Opinie użytkownika
Indiana Jones "w spódnicy" po skandynawsku?
Są złodzieje pradawnych artefaktów, są ich wyjątkowe właściwości, jest gonitwa i ucieczka.
W sumie mogłaby powstać kolejna część.
Ciekawy zestaw skandynawsko-nordyckich opowiadań. Jak to na północy, nie zawsze jest lekko, nawet latem.
Większość opowiadań jest porządnie napisanych.
Z jednej strony, to prosta opowieść łącząca romans i kryminał (bo czy jest prawdziwy kryminał bez romansu?). Z drugiej to opowieść o swoich czasach, tym ciekawsza, że osadzona na peryferiach.
Pokaż mimo to
Jak na książkę wybitną, to bardzo przeciętna.
Jeśli podejść bez oczekiwań, to po prostu niezła opowieść z dawnych czasów.
Bardzo zgrabnie napisana książka. Nie tylko mówi o motoryzacji, ale pozwala też z innej strony spojrzeć szczególnie na okres II Rzeczpospolitej.
Pokaż mimo toMnie ta książka pokazała m.in., jak mało uczy się u nas i jak mało wiemy o innych europejskich krajach i społeczeństwach.
Pokaż mimo toCiekawa opowieść. Z początku nie przyciągnęła mojej uwagi, ale warto przetrzymać i przeczytać.
Pokaż mimo toKsiążka jest słaba przede wszystkim dlatego, że autor konfabuluje. Najlepszy jest w promowaniu samego siebie. Reszta zmieściłaby się w jednym artykule. I to niezbyt długim.
Pokaż mimo to
Książka absolutnie świetna, ale wymaga czasu. To nie jest lektura na weekend, raczej na szereg wieczorów.
Mnóstwo informacji o krukach i naturze umysłu.
Ta książka nie odmieni Twojego życia, ale czytanie jej nie jest czasem straconym.
No i jest naprawdę ładnie wydana.
Trudno powiedzieć, żeby to w ogóle była opowieść. Dziwny strumień świadomości. Wybór akurat niedźwiedzia na negatywnego bohatera również całkiem dla mnie niezrozumiały.
Jedyne plusy to ładne ilustracje i samo poruszenie trudnego tematu.
Niestety, w pewnym momencie widać, że książka jest niedokończona. Mimo to, dla entuzjastów absurdu i realizmu magicznego w literaturze będzie to ciekawa lektura.
Pokaż mimo to
1. Podchodząc do tej książki, porzuć myśl, że chodzi o totalitaryzm.
2. Dobra, jeśli ktoś lubi tego typu literaturę, trochę magiczną, trochę absurdalną.
3. Zdaje się, że zdecydowanie bliżej zrozumienia Kafki był E. Fromm.
Jeśli odrzucić kontrowersje, jakie u niektórych czytelników wywołuje ta książka, to zostaje nam po prostu długa opowieść w nurcie realizmu magicznego.
Dla entuzjastów być może nawet arcydzieło.
Innym współczuję ;)
Książka nie jest zbyt dobrze napisana. Jej atutem jest za to interesująca hipoteza i przytoczone przez autora przykłady z różnych kultur.
Myśl warta poznania, ale forma... ech.
"Książka" składa się z 33 pytań i tylu obrazków.
Nic więcej.
Całkiem bez sensu, bo problemem zwykle nie jest to, że dziecko nie zadaje pytań. Wręcz przeciwnie. Potrzeba książek, które pomagają na nie odpowiedzieć.
Czuję się oszukany.
Nie polecam absolutnie.