Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chłonę wszystko o Warszawie co wpadnie mi w ręce. Ta książka odnalazła mnie w kultowej dla mnie księgarni na Odyńca i zachwyciła absolutnie. To zbiór krótkich felietonów o mieście, którego ja już nie miałam okazji poznać ale przecież znali go moi dziadkowie czy rodzice. O ludziach, którzy tworzyli klimat tego miejsca, jakże podobnych do wielu takich, których i ja znałam. Doskonale rozumiem klimat tej książki bo w dużej mierze nawiązuje świata za którym trochę tak naiwnie tęsknię, o który miałam okazję się otrzeć. Dla miłośników dawnej Warszawy to nie tylko absolutna perełka ale także pomnik przeszłości. Bardzo dziękuję autorowi, że chciał zebrać te opowiastki i oddać czytelnikowi tak piękną pozycję. Co ciekawe i napawające mnie radością, te Powidoki to dopiero pierwsza z trzech części. Dwie pozostałe też już czekają na swoją kolej do przeczytania...

Chłonę wszystko o Warszawie co wpadnie mi w ręce. Ta książka odnalazła mnie w kultowej dla mnie księgarni na Odyńca i zachwyciła absolutnie. To zbiór krótkich felietonów o mieście, którego ja już nie miałam okazji poznać ale przecież znali go moi dziadkowie czy rodzice. O ludziach, którzy tworzyli klimat tego miejsca, jakże podobnych do wielu takich, których i ja znałam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór opowiadań, gdzie znajdziemy matki kochające swoich synów miłością absolutną, kobietę ukrywając żydowskie dziecko, księdza, który przeżył Oświęcim czy człowieka, który choć kochał, poświęcił tę miłość dla dobra cudzej rodziny. A wszystko to w czasie okupacji. Piękne pióro choć nie wszystkie opowiadania mnie porwały. Jednak wszystkie zawierają wspólny czynnik jakim jest miłość. Wartościowa książka!
Dodam, że mój egzemplarz jest z niesamowitą dedykacją z 58 roku...

Zbiór opowiadań, gdzie znajdziemy matki kochające swoich synów miłością absolutną, kobietę ukrywając żydowskie dziecko, księdza, który przeżył Oświęcim czy człowieka, który choć kochał, poświęcił tę miłość dla dobra cudzej rodziny. A wszystko to w czasie okupacji. Piękne pióro choć nie wszystkie opowiadania mnie porwały. Jednak wszystkie zawierają wspólny czynnik jakim jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawód Córka to bardzo intratne zajęcie. Sporo anegdotek i przeżyć Pani Moniki. Ona przynajmniej nie ukrywa, że pochodzenie dużo jej ułatwiło. Ma też spory dystans do siebie. Czyta się łatwo, lekko i przyjemnie choć do wybitnych bym tej książki nie zaliczyła. Za to dwa ostatnie rozdziały w punkt.

Zawód Córka to bardzo intratne zajęcie. Sporo anegdotek i przeżyć Pani Moniki. Ona przynajmniej nie ukrywa, że pochodzenie dużo jej ułatwiło. Ma też spory dystans do siebie. Czyta się łatwo, lekko i przyjemnie choć do wybitnych bym tej książki nie zaliczyła. Za to dwa ostatnie rozdziały w punkt.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zawsze Stefan Wiech trzyma poziom, jak zawsze bawi do łez. A jego Warszawiacy są właśnie tacy moi. Zbiór krótkich i barwnych opowiadanek o mieszkańcach Warszawy. Z jajem, dystansem-Po prostu Szafa Gra!

Jak zawsze Stefan Wiech trzyma poziom, jak zawsze bawi do łez. A jego Warszawiacy są właśnie tacy moi. Zbiór krótkich i barwnych opowiadanek o mieszkańcach Warszawy. Z jajem, dystansem-Po prostu Szafa Gra!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która opowiada o losach kilkuleniej Izie, której lata życia przypadły na czas wojny. Mimo trudnych chwil, rodzice starają się nie dać jej odczuć grozy wydarzeń, co nie jest łatwe. Ale czyni to książkę wcale nie ciężką lekturą, a piękną opowieścią o przemyśleniach i odczuciach małej dziewczynki.

