Ród M

Okładka książki Ród M Brian Michael Bendis, Olivier Coipel, Mike Mayhew
Okładka książki Ród M
Brian Michael BendisOlivier Coipel Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 35) Seria: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela komiksy
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 35)
Seria:
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
Tytuł oryginału:
House of M
Wydawnictwo:
Hachette Polska
Data wydania:
2014-03-26
Data 1. wyd. pol.:
2012-08-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377397848
Tłumacz:
Tomasz Sidorkiewicz
Tagi:
Marvel Ród M Avengers X-Men
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Ligi chaosu Brian Michael Bendis, Scott Hanna, Szymon Kudrański, Emanuela Lupacchino
Ocena 5,0
Liga Sprawiedl... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Porządek Zjednoczonych Brian Michael Bendis, Eric Gapstur, Scott Godlewski, Phil Hester, Steve Pugh
Ocena 6,0
Liga Sprawiedl... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Moon Knight Brian Michael Bendis, Alex Maleev
Ocena 6,8
Moon Knight Brian Michael Bendi...
Okładka książki Tajna inwazja Brian Michael Bendis, Leinil Francis Yu
Ocena 6,8
Tajna inwazja Brian Michael Bendi...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki New Avengers: Ucieczka Brian Michael Bendis, David Finch
Ocena 6,9
New Avengers: ... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Marvel Zombies Robert Kirkman, Sean Phillips
Ocena 6,9
Marvel Zombies Robert Kirkman, Sea...
Okładka książki Spider-Man: Niebieski Jeph Loeb, Tim Sale
Ocena 7,6
Spider-Man: Ni... Jeph Loeb, Tim Sale...
Okładka książki Astonishing X-Men: Obdarowani John Cassaday, Laura Martin, Joss Whedon
Ocena 7,3
Astonishing X-... John Cassaday, Laur...
Okładka książki Ultimates: Superludzie. Część 1 Bryan Hitch, Mark Millar
Ocena 7,1
Ultimates: Sup... Bryan Hitch, Mark M...
Okładka książki Hulk: Planeta Hulka, cz. 1 Michael Avon Oeming, Aaron Lopresti, Carlo Pagulayan, Greg Pak
Ocena 7,5
Hulk: Planeta ... Michael Avon Oeming...
Okładka książki She-Hulk: Samotna Zielona Kobieta Juan Bobillo, Paul Pelletier, Dan Slott
Ocena 6,9
She-Hulk: Samo... Juan Bobillo, Paul ...

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
150 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1282
750

Na półkach:

Pomysł był bardzo ciekawe, ale im dalej, tym nudniej.

Pomysł był bardzo ciekawe, ale im dalej, tym nudniej.

Pokaż mimo to

avatar
497
84

Na półkach:

Generalnie nigdy za bardzo nie lubiłem gdy reszta uniwersum Marvela ingerował w sprawy mutanckie. Zawsze traktowałem komiksy z X jako praktycznie oddzielne uniwersum. No tutaj akurat wszystko wyszło bardzo fajne.
Akcja jest płynna, logiczna nie ma żadnych dziur fabularnych - Bendis spisał się bardzo dobrze. Rysunkowo też jest spoko, ale bez szału - zwykła rzemieślnicza robota Oliviera Coipela.
Pomysł fabularny jest jednym z lepszych jakie pojawiły się w Marvelu w XXI wieku - dał nowe otwarcie dla wielu innych interesujących historii, których przynajmniej część muszę nadrobić/przypomnieć sobie.

Generalnie nigdy za bardzo nie lubiłem gdy reszta uniwersum Marvela ingerował w sprawy mutanckie. Zawsze traktowałem komiksy z X jako praktycznie oddzielne uniwersum. No tutaj akurat wszystko wyszło bardzo fajne.
Akcja jest płynna, logiczna nie ma żadnych dziur fabularnych - Bendis spisał się bardzo dobrze. Rysunkowo też jest spoko, ale bez szału - zwykła rzemieślnicza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7940
6795

Na półkach: , ,

NIGDY WIĘCEJ MUTANTÓW

„Ród M”, rzecz powszechnie uważana za jeden z najważniejszych i najlepszych eventów od Marvela. I, jak niemal wszystkie takie z XXI wieku, cenione i uwielbia, nie jest rzeczą zbyt odkrywczą, bo coś podobnego już było, choćby w „Erze Apocalypse’a”, ale… No nadal świetnie jest, co tu dużo mówić, widowiskowo, blockbusterowo i z rozmachem konkretnym. Ja Bendisa uwielbiam i tu zdecydowanie dał radę, tworząc z ogranych motywów coś naprawdę wartego uwagi, szczególnie dla fanów X-Men i Avengers, choć powiem, że jako miłośnik Spider-Mana też byłem z tego wszystkiego bardzo zadowolony.

