Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

O Taylor Jenkins Reid słyszał już prawie każdy. Ma na swoim koncie wiele ciekawych pozycji, które jeszcze mam przed sobą. Swoją przygodę z autorką zaczęłam od Malibu płonie, które na bookstagramie kocha się albo po prostu mówi, że jest słabe. Jednakże jakie są moje odczucia?
-
"Zniszczenie. I odrodzenie z popiołów. Opowieść o ogniu"
-
Akcja dzieje się w Malibu, w przeciągu 24h życie bohaterów zmienia się nie do poznania. TJR przeplata retrospekcje rodziny Riva z szalonymi przygotowaniami do corocznej imprezy z okazji zakończenia lata u jednego z czwórki rodzeństwa. W tej powieści górują przedstawione relacje rodzinne i silne jednostki, które twardo stąpają po ziemi. To opowieść o odkryciu siebie, niedomówieniach, zmianach, kłamstwach, przykrościach, ale też miłości. Choć zdecydowanie nie jest to romans - to obyczajówka z krwi i kości. Bohaterowie muszą zmierzyć się ze swoimi demonami i zastanowić się co zmienić, co zostawić dla siebie, a nawet co za sobą.
-
Moje serce skradła główna bohaterka, Nina, najstarsza z rodzeństwa. To dziewczyna skora do poświęceń, zaangażowana, umiejąca popełniać błędy i wyciągać z nich lekcje, ale w tym wszystkim bardzo ludzka i krucha, która gdzieś po drodze zatraciła siebie.
-
Malibu płonie było dobrą powieścią, angażującą, choć nie zaskakującą. Sama w sobie fabuła nie była niezwykła. Tutaj zdecydowanie zyskują relacje, mocna główna bohaterka i piękne zwieńczenie imprezowej katastrofy, na które wszyscy czekają.
-
Ulubiony cytat:
"Wiedziała, że to ona musi powiedzieć to, co musi zostać powiedziane. Zrobić to, co musi zostać zrobione. Kiedy człowiek jest sam, nie może wybierać sobie zadań, nie może postanowić, że jest do czegokolwiek niezdolny. Nie ma miejsca na niechęć, czy słabość. Trzeba radzić sobie z tym wszystkim. Całą brzydotą, smutkiem, rzeczami, o których większość ludzi nie może nawet myśleć - trzeba trzymać je w sobie. Trzeba być zdolnym do wszystkiego."
-
Chwyćcie po Malibu płonie i dajcie się porwać falom.
Patrycja 🌸
-
https://www.instagram.com/p/CvwsVVmNRr7/

O Taylor Jenkins Reid słyszał już prawie każdy. Ma na swoim koncie wiele ciekawych pozycji, które jeszcze mam przed sobą. Swoją przygodę z autorką zaczęłam od Malibu płonie, które na bookstagramie kocha się albo po prostu mówi, że jest słabe. Jednakże jakie są moje odczucia?
-
"Zniszczenie. I odrodzenie z popiołów. Opowieść o ogniu"
-
Akcja dzieje się w Malibu, w przeciągu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To moje pierwsze starcie z panem Sherlockiem Holmesem i jakże udane! Znane było mi nazwisko ikony kryminału, lecz to była jedyna wiadoma mi informacja. Oprócz znanych nam przedmiotów, czyli fajki i charakterystycznego ubioru, który posiadał, bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie, że Sherlock opanował nie tylko umiejętności analityczne i dedukcji, ale również gry na skrzypcach! Tak drobny szczegół sprawił uśmiech na twarzy.
Cała akcja płynie, to właśnie w tej książce spotykają się ścieżki naszych (już moich!) ulubionych bohaterów - doktora Johna Watsona i Sherlocka Holmesa. Świetne wprowadzenie do reszty powieści i opowiadań, mimo licznych opisów ani trochę nie nudzą, nie brakuje również intrygi, a historia pokazana z perspektywy doktora nadaje klimatu.
Klasyka gatunku, z którą niezwłocznie należy się zapoznać.

