-
Artykuły
„Johnny Panika i Biblia Snów“: 32 opowiadania Sylvii Plath w końcu w polskim przekładzieLubimyCzytać3 -
Artykuły
Pustkę wypełnić opowieścią. Maciej Sieńczyk i „Spotkanie po latach”Konrad Wrzesiński1 -
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński5 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać37
Biblioteczka
2021-12-31
2021-12-27
Twórczość Richarda Shepherda miałam okazję poznać czy okazji tytułu Niewyjaśnione okoliczności. Kiedy zobaczyłam, że na rynku pojawiła się kolejna książka autora wiedziałam, że nie będę zbyt długo zwlekać z jej przeczytaniem.
Pan Richard zaprasza nas do świata medycyny sądowej w bardzo interesujący i jednocześnie fachowy sposób. Przybliża nam różne przypadki śmierci pacjentów zarówno te wyjaśnione jak i te, które dość trudno jednoznacznie wyjaśnić. Początek książki jest dość mocny i chyba najdłużej trzymał mnie za gardło ze względu na rozdział poświęcony śmierci dzieci.
Jeżeli chodzi o ogólny odbiór książki, bardzo podoba mi się język jakim posługuje się autor. Jego lekkość opowiadania historii danego pacjenta pomaga przyswoić wiedzę medyczną w bardzo prosty i przyjemny sposób. Ode mnie 8/10.
Twórczość Richarda Shepherda miałam okazję poznać czy okazji tytułu Niewyjaśnione okoliczności. Kiedy zobaczyłam, że na rynku pojawiła się kolejna książka autora wiedziałam, że nie będę zbyt długo zwlekać z jej przeczytaniem.
Pan Richard zaprasza nas do świata medycyny sądowej w bardzo interesujący i jednocześnie fachowy sposób. Przybliża nam różne przypadki śmierci...
2021-12-03
Tatuażysta z Auschwitz 7/10
Opowieści o nadziei 8/10
Podróż Cilki 9/10
Trzy siostry 10/10.
Jak widać powyżej, z każdą książką pani Morris moja ocena wzrastała. Aż końcu nadszedł ten moment kiedy to mogę z ręką na sercu ocenić najwyższą notą historię, która mnie emocjonalnie przeczołgała.
Wiem, jakie opinie krążą wokół książek pani Heather. Troszkę, a nawet w oczach niektórych niestety narozrabiała, najpierw powołując się na fakty historyczne, by później zmieniać swoją wersję w zależności od sytuacji. I jak rozumiem żal ludzi, którzy nie wybaczają takich błędów. Ja jednak patrzę na powieść autorki pod innym kątem. Mnie przede wszystkim uwodzi pióro autorki i to ono powoduje, że jej historie tak dobrze mi się przyswaja.
Trzy siostry to historia, która mnie emocjonalnie dużo kosztowała, ponieważ sama mam siostrę. Czytając tę książkę, trudno pozostać obojętnym na losy trzech sióstr. Tak wiem, obozowa literatura nie jest łatwa, ale każdy filtruje ją przez siebie na różne sposoby. Mnie tego typu historie po prostu roztrzaskują na milion kawałków i powodują, że trudno mi się po nich podnieść, przechodząc nad tym do porządku dziennego. Historia Cibi, Magda i Livi pozwala uwierzyć, że miłość pozwoli przetrwać największe piekło.
Tatuażysta z Auschwitz 7/10
Opowieści o nadziei 8/10
Podróż Cilki 9/10
Trzy siostry 10/10.
Jak widać powyżej, z każdą książką pani Morris moja ocena wzrastała. Aż końcu nadszedł ten moment kiedy to mogę z ręką na sercu ocenić najwyższą notą historię, która mnie emocjonalnie przeczołgała.
Wiem, jakie opinie krążą wokół książek pani Heather. Troszkę, a nawet w oczach...
2021-11-19
Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z cyklem szamańskim przy okazji tytułu Szamański blues, nie sądziłam, że ta seria aż tak mi się spodoba. A wszystko za sprawą drugiego tomu - Szamańskie tango.
Dla Witkacego poza pracą i szamańską działalnością nic innego się nie liczyło, dopóki w jego życiu nie pojawiła się Konstancja, która oznajmiła mu, że mają razem córkę. Kurczaczek odziedziczył zdolności po ojcu, i ze względu na okoliczności musiał zostać zapisany do specjalnej szkoły, w której uczy się jak być szamanką. Niestety dziewczyna nauczona nowych możliwości, próbuje nieco przyspieszyć swój tok nauczania, co niestety nie kończy się dobrze. Na szczęście z pomocą rusza jej ojciec wraz z wujkiem Sępem. Czy misja ratunkowa się powiedzie?
Po lekturze pierwszego tomu, czułam niedosyt. Był on spowodowany tym, że nie przyzwyczajona do szamańskich obrzędów, nie potrafiłam przejść do porządku dziennego nad tym, że nachodziły one na sprawy kryminalne. Drugi tom w gruncie rzeczy opierał się jedynie na szamańskich klimatach i jestem tym zachwycona. Może nie wejdę w ten świat tak od razu, ale cieszę się, że nie odstrasza mnie on tak, jak kiedyś. Cieszę się, że Szamańskie tango to pozycja w której wszystko ze sobą współgra. Od okładki, poprzez ilustracje w książce aż po dialogi i fabułę. Ode mnie 9/10.
Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z cyklem szamańskim przy okazji tytułu Szamański blues, nie sądziłam, że ta seria aż tak mi się spodoba. A wszystko za sprawą drugiego tomu - Szamańskie tango.
Dla Witkacego poza pracą i szamańską działalnością nic innego się nie liczyło, dopóki w jego życiu nie pojawiła się Konstancja, która oznajmiła mu, że mają razem córkę. Kurczaczek...
2021-11-10
,,Ja wiem, jak to działa. Dostajesz po dupie, jesteś zdziwiona, świat wmawia ci, że to twoja wina i sobie na to zasłużyłaś, bo miałaś za krótką spódniczkę, więc zaczynasz winić siebie i nie robisz nic. Nic, co mogłoby pomóc innym kobietom poczuć się bezpiecznie. Jest dwudziesty pierwszy wiek, a właśnie przeniosłyśmy się w czasie do jebanego średniowiecza, więc mogłabyś tak łaskawie ruszyć dupę i iść ze mną?’’
Laura nie mogąc przejść obojętnie nad tym jak rząd traktuje kobiety, postanawia zebrać wymagane 100 tysięcy podpisów i startować w wyborach prezydenckich. Pomagają jej w tym trzy kobiety: Kaja, Polka i Bianka, które połączył udział w marszu kobiet. Laura zyskuje coraz to większe poparcie, które przestaje mieć znaczenie w momencie kiedy jej mąż ginie w wypadku. Laura nie wierzy w nieszczęśliwy wypadek i postanawia przeprowadzić śledztwo na własną rękę. Niestety jej działania na niewiele się zdają, ponieważ to ją policja zaczyna podejrzewać o zabicie męża. Czy kobiecie uda się udowodnić swoją niewinność, odkryć prawdę i ocalić swoje życie?
Nie będę ukrywać, że mam problem z tą historią, która nie do końca mnie do siebie przekonała. Plusem tej książki jest poruszenie aktualnej sytuacji w Polsce, która chyba nieprędko się zmieni. Niestety męczyła mnie strasznie charakterystyka postaci. Mimo iż sama jestem kobietą, nie potrafiłam z żadną na tyle się zżyć, by jej kibicować. Mam nieodparte wrażenie, że bohaterki książki zachowywały się według dobrze znanego powiedzonka – ta krowa co dużo ryczy, mało mleka daje. Każda z tych kobiet chciała wiele osiągnąć, ale poza agresją i gadaniem, nie widziałam wyników ich działania. Mankamentem jest również zakończenie, które z założenia może i miało być tajemnicze, a wyszło tak, jakby autorka nie bardzo miała pomysł jak doprowadzić wszystko do końca. Książkę odsłuchałam w formie audio. Lektorem okazała się być sama autorka co na pewno miało wpływ na interpretację fabuły. Ode mnie 4/10.
,,Ja wiem, jak to działa. Dostajesz po dupie, jesteś zdziwiona, świat wmawia ci, że to twoja wina i sobie na to zasłużyłaś, bo miałaś za krótką spódniczkę, więc zaczynasz winić siebie i nie robisz nic. Nic, co mogłoby pomóc innym kobietom poczuć się bezpiecznie. Jest dwudziesty pierwszy wiek, a właśnie przeniosłyśmy się w czasie do jebanego średniowiecza, więc mogłabyś tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-10-31
Pierwszy tom z Bezimiennym bardzo mi się spodobał. Kiedy autor zdecydował się na kontynuację serii niezmiernie się ucieszyłam.
W Wilkach dochodzi do zabójstwa 17-letniej Aleksandry Michnowskiej. Podejrzanym w tej sprawie jest Bogdan Traszka, alkoholik, awanturnik, który niejednokrotnie zaczepiał dziewczynę. Bezimienny zjawia się we wsi na prośbę Czarnego, który jest przekonany, że policja złapała nie właściwego sprawcy. W miarę trwania śledztwa Bezimienny odkrywa, że zabójstwo to jedynie wierzchołek góry lodowej. Im bardziej zagłębia się w śledztwo, oraz w relacje międzyludzkie, odkrywa, że dotarcie do prawdy nie będzie wcale takie łatwe.
Uwielbiam, kiedy w małych, praktycznie nie istniejących na mapach wsiach dochodzi do morderstwa. Miejscowa społeczność jest wstrząśnięta tragedią, nikt nic nie wie, jeden podejrzewa drugiego, a tak naprawdę wychodzi na to, że wszyscy patrzyli, lecz nikt tak naprawdę nie widział co dzieje się pod jego nosem. Najlepiej jest oskarżyć mieszkańca, który stwarza problemy i łatwo się go pozbyć posyłając go za kratki.
Panu Wojciechowi udało się połączyć kryminał z sensacją, dodając do tego bardzo dobrą charakterystykę małych miasteczek, wsi, gdzie praktycznie każdy uważa się za świętego, a skrywa w szafie wiele tajemnic, które najlepiej gdyby nie ujrzały światła dziennego. Ode mnie 9/10.
Pierwszy tom z Bezimiennym bardzo mi się spodobał. Kiedy autor zdecydował się na kontynuację serii niezmiernie się ucieszyłam.
W Wilkach dochodzi do zabójstwa 17-letniej Aleksandry Michnowskiej. Podejrzanym w tej sprawie jest Bogdan Traszka, alkoholik, awanturnik, który niejednokrotnie zaczepiał dziewczynę. Bezimienny zjawia się we wsi na prośbę Czarnego, który jest...