Po ostatnich tragicznych wydarzeniach X-Men i Avengers zbierają się, by zdecydować co właściwie zrobić teraz z oszalałą Wandą, której mocy nikt już nie jest w stanie okiełznać. Większość jest nawet gotowa zabić mutantkę, by zatrzymać zagrożenie, jakim się stała. Niestety dochodzi do dziwnego rozbłysku i…
… bohaterowie budzą się w nowej rzeczywistości, gdzie mutanci i ludzie żyją razem, w pozornej szczęśliwości. Jednak upragniony raj Xaviera, świat koegzystencji homo sapiens i homo superior, nie jest miejscem tak cudownym, jakby się wydawało. Do tego Wolverine okazuje się być świadomy tego, jak wyglądał świat przed wielką zmianą i chce to wszystko odkręcić. Ale czy ma szansę?

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/10/rod-m-brian-michael-bendis-olivier.html

NIGDY WIĘCEJ MUTANTÓW

„Ród M”, rzecz powszechnie uważana za jeden z najważniejszych i najlepszych eventów od Marvela. I, jak niemal wszystkie takie z XXI wieku, cenione i uwielbia, nie jest rzeczą zbyt odkrywczą, bo coś podobnego już było, choćby w „Erze Apocalypse’a”, ale… No nadal świetnie jest, co tu dużo mówić, widowiskowo, blockbusterowo i z rozmachem konkretnym. Ja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
233

Na półkach:

Komiks dostaje dobre oceny, ale ja kompletnie nie kupuje tej historii. Pomysł całkiem niezły, ale warstwa "obyczajowa" jest bardzo płytka, potraktowana skrótowo. No i komiks zakłada, że doskonale znamy te wszystkie postaci, ich osobistą historię, w przeciwnym razie kompletnie brakuje kontekstu dla zdarzeń. Do tego fabuła jest mocno powierzchowna i pozorna - jak alternatywny świat w którym się rozgrywa. Całość oparta jest na tzn. deux ex machina - mamy postać, która może do woli i wedle kaprysu zmieniać świat, tworzyć i niszczyć alternatywne rzeczywistości, instalować ludziom nowe wspomnienia i zastępować nimi te prawdziwe. A skoro mamy tak wszechmocną, 'boską" istotę, to o co w ogóle toczy się konflikt? Czy jest jakakolwiek stawka? Jakie ma znaczenie co zrobią bohaterowie opowieści, skoro za chwilę wszystko może zostać odmienione? A tymczasem na koniec okazuje się, że to opowieść właściwie o niczym. Co prawda dzieje się coś co niby "odmienia świat" i komiks bardzo stara się czytelnikowi wcisnąć do głowy, że to ma jakieś znaczenie (zasypując ostatnie strony tekstem tłumaczącym czemu to takie ważne),ale w samej opowieści w ogóle tego nie czuć. Ostatecznie X-Men i Avengers są dokładnie w tym samym punkcie wyjścia, w którym byli na początku historii, poza Magneto nic się u nich nie zmieniło, w żaden sposób nie rozwiązali sprawy, nad którą na początku debatowali. Może tylko Spider-Man zapłacze po cichu do poduszki...

Komiks dostaje dobre oceny, ale ja kompletnie nie kupuje tej historii. Pomysł całkiem niezły, ale warstwa "obyczajowa" jest bardzo płytka, potraktowana skrótowo. No i komiks zakłada, że doskonale znamy te wszystkie postaci, ich osobistą historię, w przeciwnym razie kompletnie brakuje kontekstu dla zdarzeń. Do tego fabuła jest mocno powierzchowna i pozorna - jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
290
99

Na półkach:

Spoko kreska - nowoczesna, ale trochę karykaturalna (w inny sposób niż infantylna Cassaday'a, taka "amerykańska" - z kwadratowymi głowami i ostrym cieniowaniem),co miejscami burzy klimat. Fabuła nie jest jakaś zachwycająca, ale ładnie się buduje na przestrzeni kolejnych zeszytów. Nie ma przesadnego przeładowania walką, choć i tej w momentach kulminacyjnych nie brakuje, aczkolwiek nie robią takiego wrażenia jak te z Age of Apocalypse czy z Civil War. Jak to w evencie - postaci jest wiele i są zróżnicowane, jednak brakowało mi osadzenia całości na bardziej lubianych przeze mnie bohaterach (Logan - OK, Emma Frost i Wanda - tak sobie). Dodatkowo, przy tak szerokim ich wachlarzu, nie ma szansy tak naprawdę zobaczyć nikogo w pełniejszym obrazie, ale znowu - taka jest chyba natura tego rodzaju krótkich marvelowych wydarzeń.

