⛪️Tej książki nie sposób ocenić jednoznacznie, była ona tak dziwna, ale przez to też ciekawa i była po prostu inna.
⛪️To co się tutaj działo było aż absurdalne i chyba właśnie dlatego ta książka mi się podobała. Przewidzieć tutaj nic nie byłam w stanie, bo już pierwszy zwrot akcji miał miejsce w pierwszym rozdziale.
⛪️Do Colleen nie miałam jakiś dużych oczekiwań, bo przeczytałam od niej tylko jedną trylogię która była taka dosyć przeciętna, ale ta książka zdecydowanie zachęciła mnie do jej twórczości bo bardzo szybko mi się ją czytało.
⛪️Myślę że ta książka osobom w wieku dojrzewania, a nawet starszym da poczucie zrozumienia, że nie jesteśmy w tym sami i nie jesteśmy dziwni przez swoje problemy i da się z tym uporać.
⛪️Ta książka już od samej dedykacji mnie zachwyciła, wciągnęłam się niesamowicie i myślę że zdecydowanie była ona warta przeczytania.

⛪️Tej książki nie sposób ocenić jednoznacznie, była ona tak dziwna, ale przez to też ciekawa i była po prostu inna.
⛪️To co się tutaj działo było aż absurdalne i chyba właśnie dlatego ta książka mi się podobała. Przewidzieć tutaj nic nie byłam w stanie, bo już pierwszy zwrot akcji miał miejsce w pierwszym rozdziale.
⛪️Do Colleen nie miałam jakiś dużych oczekiwań, bo...

Nie wiem jak ująć moje odczucia w słowa. Ta książka jest dziwna, a w złym tego słowa znaczeniu. Nic nie ma sensu. Główna bohaterka nie ma charakteru, nie wiadomo co nią kieruje. Nie ma żadnej drogi prowadzącej do decyzji, które podejmuje. Jej motywację biorą się nagle z nikąd. Niby z czegoś wynikają, ale jest to opisane tak, że niewiadomo skąd i dlaczego. Jakby autorka wrzuciła randomowe rzeczy i próbowała je jakoś połączyć ale jej nie wyszło.

Nie wiem jak ująć moje odczucia w słowa. Ta książka jest dziwna, a w złym tego słowa znaczeniu. Nic nie ma sensu. Główna bohaterka nie ma charakteru, nie wiadomo co nią kieruje. Nie ma żadnej drogi prowadzącej do decyzji, które podejmuje. Jej motywację biorą się nagle z nikąd. Niby z czegoś wynikają, ale jest to opisane tak, że niewiadomo skąd i dlaczego. Jakby autorka...

Ależ mi się ta książka podobała! Od początku do końca cudowna! Pięknie zbudowane postacie, piękne emocje, trudne tematy opowiedziane w sposób ciepły i podnoszący na duchu. Pierwsza miłość, potrzeba akceptacji, kompleksy, depresja - każdy znajdzie tu wątek który będzie mu w jakimś stopniu bliższy. A mnie kupił wątek zbierania przez Merit trofeów innych ludzi. Kocham tę historię!

Ależ mi się ta książka podobała! Od początku do końca cudowna! Pięknie zbudowane postacie, piękne emocje, trudne tematy opowiedziane w sposób ciepły i podnoszący na duchu. Pierwsza miłość, potrzeba akceptacji, kompleksy, depresja - każdy znajdzie tu wątek który będzie mu w jakimś stopniu bliższy. A mnie kupił wątek zbierania przez Merit trofeów innych ludzi. Kocham tę historię!

,,Nie każda pomyłka zasługuje na konsekwencje. Czasami jedyne na co zasługuje to przebaczenie.”

Colleen Hoover znów mi pokazała, jak wyjątkowa jest moc jej pióra i oprócz ciekawych bohaterów i fabuły udało jej się wpleść interesującą puentę życiową.

Oczywiście, zanim postanowicie sięgnąć po ten tytuł, zapoznajcie się z TW, bo w tekście pojawiają się tematy depresji i próby samobójczej. Ważne, żeby mieć to na uwadze.

