Niegodny Thor Pascal Alixe 7,4
ocenił(a) na 77 tyg. temu Jason Aaron wszedł w marvelowską serią o Thorze świetnym starciem z Bogobójcą, a potem zakwestionował pozycję najbardziej stereotypowo męskiego bohatera, uosobienia siły, rubaszności i prymitywnego wdzięku, stawiając w jego miejsce słabą fizycznie, chorą kobietę, która okazuje się bardziej godna mitycznego młoda, którym dotąd władał Thor.
Ta wersja tego cyklu o nordyckim bogu i jego superbohaterskiej wersji w fajny sposób odpowiada na współczesną powszechnie wykazywaną słabość mężczyzn, przejmowanie dominującej roli kobiet, temu trendowi w kulturze, który oddaje płci rzekomo słabszej prym. Bardzo dobrze to rozgrywa, a w tym albumie odchodzi na bok by skupić się właśnie na tym wątpiącym w swoje możliwości i swoją godność mężczyźnie. Thor jest upadły, przegrywający, narażony na kolejne ataki przeciwników, ale głównie z racji tego, że uważa się za niegodnego właśnie, za kogoś kto zawiódł i kto nie zasługuje na nową szansę, ale jednocześnie nie radzi sobie z nową rolą i nie potrafi się z tą porażką pogodzić.
Oczywiście nie jest to ambitny komiks, a prosta dość rozrywkowa historia, w której chodzi o akcję, walkę na wielką skalę, nadęcie superbohaterskie itd, ale jednak Aaron dał serii o Thorze świeżość, zmienił podejście i dość sprawnie rozgrywa swoje pomysły. W zasadzie najsłabiej wychodzi mu właśnie typowa nawalanka, której mam wrażenie ani on tu by nie chciał pisząc, ale musiał ją włożyć, bo takie są prawidła tej odmiany komiksu, ani ja czytając nie znajduję w niej wartości.
Do tego Aaron ma w serii szczęście do rysowników, bo w tej odsłonie także nie dostajemy typowej pstrokacizny marvelowskiej, tylko ciekawiej rozrysowany i kolorowany świat, z dużym urozmaiceniem kadrowania, perspektyw i licznymi zbliżeniami na twarze, czy pojedyncze postaci, a mniej szukania efekciarskości. I kreska w takiej odsłonie naprawdę daje radę.