Spoko kreska - nowoczesna, ale trochę karykaturalna (w inny sposób niż infantylna Cassaday'a, taka "amerykańska" - z kwadratowymi głowami i ostrym cieniowaniem),co miejscami burzy klimat. Fabuła nie jest jakaś zachwycająca, ale ładnie się buduje na przestrzeni kolejnych zeszytów. Nie ma przesadnego przeładowania walką, choć i tej w momentach kulminacyjnych nie brakuje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
148

Na półkach: , ,

Jak mam ocenić ten album? Jak na literaturę, koszmarnie wtórne. Zaś jak na komiks superbohaterski genialnie odkrywcze. W każdym bądź razie bardzo mocne i skłaniające do chwilowej zadumy. Bendis po raz kolejny udowadnia, iż jeżeli mu się tylko zechce, to może wznosić się na najwyższe szczyty. Niestety przez większość czasu mu się nie chce...
Do tego jeszcze klimatyczne rysunki Coipela (ach te stroje, te mundury... oczu oderwać od nich nie można).
Dla mnie rzecz świetna. Polecam.

PS.
Eeech ten Pan Bendis... Niczym stereotypowy uczeń "Zdolny, ale leń"! ;)

Jak mam ocenić ten album? Jak na literaturę, koszmarnie wtórne. Zaś jak na komiks superbohaterski genialnie odkrywcze. W każdym bądź razie bardzo mocne i skłaniające do chwilowej zadumy. Bendis po raz kolejny udowadnia, iż jeżeli mu się tylko zechce, to może wznosić się na najwyższe szczyty. Niestety przez większość czasu mu się nie chce...
Do tego jeszcze klimatyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1707
365

Na półkach: ,

Wrzucam swoją recenzję komiksu, którą dawno temu napisałem dla Wirtualnej Polski. Nie wiem czy jest dobra, bo pisana dawno temu, ale nic w niej nie będę zmieniał. :)

Obyczajówka o superbohaterach

Świat wykreowany przez Briana Bendisa, w którym przyszło żyć grupom X-men i Avengers z opowieści na opowieść staje się coraz mroczniejszy. W albumie "Avengers Disassembled" śmierć poniosło troje członków tytułowej grupy. Co gorsza sprawczynią była jedna z nich - Scarlet Witch, kobieta dysponująca przerażającymi mocami.

Pół roku później obie grupy superbohaterów spotykają się, aby zdecydować o jej losie. W grę wchodzi nawet uśmiercenie.

Zanim dokonują ostatecznego wyboru, Wanda Maximoff (Scarlet Witch) znika a jej umiejętności zostają połączonego z mocami Charlesa Xaviera i świat zostaje wywrócony do góry nogami, do tego stopnia, że nawet już dawno nieżyjący krewni Petera Parkera (Spider-Mana) stąpają po tej planecie, jakby nic złego się im nie przydarzyło. To świat, w którym rządzą mutanci, a nie homo-sapiens. Czy są kolejnym ogniwem w ewolucji, czy zwyczajnie dziwolągami? Na to pytanie ciężko znaleźć odpowiedź.

Tak właśnie zaczyna się historia, opisana w "Rodzie M". Komiks superbohaterski Marvela nie stoi obecnie w intelektualnej opozycji do powieści graficznych, wydawanych przez mniejszych edytorów. Życiowe problemy postaci w kostiumach są nie mniej dramatyczne od tych, z którymi muszą się zmierzyć bohaterowie obyczajowych opowieści z komiksów Thompsona czy Peetersa. I co ważniejsze, nie mniej wiarygodne! Czytając "Ród M" nie można oprzeć się wrażeniu, że te wszystkie spektakularne walki (oczywiście komiks jest nimi naszpikowany) i barwne wdzianka, doskonale przedstawione przez znakomitego rysownika jakim jest Coipel, są tylko tłem. Na plan pierwszy wysuwają się trudne wybory, chociażby Petera Parkera, który walcząc po stronie dobra (słowo użyte bardzo umownie),straci rodzinę! Hawkeye, jedna z trzech ofiar masakry wywołanej przez Scarlet Witch, stając po słusznej stronie (znowu umownie),ponownie straci życie. Przykłady można mnożyć. Bendis tak skonstruował opowieść, że czytelnik nie ma pojęcia po której stronie stanąć. Tak naprawdę nie ma jednej właściwej.

