-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-09-29
2020-07-29
2020-06-16
2020-05-21
2017-11-08
2017-07-21
2017-05-29
2017-03-31
2016-08-25
2016-08-25
Lekka książka na wakacje, czasami dość wciągająca. Niestety potoczny język, okraszony soczystymi wulgaryzmami czasami (a nawet dość często) mi przeszkadzał w odbiorze tej lektury.
Książka pozwala na przyjrzenie się pracy lokali gastronomicznych, teraz na pewno wchodząc do restauracji będę baczniej zwracać uwagę na zachowanie się kelnerów.
Książka warta przeczytania choć spodziewałam się większych fajerwerków.
Lekka książka na wakacje, czasami dość wciągająca. Niestety potoczny język, okraszony soczystymi wulgaryzmami czasami (a nawet dość często) mi przeszkadzał w odbiorze tej lektury.
Książka pozwala na przyjrzenie się pracy lokali gastronomicznych, teraz na pewno wchodząc do restauracji będę baczniej zwracać uwagę na zachowanie się kelnerów.
Książka warta przeczytania choć...
2016-08-05
Ufff nareszcie ją przeczytałam. zachęcona pozytywnymi opiniami innych czytelników,a raczej (chyba) czytelniczek sięgnęłam po tę powieść.
Książka dla młodzieży i sprawia wrażenie jakby była napisana przez nastolatkę. Nie zachwyciła mnie ani na moment. (Może po prostu wyrosłam z tego typu literatury)
Książka zdecydowanie dla młodszych czytelników.
Ufff nareszcie ją przeczytałam. zachęcona pozytywnymi opiniami innych czytelników,a raczej (chyba) czytelniczek sięgnęłam po tę powieść.
Książka dla młodzieży i sprawia wrażenie jakby była napisana przez nastolatkę. Nie zachwyciła mnie ani na moment. (Może po prostu wyrosłam z tego typu literatury)
Książka zdecydowanie dla młodszych czytelników.
2015-11-06
Książkę tą czytałam w pociągu w czasie podróży z Zielonej góry i z powrotem. Czytało się dobrze, ale bez żadnych fajerwerków. Ot. przyjemna lektura do podróży. Polecam
Książkę tą czytałam w pociągu w czasie podróży z Zielonej góry i z powrotem. Czytało się dobrze, ale bez żadnych fajerwerków. Ot. przyjemna lektura do podróży. Polecam
Pokaż mimo to2015-08-24
2015-05-15
2015-08-12
Historia prawdziwa i byłaby arcyciekawa, gdyby została napisana w bardziej atrakcyjny sposób.
Sięgając po tę książkę z małą, zagubioną, dziewczynką na okładce oczekiwałam fantastycznej przygody z wątkiem polskim.
Jednak sucho napisana historia nie wciągnęła mnie niestety.
Nie polecam, nie odradzam.
Historia prawdziwa i byłaby arcyciekawa, gdyby została napisana w bardziej atrakcyjny sposób.
Sięgając po tę książkę z małą, zagubioną, dziewczynką na okładce oczekiwałam fantastycznej przygody z wątkiem polskim.
Jednak sucho napisana historia nie wciągnęła mnie niestety.
Nie polecam, nie odradzam.
2015-07-31
2015-07-26
2015-07-26
Fajna lektura. Książkę przeczytałam na trasie Zielona Góra - Kutno. Czytało się dobrze. Zaskakujące zakończenie, a to ja bardzo lubię . Polecam
Fajna lektura. Książkę przeczytałam na trasie Zielona Góra - Kutno. Czytało się dobrze. Zaskakujące zakończenie, a to ja bardzo lubię . Polecam
Pokaż mimo to
Sięgając po tę lekturę spodziewałam się książki, gdzie buzują emocje, a spotkałam poprawną, przeciętną fabułę.
Adnotacja o "Dzienniku Anne Frank" nietrafiona między tymi lekturami nie może być znaku równości.
Może to wina autora - z zawodu architekta, a nie literata, że w sumie bardzo ciekawa fabuła opisana jest mdło i nijak.
Jeżeli wymażemy słowo "bestseller" to książkę polecam jako historię o II wojnie światowej z Paryżem w tle, gdzie pojawiają się dobrzy i źli Niemcy i dobrzy i źli Francuzi.
"Paryski architekt" to prawie gotowy scenariusz filmowy i to filmu na prawdę dobrego, a może lepszego niż książka.
Sięgając po tę lekturę spodziewałam się książki, gdzie buzują emocje, a spotkałam poprawną, przeciętną fabułę.
więcej Pokaż mimo toAdnotacja o "Dzienniku Anne Frank" nietrafiona między tymi lekturami nie może być znaku równości.
Może to wina autora - z zawodu architekta, a nie literata, że w sumie bardzo ciekawa fabuła opisana jest mdło i nijak.
Jeżeli wymażemy słowo "bestseller" to książkę...