-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel1
-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński7
Biblioteczka
2023-05-14
2022-11-15
2020-09-16
2022-01-22
2022-01-24
2022-02-06
2022-02-27
2022-04-17
2022-08-11
2022-08-28
2022-10-19
2021-09-09
2017-07-15
2021-04-11
2021-03-24
2020-03-18
2019-12-27
2020-06-25
2019-04-13
"Magiczne lata" są niezwykłe! Dałam się im porwać bez reszty, przyznaję. Na początku nie mogłam wkręcić się w tę historię, czytałam tak lekko z przymusem, żeby zobaczyć co takiego ciekawego jest w tej książce, że zebrała takie pochlebne opinie. I tak czytałam, czytałam i w końcu przepadłam. Niesamowite jest to, że świat jest opisywany niby z perspektywy dziecka, jednak widać tu dojrzałe podejście kogoś znacznie starszego. Widać bogactwo myśli wrzuconych w treść, nieraz zatrzymywałam się nad niektórymi zdaniami, żeby poczuć głębię zawartą w nich. Ta książka porusza, sprawia, że niekiedy łzy pojawiają się w oczach. Ta książka bawi, zaciekawia, wywołuje dreszczyk strachu... Nie można jej sklasyfikować, wymyka się schematom gatunkowym. Jest jedną z ważniejszych powieści mojego życia.
"Magiczne lata" są niezwykłe! Dałam się im porwać bez reszty, przyznaję. Na początku nie mogłam wkręcić się w tę historię, czytałam tak lekko z przymusem, żeby zobaczyć co takiego ciekawego jest w tej książce, że zebrała takie pochlebne opinie. I tak czytałam, czytałam i w końcu przepadłam. Niesamowite jest to, że świat jest opisywany niby z perspektywy dziecka, jednak...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-24
Zastanawiałam się czy czytać tę książkę. Oczywiście czytałam opinie użytkowników, były one różne, więc miałam wątpliwości czy warto czy też nie, na szczęście postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie.
Małe miasteczko Barkley Cove w Karolinie Północnej. To tam znaleziono ciało Chase'a Andrewsa,miejscowego bawidamka. Wiele wskazuje na to, że Chase został zamordowany. Od wielu lat w miasteczku krążą plotki o Kyi Clark, dziewczynie z bagien, która własnymi siłami, odrzucona przez rodzine próbowała przeżyć jedynie mając za towarzyszkę dziką przyrodę. Mieszkańcy zaczynają ją podejrzewać, uprzedzenia ukazują się w pełnej krasie, a nic nie jest takie, jakim się wydawało...
"Gdzie śpiewają raki" czytało mi się niesamowicie lekko. To książka wciągająca, napisana pięknym językiem, trafiającym w moją wrażliwość. Opisy przyrody, którymi uraczyła mnie pani Owens kompletnie nie nurzą, wręcz ukazują dobitnie klimat książki. Obserwujemy wydarzenia z dwóch płaszczyzn czasowych - dzieciństwo Kyi i ślectwo w sprawie morderstwa, które w pewnym momencie zaczynają się z sobą przeplatać. Dla mnie szczerze mówiąc ciekawszy był wątek życia Kyi, która jest nietuzinkową postacią. Jako mała dziewczynka porzucona przez matkę, później resztę rodziny starała się przeżyć na bagnach samodzielnie. Byłam pod wrażeniem jej inteligencji i sprytu, dzięki którym udawało jej się wiązać koniec z końcem w tak trudnych życiowych warunkach. Kya to postać silna, zaradna, ale i wrażliwa.
Powieść Delii Owens jest przejmująca, niesie nadzieję, ale i wbija czytelnikowi nóż w plecy. To powieść o samotności, która wylewa się z kart tej książki i zostaje w czytelniku, o odrzuceniu, które tak silnie można odczuć na własnej skórze i które przenika do szpiku kości, o uprzedzeniach, które ludzie żywią do siebie latami i które wyrządzają ogromne szkody. Jednak jest to też powieść o miłości pełnej tak typowych dla niej uniesień, ale i błędów, za które płaci się wysoką cenę, o przyjaźni, w imię której ludzie pomagają, wspierają i po prostu są dla siebie w potrzebie.
Jestem oczarowana tą książką, nie spodziewałam się, że tak bardzo trafi ona w moje gusta czytelnicze. Z całego serducha polecam.
Zastanawiałam się czy czytać tę książkę. Oczywiście czytałam opinie użytkowników, były one różne, więc miałam wątpliwości czy warto czy też nie, na szczęście postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie.
więcej Pokaż mimo toMałe miasteczko Barkley Cove w Karolinie Północnej. To tam znaleziono ciało Chase'a Andrewsa,miejscowego bawidamka. Wiele wskazuje na to, że Chase został zamordowany. Od...