Sny umarłych 2023. Polski rocznik weird fiction Przemysław Poznański 8,2
ocenił(a) na 101 tydz. temu Każdy z nas ma listę swoich ulubionych Wydawnictw! Każdy czytelnik posiada Wydawców, po których książki sięga wyjątkowo chętnie lub które stanowią swojego rodzaju książkowe pewniaki! Nie inaczej jest ze mną! Do listy moich ulubieńców od dawna należy również Wydawnictwo IX, którego książki stanowią dla mnie gwarancję jakości. To przecież IX-tka wydawała powieści i opowiadania, które bardzo szybko windowały się do mojej ścisłej czołówki danego roku. Mało tego! IX-tka wydaje niebywale charakterystyczne książki, których klimat nieraz jest tak gęsty, że czytelnik z powodzeniem może kroić go nożem. Książki tego Wydawnictwa za każdym razem dopieszczają i głaszczą moją depresję, która podczas lektury skacze jak radosny szkrab! IXtka działa cuda! To magia zawarta w papierze. Tym razem opowiem Wam krótko o zbiorze opowiadań zawartych w corocznie wydawanym roczniku weird fiction - "Sny umarłych".
Widzicie tę okładkę? Co możecie o niej powiedzieć? Że jest mroczna? Depresyjna? Ciężka? Zgodzę się z każdym z tych stwierdzeń! Mroczna okładka, z której wyziera komin pewnej równie mrocznej fabryki, cegielni lub innego industrialnego tworu jest idealnym odwzorowaniem klimatu, na który trafimy podczas lektury tej książki. Każde opowiadanie sprawi, że otoczy nas mrok i gęsty dym wydobywający się z komina na okładce. Każda historia pozwoli nam na własnej skórze odczuć powoli opadającą sadzę. Każde zaprowadzi nas do samego serca mroku.
Tak naprawdę w tej opinii mógłbym opowiadać pokrótce o każdym przeczytanym opowiadaniu. Nie ma tutaj słabszych i mocniejszych historii. Każde z opowiadań jest duszne, mroczne, diabelnie depresyjne i szaro bure! Każde jest tak samo uzależniające! Bardzo ciężko jest mi wskazać opowiadania, które najbardziej zapadną mi w pamięci, bo każde na to zasługuje. Jeśli miałbym koniecznie wybrać to jedno jedyne to przychylę się do historii o pewnej głodującej Irlandzkiej rodzinie. Ta historia chyba najbardziej rozbudziła moją wyobraźnię.
Tegoroczny zbiór "Sny umarłych" czytałem na raty. Nie dlatego, że ta książka była nudna lub dla mnie za ciężka! Co to, to nie! Bo po pierwsze nie ma książek dla mnie zbyt ciężkich. Po drugie, temu zbiorowi naprawdę daleko do jakiekolwiek nudy! "Sny umarłych 2023" czytałem na raty tylko dlatego żeby jak najdłużej móc cieszyć się tymi historiami, chłonąć ich atmosferę.
IX-tka jak zawsze idealnie wstrzeliła się w mój gust i potrzeby. "Sny umarłych" przeniosą Was do swojego unikalnego, mrocznego i depresyjnego świata. Przeniosą Was do czasów tak bardzo nam odległych. Nie ma tutaj żadnych słabych fragmentów. Nie ma opowiadań, które chcielibyśmy ominąć. Przeciwnie! Te opowiadania sprawią, że będziecie chcieli podobnie jak ja cieszyć się nimi jak najdłużej. "Sny umarłych" to fenomenalny zbiór, który już dzisiaj umieszczam bardzo wysoko na liście najlepszych książek tego roku. Tę książkę mogę zdecydowanie Wam polecić! IX-tka jak zawsze pokazała klasę!