2021-10-09
O tym, że Quentin Tarantino wybitnym reżyserem jest wiedzą wszyscy. Jednak o tym, że potrafi również pisać mogliśmy się przekonać niedawno przy okazji książki, która nosi ten sam tytuł co najnowszy film reżysera.
Uwielbiam Leonardo di Caprio i filmy z jego udziałem nadrabiam zazwyczaj z prędkością światła. Do Pewnego razu w Hollywood zabierałam się od dawna i zebrać się nie mogłam. Kiedy już praktycznie krok dzielił mnie od kliknięcia przycisku play moim oczom ukazała się informacja o książce. To był znak bym z ekranizacją się wstrzymała i najpierw po swojemu wyobraziła sobie świat Hollywood z 1969 roku.
Co do powieści - jest dobrze napisana, ale nawet to czasami nie wystarczy. Choć rzadko to piszę tym razem to raczej film będzie znacząco lepszy 🙈. W książce często gubiłam wątki, postaci notorycznie mi się myliły, pewnych zależności między wątkami kompletnie nie potrafiłam połączyć. Sprawę ratuje doskonałe pióro autora i klimat jaki udało mu się nakreślić. Ode mnie 7/10.
O tym, że Quentin Tarantino wybitnym reżyserem jest wiedzą wszyscy. Jednak o tym, że potrafi również pisać mogliśmy się przekonać niedawno przy okazji książki, która nosi ten sam tytuł co najnowszy film reżysera.
Uwielbiam Leonardo di Caprio i filmy z jego udziałem nadrabiam zazwyczaj z prędkością światła. Do Pewnego razu w Hollywood zabierałam się od dawna i zebrać się nie...
2021-10-07
Uczniowie Hipokratesa to seria poświęcona lekarzom. Pierwszym tomem z tej serii była książka o tytule Doktor Bogumił, która bardzo mi się podobała. Kiedy zobaczyłam, że na rynku dostępna jest kolejna część, tym razem o lekarce, wiedziałam, że muszę ją przyswoić.
Anna Tomaszewicz to dla mnie przykład kobiety mądrej, dzielnej i dążącej do obranego celu mimo początkowych niepowodzeń. Anna po zakończeniu studiów medycznych w Zurychu, wraca do Warszawy marząc o tym, by praktykować. Niestety Towarzystwo Lekarskie nie uznaje kobiety jako lekarki. Anna chcąc nostryfikować dyplom udaje się do Rosji, by tam udowodnić, że nadaje się na lekarza. Dzięki posłudze w Sułtańskim Haremie w końcu się jej to udaje. Przyjazd z dyplomem do Warszawy wcale nie jest taki łatwy jak być powinien, ponieważ zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie twierdził, że zawód lekarza jest przeznaczony jedynie dla mężczyzny.
Jestem pod wielkim wrażeniem lektury, że nie ma słów, które mogłyby to wyrazić. Fabularnie, językowo stylistycznie to uczta dla czytelnika. Właśnie takie książki sprawiają, że kocham czytać. Anna jest dla mnie wzorem do naśladowania. Jej determinacja, chęć leczenia ludzi mimo przeciwności z jakimi przyszło jej się zmagać, totalnie mnie ujęło. Ode mnie 10/10. Dla mnie to książka roku.
Uczniowie Hipokratesa to seria poświęcona lekarzom. Pierwszym tomem z tej serii była książka o tytule Doktor Bogumił, która bardzo mi się podobała. Kiedy zobaczyłam, że na rynku dostępna jest kolejna część, tym razem o lekarce, wiedziałam, że muszę ją przyswoić.
Anna Tomaszewicz to dla mnie przykład kobiety mądrej, dzielnej i dążącej do obranego celu mimo początkowych...
2021-09-30
Ekstaza to pozycja zakwalifikowana jako reportaż dotyczący lat 90. Według okładki miałam w książce znaleźć informacje na temat muzyki, filmów, seriali, teledysków i idoli z tamtych lat. Gdzie kucharek sześć... Ten reportaż można było podzielić na kilka etapów i przybliżyć każdą z tych rzeczy w osobnym rozdziale. Nie wiem jaki był pomysł na tę książkę, ale ja nie do końca odnalazłam się czytając ciągle o modelkach, Nirvanie i Kurcie Cobaine. Przepraszam jeszcze pojawiła się Madonna. A że zagrała w kilku filmach w tamtym okresie to i temat kina po łebkach został odhaczony. Nie no, tak się nie robi. Skoro można było przeznaczyć kilka stron modelkom, w takim samym wymiarze można było ten czas poświęcić, filmom, o których naprawdę warto wspomnieć. Ja rozumiem, że o dopiero początek wchodzenia w ten świat. Ale naprawdę można to było ugryźć od innej strony. Lata 90 były atrakcyjne za granicą. A co z Polską? Będzie drugi tom?
Talent do pisania autorki jest niepodważalny. Czułam, że to, co znajduje się w środku jest napisane z pasją. Nie zmienia to faktu, że nie weszłam w ten świat tak jakbym chciała. A bardzo mi zależało. Urodziłam się w 92 roku i poza muzyką disco polo niewiele pamiętam. Gdybym mogła cofnąć się w czasie to zamiast romantyzmu i podaniu ręki Mickiewiczowi, oraz dwudziestolecia międzywojennego i zatańczeniu z Eugeniuszem Bodo wybrałabym lata 90. Tylko wtedy chciałabym mieć 30 na karku i cieszyć się tym okresem.
Może zbyt wiele wymagałam od tej lektury. Może nie tędy droga. Ode mnie 4/10.
