-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-05-01
2024-04-15
2024-04-14
2024-04-12
Merytorycznie i treściowo znakomita. To, w pozytywnym znaczeniu, katalog wiedzy z wielu książek z psychologii, ekonomii behawioralnej, praktycznego neuromarketingu i wielu dziedzin pokrewnych. Dużo ciekawych odwołań do eksperymentów naukowych i bogata bibliografia wykorzystanych źródeł. Bucki może imponować erudycją na uprawianym przez siebie polu zawodowych zainteresowań.
Autorowi jednak krzywdę zrobił redaktor/wydawca puszczając książkę ciut zbyt obszerną i przegadaną, bez interwencji objętościowych (odsyłacze zamiast redundancji treści) stylistycznych (liczba nadużywanych, wymyślnie "zabawnych" metafor i porównań zaczyna w końcu nużyć i denerwować) z powtórzeniami niektórych informacji w różnych rozdziałach (znać, że autor lubi mówić i nieco nazbyt miłośnie wsłuchiwać się w swój głos), a czasem i z błędami stylistycznymi czy frazeologicznymi (np. ubierać koszulę, ustawiać poprzeczkę, woda jako "dwutlenek wodoru").
Zatem noty dwie, jak w skokach: za odległość (merytoryka) 5/5 i za styl (redakcja) 3,5/5.
Jako całość jednak bardzo polecam. Książka nominowana w konkursie Książka dla Trenera
Merytorycznie i treściowo znakomita. To, w pozytywnym znaczeniu, katalog wiedzy z wielu książek z psychologii, ekonomii behawioralnej, praktycznego neuromarketingu i wielu dziedzin pokrewnych. Dużo ciekawych odwołań do eksperymentów naukowych i bogata bibliografia wykorzystanych źródeł. Bucki może imponować erudycją na uprawianym przez siebie polu zawodowych...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-28
Rzetelna, aktualna, napisana ciekawym językiem, jasno tłumacząca niekiedy dość złożone procesy, pozwalająca zrozumieć znaczenie i rolę emocji w naszym życiu i ich wartość w podejmowaniu decyzji. Wielbiciele testów do samodiagnozy będą usatysfakcjonowani, gdyż zawiera zestaw odpowiednich narzędzi. Bardzo poruszający epilog, w którym autor opisuje swoje pożegnanie z matką w trakcie pandemii covid -19 i analizuje targające nim wtedy emocje. Polecam.
Rzetelna, aktualna, napisana ciekawym językiem, jasno tłumacząca niekiedy dość złożone procesy, pozwalająca zrozumieć znaczenie i rolę emocji w naszym życiu i ich wartość w podejmowaniu decyzji. Wielbiciele testów do samodiagnozy będą usatysfakcjonowani, gdyż zawiera zestaw odpowiednich narzędzi. Bardzo poruszający epilog, w którym autor opisuje swoje pożegnanie z matką w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-15
Świetny język, logika wywodu, niebanalność spojrzenia na rzeczywistość w jej różnych aspektach.
Minusy? Konstrukcja tomu mieszcząca felietony z lat 2019-2020, z których część była świetnym komentarzem bieżącym. Z dystansu widać jednak ślady starzenia się. To samo z grupowaniem tematów w częściach, gdzie niektóre są naprawdę frapujące. a inne to trochę wyważanie otwartych drzwi (teksty o kościele katolickim i jego roli w PL). Słowem, wszystkie grzechy pierworodne tomów tekstów zbiorowych.
Osobista kosa z autorem za nazywanie prof. Cialdiniego i dużej części psychologii społecznej/wywierania wpływu "ekspertami od mącenia ludziom w głowach".
Świetny język, logika wywodu, niebanalność spojrzenia na rzeczywistość w jej różnych aspektach.
Minusy? Konstrukcja tomu mieszcząca felietony z lat 2019-2020, z których część była świetnym komentarzem bieżącym. Z dystansu widać jednak ślady starzenia się. To samo z grupowaniem tematów w częściach, gdzie niektóre są naprawdę frapujące. a inne to trochę wyważanie otwartych...