Książka głównie porusza tematy rodzinne, w których sekrety gonią sekrety i cały czas udaje się, że wszystko jest dobrze. Rodzina Vossów traktowała Merit jak naczynie, w które mogą wlewać swoje sekrety ze świadomością, że nigdy one nie wyjdą na jaw. Ciężar, który przytłoczył nastolatkę, sprawił, że czuła się z tym wszystkim samotna i niezrozumiana. A muszę wspomnieć o tym, że jej rodzina lekko odbiega od normalności i jej członkowie są na tyle skomplikowani, że ta fabuła wciąga jeszcze bardziej. Wszyscy mieszkają w starym kościele, a matka głównej bohaterki mieszka w piwnicy tego budynku. Brzmi dziwnie, ale to jest bardzo intrygujące i naprawdę wciąga.

Nie ma tutaj obszernego wątku romantycznego, bo relacja Merit i Sagana nie jest tym, na czym czytelnik w pierwszej kolejności skupia się podczas czytania. Mimo wszystko jest bardzo miłym akcentem, którego zdecydowanie potrzebuje główna bohaterka.

Jestem bardzo, ale bardzo zaskoczona i jednocześnie kupiona tym, jak autorka podeszła do trudnego tematu depresji i problemów rodzinnych. Zrobiła to w sposób, który skłania do refleksji i łapie za serce.

,,Without Merit” nie jest jednak idealną książką, stąd też w mojej ocenie wypada ona 4/5. Niektóre wątki mogłyby być lepiej rozwinięte jak na przykład ten z przeszłością z Sagana.

W tej historii znajdziecie dużo bólu, niezrozumienia, ciemności i drastycznych momentów, ale w tym wszystkim można też odnaleźć zrozumienie i przekaz. Pokazuje, jak ważna jest rozmowa w relacjach międzyludzkich, szczególnie tych najbliższych, a także uświadamia, że zdrowia psychicznego nie można lekceważyć. Myślę, że warto zainteresować się tym tytułem.

,,Nie każda pomyłka zasługuje na konsekwencje. Czasami jedyne na co zasługuje to przebaczenie.”

Colleen Hoover znów mi pokazała, jak wyjątkowa jest moc jej pióra i oprócz ciekawych bohaterów i fabuły udało jej się wpleść interesującą puentę życiową.

Oczywiście, zanim postanowicie sięgnąć po ten tytuł, zapoznajcie się z TW, bo w tekście pojawiają się tematy depresji i...

Od samego początku kiedy zaczęłam tę książkę czytać byłam nią zaintrygowana. Cała rodzina Vossów mnie ciekawiła, a najbardziej główna bohaterka. Chciałam wiedzieć co będzie dalej, co z jej uczuciami do Sagana, który był czarującym artystom. Nie wiedziałam, że aż tak dużo się wydarzy. Kiedy ją skończyłam zrozumiałam, że warto zrobić ten pierwszy krok żeby było dobrze, a rodzina jest naprawdę bardzo ważna. Jeśli potrzebujecie pomocy, sięgnijcie po nią, nie wstydźcie się, bo nie ma czego. Nasze uczucia są ważne, ale innych również, nie oceniajmy kogoś jeśli nie wiemy jakie są powody jego zachowania. To naprawdę świetna książka, kolejna książka CoHo która spełniła moje oczekiwania i mnie nie zawiodła.

Od samego początku kiedy zaczęłam tę książkę czytać byłam nią zaintrygowana. Cała rodzina Vossów mnie ciekawiła, a najbardziej główna bohaterka. Chciałam wiedzieć co będzie dalej, co z jej uczuciami do Sagana, który był czarującym artystom. Nie wiedziałam, że aż tak dużo się wydarzy. Kiedy ją skończyłam zrozumiałam, że warto zrobić ten pierwszy krok żeby było dobrze, a...

