Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Polana" to bardzo dobry kryminał, z odpowiednim tempem, z dwoma liniami czasowym i zagadką do rozwiązania. Klimat małego miasteczka z pijaczkami, szemranymi biznesmenami i lokalną wariatką. Mieszkańcy Runowa nie bez przyczyny nazywają ją Rusałką. Kiedy z pobliskiej rzeki wyłowione zostają zwłoki kobiety, policja podejrzewa, że to właśnie ona, Lili Malczewska. Do identyfikacji zwłok wezwany zostaje jej brat bliźniak. Sambor Malczewski to były policjant, który od wielu lat nie utrzymywał kontaktu z siostrą i nie planował powrotu do miasteczka, z którym wiązały się tylko przykre wspomnienia z dzieciństwa.
Marcel Mossa stworzył ciekawy obraz psychologiczny bohaterów, których możemy nieco lepiej poznać i zrozumieć dzięki wspomnieniem z przeszłości, a to w dużej mierze one przyczyniły się do teraźniejszych wydarzeń.
Sambor Malczewski pomaga lokalnej policji odszukać mordercę swojej siostry.
Zakończenie zostawia otwartą furtkę do pociągnięcia serii kryminalnej o Samborze 😉

"Polana" to bardzo dobry kryminał, z odpowiednim tempem, z dwoma liniami czasowym i zagadką do rozwiązania. Klimat małego miasteczka z pijaczkami, szemranymi biznesmenami i lokalną wariatką. Mieszkańcy Runowa nie bez przyczyny nazywają ją Rusałką. Kiedy z pobliskiej rzeki wyłowio...

Rozwiń Zwiń

Uwielbiam wszelkie romantasy, a jak jeszcze dodatkowo są smoki, szkoła i bitwy, to jestem od razu kupiona. Ten zacny grubasek przyniósł mi mnóstwo radości i mnogość emocji.
Czytając "Iron Flame" jest się uczestnikiem wydarzeń, książka wciąga do swojego świata i nie pozwala Ci odejść jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.
Ile tu się dzieje. Intrygi, bitwy, sekrety, śmierć, miłosne rozterki, smoki, gryfy, oprócz jeźdźców pojawiają się lotnicy, no i ogrom czystej magii.
Tu nie ma chwili na oddech i odpoczynek, trzeba czytać, trzeba działać, trzeba wspomóc swoją drużynę 😉
Jestem totalnie zauroczona tą historią i z utęsknieniem czekam na kolejny tom.
Znajomość pierwszego tomu jest konieczna.

Uwielbiam wszelkie romantasy, a jak jeszcze dodatkowo są smoki, szkoła i bitwy, to jestem od razu kupiona. Ten zacny grubasek przyniósł mi mnóstwo radości i mnogość emocji.
Czytając "Iron Flame" jest się uczestnikiem wydarzeń, książka wciąga do swojego świata i nie pozwala Ci ode...

Rozwiń Zwiń

To totalny wyciskacz łez, który został moim ulubieńcem marca. Oczarowało mnie tu dosłownie wszystko. Fabuła, bohaterowie i dialogi.

Siedzę i dumam co tu mądrego Wam napisać, ale przy tej książce trudno odnaleźć słowa, które choć trochę oddadzą piękno tej historii.
Praktycznie od początku wiemy, jak zakończy się ta historia, mimo tego nie jesteśmy na to gotowi, bo na śmierć bliskich ciężko się przygotować.
Iskra nadziei pozostaje jednak do samego końca...

"Jeszcze nie. Nie dziś. Może nie mamy wielu miesięcy ani lat, ale mamy chwile. Miliony chwil. Maksymalnie wykorzystajmy każdą z nich, dobrze?"

To historia o prawdziwej miłości, która pojawiła się wtedy kiedy była najbardziej potrzebna, choć nikt się jej nie spodziewał. To historia o miłości, która z góry ma narzucony termin ważności.
Powoli iskrzy, potem płonie i gaśnie...
To historia o dwójce ludzi, którzy zasłużyli na szczęście i zasłużyli na tą miłość, jak nikt inny.

