarnoksiężnik i kryształ", z powodu opisu młodości Rolanda (przynajmniej po opisach wznoszę, że był to ten właśnie tom- czytałam to ponad 10 lat temu).
A Ty czytałeś już może cykl o Rolandzie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Z tego co ogólnie słyszałem, to te późniejsze części zyskują bardziej na jakośći, ale mnie ten cykl i tak zainteresował od początku. Zacząłem nietypowo, bo od drugiej części - dopiero później przeczytałem 'jedynkę'. Potem ponownie przeczytałem część drugą i teraz część trzecia. To wszystko ciągnie się już prawie dziesięć lat, więc w takim tempie prędko do Mrocznej Wieży nie dotrę :P

Z tego co ogólnie słyszałem, to te późniejsze części zyskują bardziej na jakośći, ale mnie ten cykl i tak zainteresował od początku. Zacząłem nietypowo, bo od drugiej części - dopiero później przeczytałem 'jedynkę'. Potem ponownie przeczytałem część drugą i teraz część trzecia. To wszystko ciągnie się już prawie dziesięć lat, więc w takim tempie prędko do Mrocznej Wieży nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Spokojnie, Ty przynajmniej masz plan czytać jedną po część po drugiej. Tymczasem ja, kiedy zaczęłam czytać cykl, kupiłam wszystkie trzy dostępne wtedy części- przeczytałam je i musiałam dłuuugi czas czytać na część czwartą (jakoś w międzyczasie chyba nawet zapomniałam, żeby śledzić, kiedy wydadzą następną część). Następną kupiłam już od razu jakoś po jej ukazaniu, i dwie ostatnie jeszcze później- czytałam więc ten cykl w sumie przez kilka lat, ale dzięki retrospekcjom nie straciłam nic (przynajmniej tak myślę).
Choć jeżeli chodzi o porównanie części wcześniejszych z późniejszymi, to "Powołanie trójki" (część druga) też mi się podobało. "Wilki z Callah" i "Pieśń Susannah" były super, ale ostatni tom... Cóż- mnie akurat trochę zdezorientował. Chyba czegoś innego się spodziewałam, ale że czytałam to naprawdę dawno, pamiętam tylko czego dokładnie dotyczyło to moje rozczarowanie- a nie chcę Ci opisywać, by nie psuć lektury. Ciekawa jestem czy dzisiaj też odebrałabym tę książkę tak samo...

Spokojnie, Ty przynajmniej masz plan czytać jedną po część po drugiej. Tymczasem ja, kiedy zaczęłam czytać cykl, kupiłam wszystkie trzy dostępne wtedy części- przeczytałam je i musiałam dłuuugi czas czytać na część czwartą (jakoś w międzyczasie chyba nawet zapomniałam, żeby śledzić, kiedy wydadzą następną część). Następną kupiłam już od razu jakoś po jej ukazaniu, i dwie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Może warto wrócić i się przekonać?:)

Powołanie trójki, jeżeli mogę tak powiedziec po przeczytaniu dwóch i pół części tej sagi, to moja ulubiona książka. Motyw z drzwiami, homarokoszmary i Władczyni Mroku ze swoimi osobowościami...tam roiło się od pomysłów. Trójka narazie kuleje pod tym względem, strasznie opornie mi to idzie. Mam jednak zaufanie do Mistrza i na pewno dobrnę do końca tej części i prędzej czy później sięgnę po następne.

Może warto wrócić i się przekonać?:)

Powołanie trójki, jeżeli mogę tak powiedziec po przeczytaniu dwóch i pół części tej sagi, to moja ulubiona książka. Motyw z drzwiami, homarokoszmary i Władczyni Mroku ze swoimi osobowościami...tam roiło się od pomysłów. Trójka narazie kuleje pod tym względem, strasznie opornie mi to idzie. Mam jednak zaufanie do Mistrza i na pewno...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wspaniałe lektury!

Wspaniałe lektury!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Pamiętam jak ja z wypiekami na twarzy czytałam te książki. Szkoda że następne książki pani Bondy z serii o zywiolach są dużo gorsze.

Pamiętam jak ja z wypiekami na twarzy czytałam te książki. Szkoda że następne książki pani Bondy z serii o zywiolach są dużo gorsze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dokładnie. Pierwszy i drugi tom żywiołów jeszcze fajne, ale Lampiony i Czerwony pająk były dla mnie nie do przejścia, pająka nawet nie skończyłam :(

Dokładnie. Pierwszy i drugi tom żywiołów jeszcze fajne, ale Lampiony i Czerwony pająk były dla mnie nie do przejścia, pająka nawet nie skończyłam :(

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post