2024-03-09
Rozczarowująca dla mnie próba przeniesienia klasycznej pozycji Huxleya na język komiksu vel powieści graficznej.
Zawiodła IMHO przede wszystkim warstwa graficzna; majtkowe, bladziutkie i bez życia kolory, kreska bardzo uboga, pozbawiona detali, dużo gadających głów i rzadko wykorzystywane okazję do pokazania szczegółów nowego świata w tle.
Także wybór treści do przedstawienia mocno dyskusyjny. Niektóre tematy powieści wyeksploatowane nadmierne, inne zaś pominięte lub potraktowane po macoszemu.
Konia z rzędem temu, kto nie czytając literackiego oryginału uchwyci bogactwo i zniuansowanie świata Forda. W relacji do pierwowzoru otrzymujemy tu komiksową protezę mimo 240 stron rysunków i tekstu. Stracona szansa adaptacyjna. A szkoda.
Rozczarowująca dla mnie próba przeniesienia klasycznej pozycji Huxleya na język komiksu vel powieści graficznej.
Zawiodła IMHO przede wszystkim warstwa graficzna; majtkowe, bladziutkie i bez życia kolory, kreska bardzo uboga, pozbawiona detali, dużo gadających głów i rzadko wykorzystywane okazję do pokazania szczegółów nowego świata w tle.
Także wybór treści do...
2024-03-07
Kotarbiński ma łatwość systematyzowania wielu opisywanych trendów i narzędzi marketingowych oraz brandingowych. Czy jednak jego koncepcja marki 5.0 przekonała mnie? Chyba nie do końca. Widzę tu bardziej próbę w sposób dość arbitralny i "autorski" etykietowania mnóstwa zmian, które zaszły w obszarze zarządzania marką na przestrzeni ostatnich 15-20 lat pod zgrabną i - przyznaję - zapadającą w pamięć nazwą. Bo w końcu "kto nazywa świat, ten niejako go stwarza".
Pytanie tylko na ile jest to etykieta prawdziwa i co kolejne numerki przy dowolnym terminie rzeczywiście wnoszą do meritum niczym numerowanie Republik we Francji, Rzesz w Niemczech czy kolejnych RP w naszym kraju. Trop tego zabiegu wydaje się dość oczywisty: Philip Kotler, guru marketingu światowego, zaczął numerować kolejne wersje marketingu (2.0... aż do aktualnej w 2024 wersji 5.0) to kto bogatemu zabroni? Wszak Polacy nie gęsi i swój Branding v. 5.0 też mają - dzięki Kotarbińskiemu, ;)
Dużym plusem są liczne dodatki na końcu książki, terminologiczne, związane ze znanymi markami, pojęciowe.
In minus widzę szybkie starzenie się prognoz zawartych w ostatniej części pracy w książce wydanej w końcu w 2021 r. Marketingowy futuryzm to bardzo śliski grunt w tak dynamicznie zmieniającej się materii.
Kotarbiński ma łatwość systematyzowania wielu opisywanych trendów i narzędzi marketingowych oraz brandingowych. Czy jednak jego koncepcja marki 5.0 przekonała mnie? Chyba nie do końca. Widzę tu bardziej próbę w sposób dość arbitralny i "autorski" etykietowania mnóstwa zmian, które zaszły w obszarze zarządzania marką na przestrzeni ostatnich 15-20 lat pod zgrabną i -...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-05
2024-02-26
2024-02-18
2024-02-18
2024-02-09
2024-02-06
2024-02-03
2024-01-29
2024-01-24
2024-01-17
2024-01-10
Spodziewałem się dużo więcej. Książka ma, o dziwo, bardzo patchworkową strukturę i tytułowe Jak pisać to jedynie jedna z jej części. Sporo autobiografii pisarza, relacja z wypadku samochodowego. Całość nie zachwyca. Są oczywiście fragmenty odpowiadające na tytułowe pytanie, trochę humoru, ale na rynku jest wiele znacznie bardziej metodologicznie bardziej uporządkowanych tytułów na ten temat. Zatem to książka bardziej fanowska dla wielbicieli mistrza horroru niż sensu stricto poradnik warsztatu pisarskiego. Proporcje oceniam na 60 do 40 na rzecz admiratorów osoby Twórcy w relacji do ujawnionych kuluarów i niuansów jego warsztatu.