Dodatkowo poczytać można tu o przyjaźni, o zaufaniu, o samotności, o tęsknocie za akceptacją rodziców, o uzależnieniu i o wielu wielu innych.

W tle muzyka i rzeźby z dmuchanego szkła.

To totalny wyciskacz łez, który został moim ulubieńcem marca. Oczarowało mnie tu dosłownie wszystko. Fabuła, bohaterowie i dialogi.

Siedzę i dumam co tu mądrego Wam napisać, ale przy tej książce trudno odnaleźć słowa, które choć trochę oddadzą piękno tej historii.
Praktycznie od początku ...

Rozwiń Zwiń

Uwielbiam polskie kryminały osadzone w naszych realiach. Te małe społeczności, gdzie niby wszyscy wszystko wiedzą, a jak przychodzi co do czego to nikt się niczego nie dowie. Te sekrety rodzinne i te konszachty lokalnych władz.
To wszystko i dużo więcej znajdziecie właśnie w "Trzcinowisku" Kingi Wójcik
Akcja książki dzieje się w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie przed laty dochodzi do morderstwa młodej dziewczyny. Niestety policji nie udało się ustalić sprawcy tej zbrodni. Pomimo upływu 24 lat ojciec zmarłej Ewy nie może się z tym pogodzić i prosi o pomoc lokalnego detektywa. Chce po raz ostatni spróbować wyjaśnić okoliczności śmierci córki...
Brak świadków, nikt nic nie wie i nie pamięta...
Czy warto po takim czasie rozdrapywać rany?
Nie ma co gdybać czy uda im się rozwiązać zagadkę, bo wiadomo, że tak, ale to co odkryją... Wow...

Gorąco polecam miłośnikom kryminałów i nie tylko. Sporo tajemnic i ten klimacik 🥰
Uwielbiam. Emocje gwarantowane, niekończąca się lista podejrzanych i niesamowite rozwiązanie zagadki.

Uwielbiam polskie kryminały osadzone w naszych realiach. Te małe społeczności, gdzie niby wszyscy wszystko wiedzą, a jak przychodzi co do czego to nikt się niczego nie dowie. Te sekrety rodzinne i te konszachty lokalnych władz.
To wszystko i dużo więcej znajdziecie właśnie w "Trzcinow...

Rozwiń Zwiń

Kolejna mega mądra, urocza i otulająca młodzieżówka.
Tym razem czytamy o Zuzie i jej złamanym serduszku. To historia o tym, że miłości nie da się oszukać.
Mamy tu do czynienia z wątkiem, który jest bardzo lubiany, czyli różnica wieku.
A co jeśli to kobieta jest starsza? Czy taki wątek też Wam się podoba? Mi bardzo.

Znów pada wiele pięknych i mądrych słów. Znów bohaterowie to osoby, które się po prostu kocha.

"Wings of the heart" to młodzieżówka idealna, a ja polecam Wam ją z całego serca.
Tłem są walentynki, ale ja polecam ją na każdą porę roku.
To książka idealna:
- na zastój czytelniczy
- na początek przygody z romansem YA
- dla miłośników książek "kocykowych"
- dla miłośników mądrych i wartościowych treści
- dla okładkowych sroczek 😉
- dla każdego

Kolejna mega mądra, urocza i otulająca młodzieżówka.
Tym razem czytamy o Zuzie i jej złamanym serduszku. To historia o tym, że miłości nie da się oszukać.
Mamy tu do czynienia z wątkiem, który jest bardzo lubiany, czyli różnica wieku.
A co jeśli to kobieta jest starsza? Czy taki wątek też ...