Książka, która opowiada o losach kilkuleniej Izie, której lata życia przypadły na czas wojny. Mimo trudnych chwil, rodzice starają się nie dać jej odczuć grozy wydarzeń, co nie jest łatwe. Ale czyni to książkę wcale nie ciężką lekturą, a piękną opowieścią o przemyśleniach i odczuciach małej dziewczynki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki. Daleko jej do wybitności ale za moich czasów książki dla dzieci były pisane dużo bardziej starannym językiem i miały więcej wartości. Autor miał zupełnie dobry pomysł ale wg mnie nie w pełni go wykorzystał. Zabrakło mi rozwinięcia historii dzieciaków. Nie lubię jak się rozpoczyna temat, a potem zostawia bez kontynuacji mimo rozbudzenia ciekawości czytelnika. Niemniej jednak książkę się czyta bardzo dobrze, w miarę lekko. To było bardzo dobrze wydane 5 zł na wyprzedaży :)

Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki. Daleko jej do wybitności ale za moich czasów książki dla dzieci były pisane dużo bardziej starannym językiem i miały więcej wartości. Autor miał zupełnie dobry pomysł ale wg mnie nie w pełni go wykorzystał. Zabrakło mi rozwinięcia historii dzieciaków. Nie lubię jak się rozpoczyna temat, a potem zostawia bez kontynuacji mimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już dawno nie czytałam tak dobrej książki. Słynące z erotycznych wątków Skiroławki to arcyciekawa opowieść o mieszkańcach owej wsi. Wielowątkowość, ciekawe psychologicznie postaci, motyw kryminalny, akcenty wierzeń ludowych pochłonęły mnie bez reszty. To nie jest łatwa lektura, zawiera w sobie mrok, smutek, czasem wymieszany z czarnym humorem ale polecam z całego serca.

Już dawno nie czytałam tak dobrej książki. Słynące z erotycznych wątków Skiroławki to arcyciekawa opowieść o mieszkańcach owej wsi. Wielowątkowość, ciekawe psychologicznie postaci, motyw kryminalny, akcenty wierzeń ludowych pochłonęły mnie bez reszty. To nie jest łatwa lektura, zawiera w sobie mrok, smutek, czasem wymieszany z czarnym humorem ale polecam z całego serca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Z pasją zaczytywałam się w książkach Grahama Mastertona w wieku piętnastu lat. A Wyklęty był zdecydowanie według mnie najlepszą z jego pozycji. Potem wyrosłam z tej literatury. Wydawała mi się infantylna.
Niedawno postanowiłam sobie przypomnieć tę pozycję. Muszę przyznać, że patrząc na współczesnych pisarzy to naprawdę jest to dobra literatura. Nie spodziewałam się niczego ambitnego ale klimat mi się podoba i wciąga (mimo, że przecież prawie znam tę książkę na pamięć ;-)). Lektura niezbyt ciężka, akcja dość wartka. Dodatkowo dodam, że Pan Masterton ma słabość do Polaków (w przeciwieństwie do Stephena Kinga (jego pióro też doceniam), który ma ewidentnie jakiś problem z naszą nacją ;-)

Z pasją zaczytywałam się w książkach Grahama Mastertona w wieku piętnastu lat. A Wyklęty był zdecydowanie według mnie najlepszą z jego pozycji. Potem wyrosłam z tej literatury. Wydawała mi się infantylna.
Niedawno postanowiłam sobie przypomnieć tę pozycję. Muszę przyznać, że patrząc na współczesnych pisarzy to naprawdę jest to dobra literatura. Nie spodziewałam się niczego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wariatka tańczy Maryla Rodowicz, Jarek Szubrycht
Ocena 6,4
Wariatka tańczy Maryla Rodowicz, Ja...