PS. W książce pada rozwiązanie zagadki śmierci Laury Palmer, bohaterki serialu Miasteczko Twin Peaks. Widziałam serial i uniknęłam niepotrzebnych spojlerów. Ale są jeszcze tacy, którzy tej produkcji nie widzieli. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam i zastanawiam się co kierowało autorką, by ujawnić tę informację. 😩
Ekstaza to pozycja zakwalifikowana jako reportaż dotyczący lat 90. Według okładki miałam w książce znaleźć informacje na temat muzyki, filmów, seriali, teledysków i idoli z tamtych lat. Gdzie kucharek sześć... Ten reportaż można było podzielić na kilka etapów i przybliżyć każdą z tych rzeczy w osobnym rozdziale. Nie wiem jaki był pomysł na tę książkę, ale ja nie do końca...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-09-26
Na książki Adama Fabera miałam chrapkę już dawno. Traf chciał, że padło na jego nową serię, której pierwszy tom rozpoczyna się od tytułu Raz wiedźmie śmierć.
Popularny w magicznych kręgach czarownik Maximilian de Gousse zostaje zamordowany. Czy to wina czarów babki Agrei?
Saturnin i Dragomira to rodzeństwo, które stara się odkryć prawdę o swoich korzeniach i o sobie samych. Czy uda im się dociec, kto próbuje namieszać w świecie żywych i złapać tego, kto szpieguje członków wiedźmowego rodu?
📙
Bardzo trudno jest mi zebrać myśli, bo mam straszny mętlik w głowie. Od kiedy pamiętam kocham świat magii. Najpierw Harry Potter, później serial Czarodziejki. Nie miałbym nic przeciwko posiadaniu Księgi Cieni na strychu. Muszę przyznać, że najnowsza książka Adama Fabera jest świetnie wydana i równie świetnie napisana, ale ja osobiście czuję niedosyt. Przede wszystkim ten niedosyt dotyczy postaci. Mam wrażenie, że zbyt mało wiem o bohaterach by stali mi się bliscy. Wierzę w to głęboko, że fani magii odnajdą się w tym świecie w 100%. Twórczości Pana Fabera tak łatwo nie odpuszczę. Za tę historię ode mnie 7/10.
Na książki Adama Fabera miałam chrapkę już dawno. Traf chciał, że padło na jego nową serię, której pierwszy tom rozpoczyna się od tytułu Raz wiedźmie śmierć.
Popularny w magicznych kręgach czarownik Maximilian de Gousse zostaje zamordowany. Czy to wina czarów babki Agrei?
Saturnin i Dragomira to rodzeństwo, które stara się odkryć prawdę o swoich korzeniach i o sobie samych....
2021-09-21
Musiałam zatrzeć złe wrażenie po Boskim kurorcie i sięgnęłam po książkę @figaro_autor, którą napisała sama. Cieszę się, że moja pamięć co do stylu danego autora jest niezawodna, bo tak jak pisałam przy okazji wymienionej wyżej książki, nigdy nie miałam zastrzeżeń do stylistyki i języka jakim posługuje się autorka.
Serce na walizkach to powieść balansująca na dwóch gatunkach - obyczajówki i erotyki. Balans bardzo fajnie został utrzymany, przez co fabułę czytało się bardzo lekko. Ta książka jest niemalże idealna jeżeli chodzi o historię, gdyby nie jeden mały, lecz jakże ważny szczegół. Mianowicie, zachowanie głównej bohaterki nie przypadło mi do gustu. Żeby nie było, została ona dobrze napisana, ale nie podobało mi się to, co zrobiła. Jestem typem człowieka, który nie wybacza zdrady. Mąż Małgorzaty głównej bohaterki jest dupkiem, ale niestety w moich oczach jej nieusprawiedliwia. Mieć ciasto i zjeść ciasto - to niestety nie możliwe. Nie można tkwić w jednej relacji, która cię niszczy i tym samym szukając usprawiedliwiając brak miłości w związku, ładując się w ramiona innego mężczyzny. Możliwe, że patrzę na to aż tak rygorystycznie, bo przemawia przeze mnie własne doświadczenie i dlatego, to mocno we mnie uderza. Nie tylko zdrada fizyczna boli. Bycie okłamywanym w związku, bawienie się uczuciami drugiej osoby, wykorzystując jej słabe punkty też jest zdradą. Życzę Małgosi, by odnalazła sens życia i poszła swoją, dużo lepszą stroną. Wybierz dobrze... Ode mnie 7/10.
Musiałam zatrzeć złe wrażenie po Boskim kurorcie i sięgnęłam po książkę @figaro_autor, którą napisała sama. Cieszę się, że moja pamięć co do stylu danego autora jest niezawodna, bo tak jak pisałam przy okazji wymienionej wyżej książki, nigdy nie miałam zastrzeżeń do stylistyki i języka jakim posługuje się autorka.
Serce na walizkach to powieść balansująca na dwóch gatunkach...
2021-09-09
Lato powoli się z nami żegna, a ja rzutem na taśmę rzucam się jeszcze na typowo letnią pozycję. Popełniłam błąd sugerując się jedynie znanymi przeze mnie nazwiskami autorek oraz tytułem. Gdybym zajrzała do opisu mogłabym sobie oszczędzić rozczarowania.