Rozwiń Zwiń

Cztery koleżanki ze szkoły średniej spotykają się, po 10 latach, na zjeździe absolwentów. Okazuje się, że ich dotychczasowe dorosłe życie nie jest idealne. Każda z nich ma swoje bolączki. Moim zdaniem trochę wcześnie na takie zmęczenie życiem, bo są przecież przed 30 🤷🏼‍♀️ ale nie oceniam. Może im szybciej tym lepiej i łatwiej coś zmienić..
Kobiety stają się dla siebie niesamowitym wsparciem, i odbudowują dawne relacje.
Lubię książki o sile kobiecej przyjaźni, a tu ją czuć na każdym kroku. Mamy tu dość szeroki przekrój różnych kobiet i ich problemów, więc czytelniczce łatwo utożsamić się z którąś z bohaterek lub odnaleźć w nich swoją znajomą czy przyjaciółkę.
Bardzo dobrze mi się to czytało, a to dopiero początek serii 🥰

Cztery koleżanki ze szkoły średniej spotykają się, po 10 latach, na zjeździe absolwentów. Okazuje się, że ich dotychczasowe dorosłe życie nie jest idealne. Każda z nich ma swoje bolączki. Moim zdaniem trochę wcześnie na takie zmęczenie życiem, bo są przecież przed 30 🤷🏼‍♀️ ale nie oceniam....

Rozwiń Zwiń

Autorka stworzyła mądrych i dojrzałych bohaterów, którzy walczą z własnymi demonami. Nastolatkowie mają problemy, które dla nas mogą wydawać się błahe, ale dla nich są nie do przeskoczenia. W historię o pięknym rodzącym się uczuciu autorka sprytnie wplotła mnóstwo trudnych tematów t.j. samotność, potrzeba bliskości czy potrzeba wsparcia, zrozumienia i akceptacji rodziców,ale to nie wszystko....
Czyta się to wyśmienicie 🥰
Kaja anonimowo prowadzi stronę internetową, gdzie zamieszcza swoje opowiadania i wiersze. To drzwi do jej duszy i serca...
Eryk to gwiazda szkolnego zespołu, w którym podkochuje się połowa szkoły w tym Kaja...

Ta dwójka jest sobie pisana, ale ich droga do bycia razem nie będzie łatwa...

Przecudowna, mądra, otulająca, prawdziwa, zaskakująca i szczera historia o rodzącej się miłości, o zaufaniu i przebaczaniu.

Autorka stworzyła mądrych i dojrzałych bohaterów, którzy walczą z własnymi demonami. Nastolatkowie mają problemy, które dla nas mogą wydawać się błahe, ale dla nich są nie do przeskoczenia. W historię o pięknym rodzącym się uczuciu autorka sprytnie wplotła mnóstwo trudnych tematów t.j. sam...

Rozwiń Zwiń

"Wodospad Wildflower" to już czwarty tom serii "Romans w Riverbend", któremu mam zaszczyt patronować.
Każdy tom można czytać jako osobną historię, choć ja oczywiście polecam przeczytanie wszystkich.
Seria ta opowiada o mieszkańcach małego, turystycznego miasteczka Riverbend, które leży na Szlaku Appalachów. To przepiękne historie o sile przyjaźni, więzach rodzinnych i oczywiście o miłości. To romanse w starym, dobrym stylu.

"Wodospad Wildflower" będzie idealną książką dla wszystkich, którzy kochają konie.
Charlotte odziedziczyła po mamie stadninę i próbuje postawić ją na nogi. Ten kawałek raju na ziemi jest w jej rodzinie od trzech pokoleń, a Charlie kocha to miejsce ponad życie.
Oprócz stadniny mama pozostawiła jej tajemniczą kopertę, a w niej wskazówki dotyczące jej biologicznego ojca.
Charlie rozpoczyna własne śledztwo i walkę o swoje ranczo. Pomaga jej w tym trener koni Gunner. Oboje czują do siebie miętę, ale usilnie próbują utrzymać relacje zawodowe. Gunner jest typem wiecznego wędrowca i wiadomo, że jest na ranczu tylko na chwilę, a Charlie pragnie stałego związku.
Kim okaże się ojciec Charlie i czy będzie chciał ją poznać? Czy Gunnerowi uda się pokonać własne lęki spowodowane traumą sprzed lat?