Kolejna pozycja Colleen Hoover, koło której nie mogłam przejść obojętnie z racji (jeszcze niedawno aktualnego) uwielbienia do tej autorki. „Without Merit” to bardzo zaskakująca książka, w bardzo wielu kontekstach. Jest to opowieść o przykrym, niebywale ciężkim życiu nastoletniej Merit, która nigdzie i przy nikim nie może znaleźć wsparcia i bezpieczeństwa. Czuje się zagubiona, pozbawiona wielu ważnych wartości i miłości dokoła. Niezwykle zadziwiła mnie ta książka i mimo, że zazwyczaj powieści Hoover są problematyczne i okropnie napisane, tak w przypadku „Without Merit” na pierwszy plan idą zupełnie inne kwestie (m.in. depresja, próba samobójcza, problemy z queerowością, trudne relacje w rodzinie),niż te wspomniane wyżej. Książka opowiada o przesmutnej historii, biorąc na warsztat trudne relacje rodzinne. Nie brakuje tu dziwnych, bardzo niezręcznych i cringe’owych fragmentów, ale główny problem powieści i sama postać Merit łapie za serce. Kibicowałam jej we wszystkim, zwłaszcza ze względu na to, jak dziewczynę traktowali najbliższe jej osoby. Niejednokrotnie książka ta złamała mi serce i pozwoliłam sobie przy niej na płacz. To też odważna historia, z wieloma zwrotami akcji i niepokojącymi zmianami narracji, wraz z rozwojem wydarzeń. Nie mogę się doczekać jak dokonam rereadu w nowszej okładce i (chyba) lepszym tłumaczeniu, bo „Without Merit” to historia do której wciąż wracam myślami, a chciałabym jeszcze więcej w niej dostrzec. Na pewno polecam Wam dalszej ocenie, książka daje do myślenia i zastanowienia się nad wieloma kwestiami i najważniejsze – wątek romantyczny nie jest tu zupełnie istotny, a bardziej autorka skupia się na głównej bohaterce i za to zdecydowanie wielki plus.

Kolejna pozycja Colleen Hoover, koło której nie mogłam przejść obojętnie z racji (jeszcze niedawno aktualnego) uwielbienia do tej autorki. „Without Merit” to bardzo zaskakująca książka, w bardzo wielu kontekstach. Jest to opowieść o przykrym, niebywale ciężkim życiu nastoletniej Merit, która nigdzie i przy nikim nie może znaleźć wsparcia i bezpieczeństwa. Czuje się...

Książki Coleen Hoover zawsze "mnie wciągają" i pochłaniają mój czas. O to w tym wszystkim chodzi!

Nie jest to książka tylko dla młodzieży, bo choć ten wiek mam już dawno za sobą to z przyjemnością daję się ponieść tego typu literaturze, ale właśnie tylko dzięki autorce.

Historia ma w sobie zaskakujące momenty i porusza trudne tematy rodzinne. Nie jest to zwykła rodzina. Choć główna bohaterka chciałaby taką mieć. Mama mieszkająca w piwnicy, ojciec mający nową żonę i rodzeństwo, które pozostawia wiele do życzenia. Czy uda się im odnaleźć wspólny język? Czy warto dać im drugą szansę, a może pora się odciąć i spróbować zacząć żyć na nowo?

Książkę polecam :)

Książki Coleen Hoover zawsze "mnie wciągają" i pochłaniają mój czas. O to w tym wszystkim chodzi!

Nie jest to książka tylko dla młodzieży, bo choć ten wiek mam już dawno za sobą to z przyjemnością daję się ponieść tego typu literaturze, ale właśnie tylko dzięki autorce.

Historia ma w sobie zaskakujące momenty i porusza trudne tematy rodzinne. Nie jest to zwykła rodzina....

Historia momentami dziwna. Bywały niezręczne momenty. Jednocześnie wciągająca i przyjemna do czytania. książka porusza ważne tematy i myślę, że warto się z nią zapoznać.

Historia momentami dziwna. Bywały niezręczne momenty. Jednocześnie wciągająca i przyjemna do czytania. książka porusza ważne tematy i myślę, że warto się z nią zapoznać.

Trochę się nie spodziewałam że Hoover poruszy temat depresji i cała historia będzie się toczyła wokół tego. Niemniej uważam jednak że jest to bardzo ważny temat, tym bardziej wśród młodzieży. Momentami jednak było to trochę zbyt nachalne jak każdy o tym ciągle głównej bohaterce, która czuje się wykluczona i sama we własnym domu z rodziną obok. Merit nie ma lekkiego nastoletniego życia ani kogoś bliskiego z kim mogłaby porozmawiać, a członkowie rodziny też wcale jej nie ułatwiają, dlatego jeszcze bardziej pogrąża się w ten ponury świat.

Trochę się nie spodziewałam że Hoover poruszy temat depresji i cała historia będzie się toczyła wokół tego. Niemniej uważam jednak że jest to bardzo ważny temat, tym bardziej wśród młodzieży. Momentami jednak było to trochę zbyt nachalne jak każdy o tym ciągle głównej bohaterce, która czuje się wykluczona i sama we własnym domu z rodziną obok. Merit nie ma lekkiego...