To moje pierwsze starcie z panem Sherlockiem Holmesem i jakże udane! Znane było mi nazwisko ikony kryminału, lecz to była jedyna wiadoma mi informacja. Oprócz znanych nam przedmiotów, czyli fajki i charakterystycznego ubioru, który posiadał, bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie, że Sherlock opanował nie tylko umiejętności analityczne i dedukcji, ale również gry na skrzypcach!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka przypomniała mi nie tylko odświeżoną wersję Kopciuszka, ale również obudziła uczucia, którymi darzy się swoje ulubione seriale i filmy. Mam ochotę rzucić wszystko i obejrzeć ukochany serial naszej bohaterki, czyli Starfield, które niestety nie istnieje. To nie tylko młodzieżówka, to nie tylko retelling Kopciuszka i to nie tylko szczęśliwe zakończenie. To przypomnienie jak ważną rolę w naszym życiu odgrywają dla nas nasze ulubione historie, bohaterowie, kinematografia. Po tej lekturze mój geek się obudził. Książka słodka, urocza i pochłaniająca.

Ta książka przypomniała mi nie tylko odświeżoną wersję Kopciuszka, ale również obudziła uczucia, którymi darzy się swoje ulubione seriale i filmy. Mam ochotę rzucić wszystko i obejrzeć ukochany serial naszej bohaterki, czyli Starfield, które niestety nie istnieje. To nie tylko młodzieżówka, to nie tylko retelling Kopciuszka i to nie tylko szczęśliwe zakończenie. To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pochłania od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać. Nie ma co prawda pościgów i wybuchów, ale jak na thriller psychologiczny przystało nie brakuje ciekawych wątków. Główny bohater, Theo jest psychoterapeutą, ale zachowuje się czasami jak detektyw, śledczy, dużo przetrawia i myśli, co bardzo przypadło mi do gustu. Podejmuje zmianę pracy i dostaje posadę w podupadającym i kulejącym The Grove, aby za wszelką cenę zbliżyć się do Alicii. Chce jej pomóc i sprawić, żeby przemówiła, jest wręcz pewny, że tylko on może do niej dotrzeć. Historia co jakiś czas przeplata notatki z pamiętnika Alicii, w których opisywała swoje uczucia, obawy, tylko on ją rozumiał. Wiele podejrzanych i jedno pytanie: co stało się tamtego feralnego dnia, w ten jakże ciepły sierpniowy wieczór? I dlaczego po tylu latach wciąż milczy?
Dobrze skonstruowani bohaterowie, ciekawie poprowadzone wątki. To zdecydowanie must have dla fanów gatunku. Fenomenalny thriller z zaskakującym zakończeniem i odpowiedziami na powyższe pytania.
Sięgnijcie po Pacjentkę, bo naprawdę warto.

Pochłania od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać. Nie ma co prawda pościgów i wybuchów, ale jak na thriller psychologiczny przystało nie brakuje ciekawych wątków. Główny bohater, Theo jest psychoterapeutą, ale zachowuje się czasami jak detektyw, śledczy, dużo przetrawia i myśli, co bardzo przypadło mi do gustu. Podejmuje zmianę pracy i dostaje posadę w podupadającym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kredziarz to ten rodzaj lektury, który pochłania nas jako czytelników i nie pozwala wypaść z obiegu dopóki nie dobrniemy do końca. Kim więc jest ten tytułowy Kredziarz tworzący rysunki białą kredą? Co zdarzyło się w lesie tego feralnego dnia? Czy dzieci naprawdę zawsze są niewinne?
Cała akcja na zmianę pokazuje wspomnienia z 1986 roku, kiedy nasz główny bohater, Eddie jest tylko zwykłym dwunastolatkiem z paczką znajomych, którzy razem muszą stawić czoła trudnym i nieuniknionym wydarzeniom. A teraźniejszością, czyli rokiem 2016, w którym po trzydziestu latach Kredziarz znowu pojawia się w życiu każdego z nich.

"Ludzie zawsze będą oszukiwać i kłamać. Właśnie dlatego ważne jest, żeby wszystko podawać w wątpliwość. Odrzucać to, co wydaje się oczywiste."

Uwielbiam ten zabieg skakania między przeszłością, a teraźniejszością. I tym razem się nie zawiodłam. Historia nie tylko pochłania i pędzi, nie jest również schematyczna, jak na debiut C. J. Tudor jest to na ogromny plus. Przewidziałam kilka momentów, ale tego zakończenia się nie spodziewałam. Po przeczytaniu już rozumiem skąd ten szum o Kredziarzu. Długo czekał na swoją kolej i zdecydowanie warto było w końcu po niego sięgnąć, szkoda, że tak późno.

