rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Myślisz, że po 30 latach małżeństwa nic się nie może zmienić, że nie może być romantycznie, że już niczym nie zaskoczysz swojej drugiej połówki?
Jesteś w błędzie. Ta historia jest tego znakomitym przykładem. Piękna historia o tym jak można naprawić wszystkie błędy, które doprowadziło małżeństwo nad skraj przepaści.

Myślisz, że po 30 latach małżeństwa nic się nie może zmienić, że nie może być romantycznie, że już niczym nie zaskoczysz swojej drugiej połówki?
Jesteś w błędzie. Ta historia jest tego znakomitym przykładem. Piękna historia o tym jak można naprawić wszystkie błędy, które doprowadziło małżeństwo nad skraj przepaści.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sam pomysł na fabułę nawet ciekawy, ale przedstawiony w bardzo prymitywny sposób. Postacie bardzo płytkie i sztampowe.
Zdecydowanie stracony czas.
Wyjątkowo nie polecam.

Sam pomysł na fabułę nawet ciekawy, ale przedstawiony w bardzo prymitywny sposób. Postacie bardzo płytkie i sztampowe.
Zdecydowanie stracony czas.
Wyjątkowo nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy związek między nastolatką, a niemal trzy razy starszym mężczyzną może się udać? Czy w ogóle ma szanse zaistnieć?

Belinda to historia o wolności, układach w świecie filmu, pożądaniu i sztuce przez duże S

Czy związek między nastolatką, a niemal trzy razy starszym mężczyzną może się udać? Czy w ogóle ma szanse zaistnieć?

Belinda to historia o wolności, układach w świecie filmu, pożądaniu i sztuce przez duże S

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby główna bohaterka była bardziej inteligentna myślę że ta książka mogłaby być naprawdę fajna, a tak jest to tylko kalkowanie podobnych książek, których po sukcesie Greya na rynku nie brakuje. Kasa, kasa i jeszcze więcej kasy, seks, głupiutka dziewczyna i markowe ubrania...

Gdyby główna bohaterka była bardziej inteligentna myślę że ta książka mogłaby być naprawdę fajna, a tak jest to tylko kalkowanie podobnych książek, których po sukcesie Greya na rynku nie brakuje. Kasa, kasa i jeszcze więcej kasy, seks, głupiutka dziewczyna i markowe ubrania...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To niesamowite jak w jednej książce można znaleźć tyle samo radości co smutku. Przepiękna historia:
o życiu,
o śmierci,
o poznawaniu samego siebie,
o dążeniu do celu,
o miłości,
o rodzinie,
o przyjaźni,
o muzyce.
Myślę że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

To niesamowite jak w jednej książce można znaleźć tyle samo radości co smutku. Przepiękna historia:
o życiu,
o śmierci,
o poznawaniu samego siebie,
o dążeniu do celu,
o miłości,
o rodzinie,
o przyjaźni,
o muzyce.
Myślę że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Napięcie jest jak powietrze, które wypełnia balon, gdy jest go za dużo balon pęka. Tak i tu emocje sięgają zenitu i osiągają poziom krytyczny i dochodzi do kulminacyjnego momentu. Takiego zakończenia nie da się przewidzieć.

Książka ta ma jednak pewien minusik. Jest aż za bardzo prouchodźcza.

Powiedzcie że będą jeszcze kolejne części?!
Jedyna seria która mogłaby trwać w nieskończoność, o ile oczywiście utrzymałaby dotychczasowy poziom.

Napięcie jest jak powietrze, które wypełnia balon, gdy jest go za dużo balon pęka. Tak i tu emocje sięgają zenitu i osiągają poziom krytyczny i dochodzi do kulminacyjnego momentu. Takiego zakończenia nie da się przewidzieć.

Książka ta ma jednak pewien minusik. Jest aż za bardzo prouchodźcza.

Powiedzcie że będą jeszcze kolejne części?!
Jedyna seria która mogłaby trwać w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyna rzecz jaka nie podoba mi się w tych książkach to fakt że one się niedługo skończą :(

Jedyna rzecz jaka nie podoba mi się w tych książkach to fakt że one się niedługo skończą :(

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka powinna nosić zupełnie inny tytuł. "1000 sposobów jak narzekać na pracodawcę" ewentualnie "100 najwybitniejszych projektantów naszych czasów".
Czytanie tego uważam za stracony czas. Co chwilę powtarzanie tych samych banałów, epitetów itp. To mój pierwszy raz kiedy uważam że film jest o wiele lepszy niż książka.
P.S. 3 gwiazdki a nie 1 tylko dlatego że kilka razy uśmiechnęłam się pod nosem.

