Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anatol Stern
Źródło: www.audiovis.nac.gov.pl
22
6,8/10
Urodzony: 24.10.1899Zmarły: 19.10.1968
Anatol Stern (ur. 24 października 1899 w Warszawie, zm. 19 października 1968 tamże) – poeta, prozaik, krytyk filmowy i literacki, scenarzysta, tłumacz. Wraz z Brunonem Jasieńskim jest autorem manifestu futuryzmu polskiego Nuż w bżuhu. Jednodńuwka futurystuw.http://
6,8/10średnia ocena książek autora
430 przeczytało książki autora
705 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Od Staffa do Wojaczka. Poezja polska 1939-1985. Antologia. Tom 1
8,0 z 4 ocen
9 czytelników 0 opinii
1988
Dom Apollinaire'a. Rzecz o polskości i rodzinie poety
Anatol Stern
5,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1973
Najnowsze opinie o książkach autora
Antologia polskiej poezji rewolucyjnej 1918-1939 Julian Tuwim
7,6
Fakt, tytuł nie do poduszki, nie dla każdego (poza wierszami dla dzieci). Przede wszystkim dla wrażliwych na słowo pisane, z podstawową znajomością realiów, w których powstały poszczególne dzieła.
Moim skromnym zdaniem, podstawa do nauki przed maturą i w czasie studiów humanistycznych.
Tuwim Dzieciom to część, której jeśli ktoś nie zna, to musi być..no.. wybitnie durny.
Antologia polskiej poezji rewolucyjnej 1918-1939 Julian Tuwim
7,6
Wiersze rewolucyjne niestety nie przetrwały próby czasu. Zioną ideologią nie tyle nawet marksistowską, co komunizmem, socjalizmem. Proleltkult zaciekawi już tylko historyków literatury.
Zdarzają się perełki - kawałki Jasieńskiego, Peipera, Sterna czy Młodożeńca, ale i tak wprzężone w machinę rewolucji, tracą sporo uniwersalności (tak! futuryści bywali uniwersalni!). Pozostaje jeszcze Broniewski, ale w natłoku wielostronicowych poematów o robotników, co tu dużo mówić, podrzędnych poetów, widać za dużo błota, aby perły mogły zalśnić.
Nie oszukujmy się - nikt tego tomiszcza do poduszki czytać nie będzie.
Tylko ciekawostka. Dla fanatyków i pasjonatów raczej. Podnoszę ocenę za naprawdę cenny i dobrze napisany wstęp.