Kredziarz to ten rodzaj lektury, który pochłania nas jako czytelników i nie pozwala wypaść z obiegu dopóki nie dobrniemy do końca. Kim więc jest ten tytułowy Kredziarz tworzący rysunki białą kredą? Co zdarzyło się w lesie tego feralnego dnia? Czy dzieci naprawdę zawsze są niewinne?
Cała akcja na zmianę pokazuje wspomnienia z 1986 roku, kiedy nasz główny bohater, Eddie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początek świetny, ciekawy, zapowiadało się naprawdę nieźle! Późniejsze opisy wspomnień z przeszłości trwające przez większość książki (swoją drogą moim zdaniem zbyt długie) również interesujące, ale tutaj rozpoczęły się mieszane uczucia. Sam motyw podobał mi się, ale czegoś mi tutaj brakowało, wszystko podziało się zbyt szybko. Moim zdaniem była to piękna historia, ale nie została ona opowiedziana w piękny sposób. Momentami czułam się jak w November 9 od Colleen Hoover, które było wręcz cudowne, tutaj się z tym nie spotkałam. Jak to po romansach nie powinniśmy oczekiwać zbyt wiele, tak tu jednak liczyłam na coś więcej. Były chwile wzruszenia, momenty zapierające dech w piersiach, ale po przeczytaniu nie było żadnego "wow" ani "beznadziejne", było po prostu średnio. Pomimo mieszanych uczuć i tak polecam, krótka niebanalna i miła.

Początek świetny, ciekawy, zapowiadało się naprawdę nieźle! Późniejsze opisy wspomnień z przeszłości trwające przez większość książki (swoją drogą moim zdaniem zbyt długie) również interesujące, ale tutaj rozpoczęły się mieszane uczucia. Sam motyw podobał mi się, ale czegoś mi tutaj brakowało, wszystko podziało się zbyt szybko. Moim zdaniem była to piękna historia, ale nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Substancja" to kolejna powieść pani Klaudii Kloc-Muniak, która jest początkiem losów głównej bohaterki Julki, którą zdążyliśmy poznać w "gdybym jej uwierzył". Historia toczy się w dwóch blisko położonych siebie miastach - Katowicach i Sosnowu. Już na początku dowiadujemy się, że Julka należy do sześcioosobowego koła naukowego na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Każdy ze studentów pracuje nad tym by stworzyć proteinę, która wyleczy mukowiscydozę.
Oczywiście oprócz sporej dawki biotechnologii w pakiecie dostajemy thriller medyczny - coś musi pójść nie tak. Pojawiają się pierwsze ofiary - koleżanka z koła naukowego wypada z okna, a policja zaczyna węszyć. Bohaterka musi stawić czoło kolejnym problemom - dostaje wypowiedzenie wynajmu i jest bez dachu nad głową. Pomaga jej znajoma ze studiów, Patrycja i proponuje, że może u niej zamieszkać. Julka poznaje jej brata, Kamila (którego losy również mogliśmy śledzić w poprzedniej powieści) który zaczyna jej się podobać. Ale to nie koniec problemów.
Czy śmierć koleżanki może być przypadkiem?
Książka tak jak poprzednia jest bardzo dobrze napisana, czyta się szybko i sprawnie, wciąga od pierwszych stron. Mimo wszystko uważam, że poprzednikowi nie dorówna, może gdybym sięgnęła najpierw po "Substancje", a potem po "gdybym jej uwierzył" to byłabym innego zdania. Historia w BioSteam zdecydowanie bardziej mnie ujęła. Tak czy siak lektura nadal zyskuje uznanie i liczę na trzecią część! Wszystkim czytelnikom poprzedniej części, ale także tym, którzy dopiero rozpoczną swoją przygodę z historią Julki - polecam.

"Substancja" to kolejna powieść pani Klaudii Kloc-Muniak, która jest początkiem losów głównej bohaterki Julki, którą zdążyliśmy poznać w "gdybym jej uwierzył". Historia toczy się w dwóch blisko położonych siebie miastach - Katowicach i Sosnowu. Już na początku dowiadujemy się, że Julka należy do sześcioosobowego koła naukowego na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Każdy ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna.
Zapierająca dech w piersiach.
Poruszająca, wzruszająca i szczera.
Czasami brakuje słów, a mi właśnie po przeczytaniu tej powieści ich zabrakło.
Colleen Hoover miażdży, a potem zbiera spowrotem kawałki mojego serca i skleja je w całość. Nic dodać, ani nic ująć. Powieść godna nie tylko polecenia ale też kontemplowania w ciszy i pochłaniania jej z jednym haustem powietrza.