Ta książka powinna nosić zupełnie inny tytuł. "1000 sposobów jak narzekać na pracodawcę" ewentualnie "100 najwybitniejszych projektantów naszych czasów".
Czytanie tego uważam za stracony czas. Co chwilę powtarzanie tych samych banałów, epitetów itp. To mój pierwszy raz kiedy uważam że film jest o wiele lepszy niż książka.
P.S. 3 gwiazdki a nie 1 tylko dlatego że kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co to była za książka?!
Kiedy już myślałam, że rozumiem podejście autorki i nie zaskoczy mnie tak żebym wypadła z butów to ona robi coś takiego, że nie tylko tracę buty, ale wszystko i zbieram szczękę z podłogi.
Ponownie jestem pod wrażeniem jak wydarzenia z przeszłości wpływają na decyzje i wydarzenia w teraźniejszości.

Co to była za książka?!
Kiedy już myślałam, że rozumiem podejście autorki i nie zaskoczy mnie tak żebym wypadła z butów to ona robi coś takiego, że nie tylko tracę buty, ale wszystko i zbieram szczękę z podłogi.
Ponownie jestem pod wrażeniem jak wydarzenia z przeszłości wpływają na decyzje i wydarzenia w teraźniejszości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak w poprzednich częściach autorka nie zawodzi, trzyma w napięciu i zaskakuje. Przyznam się że pierwszy raz dobrze wytypowałam sprawcę. Nie umniejsza to jednak wspaniałości tej książki bo zakończenie całej historii jak zawsze było nieprzewidywalne. Oby tak dalej :)

Jak w poprzednich częściach autorka nie zawodzi, trzyma w napięciu i zaskakuje. Przyznam się że pierwszy raz dobrze wytypowałam sprawcę. Nie umniejsza to jednak wspaniałości tej książki bo zakończenie całej historii jak zawsze było nieprzewidywalne. Oby tak dalej :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znów wkraczamy w świat stworzony przez Musso. Świat w którym nic nie jest takim jakim się wydaje. Na koniec wszystko burzy się jak domek z kart. Całe wyobrażenie, wszystkie przemyślenia i wysnute koncepcje nie mają już znaczenia bo autor funduje nam coś czego byśmy się nie spodziewali.
Za to właśnie uwielbiam Musso, żadnych sztampowych scenariuszy, zero przewidywalności tylko ciągłe zaskakiwanie czytelnika.

Znów wkraczamy w świat stworzony przez Musso. Świat w którym nic nie jest takim jakim się wydaje. Na koniec wszystko burzy się jak domek z kart. Całe wyobrażenie, wszystkie przemyślenia i wysnute koncepcje nie mają już znaczenia bo autor funduje nam coś czego byśmy się nie spodziewali.
Za to właśnie uwielbiam Musso, żadnych sztampowych scenariuszy, zero przewidywalności...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeżeli ktoś wybiera książkę po okładce to w tym przypadku może się zdziwić. Różowa okładka z zakochaną parą sugeruje ckliwe romansidło, na całe szczęście nic z tych rzeczy.

To opowieść o poszukiwaniu siebie, trosce o bliskich, pomocy sąsiedzkiej, empatii i przyjaźni.

P.S. Dla wtajemniczonych - nie polubiłam Poniedziałku :)

Jeżeli ktoś wybiera książkę po okładce to w tym przypadku może się zdziwić. Różowa okładka z zakochaną parą sugeruje ckliwe romansidło, na całe szczęście nic z tych rzeczy.

To opowieść o poszukiwaniu siebie, trosce o bliskich, pomocy sąsiedzkiej, empatii i przyjaźni.

P.S. Dla wtajemniczonych - nie polubiłam Poniedziałku :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzyma w napięciu, ciekawość zżera od środka, twoje typy sprawcy się nie sprawdzają i na ostatnich stronach dochodzisz do rozwiązania. To jest to co w kryminałach lubię najbardziej.

Trzyma w napięciu, ciekawość zżera od środka, twoje typy sprawcy się nie sprawdzają i na ostatnich stronach dochodzisz do rozwiązania. To jest to co w kryminałach lubię najbardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy zaczęłam czytać Przesilenie byłam pogodzona z faktem, że to już ostatnia część cyklu, ale teraz...
Koniec?!
Serio?!
Zakończenie było tak niespodziewane, że CHCĘ JESZCZE!!! Nie mogę przestać myśleć co dalej (ale moim zdaniem zakończenie jest tak napisane, że autorka zostawiła sobie otwarte drzwi, jak będzie miała wenę o wróci do Bielin, jak nie to nie bo jakby nie patrzeć cykl się zakończył).
Lubię taki niedosyt po skończeniu książki :)

Kiedy zaczęłam czytać Przesilenie byłam pogodzona z faktem, że to już ostatnia część cyklu, ale teraz...
Koniec?!
Serio?!
Zakończenie było tak niespodziewane, że CHCĘ JESZCZE!!! Nie mogę przestać myśleć co dalej (ale moim zdaniem zakończenie jest tak napisane, że autorka zostawiła sobie otwarte drzwi, jak będzie miała wenę o wróci do Bielin, jak nie to nie bo jakby nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaskakująca, pełna zwrotów akcji, z niebanalnym zakończeniem czyli wszystko to co kocham w książkach Musso. Pochłonięta w kilka chwil, trzyma w napięciu, z każdą kolejną stroną chciałam więcej i więcej. Jedyny minusik to sposób narracji, troszeczkę kładł cień na całości. Ale ogólnie polecam dla fabuły, a nie sposobu jej przekazania.

