Najnowsze artykuły
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[180]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2020-05-19
2020-05-19
Średnia ocen:
7,7 / 10
11893 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 21500
Opinie: 1446
Przeczytała:
2016-07-16
2016-07-16
Cykl:
Magisterium (tom 2)
Średnia ocen:
7,6 / 10
271 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 954
Opinie: 41
Przeczytała:
2018
2018
Średnia ocen:
8,1 / 10
69 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 152
Opinie: 3
Przeczytała:
2015-08-31
2015-08-31
Cykl:
Zatraceni (tom 1)
Średnia ocen:
7,8 / 10
3258 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (8 plusów)
Czytelnicy: 7013
Opinie: 436
Zobacz opinię (8 plusów)
Przeczytała:
2015-12-23
2015-12-23
Cykl:
Zatraceni (tom 2)
Średnia ocen:
7,8 / 10
1727 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3589
Opinie: 169
Przeczytała:
2018-12-30
2018-12-30
Przeczytała:
2018
2018
Średnia ocen:
8,0 / 10
81 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 168
Opinie: 2
Przeczytała:
2017
2017
Średnia ocen:
6,8 / 10
2496 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4631
Opinie: 292
Przeczytała:
2018
2018
Średnia ocen:
8,1 / 10
68 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 144
Opinie: 2
Przeczytała:
2018-12-29
2018-12-29
Cykl:
Serce ze szkła (tom 1)
Średnia ocen:
7,2 / 10
586 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1662
Opinie: 122
Średnia ocen:
7,7 / 10
1912 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3994
Opinie: 121
Średnia ocen:
7,2 / 10
93 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 348
Opinie: 13
Średnia ocen:
7,6 / 10
397 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1422
Opinie: 53
Średnia ocen:
7,8 / 10
1772 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4328
Opinie: 170
Średnia ocen:
7,7 / 10
734 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2355
Opinie: 111
Średnia ocen:
7,6 / 10
1465 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2562
Opinie: 194
Przeczytała:
2018
2018
Średnia ocen:
6,8 / 10
85 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 136
Opinie: 10
Średnia ocen:
7,6 / 10
68 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 118
Opinie: 5
Średnia ocen:
7,7 / 10
73 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 126
Opinie: 6
Średnia ocen:
7,8 / 10
81 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 137
Opinie: 7
http://namalowac-swiat-slowami.blogspot.com/2015/09/utrata-rachel-van-dyken.html
O matko, dopiero teraz dotarło do mnie w pełni, dlaczego wszyscy ludzie zachwalają tę książkę! No, bo ja sama aktualnie nie mogę powiedzieć niczego, co nie byłoby serią ochów, achów i pisków szczęścia. Na dodatek pomimo jutrzejszego pierwszego dnia w szkole (piszę tę recenzję trzydziestego pierwszego sierpnia) z twarzy nie może mi zejść uśmiech. Aż zaczynam się o siebie bać. Dobra, Ann ogarnij się, nic z tej opinii nie wyjdzie, jeśli się zaraz nie uspokoisz.
''- Wiem, że masz dobre serce... bo z chwilą, gdy cie poznałem, zapragnąłem o nie walczyć.
- Dzięki temu człowiek wie, że ktoś ma dobre serce.
- Kiedy chcesz rozpocząć wojnę?
- To nie tak. [...] Kiedy ty zechcesz być tą, która sprawi, że zacznie bić.''
Siedem godzin później...
Dobra teraz w miarę się uspokoiłam (albo przynajmniej ogarnęłam na tyle, by napisać coś w miarę sensownego). Widzicie, bo pomimo tuzina pozytywnych opinii i recenzji na temat Utraty, ja sama podchodziłam do tej książki z dystansem. Zawsze tak mam, jeśli w grę wchodzi dobrze oceniana książka. Kupiłam ją jeszcze nie tak dawno (jakieś trzy tygodnie temu), ale musiała mnie najść faza na czytanie YA/NY, żebym mogła po nią sięgnąć. I wiecie, co? Żałuję każdego dnia, każdej chwili i godziny, w której to Utrata przeleżała na półce nieprzeczytana. I żałuję, każdego dnia, każdego tygodnia, w którym to nie sięgnę po kolejne części serii Zatraceni. Bo tę książkę po prostu pożarłam. Wystarczyło kilka krótkich godzin, bym kończyła czytać ostatnią stronę. Ta historia tak mnie wciągnęła, że nie zwracałam najmniejszej uwagi na czas, na pogodę, na zmęczenie, na niezbyt ciekawie rysujące się jutro (w przenośni, oczywiście). Dałam radę tylko i wyłącznie czytać i zachwycać się.