Piękna.
Zapierająca dech w piersiach.
Poruszająca, wzruszająca i szczera.
Czasami brakuje słów, a mi właśnie po przeczytaniu tej powieści ich zabrakło.
Colleen Hoover miażdży, a potem zbiera spowrotem kawałki mojego serca i skleja je w całość. Nic dodać, ani nic ująć. Powieść godna nie tylko polecenia ale też kontemplowania w ciszy i pochłaniania jej z jednym haustem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia dzieję się w małej wsi - Beckford. Poznajemy Jules, młodszą siostrę Nel Abbott, która przed kilkoma dniami skoczyła, poznajemy również jej piętnastoletnią córkę - Lenę. Wszystko dzieję się wokół zakola rzeki, które nazywają Topieliskiem, to tam jak się okazało skoczyła Nel. A może nie skoczyła? Rozpoczyna się śledztwo, które ujawnia fakty, motywy i poszlaki. Czy Nel naprawdę skoczyła? Czy była jedyną ofiarą rzeki? Być może. Wszystkiego dowiecie się jeśli sami sięgniecie po tę książkę.

Czy dajecie drugą szansę autorom, kiedy zawiedziecie się na jednej z jego książek? Ja spróbowałam. Po debiucie "Dziewczyny z pociągu", która wydała mi się słaba w ręce wpada mi kolejna powieść Pauli Hawkins. Czy poprawiła tym swoją opinie wśród jej czytelników? Czy "Zapisane w wodzie" uratowało poprzednią (moim zdaniem) klapę? Zdania i w tym przypadku są podzielone, mnie i ta pozycja nie przekonała. O ile w "Dziewczynie z pociągu" mamy powolną (ale myślę, że skuteczną) narrację jak i ciąg zdarzeń, tak tutaj przy "Zapisanych w wodzie" najbardziej określającym słowem opisującym tą książkę jest - chaos. Narracja prowadzona jest z kilku osób co przy większej ilości niż 2 bywa lekko uciążliwe, ponieważ czasami jest ona w liczbie mnogiej, a innym razem w liczbie pojedynczej. Sam kontekst jest ciekawy, ale pozostawia wiele do życzenia. Styl pisania autorki nieco się poprawił aczkolwiek bywał niezrozumiały. Na okładce widnieje słowo thriller, ale tylko raz, może dwa pojawił się dreszczyk emocji. Ostatecznie poprzednik "Zapisanych w wodzie" był nieco lepszy.

Historia dzieję się w małej wsi - Beckford. Poznajemy Jules, młodszą siostrę Nel Abbott, która przed kilkoma dniami skoczyła, poznajemy również jej piętnastoletnią córkę - Lenę. Wszystko dzieję się wokół zakola rzeki, które nazywają Topieliskiem, to tam jak się okazało skoczyła Nel. A może nie skoczyła? Rozpoczyna się śledztwo, które ujawnia fakty, motywy i poszlaki. Czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"gdybym jej uwierzył" to debiut polskiej autorki Klaudii Kloc-Muniak, thriller z biotechnologią w tle. Główna bohaterka to Julka, która dostając wymarzoną ofertę pracy porzuca studia podyplomowe na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, jak i tutejszy staż w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej w Katowicach. Zostawia wszystkich: rodzinę, przyjaciół, świetnego chłopaka Kamila. Akcja przenosi się do małej miejscowości - Lipek na Podkarpaciu. Dziewczyna dostaje wszystko: dobrą posadę, jako samodzielny asystent badawczy, jeszcze lepszą pensję, możliwość spłaty kredytu za studia i mieszkanie zapewnione przez jej miejsce pracy. BioSteam - firma biotechnologiczna, która w ostatnim czasie jest bardzo prosperująca, a wręcz najlepsza w całej Polsce. Wszystko idzie zgodnie z planem, jednak do czasu, kiedy Julka dowiaduje się i widzi rzeczy których nie powinna - znika, przepada jak kamień w wodę. A jej były chłopak Kamil jest głównym podejrzanym, wszystko na to wskazuje. Czy można tak kochać żeby zabić?
Książka jest bardzo dobrze napisana mimo kilku małych niedociągnięć, ale to (o ludzie!) debiut, polski debiut, który jest znakomity. Cały kontekst biotechnologii jest ciekawy i wprowadza klimat. Czyta się bardzo szybko i napięcie trzymane jest co do ostatniej kartki, jest zaskakujące. Książka godna polecenia.