Tą książkę przeczytałam z miesiąc temu i jedyne co o niej pamiętam, to że była ona bardzo specyficzna, niecodzienna. Historia jest trudna, w dużej mierze opowiada o problemach rodzinnych. Pełna bólu, rozdzierających serce słów i pokazująca nam, jak ważne powinno być dla nas zwracanie uwagi na innych.

Hoover w tej książce jest i nie jest sobą, jeśli chodzi o to jak i co pisze. Normalnie książki tej autorki większości kojarzą się z typowymi romansami, ale tutaj sytuacja ma się zupełnie inaczej- jest to można powiedzieć że młodzieżówka połączona z powieścią obyczajową, tak bym to określiła 💜

Merit, czyli nasza główna bohaterka dorasta w rodzinie podzielonej, z problemami. Jej życie zdecydowanie nie jest usłane różami, a codzienność jest raczej trudna, nie łatwa. Dziewczyna próbuje znaleźć w tym wszystkim siebie, kupując sobie nie swoje trofea, gdy coś osiągnie. Dziewczyna mocno ubolewa nad tym, że jej rodzina nie jest taka standardowa- kochająca, z którą da się zawsze porozmawiać. Merit ma siostrę bliźniaczkę, Honor, od której niestety czuje się gorsza. Honor dodatkowo ma chłopaka...Poznajemy Sogana, który jest zwariowanym, ale zarazem bardzo mądrym chłopakiem. Na początku relacje tych bohaterów nie są zbyt dobre, bo Sogan myli Merit i Honor. To wielki cios dla Merit. Mimo to później ich relacje się gdzieś wyrównują i pomaga on jej spojrzeć na siebie jako na dobrą, wartościową osobę. Rodzina Vossów natomiast to takie zwariowane połączenia, że ciężko ich opisać jako normalnych. Mieszkają w starym kościele, tata Merit ma nową kobietę, a jego była żona mieszka w...piwnicy ich domu. To bardzo dziwna sytuacja, która sprawia, że Merit tym bardziej czuje, że nie pasuje do reszty.

"Without Merit" to zdecydowanie bardzo specyficzna powieść, którą wielu może się spodobać, a wielu też nie. Ja jestem tak gdzieś po środku, bo nie uważam tej książki ani za złą, ani za dobrą. Jestem w stanie domyśleć się, o jakie zabiegi chodziło autorce pisząc tą książkę i jaki miała ona wydźwięk.

Zdecydowanie doceniam Colleen za kolejne unaocznienie czytelnikom problemu, jakim może być depresja w każdym wieku i jak może się objawiać. To bardzo trudny temat. U Merit widzieliśmy, że cały czas czuje się niezrozumiana, ma wątpliwości co do swojej rodziny i samej siebie. Często zaszywa się w swoim pokoju i woli nie mieć z nikim kontaktu. Dziewczyna jest maksymalnie przytłoczona problemami i sekretami jakie wszyscy przed soba mają.

Autorka pokazała nam na końcu jak rodzina mogła załagodzić ten spór dużo szybciej i żyć w zgodzie. Uczy nas, żeby komunikować się ze swoimi najbliższymi. To tak ważne, żeby to robić i czuć się szczęśliwymi.

Zdecydowanie nie jest to to zwykła książka, ma za sobą nieść jaką wartość, która ma wnieść po przeczytaniu coś do naszych umysłów i serc. W moim przypadku- może troszkę tak zrobiła, ale zdecydowanie liczyłam na coś więcej. Nie jest to moja ulubiona książka autorki i zdecydowanie będę czytać więcej 💜

⭐️3,5/5
💜7/10
☺️15+
🌶️0,25/5

📖stron: 311
💜seria: ❌
🔡literki: średniej wielkości, takie jak zawsze w książkach autorki
📍gatunek: literatura młodzieżowa (z nutką obyczajowej)

Tą książkę przeczytałam z miesiąc temu i jedyne co o niej pamiętam, to że była ona bardzo specyficzna, niecodzienna. Historia jest trudna, w dużej mierze opowiada o problemach rodzinnych. Pełna bólu, rozdzierających serce słów i pokazująca nam, jak ważne powinno być dla nas zwracanie uwagi na innych.

Hoover w tej książce jest i nie jest sobą, jeśli chodzi o to jak i co...