''Nie poddawaj się. Czasami myślimy, że Bóg napisał koniec, a tak naprawdę to dopiero początek.''
Trudno cokolwiek powiedzieć o bohaterach, nie wyjawiając żadnej z ich licznych tajemnic. Początkowa część książki aż obfituje w niedomówienia i uogólnienia. Żadnych szczegółów. Możemy tylko domyślać się, jakie demony kryją się w przeszłości bohaterów. Jedno mogę powiedzieć, problemy Kiersten wyjaśniają się wcześniej i o wiele szybciej niż te Wesa. Sam Wes był słodki. Już dawno nie spotkałam takiego głównego bohatera. To jak pomagał Kiersten uporać się z jej przeszłością, wywołało we mnie ogromne wrażenie i sprawiło, że z emocji trudno mi nawet o tym pisać. Jego słowa, tak dorosłe i pełne mądrości życiowej, sprawiały, że moje serce się wciąż się łamało, topniało i przywracało do swoich normalnych rozmiarów w ciągu zaledwie jednego dialogu. Naprawdę, ale to naprawdę nie dziwię się i nie mam za złe Kiersten, że tak szybko się w nim zakochała, ja na jej miejscu też bym tak miała.
To, że potrzebujesz pomocy, żeby poradzić sobie z problemami, nie czyni cię słabszą. Naprawdę słabi są ci, którzy nie potrafią przyznać, że potrzebują pomocy. Ludzie, którzy nie potrafią przyznać, że nie poradzą sobie sami. To oni są słabi. Prosząc o pomoc i przyjmując ją, przyznałaś się do swojej słabości, a przez to pokazałaś, jak jesteś silna. Ludzie słabi myślą, że pozjadali wszystkie rozumy, i afiszują się ze swoją mądrością.
A teraz trochę od strony technicznej. Nie wiem, czy to sprawa mojego zmęczenia, czy stylu autorki, ale początkowo wszystko wydawało mi się nieco chaotyczne. Chyba rozumiecie, o co mi chodzi. W jednej chwili bohaterka/bohater robią to, a w drugiej tamto. Ale może po prostu mi się zdawało (jak już wspomniałam czytając, byłam bardzo zmęczona, w końcu trzecia nad ranem robi swoje). A i jeszcze te krótkie rozdziały. Kocham, uwielbiam i ubóstwiam krótkie rozdziały! I dodatkowo były napisane w mojej ulubionej formie, mianowicie na przemian z perspektywy Kiersten i Wasa, głównej bohaterki i głównego bohatera. Nie wiem, czy wcześniej o tym wspominałam, ale uwielbiam jak autorki to stosują i o wiele bardziej mi to się podoba niż pisanie kolejnej książki o tym samym, ale z innej perspektywy (przykład: Piękna katastrofa i Chodząca katastrofa)
''Czasami musisz przejść przez piekło, aby znaleźć swoje niebo.''
Podsumowując: jeśli nie przeczytaliście jeszcze Utraty to marsz mi tu do księgarni lub biblioteki! Ale to już! Bo taka książka spodoba się każdemu (lubiącemu YA/NA lub wątki miłosne)! Ja sama nie wiem czy wytrzymam w postanowieniu niekupowania książek, bo teraz jestem tak bardzo ciekawa kolejnych części tej serii, że niemal tracę zdolności logicznego myślenia...
http://namalowac-swiat-slowami.blogspot.com/2015/09/utrata-rachel-van-dyken.html
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toO matko, dopiero teraz dotarło do mnie w pełni, dlaczego wszyscy ludzie zachwalają tę książkę! No, bo ja sama aktualnie nie mogę powiedzieć niczego, co nie byłoby serią ochów, achów i pisków szczęścia. Na dodatek pomimo jutrzejszego pierwszego dnia w szkole (piszę tę recenzję trzydziestego...