Kaję i Liliannę łączy wspólna praca i romans. Ze względu na spory natłok obowiązków wpadają na pomysł wyjazdu do Włoch, by tam się zregenerować i zabawić. Do kurortu jako pierwsza dociera Kaja która nawiązuje znajomość z mężczyzną dość mocno angażując się w tę relację. Kiedy Lila pojawia się na miejscu, nie jest jeszcze do końca świadoma poczynań swojej partnerki. Z każdym dniem pobytu na wakacjach między kobietami atmosfera się zagęszcza. Jakiego wyboru dokona Kaja? Postawi nowy związek czy bezpieczeństwo u boku kogoś, kogo dobrze zna?
Możecie mnie nazwać osobą nietolerancyjną, zacofaną, wykazującą się brakiem zrozumienia, ale związek dwóch kobiet nie jest dla mnie do ogarnięcia. Nie martwcie się nie będę oceniać książki jedynie pod tym kontem chociaż mnie kusi ze względu na pewne opinie typu jeżeli ktoś się nie czuje dobrze w takich klimatach to niech sobie odpuści tę książkę, by nie skrzywdzić swoją oceną pracy autorek. Weźcie mnie trzymajcie. Co to w ogóle za tekst? Do tej pory mi się wydawało, że warto mimo różnych opinii sprawdzić daną fabułę na sobie. Ale może się mylę w tej kwestii. Zdecydowania muszę czytać więcej erotyków, bo nikt tak jak one nie podnoszą mi ciśnienia. Boski kurort jest zakwalifikowana jako romans. Zdecydowania jest to erotyk. Fanom tego gatunku na pewno się spodoba. Mnie uwierały dwie rzeczy. Po pierwsze - bardzo, aż za bardzo wnikliwy opis scen erotycznych. Żadnego pola manewru dla wyobraźni czytelnika. Trochę autorki strzeliły sobie w kolano, bo zasób słów opisujący intymne części ciała był na poziomie podstawowym. Czasem mniej oznacza więcej. Po drugie charaktery głównych bohaterek nie przypadły mi do gustu. Tyle się o tym mówi, że kobiety zwłaszcza w erotykach,są traktowane przedmiotowo i przyszywa im się łatkę szarej, cichej myszki. Pomyślałam, że w tym przypadku, przy rodzaju takiej zależności, ukazane zostaną mi dwie mocne, twarde babki. No i co? I pstro. Jedna z bohaterek przedstawiona jest jako pewna siebie kobieta, a druga najchętniej przepraszałaby za to, że żyje. Zgadnijcie, która z nich obcowała z przystojnym Włochem, pod urokiem którego nareszcie wiedziała jak się nazywa. Z takich fajnych rzeczy to okładka jest w porządku. Obyło się bez gołej klaty. Sukces. Ode mnie 3/10. Zdecydowania to pretendentka do najgorszej książki roku
Lato powoli się z nami żegna, a ja rzutem na taśmę rzucam się jeszcze na typowo letnią pozycję. Popełniłam błąd sugerując się jedynie znanymi przeze mnie nazwiskami autorek oraz tytułem. Gdybym zajrzała do opisu mogłabym sobie oszczędzić rozczarowania.
Kaję i Liliannę łączy wspólna praca i romans. Ze względu na spory natłok obowiązków wpadają na pomysł wyjazdu do Włoch, by...
2021-09-07
Martę i Kamila w przeszłości łączyła silna więź. Początkowa przyjaźń zamieniła się w miłość. Kiedy wszystko układało się po ich myśli parę czekała rozłąka ze względu na wyjazd mężczyzny na misje do Afganistanu. Od tamtej chwili minęło 8 lat. Marta jest w związku z mężczyzną z dużo starszym od siebie mężczyzną, przy którym czuje się bezpiecznie. Pewnego dnia towarzysząc swojemu partnerowi podczas spotkania biznesowego, spotyka swoją pierwszą miłość, co jest dla mnie ogromnym ciosem. Żal i ból, który odczuwa Marta w związku z pojawieniem się Kamila w jej życiu, uniemożliwiają mu zbliżenie się do niej. Czy spotkanie do którego doszło przypadkowo, pozwoli naprawić ich relacje? Czy po takim czasie dziewczyna zdobędzie się na wybaczenie?
,,Możesz oszukać czas, ale nigdy nie oszukasz swego serca" - wystarczyło, że zobaczyłam ten napis na okładce książki i byłam przekonana, bez zaglądania do opisu, że to co znajdę w środku spodoba mi się. Jestem pozytywnie zaskoczona pomysłem na fabułę, który autora realizowała krok po kroku. Od początku czułam, że pani Kinga wie, co robi, dzięki czemu mogłam spokojnie oddać się lekturze i czekać na rozwój wydarzeń. Zazdroszczę autorce umiejętności przelania swojego pomysłu na papier oraz stylu jakim się posługuje. Gdybym miała wydać kiedyś swoją książkę, nie miałabym nic przeciwko temu, by Oszukany czas był moim debiutem. Ode mnie 10/10.