Dzięki temu komiks o superbohaterach zmienia się w zbiór opowieści obyczajowych, połączonych głównym wątkiem, jakim jest problem rasizmu, będący główną przyczyną nieszczęść. Sprawa nieufności homo-sapiens wobec mutantów jest częstym motywem, przewijającym się przez kolejne odsłony X-Men. Bendis, który widać dostał pole do popisu (czytaj: totalną wolność w kreowaniu opowieści),nie mniejsze niż autorzy z konkurencyjnego dla Marvela Vertigo, poprowadził opowieść w zupełnie nieprzewidywalne rejony, czym zyskał przychylność amerykańskiego czytelnika (a teraz z pewnością i polskiego).

Rasizm w "Rodzie M" to rzecz, która doprowadza do kilku spektakularnych tragedii. Tak wielkiego finału nie było w komiksie superbohaterskim chyba od czasu, kiedy Ozymandiasz wcielił w życie swój plan w "Strażnikach" Alana Moore'a i Dave'a Gibbonsa. "Ród M" to bardzo wartościowa pozycja. Po jednej stronie stoją bohaterowie, którzy nadal wierzą w możliwość życia obok siebie mutantów i zwykłych ludzi. Po drugiej Ród Magnusa, który przedkłada szczęście mutantów nad wszystko inne. Bardzo ważny jest też wątek rodzinny. Pewien przedstawiciel Rodu M stawia na tę wartość i trudno mu nie kibicować. Chce tylko ochronić swoją siostrę, wiedząc o tym, że ona może być zagrożeniem dla wszystkich wkoło. Przedkłada miłość rodzinną nad dobro ogółu. W tych wzruszających momentach dziwimy się szlachetności Spider-Mana, który niejako walczy przeciw własnej rodzinie. Jeśli wygra, straci ją na zawsze. Wybiera dobro ogółu, kiedy może żyć szczęśliwie z ciotką, wujkiem Benem i swoją żoną. Strony walczące zapomniały jednak o jednym. Ich potyczki są czymś niezwykle śmiesznym, w porównaniu z tym, co może zrobić Scarlet Witch. I to ona dokonuje ostatecznego wyboru: homo-superior czy homo-sapiens.

"Ród M" Briana Bendisa i Olivera Coipel jest dojrzałą mroczną opowieścią, która spodoba się czytelnikom poszukującym czegoś więcej. Tak, na nieco ponad dwustu stronach jest wiele typowej nawalanki i całostronicowych kadrów z napakowanymi herosami, ale to obyczajowe wątki są siłą tej opowieści. To bardzo dobry komiks. Wart polecenia nawet czytelnikom, którym ciężko jest się przekonać do trykociarzy. Warto powtórzyć: to obyczajówka ubrana w kostium superbohaterski.

http://komiks.wp.pl/title,Obyczajowka-o-superbohaterach,tpl,2,wid,16123918,wiadomosc.html

Wrzucam swoją recenzję komiksu, którą dawno temu napisałem dla Wirtualnej Polski. Nie wiem czy jest dobra, bo pisana dawno temu, ale nic w niej nie będę zmieniał. :)

Obyczajówka o superbohaterach

Świat wykreowany przez Briana Bendisa, w którym przyszło żyć grupom X-men i Avengers z opowieści na opowieść staje się coraz mroczniejszy. W albumie "Avengers Disassembled"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
416
52

Na półkach: , , , , ,

Wzorowy blockbuster.

Wzorowy blockbuster.

Pokaż mimo to

avatar
875
220

Na półkach: ,

Powtórka z "X-men: Age of Apocalypse". Odgrzewane kotlety Marvela, pod każdym względem.

Powtórka z "X-men: Age of Apocalypse". Odgrzewane kotlety Marvela, pod każdym względem.

Pokaż mimo to

avatar
1074
92

Na półkach: ,

"Komiks ten jest bezpośrednią kontynuacją Avengers: Disassembled u nas lepiej znany jako Upadek Avengers, który to wspominam naprawdę źle. Z tyłu okładki wtedy przeczytałem, że to niesamowita opowieść pełna zapierającej dech w piersi akcji na zawsze zmieniająca świat superbohaterów..."

Zapraszam na http://coszzupelnieinnejbeczki.pl/2015/02/380-house-of-m-scen-brian-michael-bendis-rys-olivier-coipel/ gdzie można się zapoznać z całym tekstem.

"Komiks ten jest bezpośrednią kontynuacją Avengers: Disassembled u nas lepiej znany jako Upadek Avengers, który to wspominam naprawdę źle. Z tyłu okładki wtedy przeczytałem, że to niesamowita opowieść pełna zapierającej dech w piersi akcji na zawsze zmieniająca świat superbohaterów..."

Zapraszam na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    205
  • Posiadam
    89
  • Chcę przeczytać
    76
  • Komiksy
    49
  • Ulubione
    15
  • Komiks
    12
  • Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
    11
  • WKKM
    5
  • 2014
    4
  • Marvel
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ród M


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także