Zaskakująca, pełna zwrotów akcji, z niebanalnym zakończeniem czyli wszystko to co kocham w książkach Musso. Pochłonięta w kilka chwil, trzyma w napięciu, z każdą kolejną stroną chciałam więcej i więcej. Jedyny minusik to sposób narracji, troszeczkę kładł cień na całości. Ale ogólnie polecam dla fabuły, a nie sposobu jej przekazania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna prawdziwa historia, pełna wzruszeń, strachu, miłości i prawdziwego szczęścia. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele kobiet jest w podobnej sytuacji co Katie.
Jedyna rzecz która mnie kompletnie zaskoczyła było rozwiązanie sprawy Jo. Nie będę zdradzać szczegółów żeby nie spoilerować, ale czy ona nie mogła do końca pozostać zwykłą sąsiadką?!
Z tego powodu jedna gwiazdka mniej 7/10, a mogło być 8.

Piękna prawdziwa historia, pełna wzruszeń, strachu, miłości i prawdziwego szczęścia. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele kobiet jest w podobnej sytuacji co Katie.
Jedyna rzecz która mnie kompletnie zaskoczyła było rozwiązanie sprawy Jo. Nie będę zdradzać szczegółów żeby nie spoilerować, ale czy ona nie mogła do końca pozostać zwykłą sąsiadką?!
Z tego powodu jedna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu do wcześniejszych części tempo akcji troszeczkę ślimacze. Znając Martina usypia naszą czujność, a jak w kolejnych częściach ruszy z kopyta to człowiek nie będzie wiedziała co się dzieje. :D

W porównaniu do wcześniejszych części tempo akcji troszeczkę ślimacze. Znając Martina usypia naszą czujność, a jak w kolejnych częściach ruszy z kopyta to człowiek nie będzie wiedziała co się dzieje. :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zwariowana książka o zwykłych "niezwykłych" ludziach. ;) Bardzo przyjemna lektura. Polecam.

Zwariowana książka o zwykłych "niezwykłych" ludziach. ;) Bardzo przyjemna lektura. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dlaczego ta książka kończy się w takim momencie?! Autorka chce chyba doprowadzić nas do zawału!!! Każda komórka mojego ciała chce więcej!!! Z ogromną niecierpliwością czekam na kolejną część.

Jeżeli ktoś zniechęcił się po słabszej drugiej części niech nie rezygnuje z przeczytania kolejnej! W Żercy znów mamy humor i lekkość Szeptuchy, a do tego tyle rzeczy się dzieje. Nie sposób się oderwać!!!

Gorąco polecam!!!
Czekam na więcej!!!

P.S. Mogłoby być 10/10 gdyby nie to, że 200 stron przed końcem co nieco przewidziałam :P

Dlaczego ta książka kończy się w takim momencie?! Autorka chce chyba doprowadzić nas do zawału!!! Każda komórka mojego ciała chce więcej!!! Z ogromną niecierpliwością czekam na kolejną część.

Jeżeli ktoś zniechęcił się po słabszej drugiej części niech nie rezygnuje z przeczytania kolejnej! W Żercy znów mamy humor i lekkość Szeptuchy, a do tego tyle rzeczy się dzieje. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czegoś mi brakowało czytając dalsze losy Gosławy. Humoru i lekkości Szeptuchy? Sama dokładnie nie wiem. Czytało się przyjemnie, ale brakowało mi takiego porywu jak w pierwszej części. Nie jest tajemnicą, że Gosia znajduje kwiat ale sama scena jego znalezienia strasznie mnie rozczarowała. :( To tyle jeżeli chodzi o troszeczkę krytyki.

Oceniając jednak całą książkę bardzo mi się podobała (zwłaszcza że to kolejna część fenomenalnej Szeptuchy :P. W Noc Kupały każdy miał do odegrania jakąś rolę , zadanie do wykonania, a jakie sprawdźcie sami.

Mam nadzieję że trzeciej części będzie bliżej do Szeptuchy niż do Nocy Kupały. :)

Czegoś mi brakowało czytając dalsze losy Gosławy. Humoru i lekkości Szeptuchy? Sama dokładnie nie wiem. Czytało się przyjemnie, ale brakowało mi takiego porywu jak w pierwszej części. Nie jest tajemnicą, że Gosia znajduje kwiat ale sama scena jego znalezienia strasznie mnie rozczarowała. :( To tyle jeżeli chodzi o troszeczkę krytyki.

Oceniając jednak całą książkę bardzo...

więcej Pokaż mimo to