Martę i Kamila w przeszłości łączyła silna więź. Początkowa przyjaźń zamieniła się w miłość. Kiedy wszystko układało się po ich myśli parę czekała rozłąka ze względu na wyjazd mężczyzny na misje do Afganistanu. Od tamtej chwili minęło 8 lat. Marta jest w związku z mężczyzną z dużo starszym od siebie mężczyzną, przy którym czuje się bezpiecznie. Pewnego dnia towarzysząc...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-26
Instynkt mordercy to piąty tom z serii Stillhouse Lake. Przy okazji każdej serii powtarzam jak mantrę, że najbezpieczniej jest zaczynać przygodę z bohaterami od pierwszego tomu. W tym przypadku nie tyle powinno się co trzeba, aby uniknąć spojlerów znać przynajmniej zalążek historii poprzez przeczytanie pierwszej części. Opieram się na moim doświadczeniu - Żonę mordercy przeczytałam rok temu i jakoś nie spieszyło mi się na kontynuowanie zmagań głównej bohaterki. Jakoś tak z rozpędu zabrałam się za nowość Pani Caine wiedząc, że jest to kontynuacja przygód Giny, mając jednak nadzieję, że uda mi się uniknąć poczucia braku zaznajomienia się z poprzednimi tomami. Były momenty w których się gubiłam, bo nie znałam wszystkich zależności między postaciami. Na szczęście w Instynkcie mordercy mamy do czynienia ze sprawą, która pozwalała mi nie odczuwać totalnego zagubienia.
Ze stawu wyłowiono samochód, w którym znaleziono przypięte do fotelików ciała dwóch dziewczynek. Ciała ich matki nie znaleziono. Nie wiadomo co się z nią stało. Gwen Proctor oraz Kezia Claremont prowadzą śledztwo w tej sprawie, które może dla nich skończyć się źle, ponieważ przyciągnęły na siebie uwagę mordercy.
Początek książki był dla mnie trudny ze względu na dość długą przerwę od serii i braku ciągłości. Ale z czasem dałam się ponieść fabule, która była naprawdę dobrze napisana. Znalazłam w niej nutkę tajemniczości, odrobinę kryminału i dość sporą dawkę sensacji zwłaszcza w zakończeniu, której ostatnio jestem fanką. Czy jest to dobre zakończenie serii? Uważam, że tak, aczkolwiek kolejne tomy byłyby przeze mnie mile widziane. Ze względu na śmierć autorki to raczej niemożliwe. Ode mnie 9/10.
Instynkt mordercy to piąty tom z serii Stillhouse Lake. Przy okazji każdej serii powtarzam jak mantrę, że najbezpieczniej jest zaczynać przygodę z bohaterami od pierwszego tomu. W tym przypadku nie tyle powinno się co trzeba, aby uniknąć spojlerów znać przynajmniej zalążek historii poprzez przeczytanie pierwszej części. Opieram się na moim doświadczeniu - Żonę mordercy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-13
Zuzanna, główna bohaterka książki opowiada swojemu wnukowi o przeszłości. Urodzona na Kresach Wschodnich pamięta czasy sprzed wojny. Zwierza mu się z sytuacji, które odcisnęły na niej swoje piętno. Artur dzięki wspomnieniom docenia teraźniejszość i postanawia zmienić swoje życie, zdając sobie sprawę, że ma to szczęście żyjąc w spokojniejszych czasach.
Nie ukrywam, że mam problem z tą książką. Bardzo podoba mi się zbieg konfrontacji przeszłości z teraźniejszością, ale liczyłam, że podadzą to w nieco innej formie,bo o ile wspomnienia Zuzanny zdobyły moje serce, tak zachowanie i problemy Artura totalnie mnie nie kupiły. Wiem, że zaakcentowanie bariery jaka dzieli pokolenia była potrzebna, ale czytanie jednego fragmentu po drugim najpierw o trudach wojny, a później o tym jak chłopak nie potrafi znaleźć pracy wytrącało mnie z klimatu. Niemniej jednak mając na uwadze język i styl oceniam tę książkę 8/10.
Zuzanna, główna bohaterka książki opowiada swojemu wnukowi o przeszłości. Urodzona na Kresach Wschodnich pamięta czasy sprzed wojny. Zwierza mu się z sytuacji, które odcisnęły na niej swoje piętno. Artur dzięki wspomnieniom docenia teraźniejszość i postanawia zmienić swoje życie, zdając sobie sprawę, że ma to szczęście żyjąc w spokojniejszych czasach.
Nie ukrywam, że mam...
2021-08-18
Seksualne życie Polaków nie jest pozycją, która spędzała mi sen z powiek, dlatego nie planowałam jej czytać tuż zaraz po premierze, choć temat był kuszący. Zdecydowałam się na nią teraz, kiedy zorientowałam się, że można przyswoić ją za pośrednictwem audiobooka.
Głos pani lektorki Agnieszki Postrzygacz był bardzo przyjemny, powodował, że nie miałam problemu z odsłuchem materiału. Jednak jeżeli chodzi o zgłębienie tematu jestem niestety nie do końca usatysfakcjonowana. Państwu Mieśnik zależało na złamaniu tabu i przybliżenie nam tego, co robią Polacy w sypialni. Brawo za poruszenie tematu, o którym się nie mówi zbyt często. Tylko dlaczego skupiono się na skrajnych sferach takich jak: BDSM, kluby dla swingersów czy seksturystyka? Nie wszyscy w takich klimatach czują się dobrze. Tak, mam tu na myśli również siebie. Argumenty typu: tak naprawdę każdy o tym marzy, tylko jeszcze o tym nie wie, mówiąc łagodnie nie przekonują mnie. Ta książka pewnie przez poruszone tematy niektórych zbulwersuje. Gdybym opierała swoją wiedzę jedynie na pani, która uczyła wychowywania do życia w rodzinie i czerwieniła się na każdą wzmiankę o seksie, pewnie by tak było. Znajdą się też pewnie tacy do których dotrze materiał zebrany przez autorów. Ja mam mieszane odczucia, które są spowodowane jedynie podejściem do tematu. Stylistycznie czy językowo nie mam się do czego przyczepić. Ode mnie 5/10.