Na półkach:

To barwna, dość zabawna i bardzo interesująca podróż przez życie Pani Maryli. A wszystko pod postacią wywiadu. Bohaterka jak wiadomo niejedną władzę i niejednego artystę przeżyła i wydaje mi się, że wszędzie było jej dobrze, niezależnie od ustroju. Zaraża optymizmem i opowiada interesująco. W wywiadzie można znaleźć sporo perełek, nie zawsze miłych o innych gwiazdach tamtych lat. Ale siebie samej Pani Maryla też nie wybiela. Spowiedź to spowiedź, bez unikania niewygodnych tematów. Może dlatego tak lubię jej biografie bo wydają się wiarygodne. A nie zawsze można to powiedzieć o innych celebrytach o których powstają książki. Bywa, że autocenzurą jedzie na kilometr! Ze swojej strony polecam!
Ps. To co cenię w Pani Maryli to brak zadęcia jak u innych gwiazd. Prosto, szczerze i z dystansem :)

To barwna, dość zabawna i bardzo interesująca podróż przez życie Pani Maryli. A wszystko pod postacią wywiadu. Bohaterka jak wiadomo niejedną władzę i niejednego artystę przeżyła i wydaje mi się, że wszędzie było jej dobrze, niezależnie od ustroju. Zaraża optymizmem i opowiada interesująco. W wywiadzie można znaleźć sporo perełek, nie zawsze miłych o innych gwiazdach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka lektura o marzeniach i oczekiwaniach innych na nasz temat. O tym, że warto czasem zrobić jeden mały krok by zmienić swój los. Książka, której akcja toczy się głównie w uczniowskim gronie. Do przeczytania na raz

Krótka lektura o marzeniach i oczekiwaniach innych na nasz temat. O tym, że warto czasem zrobić jeden mały krok by zmienić swój los. Książka, której akcja toczy się głównie w uczniowskim gronie. Do przeczytania na raz

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura. Klimat wczasów PRL-u, fantastyczna podróż i misja czterech kolegów, próby odwagi i zaskakujące zakończenie. Zupełnie inną drogą poszła moja dedukcja. Bardzo polecam.

Bardzo przyjemna lektura. Klimat wczasów PRL-u, fantastyczna podróż i misja czterech kolegów, próby odwagi i zaskakujące zakończenie. Zupełnie inną drogą poszła moja dedukcja. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mi zależało na przeczytaniu tej książki. Niestety do mnie, osoby, która spędziła na Ursynowie większość życia, nie trafiła. Pan Maciej Mazur jak większość gwiazd znanej TV nie odrobił lekcji ale bierze się za pisanie książki. Nawet biorąc pod uwagę, że wychował się w tej dzielnicy dalej jak na gawędziarza wypada słabiutko. W większości przypadków ledwie liznął temat więc same treści były mało ciekawe i powierzchowne, pozbawione emocji. Dowcipna forma na którą się silił nie sprawdziła się w moim przypadku, a ostatnich kartek już nawet nie chciało mi się czytać. A to akurat słabo bo właśnie na Ursynów Południowy najbardziej czekałam. Jakby autorowi chciało się bardziej poszperać w historii to wiedziałby, że na Ursynowie działał prężnie nie tylko Hip-Hop ale też Punk (Skinheadzi wcale nie ustępowali ;-)), bazarek na dołku to była prawdziwa legenda (bardzo powierzchownie opisane), powstało tam Studio Tatuażu, jedno z pierwszych w Warszawie, a na słynnej Wolicy odbywały się imprezy na całą okolicę. Takich smaczków mi zabrakło. Cała książka to takie ślizganie się po powierzchni wiedzy. Może dla kogoś kto wprowadził się tam niedawno jest to ciekawa propozycja, samo nazwisko autora dla wielu też robi robotę ale ja się nie nabiorę. W porównaniu z "Sekretami Ursynowa" wypada słabo. Plus za fotografie i za "Kazurówę", a nie "Kazurkę"

