Niby nie arcydzieło, ale zadziwiająco zapadająca w pamięć. Czytałam z przyjemnością, a po tej przyjemności zostało kilka przemyśleń.
Zachęcam do lektury!

Niby nie arcydzieło, ale zadziwiająco zapadająca w pamięć. Czytałam z przyjemnością, a po tej przyjemności zostało kilka przemyśleń.
Zachęcam do lektury!

Tę książkę czytało się dobrze, płynnie, ale i też po coś o niej powiedzieć, to musiałem zajrzeć do notatek - bo w pamięci nic nie zostało.
I czytało się dobrze to pewnego momentu. Mam wrażenie, że autorka zapomniała, że historię trzeba skończyć i tkała ją idąc na żywioł - początek był przemyślany, koniec nie.
Myśl, którą wyniosłem z tej książki: decydując się na dzieci, dowiedz się, czy Twój partner jest tego samego zdania. Nie wrabiaj go w dzieciaka.
Drugą: wchodząc w związek bądź gotowa na zmianę swoich przyzwyczajeń. Nie możesz oczekiwać, że on zrobi dla Ciebie wszystko, a Ty dalej będzie zachowywała się jak singielka.

Tę książkę czytało się dobrze, płynnie, ale i też po coś o niej powiedzieć, to musiałem zajrzeć do notatek - bo w pamięci nic nie zostało.
I czytało się dobrze to pewnego momentu. Mam wrażenie, że autorka zapomniała, że historię trzeba skończyć i tkała ją idąc na żywioł - początek był przemyślany, koniec nie.
Myśl, którą wyniosłem z tej książki: decydując się na dzieci,...

Ogólnie rzecz biorąc nie jest to zła powieść, koncept całkiem ciekawy, a postacie w okolicach 2,5D. Tylko pozostaje pytanie - czy współczesna polska fantastyka musi być przesiąknięta katolicko-prawicowym światopoglądem? Czemu katolicy są w "Zapisz zmiany" prześladowaną mniejszością, a wiara w (jedynego i katolickiego) boga jest uważana za najwyższą wartość?
W książce biblia jest źródłem mądrości i dobroci, a bez wiary (oczywiście jedynej słusznej) tylko ćpanie i rozpusta...

Ogólnie rzecz biorąc nie jest to zła powieść, koncept całkiem ciekawy, a postacie w okolicach 2,5D. Tylko pozostaje pytanie - czy współczesna polska fantastyka musi być przesiąknięta katolicko-prawicowym światopoglądem? Czemu katolicy są w "Zapisz zmiany" prześladowaną mniejszością, a wiara w (jedynego i katolickiego) boga jest uważana za najwyższą wartość?
W książce biblia...

Świetna książka, znakomicie opisująca w sumie nie tak bardzo odległą przyszłość.
Wyobraźnia Autorki przeniosła mnie do świata, który mogłabym sama też sobie wyobrazić. Oczywiście w sensie takim, że mogłabym utożsamić się z przedstawioną wizją, nie dałabym rady jednak tak pięknie, bezbłędnie, wyraźnie i z taką mądrością opisać tego wyobrażonego świata.
Bardzo mi się podobało i na pewno sięgnę po kolejne książki. Pani Katarzyno, proszę pisać dalej.

Świetna książka, znakomicie opisująca w sumie nie tak bardzo odległą przyszłość.
Wyobraźnia Autorki przeniosła mnie do świata, który mogłabym sama też sobie wyobrazić. Oczywiście w sensie takim, że mogłabym utożsamić się z przedstawioną wizją, nie dałabym rady jednak tak pięknie, bezbłędnie, wyraźnie i z taką mądrością opisać tego wyobrażonego świata.
Bardzo mi się...

Kaśka, niezły z Ciebie "Zawodnik"!
"Zapisz zmiany" jest przyjemnym powiewem świeżości w literaturze "post-apo". Clue całej historii jest tęsknota za innym człowiekiem, przyjemną wariacją nieco przywodzącą na myśl film "Czarne lustro" z wieloma innymi przemyśleniami na temat ludzkiej natury, samotności, cierpienia, przyszłości człowieka w świecie zaklętym przez technologię oraz również przyszłości technologii w świecie zaklętym przez człowieka. Re-we-la-cja, polecam państwu "Zapisz zmiany" z czystym sercem.

Kaśka, niezły z Ciebie "Zawodnik"!
"Zapisz zmiany" jest przyjemnym powiewem świeżości w literaturze "post-apo". Clue całej historii jest tęsknota za innym człowiekiem, przyjemną wariacją nieco przywodzącą na myśl film "Czarne lustro" z wieloma innymi przemyśleniami na temat ludzkiej natury, samotności, cierpienia, przyszłości człowieka w świecie zaklętym przez technologię...

W zasadzie nie czytam fantastyki, bo to zupełnie nie moje klimaty... Tę jednak przeczytałam chyba siłą rozpędu, pchana ciekawością, a zachęcił mnie okładkowy opis. Czy tak może już nie długo wyglądać nasz świat? Czy mimowolnie, a może właśnie świadomie do tego doprowadzamy? Czy humanoidalny, robotyczny świat będzie tym, z czym trzeba będzie się pogodzić? A tym wszystkim zwyczajne ludzkie sprawy i rozterki, tęsknoty za wcześniejszym, innym, lepszym. Ciekawe spojrzenie autorki, warte zapoznania się z nim.

W zasadzie nie czytam fantastyki, bo to zupełnie nie moje klimaty... Tę jednak przeczytałam chyba siłą rozpędu, pchana ciekawością, a zachęcił mnie okładkowy opis. Czy tak może już nie długo wyglądać nasz świat? Czy mimowolnie, a może właśnie świadomie do tego doprowadzamy? Czy humanoidalny, robotyczny świat będzie tym, z czym trzeba będzie się pogodzić? A tym wszystkim...

Świetny pomysł, bardzo na czasie. Narracja prowadzona w sposób intrygujący. Trochę zbyt uproszczona fabuła. Przekaz zostaje w głowie - jest o czym myśleć.

Świetny pomysł, bardzo na czasie. Narracja prowadzona w sposób intrygujący. Trochę zbyt uproszczona fabuła. Przekaz zostaje w głowie - jest o czym myśleć.

Pomysł ciekawy, ale fabuła nie powala.

Pomysł ciekawy, ale fabuła nie powala.

Udany debiut, ale trochę skopane zakończenie

Udany debiut, ale trochę skopane zakończenie