Seksualne życie Polaków nie jest pozycją, która spędzała mi sen z powiek, dlatego nie planowałam jej czytać tuż zaraz po premierze, choć temat był kuszący. Zdecydowałam się na nią teraz, kiedy zorientowałam się, że można przyswoić ją za pośrednictwem audiobooka.
Głos pani lektorki Agnieszki Postrzygacz był bardzo przyjemny, powodował, że nie miałam problemu z odsłuchem...
2021-08-10
Uwielbiam czytać przeróżne biografie czy autobiografie. Zdarza się również, że dotyczą one sportowców. Jednak jeżeli chodzi o piłkę nożną, za sobą mam do tej pory jedynie autobiografię Kuby Błaszczykowskiego. Skusiłam się na przeczytanie historii Kyliana Mbappé ze względu na ciekawość. Nazwisko tego piłkarza padało w trakcie tegorocznych mistrzostw Europy parokrotnie, co spowodowało, że chciałam się bliżej przyjrzeć jego sylwetce.
O Kylianie mówi się, że niebawem zajmie miejsce Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Po zapoznaniu się z jego podejściem do sportu, piłkarskimi wyborami i umiejętnościami, tego typu stwierdzenia są jak najbardziej na miejscu. Chłopak dzięki rodzicom jest poukładany, wie czego chce, dąży do celu ciągle doskonaląc swoje umiejętności nie spoczywa na laurach.
Książka ze względu na niewiele ponad 100 stron i dużą czcionkę może uchodzić za książkę dla dzieci. I w dużej mierze tak jest. Ale osoby takie jak ja, które na co dzień nie interesują się piłką nożną i chcąc jedynie liznąć czyjś życiorys z pewnością sięgając po tę pozycje nie zawiodą się. Ode mnie 7/10.
Uwielbiam czytać przeróżne biografie czy autobiografie. Zdarza się również, że dotyczą one sportowców. Jednak jeżeli chodzi o piłkę nożną, za sobą mam do tej pory jedynie autobiografię Kuby Błaszczykowskiego. Skusiłam się na przeczytanie historii Kyliana Mbappé ze względu na ciekawość. Nazwisko tego piłkarza padało w trakcie tegorocznych mistrzostw Europy parokrotnie, co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-31
Dawid Wolski jest prywatnym detektywem, którego życie wywraca się do góry nogami kiedy na pogrzebie ojca widzi Igę - dziewczynę bliską jego sercu zaginioną przed laty. Mimo iż nikt mu nie wierzy, Dawid postanawia przeprowadzić śledztwo na własną rękę, które wymyka się spod kontroli. W niebezpieczny ciąg wydarzeń zostaje wciągnięty Adam Górnik, który stara się by Wolski nie przekroczył prawa. Co wyniknie z ich wzajemnej współpracy?
Pierwszy raz miałam do czynienia z serialem audiowizualnym, w którym udział wzięło kilka osób. Do tej pory byłam przyzwyczajona do jednego lektora. Muszę przyznać, że początkowo trudno było mi wejść w historię. Zapewne jest to spowodowane brakiem znajomości poprzednich tomów. Później kiedy już się wkręciłam i dałam się ponieść fabule, zdałam sobie sprawę, że tego typu produkcje są wyjątkowe. Ten moment kiedy słyszysz jak bohater na przykład stąpa po podłodze a ona skrzypi i ty to słyszysz masz wrażenie, że stoisz tuż obok. Jeżeli chodzi o główny skład lektorski - strzał w 10. Czułam, że aktorzy utożsamiają się z granymi przez siebie postaciami, a to z pewnością wpływało na sposób ich prowadzenia. Ode mnie 9/10.
Dawid Wolski jest prywatnym detektywem, którego życie wywraca się do góry nogami kiedy na pogrzebie ojca widzi Igę - dziewczynę bliską jego sercu zaginioną przed laty. Mimo iż nikt mu nie wierzy, Dawid postanawia przeprowadzić śledztwo na własną rękę, które wymyka się spod kontroli. W niebezpieczny ciąg wydarzeń zostaje wciągnięty Adam Górnik, który stara się by Wolski nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-29
Mery Majka to tytuł debiutanckiej powieści Sylwii Lipki. Opowiada ona historię nastolatki, która marzy o karierze piosenkarki. Metodą małych kroków nastolatka dąży do celu poprzez wystąpienia w przedstawieniach i założenie własnego kanału na Youtubie. Dzięki przyjaciołom Oskarowi i Tośce łatwiej jest jej mierzyć się z hejtem, pierwszymi porażkami i rozczarowaniami miłosnymi. Jeżeli szukasz historii podnoszącej na duchu, która cię wzruszy i z pewnością czegoś nauczy, nie wahaj się zbyt długo :).