Bardzo mi zależało na przeczytaniu tej książki. Niestety do mnie, osoby, która spędziła na Ursynowie większość życia, nie trafiła. Pan Maciej Mazur jak większość gwiazd znanej TV nie odrobił lekcji ale bierze się za pisanie książki. Nawet biorąc pod uwagę, że wychował się w tej dzielnicy dalej jak na gawędziarza wypada słabiutko. W większości przypadków ledwie liznął temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W mojej subiektywnej opinii to zdecydowanie najlepsza książka Pana Pilipiuka. Trafił w mój gust i zamiłowania bez dwóch zdań! Powołał do życia świetnych bohaterów (ach Ci Akowcy), dowcipne dziewczyny (w zasadzie tutaj trudno mówić o powołaniu do życia ;)) i mojego ulubionego lokaja Nepomucena. Okupanci byli równie interesującymi postaciami. Dodatkowym plusem jest przekrój przez pokolenia, a ostatni rozdział to już absolutna jazda po bandzie. W dodatku w moim stylu. Jak dla mnie rozrywkowa perełka!

W mojej subiektywnej opinii to zdecydowanie najlepsza książka Pana Pilipiuka. Trafił w mój gust i zamiłowania bez dwóch zdań! Powołał do życia świetnych bohaterów (ach Ci Akowcy), dowcipne dziewczyny (w zasadzie tutaj trudno mówić o powołaniu do życia ;)) i mojego ulubionego lokaja Nepomucena. Okupanci byli równie interesującymi postaciami. Dodatkowym plusem jest przekrój...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna książka do przeczytania "na raz". W dodatku okraszona wieloma wspaniałymi zdjęciami, co dla mnie jako fotografa było dodatkowym smaczkiem. Nie zabrakło humorystycznych akcentów.

Bardzo przyjemna książka do przeczytania "na raz". W dodatku okraszona wieloma wspaniałymi zdjęciami, co dla mnie jako fotografa było dodatkowym smaczkiem. Nie zabrakło humorystycznych akcentów.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ania Maciej Drzewicki, Grzegorz Kubicki
Ocena 7,9
Ania Maciej Drzewicki, G...

Na półkach:

Z reguły nie interesują mnie współcześni ludzie show-biznesu ale w Ani było coś magnetyzującego. Oprócz zjawiskowej urody i słodyczy, miała pazur i taką normalność. Poukładała sobie świat wg swoich wartości i było jej z tym dobrze. Niewiele by mnie obeszła śmierć wielu celebrytów pretendujących do tytułu aktora. A Ani dosłownie zabolała choć przecież nie znałyśmy się osobiście. Książka zawiera dużo wspomnień o dziewczynie z Gdyni, która pojawiała się nieraz w naszych domach poprzez szklany ekran. Jest sporo zdjęć, anegdot, a wszystko rozpoczyna się od urodzin Ani. Nie była kryształowa jak zresztą każdy z nas, miała zarówno wady jak i zalety. A to atut tych wspomnień bo bije z nich prawda i fakt, że Ania była dokładnie taka jak sobie to wyobrażałam.
Wszyscy Ci, którzy mieli do niej sympatię, nie będą zawiedzeni lekturą.
PS. Wydawnictwo Agora mogłoby się bardziej przyłożyć do rozcinania stron. Co drugą musiałam ciąć nożem!!!

Z reguły nie interesują mnie współcześni ludzie show-biznesu ale w Ani było coś magnetyzującego. Oprócz zjawiskowej urody i słodyczy, miała pazur i taką normalność. Poukładała sobie świat wg swoich wartości i było jej z tym dobrze. Niewiele by mnie obeszła śmierć wielu celebrytów pretendujących do tytułu aktora. A Ani dosłownie zabolała choć przecież nie znałyśmy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sympatyczna, ciepła opowieść o rodzinie, która mieszka w warmińskim Podgaju. Bohaterką jest młoda dziewczyna, która pracuje w sklepie. Opowiada ona o mieszkańcach, ich relacjach, związkach i wspomnieniach. Obyczajowa książka pełna przemyśleń Basi, a to wszystko osadzone jeszcze w czasach PRL.