Ci którzy czytali poprzednie części spotkają wszystkich, których już wcześniej poznali i pokochali. A Charlie okaże się siostrą... no właśnie... czyją?

Tłem tej historii jest przepiękna przyroda. Przejażdżki konne, wodospad, zielone kręte ścieżki, koniki, kucyki i nawet źrebaczek

Polecam Wam te historie jako przyjemną lekturę po ciężkim dniu jako odpoczynek, jako opowieść przytulną i komfortową. Nadaje się zarówno dla nastolatki, jak i dla osoby starszej. Jest delikatnie, romantycznie, ciepło i rodzinnie.

"Wodospad Wildflower" to już czwarty tom serii "Romans w Riverbend", któremu mam zaszczyt patronować.
Każdy tom można czytać jako osobną historię, choć ja oczywiście polecam przeczytanie wszystkich.
Seria ta opowiada o mieszkańcach małego, turystycznego miasteczka River...

Rozwiń Zwiń

Jak zwykle byłam równocześnie zachwycona i przerażona. Autor ma dar wrzucania czytelnika w totalny emocjonalny rollercoaster.
Przyznaję się bez bicia, że to było moje pierwsze spotkania z Igim i Sandrą 🙈 ale absolutnie nie przeszkadzało mi to w odnalezieniu się w fabule.
Oczywiście poprzednie części czekają na półce i jak tylko czas pozwoli będę je nadrabiać.
Mnie ta historia kupiła, bohaterowie dali się polubić, a całość odebrałam jako kolejny świetny thriller autora. Były emocje, było zaskoczenie, było napięcie i ciekawość czyli wszystko czego oczekuję od dobrego thrillera.

Polecam wszystkim miłośnikom mocnych i mrocznych thrillerów.

Jak zwykle byłam równocześnie zachwycona i przerażona. Autor ma dar wrzucania czytelnika w totalny emocjonalny rollercoaster.
Przyznaję się bez bicia, że to było moje pierwsze spotkania z Igim i Sandrą 🙈 ale absolutnie nie przeszkadzało mi to w odnalezieniu się w fabule.
Oczywiście poprzed...

Rozwiń Zwiń

Uwielbiam sagi rodzinne zwłaszcza te, z historią w tle. Bardzo poruszają mnie losy naszych przodków i lubię uzupełniać swoją wiedzę w tym zakresie. "Saga kresowa" opowiada o losach rodzin zamieszkujących Baranowicze, które w okresie międzywojennym należały do Polski.
Tereny te zamieszkiwali Polacy, Białorusini, Żydzi i Rosjanie. Na co dzień byli dla siebie bardzo życzliwi, pomagali sobie nawzajem, a ich dzieci wspólnie bawiły się ganiając po polach i lasach. Niestety wojna sporo zmieniła i w tym temacie...
Zawsze w tego typu książkach zaskakuje mnie dobro ludzi, pomoc sąsiedzka, siła i wola walki opisywanych bohaterów.
To opowieść o życiu Stefanii, jej męża Ludwika i trójki dzieci. To opowieść o przyjaźni, życiu w zgodzie z naturą i o losach ludzi z kresów wschodnich. Przeważnie czytając o wojnie czytamy o agresji Niemców, tu spotykamy się z bestialstwem Armii Czerwonej i wywozie Polaków na Sybir.
"Cienie zostaną za nami" czyta się doskonale.
Pochłonęłam tą historię w dwa popołudnia, a na koniec uroniłam łezkę. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy.
Gorąco polecam miłośnikom sag rodzinnych i książek z historią w tle.

Uwielbiam sagi rodzinne zwłaszcza te, z historią w tle. Bardzo poruszają mnie losy naszych przodków i lubię uzupełniać swoją wiedzę w tym zakresie. "Saga kresowa" opowiada o losach rodzin zamieszkujących Baranowicze, które w okresie międzywojennym należały do Polski.
Tereny te za...

Rozwiń Zwiń