-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
Zaintrygował mnie tytuł tej książki, gdyż sama, w wieku 13 lat zostałam bez matki. Moja mama również zmarła na raka.
Książka nie jest łatwa ani przyjemna, ale myślę, że warto ją przeczytać dla tych, które zostały sierotami - bo mogą się w wielu kwestiach utożsamiać z kobietami, z którymi rozmawia H. Edelman, ale również dla tych, które wciąż mają swoje mamy obok siebie - by mogły się oswoić z myślą, że jednak ryzyko istnieje zawsze.
Po wielu latach doszłam do wniosku, że sieroty są w pewnym sensie "elitą", szczególnie tych, którzy stracili matkę lub ojca w dzieciństwie. "Elitą" dzieci, które od momentu śmierci bliskiej osoby stały się innymi osobami.
Wspomnienie tamtego bolesnego wydarzenia nasila się szczególnie, gdy dowiaduję się, że znów ktoś znany, lubiany, młody odchodzi i pozostawia po sobie małe dzieci.
Nie przeżywam tego traumatycznie, bo z traumy już wyrosłam, rany się zagoiły - minęło 30 lat... Dziwne uczucie - przekraczać wiek, w którym mama umarła, a ja nadal żyję...
Od śmierci mamy dzieciństwo już nie egzystowało. Od tej pory nie było czasu na głupoty i zabawy. Zaczęły się obowiązki. I tęsknota z natrętnym pytaniem "dlaczego to właśnie ja zostałam sama?", pretensją do Boga - "czemu właśnie mnie to zrobiłeś?“. Musiałam szybciej, niż moje rówieśniczki dojrzeć, zająć się bratem, prowadzeniem domu, ojcem, który z bólu i tęsknoty zaczął pić...
W ten sposób stawałam się "inna".
Później przyszły następne pytania: „Mamo, dlaczego cię nie ma teraz, kiedy najbardziej cię potrzebuję? Przecież dorastam. Przeżywam pierwszą miłość. Studia. Wychodzę za mąż. Mamo, mam dzieci - twoje wnuczki. Obie są takie piękne i zdolne. Gdybyś tylko mogła je zobaczyć!“
Wierzę, że Ona to widzi, gdyż czuję, że śle do nas z nieba swoje znajome anioły, by chroniły mnie i moją rodzinę.
Wiem, że nie jestem jedyna wśród "innych". Do tej "elity" należą tysiące dzieci, już dorosłych, mających swoje rodziny. Ale innych - w pewien sposób napiętnowanych i wykreowanych przez samo życie...
Zaintrygował mnie tytuł tej książki, gdyż sama, w wieku 13 lat zostałam bez matki. Moja mama również zmarła na raka.
Książka nie jest łatwa ani przyjemna, ale myślę, że warto ją przeczytać dla tych, które zostały sierotami - bo mogą się w wielu kwestiach utożsamiać z kobietami, z którymi rozmawia H. Edelman, ale również dla tych, które wciąż mają swoje mamy obok siebie -...
Pierwsze rozdziały były nawet ciekawe.
Pani Wałęsowa opisuje szare życie w czasach komunizmu.
Powróciły obrazy z dzieciństwa - kolejki w sklepach, kartki na żywność, czarno-biała telewizja, a w niej - zamiast Wieczorynki - gen. Jaruzelski...
Jednak nie mogę dokończyć tej książki, bo od momentu przewrotu i wejścia ustroju demokratycznego do Polski, autorka powtarza jak mantrę pewne spostrzeżenia, wraca do tych samych wydarzeń, o których rozprawiała w poprzednich rozdziałach.
Tak więc, początkowo byłam zafascynowana, ale im bardziej wgłębiam się w tą lekturę, tym bardziej jestem rozczarowana.
Pierwsze rozdziały były nawet ciekawe.
Pani Wałęsowa opisuje szare życie w czasach komunizmu.
Powróciły obrazy z dzieciństwa - kolejki w sklepach, kartki na żywność, czarno-biała telewizja, a w niej - zamiast Wieczorynki - gen. Jaruzelski...
Jednak nie mogę dokończyć tej książki, bo od momentu przewrotu i wejścia ustroju demokratycznego do Polski, autorka powtarza jak...
Rewelacja. Bardzo trafiony tytuł.
Rewelacja. Bardzo trafiony tytuł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-07-02
2011-10-01
2012-01-01
2011-01-01
2012-02-01
2012-01-10
Wartka akcja, dynamiczny bieg wydarzeń.
Najgorsze jest to, że to, co opisuje narratorka jest bardzo prawdopodobne i aktualne. Nigdy nie wiadomo...
Wartka akcja, dynamiczny bieg wydarzeń.
Najgorsze jest to, że to, co opisuje narratorka jest bardzo prawdopodobne i aktualne. Nigdy nie wiadomo...
Dostałam tę książkę w pracy. Otworzyłam ją na chybił-trafił, zaczęłam czytać. I pewnie czytałabym do końca, gdyby nie to, że do pokoju wszedł interesant. Już czuję, że połknę ją jednym haustem.
To książka nie tylko o żonie korespondenta wojennego. To książka o żonach, których mężowie realizują siebie w dalekich, odległych stronach, podejmując niebezpieczne wyzwania - nie tylko na wojnach.
Dostałam tę książkę w pracy. Otworzyłam ją na chybił-trafił, zaczęłam czytać. I pewnie czytałabym do końca, gdyby nie to, że do pokoju wszedł interesant. Już czuję, że połknę ją jednym haustem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo książka nie tylko o żonie korespondenta wojennego. To książka o żonach, których mężowie realizują siebie w dalekich, odległych stronach, podejmując niebezpieczne wyzwania - nie...