"gdybym jej uwierzył" to debiut polskiej autorki Klaudii Kloc-Muniak, thriller z biotechnologią w tle. Główna bohaterka to Julka, która dostając wymarzoną ofertę pracy porzuca studia podyplomowe na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, jak i tutejszy staż w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej w Katowicach. Zostawia wszystkich: rodzinę, przyjaciół, świetnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przepadam zbytnio za takimi klimatami i książka w niektórych momentach na prawdę mnie nie porywała, ale mimo wszystko nie była nudna - tylko widocznie ja byłam leniwa - i dobrze mi się ją czytało chociaż trwało to więcej czasu niż myślałam. Lektura jest w kategorii "thiller" lecz ja poczułam raczej przeważającą przygodę. Pierwszy raz sięgnęłam po książkę Beara Gryllsa i mimo, że nie wszystko byłam jeszcze w stanie zrozumieć to nie żałuję. Przez ostatnie 50 stron dużo się działo i to przyspieszyło moje czytanie, co za tym idzie byłam bardziej zainteresowana, a koniec mnie zaintrygował w taki sposób, że na pewno muszę przeczytać kolejną część jak tylko się u nas pojawi!

Nie przepadam zbytnio za takimi klimatami i książka w niektórych momentach na prawdę mnie nie porywała, ale mimo wszystko nie była nudna - tylko widocznie ja byłam leniwa - i dobrze mi się ją czytało chociaż trwało to więcej czasu niż myślałam. Lektura jest w kategorii "thiller" lecz ja poczułam raczej przeważającą przygodę. Pierwszy raz sięgnęłam po książkę Beara Gryllsa i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Osobliwe i cudowne przypadki avy lavender" - coś innego, niespotykanego i zdecydowanie osobliwego! Książka należąca raczej do krótkich (300 stron) ale za to wciągających i jest to pozycja w której na pewno nie powinniśmy się nudzić. Początkowo dowiadujemy się historii o rodzinie Avy, jej prababci, babci, a następnie matki i jej rodzeństwa, po około połowie książki przystępujemy już do głównej bohaterki (są też inne postaci, ale nie będę wymieniać - dowiecie się sami!). Motyw książki na pewno nie spotykany, nie mamy tu określonego schematu, losy nie są do przewidzenia, a na pewno nie decydujące momenty. Przez całość przebrnęłam bardzo miło, czytało się szybko i sprawnie.
Zdecydowanie polecam!

"Osobliwe i cudowne przypadki avy lavender" - coś innego, niespotykanego i zdecydowanie osobliwego! Książka należąca raczej do krótkich (300 stron) ale za to wciągających i jest to pozycja w której na pewno nie powinniśmy się nudzić. Początkowo dowiadujemy się historii o rodzinie Avy, jej prababci, babci, a następnie matki i jej rodzeństwa, po około połowie książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka dająca do myślenia i pokazująca relacje dwojga ludzi, to jak trudne są wybory i jak odpowiedzialnie musimy decydować starając się nic nie zepsuć. Najbardziej ujął mnie tajemniczy żółty telefon, a także szczerość Georgie przed samą sobą i nie idealizowanie własnych błędów, tylko stawianiu im czoła. Jako, że wcześniej zetknęłam się z inną książką tej autorki sięgnęłam po Linię serc i ani trochę nie żałuję! Dobra odskocznia, szybka, ciekawa fabuła rozciągająca się na przestrzeni kilku dni. Mimo swoich niedoskonałości moim zdaniem książka warta uwagi.

Książka dająca do myślenia i pokazująca relacje dwojga ludzi, to jak trudne są wybory i jak odpowiedzialnie musimy decydować starając się nic nie zepsuć. Najbardziej ujął mnie tajemniczy żółty telefon, a także szczerość Georgie przed samą sobą i nie idealizowanie własnych błędów, tylko stawianiu im czoła. Jako, że wcześniej zetknęłam się z inną książką tej autorki sięgnęłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cuuuudowna! Nie mam więcej słów - cudowna. Tyle emocji i uczuć w tak niewielkiej opowieści! Króciutka, wciągająca, pełna miłości i humoru! Historia Daniela i Six zachwyciła moje serducho tak bardzo jak historia Holdera i Sky. Żałuję, że tak późno zabrałam się za czytanie tej części, ponieważ minęło sporo czasu od przeczytania pierwszych pozycji. Cieszę się, że znów mogłam być blisko uwielbianych przeze mnie bohaterów! Polecam wszystkim miłośnikom poprzednich części - nie pomińcie "Szukając Kopciuszka"!