Sympatyczna, ciepła opowieść o rodzinie, która mieszka w warmińskim Podgaju. Bohaterką jest młoda dziewczyna, która pracuje w sklepie. Opowiada ona o mieszkańcach, ich relacjach, związkach i wspomnieniach. Obyczajowa książka pełna przemyśleń Basi, a to wszystko osadzone jeszcze w czasach PRL.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę żałuję, że sięgnęłam po tę książkę dopiero teraz. Dostałam ją w dzieciństwie i jakoś nigdy jej wtedy nie przeczytałam.
A teraz jestem na nią już nieco za dorosła. Natomiast mogę ją z czystym sumieniem polecić milusińskim oraz ich rodzicom do wspólnego czytania.
Bohaterem jest kilkuletni Piotruś o wyobraźni tak niezwykłej jaką mieliśmy jako dzieci. Przygody chłopca są niesamowicie podobne do moich gdy byłam w jego wieku. Kiedy stołek bywał najprawdziwszym rumakiem, maskotka najlepszym przyjacielem, a antresola pełnym skarbów pokoikiem.
Warto zatopić się w tej lekturze razem z dziećmi.

Trochę żałuję, że sięgnęłam po tę książkę dopiero teraz. Dostałam ją w dzieciństwie i jakoś nigdy jej wtedy nie przeczytałam.
A teraz jestem na nią już nieco za dorosła. Natomiast mogę ją z czystym sumieniem polecić milusińskim oraz ich rodzicom do wspólnego czytania.
Bohaterem jest kilkuletni Piotruś o wyobraźni tak niezwykłej jaką mieliśmy jako dzieci. Przygody chłopca są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwna książka ale ja lubię klimat tamtych czasów więc przebrnęłam. Dziewczyna z wioski, po maturze wyjeżdża do Warszawy by nie utknąć w dziurze za jaką uważa swoją miejscowość. A tam rzuca się w wiele ramion. Z jednej strony uważa się za niezależną, a z drugiej wie, że głównie ciało jest kartą przetargową. Jest tutaj mnóstwo przemyśleń bohaterki. Jak na mój gust trochę za dużo ale widać taki styl książki.

Dziwna książka ale ja lubię klimat tamtych czasów więc przebrnęłam. Dziewczyna z wioski, po maturze wyjeżdża do Warszawy by nie utknąć w dziurze za jaką uważa swoją miejscowość. A tam rzuca się w wiele ramion. Z jednej strony uważa się za niezależną, a z drugiej wie, że głównie ciało jest kartą przetargową. Jest tutaj mnóstwo przemyśleń bohaterki. Jak na mój gust trochę za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam takie książki. Jako rasowa mieszkanka Ursynowa przez kilkanaście lat, nie odpuściłabym takiej lektury. Nie wszystkie opowiastki mnie wciągnęły ale większość tak. A już opowieść o ekipie, która z narażaniem życia zdobyła trzy szczyty góry Kazurówy (tak, Kazurówy, a nie Kazurki ;-)) ubawiła mnie do łez...
Polecam fanom tej dzielnicy.

Uwielbiam takie książki. Jako rasowa mieszkanka Ursynowa przez kilkanaście lat, nie odpuściłabym takiej lektury. Nie wszystkie opowiastki mnie wciągnęły ale większość tak. A już opowieść o ekipie, która z narażaniem życia zdobyła trzy szczyty góry Kazurówy (tak, Kazurówy, a nie Kazurki ;-)) ubawiła mnie do łez...
Polecam fanom tej dzielnicy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Co prawda książka jest teoretycznie bardziej młodzieżowa bardzo mi się podobała. Wciągnęła mnie w całości. Świetna główna bohaterka, ogromne serce i charakterek w jednym. Fabuła pomysłowa, a jednocześnie łatwa w przyswojeniu, oparta na postaciach, które istniały naprawdę. Tajemnica, duchy, seanse spirytystyczne, wspaniałe dzieciaki i młody student medycyny-Arthur Conan Doyle. Polecam :)

Co prawda książka jest teoretycznie bardziej młodzieżowa bardzo mi się podobała. Wciągnęła mnie w całości. Świetna główna bohaterka, ogromne serce i charakterek w jednym. Fabuła pomysłowa, a jednocześnie łatwa w przyswojeniu, oparta na postaciach, które istniały naprawdę. Tajemnica, duchy, seanse spirytystyczne, wspaniałe dzieciaki i młody student medycyny-Arthur Conan...

więcej Pokaż mimo to