Trochę czasu zajęło mi nim zdecydowałam się na recenzję książki Sylwii Lipki. To jest bardzo fajna, przyjemna dla czytelnika pozycja, ale nie trafiająca w mój target. Nie chciałabym swoją oceną tej pozycji w żaden sposób skrzywdzić, ponieważ nie zasługuje ona na to. Język jakim posługuje się autora jest dość prosty i lekki co z pewnością wynika z tego, do jakiej grupy docelowej powinna trafić. Na pewno wśród nastolatek, tych młodszych zrobi sporą furorę. Każdy z nas ma marzenia, ale czasami na etapie dorastania trudno je w nam uwierzyć, bo wydają nam się nie do przeskoczenia. Trzeba na rynku wydawniczym właśnie takich pozycji, które pozwolą zarówno tym młodszym jak i starszym czytelnikom, uwierzyć, że marzenia nic nie kosztują. Ode mnie 7/10. Chciałabym mogąc cofnąć czas trafić na tę książkę z 20 lat temu. Pamiętam, że wieku 9 lat marzyłam o wielu rzeczach, ale te moje marzenia zawsze gdzieś głęboko chowałam w sobie. Myślę, że gdybym trafiła na historię Mery w odpowiednim czasie, byłabym nieco odważniejsza i być może nie pozwoliłabym sobie na zatracenie tych emocji dorosłym życiu.
Mery Majka to tytuł debiutanckiej powieści Sylwii Lipki. Opowiada ona historię nastolatki, która marzy o karierze piosenkarki. Metodą małych kroków nastolatka dąży do celu poprzez wystąpienia w przedstawieniach i założenie własnego kanału na Youtubie. Dzięki przyjaciołom Oskarowi i Tośce łatwiej jest jej mierzyć się z hejtem, pierwszymi porażkami i rozczarowaniami...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-07-19
Kiedy spojrzałam na tytuł książki Krzysztofa Kotowskiego Zygzak, moje myśli powędrowały w stronę produkcji filmowej Zodiak. To jest totalnie złe skojarzenie, o czym przekonałam się zaglądając do książki.
Adam Kniewicz jest dziennikarzem TVP, któremu niespodziewanie wszystko się wali. Jego narzeczona zostaje zastrzelona, a jego przyjaciel policjant ginie od bomby, która była przeznaczona dla niego. A to wszystko łączy się z zamordowanym senatorem. Komu podpadł Adam Kniewicz? Kto poluje na niego? Jedno jest pewne – tylko agentka Ultra może pomóc mu rozwiązać tę zagadkę.
Nie wiem jak to się stało, że na przełomie kilku dni, przeczytałam kolejną książkę zahaczającą o politykę. Żeby tego było mało, to kolejna dobrze napisana książka. Może samemu zabójstwu polityka niewiele tutaj poświęcono, ale teorie spiskowe, które wokół tego zostały nakręcone dodawały smaczku całej historii. Zauważyłam na swoim przykładzie , że tego typu polityczne afery mnie kręcą. A kiedy jeszcze obuduje się je sensacja to już w ogóle jest zajefajnie. Bardzo podobało mi się rozpisanie postaci agentki Ultra. Lubię niezawodne, twarde babki, które znają się na swojej robocie i są przy tym autentyczne. Ode mnie 9/10.
Kiedy spojrzałam na tytuł książki Krzysztofa Kotowskiego Zygzak, moje myśli powędrowały w stronę produkcji filmowej Zodiak. To jest totalnie złe skojarzenie, o czym przekonałam się zaglądając do książki.
Adam Kniewicz jest dziennikarzem TVP, któremu niespodziewanie wszystko się wali. Jego narzeczona zostaje zastrzelona, a jego przyjaciel policjant ginie od bomby, która...
Literatura azjatycka nie jest i chyba nigdy nie będzie mi zbyt bliska. Po prostu jakoś zwyczajnie nie ciągnie mnie w tamtą stronę. Zdecydowałam się na Kudłatą, bo z opisu wynikało, że będę miała do czynienia z uniwersalną historią, która w istocie taka była.Autorka zdecydowała się poruszyć ważne problemy takie jak brak akceptacji ze strony najbliższych, poczucie odrzucenia, strach o najbliższych używając do tego bohatera książkowego, którym okazała się psinka o imieniu Kudłata. Myślę, że ten zabieg był zastosowany ze względu na to, iż jest to literatura dla dzieci i łatwiej tym najmłodszym przez pryzmat zwierzaka spojrzeć na wiele spraw. Psy to są moje ulubione zwierzaki, i bardzo chętnie sięgam po wszystkie książki, którymi bohaterami są właśnie one. Muszę jednak z bólem serca przyznać, że historia Kudłatej do mnie nie przemówiła tak, jak tego oczekiwałam. Myślę, że to kwestia niezrozumienia przeze mnie przesłania jakie ze sobą niesie ta lektura. Błędnie też założyłam, że ta książka będzie nieco mocniejsza, zapominając o tym dla jakiej grupy wiekowej została przydzielona. Jest oczywiście jeszcze trzecia opcja. Może jestem już pod koniec roku tak wypruta z emocji, że nie dostrzegam tego, co powinnam. Książka jest bardzo ładnie wydana. W środku znalazło się miejsca dla kilku rysunków, które idealne wpasowują się w klimat powieści. Kudłata to trudna lektura, która wymaga skupienia, analizy poszczególnych sytuacji, ale jest napisana dość prostym językiem, który trafi do każdego. Mimo iż mi książka nie do końca przypadła do gustu, uważam, że warto jej poświecić swój czas. Ode mnie 5/10.
Literatura azjatycka nie jest i chyba nigdy nie będzie mi zbyt bliska. Po prostu jakoś zwyczajnie nie ciągnie mnie w tamtą stronę. Zdecydowałam się na Kudłatą, bo z opisu wynikało, że będę miała do czynienia z uniwersalną historią, która w istocie taka była.Autorka zdecydowała się poruszyć ważne problemy takie jak brak akceptacji ze strony najbliższych, poczucie odrzucenia,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to