Cuuuudowna! Nie mam więcej słów - cudowna. Tyle emocji i uczuć w tak niewielkiej opowieści! Króciutka, wciągająca, pełna miłości i humoru! Historia Daniela i Six zachwyciła moje serducho tak bardzo jak historia Holdera i Sky. Żałuję, że tak późno zabrałam się za czytanie tej części, ponieważ minęło sporo czasu od przeczytania pierwszych pozycji. Cieszę się, że znów mogłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Nigdy nie gasną" mocno dorównała pierwszej części, mogłabym nawet powiedzieć, że poprzez akcję która się w niej toczyła i dzięki nowym bohaterom których poznaliśmy może być nawet lepsza od poprzedniej. Ruby znacznie doroślejsza, rozsądniejsza już z opanowanymi emocjami i umiejętnościami porwała moje serce tak jak dziewczyna którą była wcześniej, jednakże tu widzimy dużą zmianę, wszystko dzieje się pół roku później (lub coś koło tego) od poprzednich wydarzeń (nie chcę spoilerować). Ciekawą osobą był Jude, ten emocjonalny chłopak który wszystkiego szalenie się bał - a jednak w tych trudnych chwilach zachowywał spokój i zimną krew, ponieważ Ruby, jego Liderka zawsze była obok niego. Bardzo barwną postacią okazała się również Vida, nie wyobrażam sobie kolejnej części bez niej i jej ciętych ripost! I bez Cole, który pozostawił w tej historii swoje ślady, bardzo spodobała mi się jego postać! Każdy z tych bohaterów był inny, ogromny plus za to. Odetchnęłam z ulgą gdy znów pojawił się w tej historii Pulpet i Liam, ponieważ wątki bez nich nie byłyby już tym samym.

Tak jak w poprzedniej części książkę czyta się przyjemnie, z zapartym tchem, akcja rozgrywa się szybko. Fabule nie mam nic do zarzucenia. Autorka cudownie opowiada tę historię. Gdybym mogła dałabym 11/10!

"Nigdy nie gasną" mocno dorównała pierwszej części, mogłabym nawet powiedzieć, że poprzez akcję która się w niej toczyła i dzięki nowym bohaterom których poznaliśmy może być nawet lepsza od poprzedniej. Ruby znacznie doroślejsza, rozsądniejsza już z opanowanymi emocjami i umiejętnościami porwała moje serce tak jak dziewczyna którą była wcześniej, jednakże tu widzimy dużą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudno cokolwiek powiedzieć po przeczytaniu dosłownie ostatnich stron. To jak Emma była krzywdzona naprawdę chwyta za serce, nikt nie zasługuje na takie traktowanie, a wiele ludzi może właśnie teraz jest w takiej sytuacji.
Cała historia opiera się przede wszystkim na tym jednym problemie - przemocy, nie zapominajmy również, że kiełkuje się w niej miłość dzięki której znów może zaczerpnąć powietrza.
Na pewno chwycę po kolejne części.

Trudno cokolwiek powiedzieć po przeczytaniu dosłownie ostatnich stron. To jak Emma była krzywdzona naprawdę chwyta za serce, nikt nie zasługuje na takie traktowanie, a wiele ludzi może właśnie teraz jest w takiej sytuacji.
Cała historia opiera się przede wszystkim na tym jednym problemie - przemocy, nie zapominajmy również, że kiełkuje się w niej miłość dzięki której znów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Motyw trójkątów miłosnych jest bardzo dobrze znany i przez niektórych nielubiany, wręcz znienawidzony. Wydawać by się mogło, że ten sam schemat jak zawsze - ona już zajęta, on typowy bad boy/playboy i tu pojawia się uczucie, zdrada, a potem są razem. Jednakże jest to książka która posiada wiele emocji które autorka od początku dobrze budowała między bohaterami, nie jest to ani trochę naciągana historia, pojawiają się tam wątki erotyczne które moim zdaniem nie są zbyt przytłaczające i przyjemnie brnie się przez całą lekturę. Książka mimo drobnych niedoskonałości była bardzo dobra, a ostatnie strony zdecydowanie przesądziły o tym, że po kolejną część trzeba sięgnąć bez żadnych wątpliwości!

Motyw trójkątów miłosnych jest bardzo dobrze znany i przez niektórych nielubiany, wręcz znienawidzony. Wydawać by się mogło, że ten sam schemat jak zawsze - ona już zajęta, on typowy bad boy/playboy i tu pojawia się uczucie, zdrada, a potem są razem. Jednakże jest to książka która posiada wiele emocji które autorka od początku dobrze budowała między bohaterami, nie jest to...

więcej Pokaż mimo to