No i lektor audiobooka ze sposobem czytania, który pewnie nie każdemu podejdzie.
Spodziewałem się dużo więcej. Książka ma, o dziwo, bardzo patchworkową strukturę i tytułowe Jak pisać to jedynie jedna z jej części. Sporo autobiografii pisarza, relacja z wypadku samochodowego. Całość nie zachwyca. Są oczywiście fragmenty odpowiadające na tytułowe pytanie, trochę humoru, ale na rynku jest wiele znacznie bardziej metodologicznie bardziej uporządkowanych...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-07
Im dalej w las, tym lepiej czyta mi się o perypetiach zwariowanej, uroczej i niepowstrzymanej czwórki seniorów z Cooper Chase. Tym razem owo "silver tsunami" rośnie w siłę, wciągając w swoją orbitę kolejnych bohaterów i sojuszników na tropie zbrodni.
Nie mogę doczekać się polskiej edycji czwartek tomu tego dream teamu. Cozy misteries jak się patrzy - inteligentne, z dużą dozą humoru, czasem nawet celnych złośliwości w obserwacji świata. Lekka, ale smaczna rozrywka.
Im dalej w las, tym lepiej czyta mi się o perypetiach zwariowanej, uroczej i niepowstrzymanej czwórki seniorów z Cooper Chase. Tym razem owo "silver tsunami" rośnie w siłę, wciągając w swoją orbitę kolejnych bohaterów i sojuszników na tropie zbrodni.
Nie mogę doczekać się polskiej edycji czwartek tomu tego dream teamu. Cozy misteries jak się patrzy - inteligentne, z dużą...
To dobra książka z cyklu, ale z całą pewnością nie podzielam opinii, że najlepsza. Przede wszystkim za sprawą... tematu, który wydaje się wdzięczny, kryje jednak dla pisarza pułapkę. Z jednej strony zmusza do dość drobiazgowych opisów życia we wspólnocie (dłużyzny i nuda), z drugiej trudno od razu rzucać kawę na ławę, gdy idzie o mające przerazić czytelnika szczegóły (co wiąże się znów z rozdmuchaną objętością tomu). Wreszcie od początku wiadomo jak to musi się skończyć (zdemaskowanie, kara, ucieczka w dramatycznych okolicznościach). JKR ma oczywiście świetny warsztat, ale jej skłonność do rozwlekania opowieści do iście gargantuicznych rozmiarów daje się tu szczególnie we znaki. Nawet znakomicie czytającego powieść Macieja Stuhra musiałem przyspieszać odsłuchując audiobook na prędkości 1,6.
Ten sam zarzut ślimaczego tempa dotyczy relacji intymnych między dwójką głównych bohaterów. Dobrze, że przynajmniej jeden z wątków osobistych relacji został tu definitywnie(?) zamknięty.
Czy czekam na kolejny tom przygód Corma i Robin? Oczywiście :)
To dobra książka z cyklu, ale z całą pewnością nie podzielam opinii, że najlepsza. Przede wszystkim za sprawą... tematu, który wydaje się wdzięczny, kryje jednak dla pisarza pułapkę. Z jednej strony zmusza do dość drobiazgowych opisów życia we wspólnocie (dłużyzny i nuda), z drugiej trudno od razu rzucać kawę na ławę, gdy idzie o mające przerazić czytelnika szczegóły (co...
więcej Pokaż mimo to